Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Pomocy!!!!!!!!!!!!!!! |
Jakub26 | 28-09-2008 00:09:56 [#01] |
---|
Nauczyciel odmówił mi (a tak naprawdę kierownikowi wycieczki) późnym wieczorem wyjazdu na wycieczkę szkolną. Wszystkie dokumenty były juz sporządzone i przygotowane. Jakie konsekwencję mogę wyciagnąc wobec takiego nauczyciela? |
bogna | 28-09-2008 00:18:04 [#02] |
---|
a musisz wyciągać konsekwencje?
Może wydarzyło się coś nagłego i nauczyciel nie mógł pojechać.
Warto mieć zawsze kogoś w rezerwie, bo los różne figle lubi płatać. |
Jakub26 | 28-09-2008 00:25:33 [#03] |
---|
Nic się nie wydarzyło o to chodzi. Ten nauczyciel spłatał mi takiego figla poraz któryś z rzędu. |
beera | 28-09-2008 00:26:52 [#04] |
---|
jakub - a on był wyznaczony wczesniej tym opiekunem? zgodził się w normalnym trybie?
Powód odmowy jakis powazny?
Jesli nie - ukarałabym z KP.
Dla mnie to działanie zagrażające zdrowiu i bezpieczenstwu dzieci.
|
Jakub26 | 28-09-2008 00:34:03 [#05] |
---|
Zgodzil sie normalnie. Impreza była w kalendarz imprez szkolnych. Dyrektora o tym nie poinformawał że nie jedzie. W nocy poinformował jedynie kierownika wycieczki po godz. 22.00. Powiedział że ma inne zadania. |
Jakub26 | 28-09-2008 00:37:10 [#06] |
---|
A czy w wypadku nagany muszę to zgłaszac do komisji dyscyplinarnej??? |
krystyna | 28-09-2008 00:42:05 [#08] |
---|
a podpisał kartę wycieczki ? |
Jakub26 | 28-09-2008 00:48:01 [#09] |
---|
Tak - podpisał Karte wycieczki. A wycieczka był a sobotę. |
krystyna | 28-09-2008 00:56:11 [#10] |
---|
no to konsekwencje,
i to poważne...
a czy kierownik wycieczki zawiadomił Cię o tym w przed wyjazdem - a Ty wyraziłeś i tak zgodę, czy dopiero dzisiaj ? |
Jakub26 | 28-09-2008 00:57:40 [#11] |
---|
Kierownik zawiadomił przed wyjazdem. Kierownik postępował Ok. |
krystyna | 28-09-2008 01:31:23 [#12] |
---|
no, to przynajmniej tyle dobrego,
a teraz masz 2 wyjścia:
1. albo z KP:
bo w KN jest tak:
Art.75.2. Za uchybienia przeciwko porządkowi pracy, w rozumieniu art. 108 Kodeksu pracy, wymierza się nauczycielom kary porządkowe zgodnie z Kodeksem pracy.
a w KP tak:
Art. 108. § 1. Za nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy, pracodawca może stosować:
1) karę upomnienia,
2) karę nagany.
2. albo zdecydujesz się na karę dyscyplinarną z KN:
1) nagana z ostrzeżeniem;
2) (uchylony);
3) zwolnienie z pracy;
3a) zwolnienie z pracy z zakazem przyjmowania ukaranego do pracy w zawodzie nauczycielskim w okresie 3 lat od ukarania;
4) wydalenie z zawodu nauczycielskiego.
2. Kary dyscyplinarne wymierza komisja dyscyplinarna.
a kary te mogą otrzymać nauczyciele, którzy uchybią obowiązkom z art. 6 KN:
Art. 6. Nauczyciel obowiązany jest:
1) rzetelnie realizować zadania związane z powierzonym mu stanowiskiem oraz podstawowymi funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą, w tym zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę;
2) wspierać każdego ucznia w jego rozwoju;
3) dążyć do pełni własnego rozwoju osobowego;
4) kształcić i wychowywać młodzież w umiłowaniu Ojczyzny, w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w atmosferze wolności sumienia i szacunku dla każdego człowieka;
5) dbać o kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich zgodnie z ideą demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów, ras i światopoglądów.
to co ?
jeżeli jest to kolejny raz i jeżeli teraz nie ma na swoje zachowanie żadnego wytłumaczenia i do dzisiaj nawet nie skontaktował się z Tobą - to...
