Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
pisze uczeń do dyrekcji... |
wielki imperator | 21-10-2008 22:52:49 [#01] |
---|
co sądzicie ?
Uczeń do dyrekcji szkoły pisze tak (w skrócie) :
Proszę poinformować szkołę oraz kadrę nauczycielską, że z dniem ... uczeń .... legitymujący się legitymacją szkolną o nr ..... oraz dowodem osobistym o nr ..... nabył pełnię zdolności do czynności prawnych poprzez osiągnięcie pełnoletności. Zgodnie z ustawą o Ochronie Danych Osobowych i poinformowaniu o wykluczeniu ,,domniemanego pełnomocnictwa" wszystkie informacje dotyczące mojej osoby, takie jak: postępy w nauce, zachowanie czy frekwencja mogą być udzielane tylko i wyłącznie (imię i nazwisko ucznia)
Czy od chwili osiągnięcia pełnoletności przez ucznia, rodzicom nie należy się już informacja o dziecku, które nadal pozostaje na ich utrzymaniu i nadal tworzą wspólne gospodarstwo domowe?
|
Jacek | 21-10-2008 22:55:26 [#02] |
---|
jak sobie tak zażyczył to ma do tego prawo ale też i ponosi konsekwencje mając obowiązki
czy on pełnoletni czy nielat to raczej zawsze zaczynam od obowiązków a później przechodzę do praw |
jatoja | 21-10-2008 22:58:04 [#03] |
---|
Jacku...a jakie konsekwencje?
Na wywiadówki będzie przychodził?
-----------
bo najpierw długo pisałam, a potem Jacek juz był...więc zmieniam post został zmieniony: 21-10-2008 22:58:40 |
Jacek | 21-10-2008 22:59:15 [#04] |
---|
konsekwencje jak coś nabroi |
JarTul | 21-10-2008 23:03:29 [#05] |
---|
Uważam, że ma takie prawo.
Ale ponieważ pozostaje na utrzymaniu rodziców, to oni mogą na niego wpłynąć, aby wycofał takie pismo. |
jatoja | 21-10-2008 23:05:37 [#06] |
---|
mogą...albo nie ;-))) |
aza | 21-10-2008 23:08:48 [#07] |
---|
każdego ucznia - nawet pełnoletniego obowiązuje przestrzeganie statutu szkoły i regulaminów szkolnych
- przyszedł do tej szkoły dobrowolnie
- dobrowolnie przyjął obowiązki ucznia
- jeśli nie chce ich przestrzegać - nie musi być uczniem szkoły
nie obowiązuje go juz przeciez obowiązek szkolny - prawda????
--------
moja córa skończyła 18 niedawno...... Przerabiałam ten temat............ |
Adaa | 21-10-2008 23:08:51 [#08] |
---|
a ja bym zaczeła od tego, ze szkoła nie ma obowiązku uczenia pełnoletniego ucznia:-)
a i poinformowałabym,że i on obowiązku uczeszczania do tej szkoły nie ma:-)
więc skoro sie decyduje na nauke w tej szkole to dobrowolnie decyduje sie na respektowanie zasad w niej panujacych - w tym informowania tych, którzy łożą na naukę
oczywiście poinformowałabym też, że podane informacje np. oceny, frekwencja będa podawane rodzicom bez podania danych osobowych osoby, której dotyczą:-))) |
jatoja | 21-10-2008 23:10:05 [#09] |
---|
aza...nie stawiałabym na ostrzu noża. Może oni to w rodzinie obgadali... |
Adaa | 21-10-2008 23:10:27 [#10] |
---|
zgodnym chórem z azą - tez przerabiałam ten temat z latoroślą:-) |
aza | 21-10-2008 23:11:26 [#11] |
---|
adaa-
prawie tak samo myślimy.....
