Forum OSKKO - wątek

TEMAT: awans po nowemu
strony: [ 1 ]
annah09-07-2003 20:02:20   [#01]
czytaliście?: http://info.onet.pl/762077,11,item.html
Karolina09-07-2003 20:13:56   [#02]

No nieźle....zmiany, zmiany, nowelizacje.... w sumie każdy to przewidywał od dawna. To była tyko kwestia czasu kiedy.. ;-)

Współczuje młodym nauczycielom.... chociaż.... !? ;-)

violka09-07-2003 22:06:38   [#03]

czytałam wraz z komentarzami (każdy ma trochę racji)

niektórym młodym też współczuję - znam takich kontraktowych, którzy biją na głowę niektórych mianowanych przez zasiedzenie

ale też z drugiej strony to dobrze że ta droga będzie trochę trudniejsza - może wtedy w szkole będzie mniej tych "nieudaczników" i takich którzy polecieli na te ferie i wakacje - tacy też niestety są - zapominają że pracują 40 godzin tygodniowo, są tak "świetni", że w ciągu tych 18 godzin potrafią wszystko - zrobić klasówkę i ją sprawdzić, przygotować się do lekcji, uzupełnić dziennik i jeszcze polecieć do telefonu zamówić autokar na wycieczkę, a ucznia w tym czasie posłać po materiały do ksero do lekcji która właśnie trwa - a wolnym czasie wykłócają się o motywacyjne i nagrody, bo przecież im się należy

uważam że tymi awansami zrobiono wielką krzywdę nauczycielom którzy dobrze pracują, są twórczy i chce im się chcieć - oni mogli składać papiery z marszu, bo ich "staż" trwa od lat

powinna być weryfikacja wszystkich mianowanych - wielu z nich nie przeszłoby tej procedury bez gruntownej "powtórki"

a tak wszyscy mianowani składają razem swoje papiery i z reguły ci co niewiele robią napiękniej potrafią pisać o tym co robią (wiem z doświadczenia, gdy prowadziłam zajęcia dotyczące technik uczenia się - przy pierwszym naborze kwieciście zachwalałam opierając się na skryptach firmy, przy kolejnych było mi coraz trudniej - po przepracowaniu programu widziałam, gdzie  coś nie gra)

miałam okazję obserwować staż na dyplomowanego - w papierach wszytko wygląda całkiem nieźle, ale w rzeczywistości jakość przedsięwzięć była często żenująca, sukcesy naciągane (np. obniżenie punktacji w konkursie powiatowym, bo nikt nie przeszedł do natępnego etapu)

aż mnie brzydzi myśl, że prawdziwy nauczyciel staje przed komisją (a raczej jego teczka) w jednym rzędzie z kimś takim

jestem za wydłużeniem awansu, bo przecież nauczyciel oprócz tego że porządnie uczy i przygotowuje się do zajęć, musi mieć czas nie tylko na dokształcanie, ale też na wypróbowanie w praktyce tego co nauczył się na kursie; musi mieć czas na studiowanie przepisów, uczenie się pisania protokołów, sprawozdań, robienia analiz wyników nauczania, planowania swojej pracy - teraz jakoś tak się porobiło, że wszyscy stawiają na fajerwerki, bo to ładnie wygląda w papierach - a co z uczniami którzy nie nadają się do cyrkowych występów (mogą co najwyżej posłużyć za temat analizy przypadku)

poza tym jeśli widzę kontraktowego na 2 dni przed terminem złożenia wniosku, który nie zna rozporządzenia o awansie to jestem za, za, za,za ....

szkoda mi tych wszystkich młodych, którzy mają talent pedagogiczny, chęci do pracy i radość tworzenia oni często nie mogą znaleźć pracy albo po zastępstwie odchodzą, a zostają ci mianowani, którzy kaleczą rzemiosło, a nawet robią krzywdę dzieciom

nie wspomnę już o tych wszystkich "uczących inaczej", szykanowanych przez szacowne grono za to że śmieli się wychylać

ale czy wydłużenie drogi awansu coś zmieni ????