nagana z ostrzeżeniem ? |
rzewa | 28-09-2008 07:48:30 [#13] |
---|
hmm... w sumie, to... śliska sprawa te wycieczki... :-(
byłabym ostrożna w karaniu kodeksowym a takim wypadku -> jak sprawa się będzie ciągnęła z problematycznym (albo nawet niepomyślnym wynikiem), to z tego może byc więcej szkody niż pożytku... :-( |
Magik | 28-09-2008 07:53:34 [#14] |
---|
Skoro to już nie pierwszy raz to nie wyrażać zgody na wyjazd nauczyciela na wycieczki w przyszłości. Przecież dyrek wyraża zgodę. |
beera | 28-09-2008 09:01:32 [#15] |
---|
rzewa - w jakim sensie sprawa wycieczki jest "sliska"?
bo ja tego zupełnie nie widzę? |
Małgosia | 28-09-2008 09:14:53 [#16] |
---|
Nauczyciel zachował się kompletnie nieodpowiedzialnie. Nie pierwszy raz - jak czytam. Gdyby poniósł konsekwencje wcześniej, może by sobie nie pozwolił na kolejny taki numer. Czuł się bezkarny.
Nie wiem, skąd takie opory przed postawieniem gościa do pionu i przypomnieniem, jakie są jego obowiązki? |
krystyna | 28-09-2008 12:42:22 [#17] |
---|
a że sprawa może okazać się "śliska" , jak pisze rzewa- to druga strona medalu.
Wiem jedno, że gdyby moja dyr. otrzymała taki telefon od kierownika - to wycieczka byłaby natychmiast wstrzymana, do czasu znalezienia zastępczego opiekuna.
Kilka telefonów i za ok. 1 godz. mogliby jechać z prawidłową liczbą opiekunów.
Bo przecież za całą organizację i ewentualne skutki odpowiada dyrektor szkoły, który zatwierdza (bądź nie) cały program wycieczki.
A pytania tzw. strony przeciwnej mogą być naprawdę "niewygodne"
np.
- dlaczego dyr. wyraził zgodę na wyjazd uczniów, skoro sam wcześniej ustalił określoną = bezpieczną liczbę opiekunów ? (§ 32 rozp. w sprawie bhp...)
- czy można było w związku z tym zrealizować pełny= bezpieczny program wycieczki ? (§ 5 rozp. w sprawie krajoznawstwa i turystyki...)
- czy uczniowie, a zwłaszcza ich opiekunowie ustawowi zostali zawiadomieni o zmianach i czy wyrazili na nie pisemną zgodę ? (§ 8 i 9 rozp. j.w.)
- czy dyrektor szkoły zatwierdził zmienioną kartę wycieczki ? (§ 10 rozp. j.w.), wiedząc, że nie mogą zostać w pewnej części wypełnione zadania opiekuna, określone w § 13 rozp. j.w. ?
- .....
Nie jestem prokuratorem, ale takie pytania i im podone, mogą się również pojawić...
A na pewno by się pojawiły, gdyby podczas tej wycieczki doszło do jakiegokolwiek wypadku.
|
beera | 28-09-2008 12:46:58 [#18] |
---|
zalezy - byc może i tak była wystarczająca liczba opiekunów, tego nie wiemy
dodatkowo nic nie stoi na przeszkodzie, by dyrektor w każdym momencie zmienił swoją decyzję dotyczącą ilości osób na jednego opiekuna
i jeśli chodzi o mnie, wszystkie te pytania są wtórne wobec faktu takiego, a nie innego zachowania nauczyciela, tym bardziej, ze nie doszło do wypadku, więc nie ma jakby problemu |
malgala | 28-09-2008 13:15:17 [#19] |
---|
"czy uczniowie, a zwłaszcza ich opiekunowie ustawowi zostali zawiadomieni o zmianach i czy wyrazili na nie pisemną zgodę ? (§ 8 i 9 rozp. j.w.)"
Opiekunowie wyrażają pisemną zgodę na wyjazd dziecka na wycieczkę, ale nigdzie nie doczytałam, że muszą wyrazić taką zgodę na przydział konkretnego opiekuna. O ilości opiekunów i kogo na wycieczkę oddeleguje decyduje przecież dyrektor a nie rodzice. |
krystyna | 28-09-2008 13:48:10 [#20] |
---|
§ 9. 1. Wycieczkę lub imprezę przygotowuje się pod względem programowym i organizacyjnym, a następnie informuje się uczestników o podjętych ustaleniach...
2. Zapewnienie opieki i bezpieczeństwa przez szkołę uczniom podczas wycieczek i imprez odbywa się w sposób określony w przepisach.....
a więc poinformowani w ten sposób uczestnicy informują (w domyśle) swoich ustawowych opiekunów, którzy wyrażają zgodę (lub nie...) na udział swoich dzieci w wycieczce, zgadzając się tym samym, że szkoła zapewniła (bądź nie...) należytą opiekę i bezpieczeństwo,
bo wyobrażam sobie, że dziecko mnie informuje o wycieczce z 1 opiekunem/40 uczniów, a je wtedy po prostu zgody nie wyrażę...
a zresztą, o czym my tu rozmawiamy ?