|
wielki imperator | 21-10-2008 23:14:25 [#12] |
---|
oczywiście , że szkoła nie ma obowiązku uczenia pełnoletniego... ale: 1. on chce sie uczyć i robi to całkiem całkiem... 2. statut jest ,,niżej" od ustawy wiec śmiało może się na nią powoływać... |
jatoja | 21-10-2008 23:16:45 [#13] |
---|
argument, że nie ma obowiązku chodzić upada raczej, jeżeli chce chodzić |
zgredek | 21-10-2008 23:17:08 [#14] |
---|
a czytał tę ustawę? |
Adaa | 21-10-2008 23:18:00 [#15] |
---|
nie ma obowiązku - czyli chodzi z wlasnej woli- czyli chce:-) |
jatoja | 21-10-2008 23:18:30 [#16] |
---|
:-))) |
wielki imperator | 21-10-2008 23:21:03 [#17] |
---|
skoro się na nią powołuje to (chyba) czytał... hmm... ale czy ze zrozumieniem - nie wiem :) masz jakieś wątpliwości / pomysły Zgredku ? |
wielki imperator | 21-10-2008 23:22:17 [#18] |
---|
chce chodzić tyle że nie chce by temat jego nauki omawiać z rodzicami... |
aza | 21-10-2008 23:28:39 [#19] |
---|
jeśli uczeń chce się uczyć to powinien rozumieć, że szkoła do której chodzi nakłada na niego pewne "ograniczenia" podstawowych praw konstytucyjnych.
I to musi przyjąc - jesli nie, to następnym pismem poinformuje was, że ograniczacie jego wolnośc osobistą zmuszając do siedzenia 45 min w ławce i pozwalajac odzywac się w określonym przez szkołę (a więc niedemokratycznie) porządku
Wielki!!!!!!!!!!!
zdążamy do paranoi..............
nie widzisz tego???????
----------------------
jutro oskarżę mojego proboszcza o poniżanie mojej godności - bo musze przed nim klękac......
--------------------------- |
Adaa | 21-10-2008 23:30:44 [#20] |
---|
gdybym miala ojca psychopatę albo pijaka, bawiacego sie w "wychowywanie" to tez bym nie chciała by omawiano z nim temat mojej nauki
i skorzystałabym ze swoich pełnoletnich praw
oczywiscie powód takiej decyzji chłopaka moze byc zupełnie inny
dla mnie wazne jest : chce chodzic, chce sie uczyc, uczy sie nie najgorzej
i brawo - społeczenstwo obywatelskie zaczyna sie w szkole - zaufalabym chłopakowi |
wielki imperator | 21-10-2008 23:33:08 [#21] |
---|
AZA zgadzam się z Tobą w 100 % dlatego właśnie zakładam ten wątek - szukam dobrych i rzeczowych argumentów... ------------- z tym proboszczem to dobry pomysł - też tak zrobię ;) |
aza | 21-10-2008 23:44:44 [#23] |
---|
chodzi mi o to, że jeśli DOBROWOLNIE chcę przynależeć do jakiejś społeczności
to przyjmuję jej prawa, zwyczaje i ustalenia.....
nikt mnie siłą nie zmusza....
------------------
ale-
w przypadku rodzica, który może byc przypadkiem opisanym przez Adeę - zgodziłabym się
ale-
wiesz, czym skutkuja wyjątki |
jatoja | 21-10-2008 23:47:19 [#24] |
---|
Aza...znowu stawianie sprawy na ostrzu noża. I troche demagogia w stylu "jak pijak, to na pewno złodziej".
Pamiętam dyskusję o relacji teściowa - zięć i szkoła. Wtedy bardzo ważna była ta ochrona danych |
zgredek | 21-10-2008 23:49:41 [#25] |
---|
a rodzic to ma jakieś prawa?