Agnieszek10-07-2003 16:02:43   [#04]
To jest niesprawiedliwe!!! Czekałam tyle lat na awans (mianowanie dostałam po szóstym roku ciężkiej pracy - i po egzaminie, rzecz jasna), wystartowałam na dyplomowanego i wiem, że mnóstwo rzeczy już mam zrobione - nie dla papierka. Nie wpisuję jakichś bzdur o współpracy z najbliższym kinem i o fantastycznej znajomośći komputera (kiedy wszystkie dokumenty pisze syn stażystki), jak robili to niektórzy dziś dyplomowani. Nie twierdzę, że robię tak mało, choć to i tak za dużo za te pieniądze (opinia pani mianowanej po staremu).
I co z tego? Za chwilę znów się okaże, że jestem za młoda na dyplomowanie, bo... ktoś jak zwykle nie przemyślał porządnie tych stopni awansu.
Podejrzewam,że ministrowie i ich doradcy naprawdę nie mają pojęcia jak DZIŚ wygląda praca w szkole. Nie wiedzą, ile się robi, nie zdają sobie sprawy, że wszystkie ich przepisy, rozporządzenia i takietam są naprawdę wykonywane przez grono, przez co tworzy się kupę makulatury, w większości nikomu na nic niepotrzebnej.
Szkoda, że nie pamięta się o świętej zasadzie - lepiej zapobiegać niż leczyć ... chore przepisy.

No, ale przecież lubimy swoją pracę, mamy wakacje i jest się czym cieszyć.  ;)
Jacek10-07-2003 16:21:00   [#05]

:))

nie denerwuj się Agnieszko jeśli jesteś w trakcie odbywania stażu nowe przepisy Cie nie obejmą, jedynie może zmienić sie skład komisji. Związki zawodowe jako obserwator przy posiedzeniu a organ prowadzący jako członek komisji i przyznający punkty.

Tak przynajmniej wróble ćwierkają :))

Stokrotka10-07-2003 17:24:09   [#06]

A ja właśnie dzisiaj dostałam awans  na dyplomowanego.

Prawdę mówiąc  nawet na zlocie na którym było super super super  myślałam o awansie,  nareszcie mam wakacje.

Agnieszka ja też robię dużo w szkole  a mimo to uważam ,że  od szczęścia też wiele zależy  a znając mojego pecha to się  bałam.

Nie przeglądałam żadnych teczek  i mam tym większą satysfakcję, że   wszystko co zrobiłam zrobiłam sama i mam awans. Choć nie przeczę  ,że spędzałam więcej czasu z komputerem niż z własnymi dziećmi i  nadal uważam, że   osoba  zainteresowana  powinna być na komisji a nie tylko jego "papirki"

Leszek10-07-2003 17:31:36   [#07]

Gratuluję awansu Stokrotko

i pozdrawiam

Anka L10-07-2003 17:32:20   [#08]

Stokrotko :-)

gratuluję awansu :-)
może się podzielisz wiedzą z tymi, którzy jeszcze zbierają papierki- zwłaszcza na temat zawartości teczki
proszę :-)))
ewa10-07-2003 17:48:40   [#09]

:-)))

gratuluję Stokrotko :-)
bogna10-07-2003 18:04:53   [#10]

Stokrotko :-)

Gratuluję z całego serca :-)))))))

Od wczoraj (przez przypadek zobaczyłam,że masz dzisiaj komisję)trzymałam kciuki za ciebie :-)

Majka10-07-2003 18:07:12   [#11]

gratuluję

Dzielna dziewczyna :-)))))
Stokrotka10-07-2003 18:18:44   [#12]

Dziekuje wszystkim,  kto może niech przyjeżdza na  piwko stawiam.

Zola10-07-2003 19:44:28   [#13]
Stokrotko gratulacje i miłych wakacji
Tera10-07-2003 19:59:58   [#14]

:-)))

Gratuluję:-)

Slonecznych wakacji:-)

Karolina10-07-2003 20:19:44   [#15]
Gratulacje ;-)
fredi10-07-2003 21:20:18   [#16]

Gratuluję!

Gratuluję również mojej na-lce , bo też awansowała na dyplomowanego.

I moim 3 stażystom.

Mariola10-07-2003 21:27:03   [#17]

Stokrotko :-)))

Gratukuję :-)))
Stokrotka10-07-2003 21:49:49   [#18]

Jeszcze raz wielkie dzięki.  A to piwko czeka. Może ktoś przelotem  nad morze lub w góry przez Wielkopolskę - zapraszam.    Bogna ty  masz najbliżej.  A propo Bogna  kociołek - wypróbowany   !!! musisz spróbować jak smakuje.  

U mnie w szkole to już  14 jestem z dyplomowanych, a jutro kolejna. A 12 osób w trakcie pisania.

AniaL - napisz na e-mail  co cię interesuje  to ci prześlę.