Przecież ja w żadnym stopniu nie podważam winy nauczyciela !
Zwracam tylko uwagę na możliwe niuanse / kruczki / niejednoznaczne zapisy prawne w tym zakresie, które teoretycznie mogą część "winy" przesunąć na barki dyrektora szkoły - osoby odpowiadającej, jak dobrze o tym wiemy, za WSZYSTKO...
i tyle.
;-)
|
beera | 28-09-2008 13:55:58 [#21] |
---|
tak, masz rację, ale niefajnie byłoby gdyby dyrektor w obawie o te wszystkie kwestie, o które piszesz zaniechał występowania przeciwko nauczycielowi.
:)
|
Marek Pleśniar | 28-09-2008 13:59:20 [#22] |
---|
lub jak kto woli, zaniechał wskazania nauczycielowi jego obowiazków:-) |
krystyna | 28-09-2008 14:25:14 [#23] |
---|
byłoby nawet bardzo niefajnie !
howk !
:-) |
AnJa | 28-09-2008 14:40:01 [#24] |
---|
wyjazd w sobotę
w godzinach nocnych
to nie jest normalny czas pracy nauczyciela
...
wycieczka to tez nie jest normalna praca nauczyciela
jeśli on nie chce, dlaczego się go zmusza?
...
jeśli to nie pierwzy raz- dlaczego znowu go wyznaczono? |
mamma | 28-09-2008 14:49:55 [#25] |
---|
dlaczego zgodził się ,a potem zachował nieodpowiedzialnie? |
bosia | 28-09-2008 14:55:35 [#26] |
---|
a myślę tak jak AnJa: jeśli to nie pierwzy raz- dlaczego znowu go wyznaczono?
osobiście unikam takich sytuacji, wynik do przewidzenia, to po co się frustrować i potem szukać sposobów jak to rozwiązać
jeśli ktoś nawali raz, to dostaje inny przydział z wyjaśnieniem dlaczego
chyba, że powód niewywiązania był niezwykle ważny i losowy |
beera | 28-09-2008 14:57:45 [#27] |
---|
jak bedzie źle dyżurował, źle wypełniał zastępstwa, bedzie złym wychowawcą klasy, to tak samo? |
bosia | 28-09-2008 14:59:19 [#28] |
---|
nie, nie to samo
wycieczka to co innego
choć niektórym wychowawstwa nie przydzielam, bo mają z tym problem |
beera | 28-09-2008 15:01:46 [#29] |
---|
czemu co innego?
nie rozumiem - jest organizowana w szkole, opiekunowie decydują się na wycieczkę (a nie - są wyznaczani), opracowuja program wycieczki, jadą
W czym róznica?
|
bosia | 28-09-2008 15:04:52 [#30] |
---|
dyżury to jak lekcje-obowiązek
wycieczka też, ale w dodatkowych czynnościach i rzadko
po prostu dla własne komfortu i spokoju nie zgadzam się na wyjazd niektórych osób
a wychwawstwami-w tym roku każda klasa ma dwóch wychowawców, jeden ten przyuczający się |
malgala | 28-09-2008 15:35:40 [#31] |
---|
Kilka lat temu zorganizowaliśmy szkolną wycieczkę 4-dniową w góry. Zmobilizowałam swoją klasę, zadziałaliśmy wspólnie tak, że wypracowali sobie nawet sporo funduszy, które przeznaczyli właśnie na wycieczkę i pojechali wszyscy. Moja klasa jako jedyna jechała w całości. Powinnam z nimi pojechać. Niestety, mimo że kiedyś wędrówki po górach były moją pasją i każde wakacje tam spędzałam przynajmniej miesiąc, teraz ze względu na problemy z ciśnieniem nie mogę sobie już od dłuższego czasu na to pozwolić. Nikt mnie do wyjazdu nie zmuszał. Uczniom również wytłumaczyłam dlaczego nie mogę z nimi pojechać. Zrozumieli. Dostałam tyle widokówek, ilu uczniów było w klasie.
Nie chcę w żaden sposób usprawiedliwiać zachowania tego nauczyciela. Może sytuacja domowa nie pozwala mu na dłuższy wyjazd? Może są inne uzasadnione przyczyny, o których nie chce mówić? Może nie ma odwagi powiedzieć, że nie pojedzie? Może właśnie z tego względu decyduje się na wyjazd a potem w ostatniej chwili wycofuje? Tego nie wiemy. Nie wiemy również jak zachowałby się w przypadku wycieczki jednodniowej.