-------------
to jest skutek - może trzeba poznać przyczynę? |
Adaa | 21-10-2008 23:51:16 [#26] |
---|
pamietam, ze mialam w liceum kłopot
otóz moja matka uwazała, ze chodzenie na wywiadówki to strata czasu i za nic nie mozna było jej tam zaciagnąć - ot takie miała zasady:-)
powiedziałam to wychowawcy, który uznał, że łżę w zywe oczy
ponieważ w tych zamierzchłych czasach telefon był rzadkoscia, wychowawca uznał, ze wysle do jej zakladu pracy list polecony z informacją, że nie informuje jej o zebraniach (do domu nie chcial celowo, gdyz bał sie, ze go przechwycę)
moja matka oczywiscie pojawiła sie w szkole - tylko po to by mu osobiscie powiedziec, ze nie zyczy sobie nękania jej w miejscu pracy:-))
Boziu...gdyby wtedy była mozliwość wykluczenia domniemanego pelnomocnictwa uniknełabym dwóch lat scierania się z wychowawcą
powiem tylko tyle, ze on nawet nie uwierzył, ze to moja matka:-)) |
wielki imperator | 21-10-2008 23:53:39 [#27] |
---|
rodzice w tym przypadku ok - wykształceni, dbający o dom, utrzymujący kontakt ze szkołą (do tej pory...) raczej wydaje mi się ze to taka młodzieńcza butność ucznia jednak sprawa jest sprawą... |
Adaa | 21-10-2008 23:57:14 [#28] |
---|
no to spoko - Ty go poinformujesz ( nawet na pismie) o ocenach, frekwencji itd. ..a on to zaniesie rodzicom do pokazania:-) |
jatoja | 21-10-2008 23:57:25 [#29] |
---|
Uważam, że to nie jest problem - dla szkoły. Nie życzy sobie - to nie. Mogę napisać do św. Mikołaja, jak sobie zyczy, z kopia d/w pełnolatka tegoż.
Problem rodzic - pełnoletnie dziecko niech załatwiają w domu.
Zgredku: prawa w związku z czym? Ze szkołą 18latka? 18 lat pracuje się na swoje "prawa" ;-) |
hanabi | 22-10-2008 09:05:20 [#30] |
---|
niestety uczeń może mieć rację, zwracam uwagę na specjalistyczne słownictwo prawnicze, sam pewnie tego nie wymyślił;) a może wystarczy poinformować rodziców o tym, ze pismo tej tresci do szkoły wplynęło i liczyć na to, że domowymi sposobami dziecku to wyperswadują;) |
rzewa | 22-10-2008 09:09:30 [#31] |
---|
Można też ucznia poinformować, podając odpowiednie zapisy rozporządzenia o ocenianiu (np.), że prawo obliguje dyrektora do udzielenia tych informacji rodzicom ;-) |
dyrlo | 22-10-2008 09:17:09 [#32] |
---|
Ja mam taki kwiatek :
Ja niżej podpisan(..) ...................., jako osoba pełnoletnia i świadoma wyznawanych przez siebie wartości, oświadczam, iż w roku szkolnym 2008/2009 rezygnuję z uczestnictwa w lekcjach religii. Znane mi są konsekwencje tej decyzji i z całą odpowiedzialnością zamierzam je ponieść.
Jako niezbędne wyjaśnienie podaję, iż odrzucił(...) wiarę w Boga, odstąpił(...) od wspólnoty Kościoła Katolickiego, a głoszone przez niego wartości maralne są mi całkowicie obce. Nie chcę być dłużej utożsamian(...) z instytucją tak niepostępową i niejednoznaczną w swych zasadach i działanu. Swą dalszą obecność na katechezie uważam za zbędną. Z pewnością postawa ta pozwoli uniknąć konfliktów i - co nie mniej ważne - zaoszczędzi mój czas.
Z poważanie (tataj czytelny podpis).
Nie wiem po co to. Ale jest to przyjęłam do wiadomości i kropka.
Zwróćcie tylko uwagę, że Bóg - z dużej litery i Kościół Katolicki też - czyli nie tak do końca wszysko zostało odrzucone i jest obce. Zastanawiałam się czy pokazać rodzicom, ale zrezygnowałam i na przyjęciu oświadczenia zakończyłam sprawę.
|
JarTul | 22-10-2008 09:20:11 [#33] |
---|
Zgadzam się w pełni z #29-#30
Przy czym bardzo jestem ciekaw wyroku sądu w tej kwestii - "prawo obliguje dyrektora do udzielenia tych informacji rodzicom" - w przypadku ucznia pełnoletniego, który nie wyraża zgody jak w #1.
Kilka pytań:
Czy uczeń - osoba pełnoletnia - może podpisywać umowy?
Czy uczeń - osoba pełnoletnia - może zmienić stan cywilny?
Czy uczeń - osoba pełnoletnia może mieszkać sam?
