Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Wicedyrektor czy nauczyciel???
strony: [ 1 ][ 2 ]
Magda55520-09-2008 21:00:45   [#01]
Jestem wicedyrektorem szkoły....i mam mały problem....
Mój dyrektor "zabrał" mi z wakacji 20 dni: Od 23 czerwca do 4 lipca (10) i od 18 sierpnia do 28 sierpnia (10 dni). Zgodnie z KN art.64 ust. 1,2 pkt 1, 2, 3 ma prawo do najwyżej 7 dni. Ja nie mam nic przeciwko pomocy dyrektorowi, bo wiem ile jest pracy z zakończeniem roku szkolnego i przygotowań do nowego! Problem polega na tym, że chcę wyjechać w ciągu roku szkolnego na szkolenie, za które zapłaciłam spore pieniądze a wiedzę wykorzystam w swojej pracy w szkole. Szkolenie ma trwać 8 dni. Napisałam podanie o urlop płatny za niewykorzystany w wakacje urlop wypoczynkowy. I co???? Spotkałam się z oburzeniem i krytyką! Dyrektor zażądał ode mnie podania o urlop bezpłatny!!!!!
Kto ma rację??? Pomóżcie!
rzewa20-09-2008 21:16:13   [#02]
dyrektor ma rację - nie przysługuje ci urlop uzupełniający, gdyż miałaś w wakacje i ferie zimowe 8 tygodni urlopu

te sprawy trzeba było uzgodnić z dyrektorem przed zapłaceniem zza szkolenie - dyrektor może w takim wypadku, jeśli uzna to za potrzebne, udzielić urlopu płatnego (szkoleniowego)
zgredek20-09-2008 21:17:05   [#03]
urlop uzupełniający nie należy się
Magda55520-09-2008 21:28:47   [#04]
Dyrektor wiedział, że jadę na szkolenie, które zresztą dla niego przesunęłam z kwietnia. Wyraził zgodę, a teraz się wypiera....
Poza tym, jakie ma prawo zmusić mnie do przyjścia do pracy w wakacje? Czy mogę mu odmówić? Jestem rozżalona, bo czasami flaki z siebie wypruwam, żeby było dobrze... a tu taka zapłata!
zgredek20-09-2008 21:31:37   [#05]

myślę, że powinnaś zrezygnować ze stanowiska

bosia20-09-2008 21:36:01   [#06]

ja myslę tak samo

współpraca dyrektor-wice jest bardzo ważna

i wzajemne zrozumienie

my w wakacje pracujemy, jeśli potrzeba, i ja i wice i kierownik pnz

dyrlo20-09-2008 21:37:51   [#07]
Coś Wam się zepsuło we współpracy...
Ala20-09-2008 21:44:28   [#08]

moja wice z nogą w gipsie na zwolnieniu, podział godzin na kompie poprawia z powodu nicnierobienia innego i dopytuje się czy w czymś jeszcze może nam pomóc - nie mam odwagi prosić o nic choć u nas współpraca się układa bardzo dobrze :-) ale zwolnienie to zwolnienie

Ala20-09-2008 21:46:33   [#09]
no może czasami coś podrzucę co by jej rodzinę od zbytniego nadzoru uratować ;-)
Tara20-09-2008 21:49:13   [#10]
Moja wicedyrektor też w tym roku w wakacje przychodziła do szkoły,bo remont a ja bylam w szpitalu.Trudno taka praca.
bosia20-09-2008 21:49:33   [#11]

wygoniłam w wakacje siłą wice ze szkoły, bo miała odpocząć i znowu przyszła

bo może jest coś do zrobienia?:-)

dziś wyjechała z dziećmi na Łotwę i nie pyta ile wolnego za ten tydzień dostanie

Magda55520-09-2008 21:49:39   [#12]
Nie o to chodzi...
Mój dyrektor jest egocentrykiem, ale potrafimy się dogadać :-))). Ja rozumiem, kiedy On potrzebuje załatwić swoje sprawy, wtedy dzielnie staję na wysokości zadania i Go zastępuję. Bez sensu zaczyna się dziać, gdy ja coś potrzebuję. To mnie wkurza jak mało co. Zrezygnuję z tego stanowiska niewątpliwie.....
JarTul20-09-2008 21:50:08   [#13]
KN