Porozmawiałabym na ten temat szczerze z nauczycielem, udzieliła upomnienia i na przyszłość nie zlecała dłuższych wyjazdów. Są przecież też inne, na których opiekę sprawować może. |
Maelka | 28-09-2008 16:50:37 [#32] |
---|
Nauczyciel jest osobą dorosłą i chyba wie, co oznacza jego zgoda i podpis w tak poważnej kwestii, jak opieka nad dziećmi.
Wycofanie się z wycieczki nagle, bez poważnej przyczyny, wydaje mi się poważnym zaniedbaniem obowiązków, które się dobrowolnie przyjęło.
Niedawno był wątek o nauczycielu, który już na etapie przygotowań odmówił wyjazdu - ten przynajmniej postawił sprawę jasno.
Zastanawiamy się, czy nauczyciel, który porzucił powierzone sobie dzieci powinien być ukarany i szukamy sposobów, żeby uniknąć jasnego stanowiska.
Ale jak spojrzeć w oczy rodzicom, których dzieci zostały tak beztrosko pozbawieni opieki? Czy oni nie będą mieli żalu? |
beera | 28-09-2008 17:11:14 [#33] |
---|
zgadzam się z Maelką - dla mnie ta sprawa jest zupełnie jasna |
Jakub26 | 28-09-2008 17:13:10 [#34] |
---|
Nauczyciel zlekceważył dyrektora skoły i kierownika wycieczki. Nie miał zadnych poważnych powodów, żeby odwołać wyjazd na wycieczkę. |
krystyna | 28-09-2008 17:15:05 [#35] |
---|
dokładnie tak !
postawił wręcz "pod ścianą" dyrektora, kierownika, uczestników i ich rodziców.
I to jest bezdyskusyjne. |
Tadek | 28-09-2008 20:00:27 [#36] |
---|
ludzie nie znamy powodów, które ma na swoje usprawiedliwienie a wyrok został wydany. Powiadomił kierownika kiedy dowiedział sie o przeszkodzie. Życie jest zawsze pełne niespodzianek. wniosek: trzeba być zawsze przygotowany na różne niespodzianki. |
Maelka | 28-09-2008 20:06:44 [#37] |
---|
Jakub, który musi wybrnąć z tej sytuacji, napisał, że nie zdarzyło się nic, co usprewiadliwiałoby tak nagłą rezygnację. Nie widzę powodów, aby wątoić w informacje, które podaje.
A poza tym dyskusja raczej dotyczy wydarzenia, a nie konkretnej osoby. W konkretnym przypadku decyzję związaną z tym, czy zachowanie nauczyciela zasługuje na karę musi podjąć Jakub.
I - taką czy inną - podejmie. |
Jakub26 | 29-09-2008 23:54:21 [#38] |
---|
Czy ważnym powodem, żeby nie jechać jest układanie płytek na balkonie??? |
AnJa | 29-09-2008 23:55:59 [#39] |
---|
a umie? |
bosia | 29-09-2008 23:56:50 [#40] |
---|
zależy na czyim
|
AnJa | 29-09-2008 23:58:07 [#41] |
---|
własnie- powinien sie na swoim poduczyć, jak nie umie |
Jakub26 | 29-09-2008 23:59:03 [#42] |
---|
na swoim!!!!! Wy sobie żarty robicie a ja mam dylemat i nie wiem jak postąpić. Jaką mu dać karę. |
bosia | 30-09-2008 00:01:55 [#43] |
---|
Jakub spokojniej, bo wrzody murowane
.....
na swoim, to się układa jak się już umie
a jak żona zagroziła odejściem? |
AnJa | 30-09-2008 00:03:11 [#44] |
---|
sadzisz, że na dyrektora ma się uczyć?
...
troszkę wyżej poważniej popisaliśmy- rób, co chcesz |
Jakub26 | 30-09-2008 00:03:32 [#45] |
---|
To jest ksiądz katolicki. |
bosia | 30-09-2008 00:04:41 [#46] |
---|
e tam
na dyrektora
o czym(kim) innym pomyslałam |
bosia | 30-09-2008 00:05:12 [#47] |
---|
ksiądz sam sobie kafelki układa?
|
AnJa | 30-09-2008 00:05:31 [#48] |
---|
o
i jeszcze łże
bo na pewno płytek to nie kładzie ksiadz |
Jakub26 | 30-09-2008 00:06:26 [#49] |
---|
Tak. I przez to nie jeździ na wycieczki. |
AnJa | 30-09-2008 00:08:21 [#50] |
---|
no to jest usprawiedliwiony wg mnie!
dla nie odmieńcy moga wszystko |
|