Czy do powyższych czynności wymagana jest zgoda rodziców?
Czy uczeń - osoba pełnoletnia ponosi pełną odpowiedzialność prawną - w tym karną - za swoje działania?
A gdyby rodzice ucznia pełnoletniego przebywali za granicą? |
rzewa | 22-10-2008 09:25:36 [#34] |
---|
Jarek, ale w rozporządzeniu masz jak byk - § 5. ust. 1. Oceny są jawne dla ucznia i jego rodziców (prawnych opiekunów).
ust. 2. Na wniosek ucznia lub jego rodziców (prawnych opiekunów) nauczyciel uzasadnia ustaloną ocenę w sposób określony w statucie szkoły.
ust. 3. Na wniosek ucznia lub jego rodziców (prawnych opiekunów) sprawdzone i ocenione pisemne prace kontrolne oraz inna dokumentacja dotycząca oceniania ucznia są udostępniane do wglądu uczniowi lub jego rodzicom (prawnym opiekunom).
zapis jest taki, że jak rodzic złoży stosowny wniosek (może być ustnie), to nie widzę jak by tu dyrektor czy n-l mógł odmówić... ;-) Zwracam uwagę, że rodzic nie przestaje być rodzicem w dniu 18 urodzin ucznia... |
Gosia T | 22-10-2008 09:37:44 [#35] |
---|
No tak, ale czy rodzic jest nadal prawnym opiekunem osiemnastolatka? |
rzewa | 22-10-2008 09:51:53 [#36] |
---|
nie nie jest - ale rodzice nie są prawnymi opiekunami także wtedy, gdy dziecko jest małoletnie :-) |
Gosia T | 22-10-2008 10:14:11 [#37] |
---|
Oczywiście nie chodziło mi o sytuację, gdy sąd powierza opiekę prawną nad dzieckiem, ale o tzw. władzę rodzicielską, z której wynika "wykonywanie pieczy nad osobą i majątkiem dziecka"-kodeks rodzinny i opiekuńczy, art. 95. § 1. "Władza rodzicielska obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz do wychowania dziecka".
Ta władza ustaje po osiągnięciu pełnoletności przez dziecko(art.92). Po skończeniu 18 lat młody człowiek przestaje mieć również opiekuna prawnego wskazanego uprzednio przez sąd. |
rzewa | 22-10-2008 10:46:53 [#38] |
---|
tak, ale nie zmienia to kwestii, że rodzic to nie jest prawny opiekun, zatem zapisy rozporządzenia należny czytać następująco - wniosek np. o uzasadnienie oceny składa uczeń lub rodzic, a jeżeli został ustanowiony opiekun prawny, to może to również uczynić ten opiekun |
jatoja | 22-10-2008 12:40:23 [#39] |
---|
rzewa...ale ten chłopak- jako pełnoletnia - wyraźnie neguje domniemane pełnomocnictwo rodziców!
Te zapisy w statutach wobec pełnoletności i samostanowienia osoby pełnoletniej trochę trącą archaicznym modelem rodziny |
rzewa | 22-10-2008 12:45:17 [#40] |
---|
ja nie mówię o zapisach w statutach - ja piszę o zapisach rozporządzenia ministra wydanego na podstawie delegacji ustawowej, a więc obowiązującym akcie prawnym, obowiązującym w szczególności dyrektora |
jatoja | 22-10-2008 12:47:39 [#41] |
---|
poddaję się ( na razie)...potrzebuję czasu na to, żeby pojąć, co Ty "machnęłaś" a vista ;-))) |
zgredek | 22-10-2008 12:51:27 [#42] |
---|
to jeszcze dorzucę taką wątpliwość:
oceny są jawne dla rodziców - bo tak napisano w rozporządzeniu o klasyfikowaniu
zatem, czy aby na pewno są danymi osobowymi podlegającymi pod ustawę o ich ochronie?