SławekL10-07-2003 23:38:52   [#19]

Gratulacje!!!

Przyjmij Stokrotko gratulacje od swoich "współspaczy" z Gilowic.

Strasznie cieszymy sie z Elą, że zasłużenie przyznano Ci tytuł "Dyplomowanego".:-)))))))))))))))

Nasza radość jest tym większa, że my również zostaliśmy awansowani (od 7.06 Ela, a od 8.06 ja).

A teraz jedziemy na zasłużone wakacje ( Mazury).

SławekL

Iwona111-07-2003 00:05:57   [#20]
I już tylko 7 lat Was dzieli od otrzymania tytułu  honorowego                PROFESORA OŚWIATY!   GRATULACJE!!! :-)))))))))))
violka11-07-2003 00:38:10   [#21]

Agnieszek

nie bulwersuj się - Ty należysz do tych utalentowanych, którzy nie czekając na reformę faktyczny staż zaczęli podejmując pracę w szkole

ja też byłam rozczarowana faktem, że mając w swoim dorobku tyle, że wystarczyłoby spokojnie na teczkę, musiałam odbywać staż (co prawda skrócony)

co do makulatury to rzeczywiście jest jej sporo, ale układając teczkę miałam okazję podsumować swoje życie zawodowe - byłam pozytywnie zaskoczona tym, że już kilka lat wcześniej sama podejmowałam działania, których teraz wymaga się na mocy rozporządzenia (robiłam ankiety, zbierałam informacje zwrotne o swojej pracy - 10 lat temu nazywano to wydziwianiem)

a że lubię zbierać na pamiątkę różne papierki - bardzo mi się to przydało

życie nauczyło mnie szacunku do papierów - niestety nie tylko w oświacie tak jest, że często można nie robić aby na papierze było, jeśli nie masz podkładki to jakbyś nic nie robiła - cała rzecz polega na tym, by papiery były zwięźle wymowne, no i nie dać się zwariować

GRATULUJĘ WSZYSTKIM ŚWIEŻO UPIECZONYM DYPLOMOWANYM, A STAŻYSTOM POWODZENIA :)

grażka11-07-2003 01:07:55   [#22]
Późno, bo właśnie wróciłam z imprezy - ale przyłączam sie do gratulacji!!!
Zola11-07-2003 07:05:13   [#23]
Sławku i Elu , takze całuski dyplomacyjne ;-))))

violka masz rację, ta teczka, na którą tak narzekamy uświadamia nam samym ,ze zrobiliśmy duzo, systematyzuje nasze działania i osiągnięcia a w przypadku niektórych ,ktorym wydawało się,że dyplomowanie powinni dostac od ręki i bez łaski ,bo sa tacy wspaniali i tak cięzko i dobrze pracują ,okazało się,że nie sa wstanie  nic zebrać co byłoby godne pokazania, ci zrezygnowali ze stażu
Majka11-07-2003 08:43:01   [#24]

jest więcej

http://www.eduinfo.pl/?section=aktualnosci&id=692
Agnieszek11-07-2003 11:36:06   [#25]
Dzięki za słowa otuchy. Naprawdę, szanuję cudzą i swoją pracę, ale i tak uważam to z niesprawiedliwe, że kiedyś uzyskiwało się mianowanie po dwóch - trzech latach, a teraz ktoś młody i ambitny musi tyle lat czekać na mianowanie zdany często na wiedzimisie dyrektorów (nie bierzcie tego do siebie).
Przyłączam się do gratulacji dla wszystkich, którzy uzyskali wyższy stopień awansu. :))
Stokrotka11-07-2003 12:01:02   [#26]

Gratulacje dla Sławka i Eli

Moje gratulacje , no Mazury   to nie po drodze przez wielkopolske, ale gdyby sie wam pomyliły kierunki to piwko czeka !

violka11-07-2003 12:01:07   [#27]

Agnieszek

niestety życie jest niesprawiedliwe

ci mianowani też często pracowici i ambitni, mogą czuć się rozczarowani - oni już zdawali egzamin na dyplomowanego (widziałam taki dokument uzyskania tytułu nauczyciela dyplomowanego - teraz to nic nie warty papier)

mnie kiedyś starsza, mądra koleżanka powiedziała - rób swoje, nie przejmuj, twoja praca kiedyś zaprocentuje - wiedziała co mówi, teraz właśnie procentuje (naście lat pracy), ale ile mnie to kosztowało - w końcu to nie było bardzo normalne tak się wysilać, gdy nic z tego nie ma (za to teraz niektórym solą w oku moja pensja dyplomowanego)

rób więc swoje i pamiętaj: nic w przyrodzie nie ginie - wszystko do człowieka wraca, co dobrego i złego zrobił - to tylko kwestia czasu

grażka11-07-2003 12:26:34   [#28]

Na stronach sejmu nic nie znalazłam - wystąpienie Potulskiego tylko sygnalizowałao kierunki zmian w awansie, może nie jest to jeszcze "papierowy" projekt.