Art. 64. 1. Nauczycielowi zatrudnionemu w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie letnie i zimowe, przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii i w czasie ich trwania.
2. Nauczyciel, o którym mowa w ust. 1, może być zobowiązany przez dyrektora do wykonywania w czasie tych ferii następujących czynności:
1) przeprowadzania egzaminów;
2) prac związanych z zakończeniem roku szkolnego i przygotowaniem nowego roku szkolnego;
3) opracowywania szkolnego zestawu programów oraz uczestniczenia w doskonaleniu zawodowym w określonej formie.
Czynności, o których mowa w pkt 1-3, nie mogą łącznie zająć nauczycielowi więcej niż 7 dni.
3. [...]
4. W ramach ustalonego w ust. 1 wymiaru urlopu wypoczynkowego nauczyciel ma prawo do nieprzerwanego co najmniej czterotygodniowego urlopu wypoczynkowego.
5. [...]
5a. [...]

Art. 66. 1. W razie niewykorzystania urlopu wypoczynkowego w całości lub części w okresie ferii szkolnych z powodu niezdolności do pracy wywołanej chorobą lub odosobnieniem w związku z chorobą zakaźną, urlopu macierzyńskiego, odbywania ćwiczeń wojskowych albo krótkotrwałego przeszkolenia wojskowego - nauczycielowi przysługuje urlop w ciągu roku szkolnego, w wymiarze uzupełniającym do 8 tygodni. Urlop uzupełniający w ciągu roku szkolnego przysługuje również dyrektorowi i wicedyrektorowi szkoły, którzy na polecenie lub za zgodą organu prowadzącego szkołę nie wykorzystali urlopu w czasie ferii szkolnych z powodu wykonywania zadań zleconych przez ten organ lub prowadzenia w szkole inwestycji albo kapitalnych remontów.
2. [...]
boss20-09-2008 21:50:23   [#14]
Magda555

Zmusił Cię do pracy w wakacje?

Przyszłaś do pracy
bo - przepraszam- liczyłaś że sobie to potem odbierzesz

Tak to z boku wygląda

Daj sobie spokój z byciem v-ce

nic gorszego jak praca w poczuciu krzywdy
Tara20-09-2008 21:50:29   [#15]
A od jak dawna nie możecie się dogadać?Zawsze?czy teraz jest gorzej?
bosia20-09-2008 21:50:58   [#16]

w takim układzie moja koleżanka jako wice wytrzymała dwa lata (inna szkoła)

w tym roku zrezygnowała

boss20-09-2008 21:52:21   [#17]
JarTul

ale tu była dobrowolność pod przymusem dyrektora
a nie polecenie OP
dyrlo20-09-2008 21:53:42   [#18]

Nawet pisać nie warto, wszyscy wiemy, że większość z nas w wakcje pracowała i nasi wicedyrektorzy też. 

Ale ja chyba dałabym ten urlop, może nie uzupełniający bo już tu wyliczyliście, że 8 tygodni było, dałabym szkoleniowy.

Magda55520-09-2008 21:57:12   [#19]
Nie przychodziłam do pracy, bo wiedziałam, że sobie odbiorę w ciągu roku szkolnego! Od lutego wiadomo było, że jadę na szkolenie! Pierwszy termin szkolenia był w kwietniu. Zrezygnowałam z niego, bo arkusz, bo to, bo tamto! Drugi i ostatni teraz. Chciałabym tylko ludzkiego podejścia do mojej osoby! A tu czytam tylko krytykę! Nie jestem wyrobnikiem tylko człowiekiem! I ludzie! Lubię robić, to co robię! Chciałam dogadac się z dyrektorem, ale On nie słuch a nie tylko mnie! Dzięki JarTul za wyjaśnienie!
Ala20-09-2008 21:58:21   [#20]

też bym dała :-)