;-) post został zmieniony: 22-10-2008 12:52:00 |
jatoja | 22-10-2008 12:57:50 [#43] |
---|
Na razie mam wrażenie, że szkoła staje się jakoś stroną w ewentualnym konflikcie i to stroną stronniczą ;-) |
zgredek | 22-10-2008 12:59:14 [#44] |
---|
e, tam - toć my tu teoretyzujemy
a wielki imperator raczej niekonfliktowy człowiek jest;-) post został zmieniony: 22-10-2008 12:59:37 |
jatoja | 22-10-2008 13:08:53 [#45] |
---|
ok. ale do północy rozpatrywalismy problem wielopokoleniowo to chodzi mi o to żebym miała rację :-)
w rozporządzeniu związki uczeń - rodzic(opiekun prawny) są: łączne "oraz" i rozłączne "lub"
rodzic jest współtraktowany z opiekunem prawnym, czyli odczytując łączność uczeń I rodzic - przyznajemy władzy rodzicielskiej większe prawa niż opiekunowi - bo nie ustaje wraz z pełnoletniością
pełnoletni uczeń zadecydowanieł rozwiązał alternatywę. post został zmieniony: 22-10-2008 13:09:21 |
beera | 22-10-2008 13:10:42 [#46] |
---|
trza się po prostu zastanowic, czy rozporządzenia nie stoja w sprzeczności z Konstytucją. Ale to zastanowienie powinno się odbywać na poziomie nieco wyższym niz poziom szkoły
a dodatkowo -dla mnie dorosły, pełnoletni człowiek nie powinien być w szkole dla młodzieży, lecz w szkole dla dorosłych
|
rzewa | 22-10-2008 13:13:04 [#47] |
---|
owszem asiu - stąd też mój post #31 tutaj...
a już absolutnym curiosum są szkoły policealne dla młodzieży... to dopiero jest jazda :-) post został zmieniony: 22-10-2008 13:13:36 |
JarTul | 22-10-2008 13:25:00 [#48] |
---|
Generalnie się rzewo z Tobą zgadzam. Mamy respektować przepisy prawa. Tylko czasami są one dziurawe jak sito lub wręcz sprzeczne, jak to [co świetnie znamy]:
USO
Art. 54.
[...]
2. Do kompetencji rady rodziców, z zastrzeżeniem ust. 3 i 4, należy:
1) uchwalanie w porozumieniu z radą pedagogiczną:
a) programu wychowawczego szkoły obejmującego wszystkie treści i działania o charakterze wychowawczym skierowane do uczniów, realizowanego przez nauczycieli,
b) programu profilaktyki dostosowanego do potrzeb rozwojowych uczniów oraz potrzeb danego środowiska, obejmującego wszystkie treści i działania o charakterze profilaktycznym skierowane do uczniów, nauczycieli i rodziców;
Rozporządzenie o ramowych statutach
§2 ust. 2. Program wychowawczy szkoły i program profilaktyki, o których mowa w ust. 1 pkt 1, uchwala rada pedagogiczna po zasięgnięciu opinii rady rodziców i samorządu uczniowskiego.
Ustawa czy rozporządzenie?
Konstytucja, ustawa o ochronie danych czy rozporządzenie?
Nie da się nigdy w pełni uniknąć sytuacji, że w szkole dla młodzieży nie będzie osób pełnoletnich - chyba, że do szkół pójdą trzylatki, czterolatki.
Zresztą moim zdaniem problem w przepisach i przyzwyczajeniach. |
fredi | 22-10-2008 13:41:58 [#49] |
---|
rzewa 22-10-2008 09:09:30 [#31]
Można też ucznia poinformować, podając odpowiednie zapisy rozporządzenia o ocenianiu (np.), że prawo obliguje dyrektora do udzielenia tych informacji rodzicom ;-)
Wg mnie ten zapis nie dotyczy ucznia pełnoletniego.
Uczeń pełnoletni pisząc takie pismo ma prawo wymagać jego respektowania.
Niestety większość z WAs zamiast to przyznać zaczęła "tworzyć" (a jak nie chce to nie chce chodzić itp.), niestety władze oświatowe też w takiej sytuacji "tworzą".
PRL się skończył i powinno się uregulować status ucznia pełnoletniego w szkole (zamiast dyrdymalić o prawach człowieka) |
JarTul | 22-10-2008 13:49:56 [#50] |
---|
Powtórzę z #49:
"Zresztą moim zdaniem problem w przepisach i przyzwyczajeniach." |
|