Może i zamierzenie było słuszne - dłuzszy czas na refleksje, lepsze rozplanowanie w czasie działań podejmowanych przez nauczyciela itp, ale... wiemy jak to wygląda z realizacją.

Stażysta ma szczęście, gdy znajdzie pracę na rok - najczęściej to jakiś urlop zdrowotny innego nauczyciela lub macierzyński z wychowawczym(jeśli nauczycielkę stać na pójście na wychowawczy, ale to osobna dygresja). Jeśli będzie miał staż dwuletni, może się okazać, że nie skończy go z powodu braku możliwości dalszego zatrudnienia. Wprowadzenie obligatoryjnie konieczności zatrudnienia na dwuletni okres stażu może niewiele zmienić(jeśli za tym pójdą takie rozwiązania) - bo jak zabraknie godzin lub nie zbierze się grupa (w przedszkolu wszystko zależy od naboru dzieci - i wierzcie mi, nie znam sytuacji "odtworzenia" zlikwidowanego przez gminę oddziału, nawet, gdy w następnym roku były dzieci - przesyła się je do innych placówek).

Mam też wrażenie, że gdzieś była mowa o przerwaniu stażu po 3 miesiącach. Przy wydłużeniu okresu pomiędzy stażami, uważam takie rozwiązanie za dyskryminujące kobiety.

Możliwość otwierania stażu na mianowanie jest wg mnie zakamuflowanym sposobem na finanse - gminy po prostu będą wolały mieć nauczycieli kontraktowych, zatrudnianych na czas określony, niż pakować się w umowy na czas nieokreślony z nauczycielem mianowanym. Może tak jest "wszędzie na świecie", ale czy nie odbije sie to na jakości pracy nauczyciela? Jak bedzie motywacja do podnoszenia kwalifikacji - na własny koszt - przy braku perspektyw zawodowych?
Inna sprawa, że może konkurencyjność wymusi lepszą jakość.

Dłuższy czas na refleksję razem ze stażem na dyplomowanego daje razem 6 lat oczekiwania na awans. Czy to nie za dużo? Przecież dobrnięcie do mianowanego to też będzie już okres wydłużony do 8 lat. Czyli razem dyplomowany po 14 latach - przy załóżeniu stałej pracy. Choć może przy perspektywie pracy do 60/65 roku życia i tak nie jest to długo - też przy założeniu, że do emerytury jako nauczyciel.

Nie zgadzam się też z argumentem przytoczonym niżej: 

Nie może być tak - tłumaczył minister Potulski, że w szkole wszyscy nauczyciele będą dyplomowani, a a wyniki uzyskiwane przez uczniów będą na poziomie poniżej średniej.

Gdyby przyjąć takie rozumowanie, za segregacją uczniów - o której teraz nie napiszę, ale przecież to zjawisko jest (nabór do szkół średnich, rozmaite rankingi itp) - pójdzie segregacja nauczycieli. Nie będą mieli szanas ci z "prowincjonalnych" (jak to czasem niektórzy określają) szkół oraz zawodowych.

O porównywalności wyników pracy nauczycieli na podstawie rankingów już kiedyś dyskutowaliśmy.

Rozumiem także chęć weryfikacji nauczycieli. Na eduinfo była o awansie ostatnio burzliwa dyskusja. Każdy ma własne doświadczenia, a wielu przez ten pryzmat ocenia awansową rzeczywistość.