szkoleniowy

JarTul20-09-2008 22:05:34   [#21]
To tak przy okazji.
Dyrektor nie pyta o zgodę OP i:
dyrektor i wicedyrektor wykonuje/wykonują zadania niezbędne do właściwego funkcjonowania szkoły, np.:
- 5 dni roboczych w czasie ferii zimowych
- 2 tygodnie w czasie wakacji po zakończeniu roku szkolnego
- 2 tygodnie przed rozpoczęciem roku szkolnego
W tym roku mieliśmy 2 tygodnie ferii zimowych i 10 tygodni wakacji.
I urlop wyrównaczy nie przysługuje [bo nie było zgody OP].
zgredek20-09-2008 22:06:01   [#22]
Magdo - prawdę powiedziawszy to najbardziej krytykujesz... Ty... dyrektora:-(
Tara20-09-2008 22:07:11   [#23]
Bo dyrektor nie pisze na Forum;-)
Magda55520-09-2008 22:07:45   [#24]
Ja mniej więcej tyle samo, a może mniej... Dzięki.
Magda55520-09-2008 22:11:01   [#25]
Macie rację... Ale jest to tak, że pracuję z Nim 5 lat i nie tylko ja się sobie dziwię, że tyle wytrzymałam.... Czas zakończyć współpracę i już!
boss20-09-2008 22:11:46   [#26]
Magdo!
Nie chciałam na Ciebie napadać!

........
Namawiam Cię: stań do konkursu.
Piszesz, że lubisz to co robisz
Tyle w Tobie energii
Spróbuj zarządzać!
.................

to było bez cienia uszczypliwości
na prawdę!!!

Pozdrawiam :-)
Magda55520-09-2008 22:12:31   [#27]
:-)))
Magda55520-09-2008 22:20:53   [#28]
Policzyłam... Od 7 lipca do 17 sierpnia jest 6 tygodni urlopu...
rzewa20-09-2008 22:23:15   [#29]
a w ferie zimowe 2 tygodnie -> razem 8 tygodni
Magda55520-09-2008 22:24:42   [#30]
Zgadza się. Dzięki. Przekonaliście mnie. Pozdrawiam.
Zosia K20-09-2008 22:24:59   [#31]
A w czasie ferii dwa tygodnie ...
Zosia K20-09-2008 22:25:40   [#32]
ups, rzewa była szybsza
JarTul20-09-2008 22:26:29   [#33]
A przypadek #21?
2katarzyna20-09-2008 23:49:52   [#34]
Ja nie rozumiem. Czy u Was dyrektor osobiście sprawuje wszystkie wakacyjne dyżury? My chodzimy na zmianę i nie pytamy, ile dni nam to zabiera. Jeśli moje stanowisko nazywa się wice- dyrektor, to obowiązki mam częściowo jako dyrektor, a nie wyłącznie nauczyciel, więc i wymiar urlopu jest dyrektorski, czyli w praktyce niepoliczalny.
Co do szkolenia - jeśli zgodne z potrzebami szkoły, to szkoła deleguje i po sprawie.
bogdan21-09-2008 00:27:13   [#35]
Może warto zmienić optykę spojrzenia na problem. Zapamiętaj  "życzliwą"  wypowiedź Zgredka z #5 ( Nie walcz o swoje prawa - bądź posłusznym niewolnikiem - dobrze na tym wyjdziesz). Zachowaj swoją niezależność - to jest wartość bezcenna. Ci, którzy na tym forum próbują nas wtłoczyć w ramy niewolniczego godzenia się na "chorą" rzeczywistość - przegrają - kiedyś.
bogdan21-09-2008 00:37:22   [#36]
Zatkało jajo kakao?
zgredek21-09-2008 00:38:47   [#37]

mnie?

absolutnie nie

bogdan21-09-2008 01:13:15   [#38]
Mnie też nie :) Ten uśmiech do Ciebie.
AnJa21-09-2008 05:27:06   [#39]
bycie wickiem to niewolnictwo?