Sądzę jednak, że zmiany powinny raczej iść w kierunku stworzenia:
możliwości  zwolnienia nauczyciela niekompetentnego, czasami wręcz szkodliwego;
systemu umożliwiającego dyrektorowi dobór kadry (choć znając polską rzeczywistość to też może być pole do nadużyć);
- a nie antymotywującego potencjalnych, młodych nauczycieli, systemu awansu zawodowego.

hania11-07-2003 13:21:06   [#29]
gratulacje dla stokrotki, Sławka i Eli!
Macia11-07-2003 19:52:13   [#30]
Gratulacje dla wszystkich dyplomowanych. Coraz was więcej a jak będziecie tak dalej straszyc zmianami w tej dziedzinie to może wreszcie i ja sie zabiorę do roboty
violka11-07-2003 20:11:25   [#31]

grażka

zmiany w kierunku możliwości zwolnienia niekompetentnych nauczycieli to też jest wyjście, oczekiwane również przez sporą część nauczycieli

zły nauczyciel ma KN, dobremu nie jest ona potrzebna - chociaż jeżeli nawet polityk jest jak mucha (można go zabić gazetą) to co mówić o dobrym nauczycielu który podwyższa poprzeczkę, przez co inni mianowani nie mogą "spokojnie pracować" - co jak co, ale nauczyciele potrafią gasić wyrywnych 

co to się porobiło przez ten awans - przecież było i jest tylu wspaniałych pedagogów, a jak się rozejrzeć dookoła to jednak ci maluczcy najwięcej mają  do powiedzenia - a prawdziwy nauczyciel ucieka z pokoju, zamyka za sobą drzwi klasy i po prostu uczy

Leszek11-07-2003 20:27:33   [#32]

Gratulacje dla Sławka i Eli.

A tak nawiasem mówiąc wśród dyplomowanych zdarzają się też solidni nauczyciele. :-)

Pozdrawiam

Anka L11-07-2003 20:40:14   [#33]

Stokrotko :-)

Wysłałam ci kilka pytań :-)
SławekL11-07-2003 22:15:28   [#34]

Wielkie dzięki

Dziękujemy za gratulacje.  

Po "obronie teczek" nadal jesteśmy w szoku. Nie jest prawdą (a przynajmniej nie zawsze) że teczka, jeśli jest dobra, obroni się sama. Mimo dopięcia na ostatni guzik, zawsze zostaje element ryzyka złego zinterpretowania paragrafu, czynnik ludzki komisji, czy też zwykła nieuwaga. U mnie na ten przykład, mimo że ukończyłem studia "właściwe" i trzy podyplomowe, odrzucono mi paragraf o dodatkowych kwalifikacjach ( widocznie nie te co trzeba ).

rena15-07-2003 17:23:03   [#35]

staż uzupełniajacy

Kochani, moja n-lka niestety nie została dyplomowanym. Co teraz ? Wiem,że może powtórzyć staż 9 miesiecy (przedtem miała tez skrocony).W jednej szkole mozna do awansu przystapić 2 razy. Czy teraz to będzie ten drugi raz? A jak sie nie uda to droga juz zamknieta ?

Leszek15-07-2003 17:48:44   [#36]

art. 9g KN

8. Nauczyciel, który nie uzyskał akceptacji lub nie zdał egzaminu odpowiednio przed komisjami, o których mowa w ust. 1-3, może ponownie złożyć wniosek o podjęcie postępowania kwalifikacyjnego lub egzaminacyjnego po odbyciu, na wniosek nauczyciela i za zgodą dyrektora szkoły, dodatkowego stażu w wymiarze 9 miesięcy, z tym że:

2) nauczyciel mianowany w przypadku powtórnego nieuzyskania akceptacji przed kolejnym ubieganiem się o uzyskanie akceptacji komisji kwalifikacyjnej jest obowiązany do odbycia stażu w wymiarze określonym w art. 9c ust. 1 pkt 2.

Art. 9c.

1. Staż, z zastrzeżeniem ust. 2, trwa w przypadku ubiegania się o awans na stopień:

2) nauczyciela mianowanego i nauczyciela dyplomowanego - 2 lata i 9 miesięcy.

Właściwie cykl dla kandydata na dyplomowanego się nie zamyka.

Najpierw staż 2 lata 9 miesięcy (brak akceptacji) staż dodatkowy  9 miesięcy (brak akceptacji) , znowu staż 2 lata 9 miesięcy (brak akceptacji) staż dodatkowy  9 miesięcy ...

tylko kto to wytrzyma... ale tak można :-)

Pozdrawiam

rena15-07-2003 22:38:44   [#37]

Kto to wytrzyma ?

Dzięki Leszku, ale faktycznie - masz rację - kto to wytrzyma? Moja koleżanka jest wspaniałym nauczycielem, ale wiadomo papiery. I właściwie to mówi, że raczej nie podejdzie do tego dodatkowego stażu, bo już ma dość, ale może ją namówię. Pozdrawiam.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]