a co maja te bidactwa przez wicków zmuszane do dyżurów powiedzieć?
JarTul21-09-2008 08:47:46   [#40]
Żyjemy nie po to, aby tylko pracować, ale raczej pracujemy, aby żyć.
A dla mnie żyć, to znaczy realizować swoje marzenia, te zawodowe, ale również inne. I na dodatek większość dyrektorów i wicedyrektorów ma rodzinę i musi mieć dla niej czas. Ten "obowiązek" rodzinny :-) również przyjął na siebie, podobnie jak "dyrektorowanie" czy "wicedyrektorowanie".
Na ralizację "obowiązków" rodzinnych i na realizację marzeń także musi znaleźć się czas, czas wolny od pracy zawodowej. I minimalne ramy czasu wolnego, a szczegónie urlopu, powinny być jasno określone, aby planować życie rodzinne i realizację mmarzeń.
Zresztą rozsądny czas na odpoczynek jest rzeczą niezbędną każdemu normalnemu człowiekowi, w tym rozsądny czas na urlop.
W naszej rzeczywistości OP, KO oczekuje, że dyrektor, wicedyrektor będzie pracoholikiem. A pracoholizm to choroba - gdy świat myśli i marzeń zaczyna się i kończy na miejscu pracy, to czas się leczyć. Bo w życiu obok rodziny i realizacji marzeń liczy się jeszcze i zdrowie [fizyczne, psychiczne i duchowe].
Na dodatek szef pracoholik, to często katastrofa dla pracowników, a w dłuższej perspektywie czasu także dla zarządzanej jednostki.

Szanujmy czas pracy i czas wolny pracowników, ale także szanujmy swój i naszych najbliższych współpracowników czas pracy i czas wolny od niej. Dajmy im i sobie czas dla rodziny, czas na realizacji marzeń. [Czego sobie i Wam życzę.]
fredi21-09-2008 09:45:41   [#41]
a co to za cudowne szkolenie?
Może ja też powinienem to zaliczyć ?
JarTul21-09-2008 10:43:46   [#42]
A po cóż szkolenie/szkolenia?
Własne dążenie do równowagi, zdrowia i szczęścia, korzystanie z rozumu i rozsądku, pamiętanie o rodzinie i marzeniach...
oraz o tym, co odpowiem sobie u kresu życia, spoglądając za siebie, na pytania:
- Czy żyłem? Czy byłem szczęśliwy i innym starałem się pomagać, dawać na miarę swoich możliwości radość i szczęście?
beera21-09-2008 10:47:31   [#43]

Wydaje mi sie, że byłoby dużo lepiej gdyby urlop nauczyciela sprawujacego funkcje kierownicze w placówkach feryjnych był taki sam jak w placówkach nieferyjnych - czyli 35 dni

Skończylibyśmy z fikcją.

===

w tej chwili sytuacja jest taka, że dyrektor nie może zadnemu nauczycielowi, ani żadnemu wicedyrektorowi nakazać wykonywania obowiązków w ferie i w wakacje (a i to wymiarze niewiększym niz 7 dni). I jesli nakazuje -omija przepisy prawa.

 

jatoja21-09-2008 11:37:48   [#44]
Moim zdaniem - rozszerzyłabym to na każdego nauczyciela. Ileż ważnych zadań zawsze udało się zrealizować w szkole bez uczniów. Nie na przerwach w pośpiechu ani w domu z poczuciem jakiejś krzywdy.
beera21-09-2008 11:38:46   [#45]

też się zgadzam:)

 

jatoja21-09-2008 11:40:00   [#46]
(poważnie mówię - działalność zespołów przedmiotowych, opracowanie materiałów do lekcji, scenariuszy imprez, itp)
beera21-09-2008 11:41:45   [#47]

poszłam sobie zrobic kawę z tą myślą

byłoby to naprawdę świetne rozwiązanie

beera21-09-2008 11:43:07   [#48]
nawet te "sławne 8 tygodni" byłoby już niezłe
jatoja21-09-2008 11:44:33   [#49]
No...bo zobacz...cały "dokształt" nauczycieli, konferencje, szkolenia....bez zastępstw i takich tam gimnastyk - możliwości spotkań panelowych - są wszyscy! )
beera21-09-2008 11:52:27   [#50]

niestety, zgadnij, kto się nawet nie zgodzi o tym rozmawiać?

 

 

strony: [ 1 ][ 2 ]