Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Powiatowa mapa edukacji |
beera | 03-07-2003 13:33:44 [#02] |
---|
:-)) oglądam to i oglądam.. czytam i czytam.... a wiecie, że Łybacka : 2003-07-02 13:50] Język angielski ma być nauczany we wszystkich szkołach
Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu chce jak najszybciej wprowadzić naukę języka angielskiego do wszystkich szkół w Polsce - poinformowała w środę szefowa resortu Krystyna Łybacka. http://dziennik.pap.com.pl/index.html?dzial=OSW |
mika | 03-07-2003 17:37:08 [#03] |
---|
Też widziałam tę wiadomość, wczoraj w telewizji na małym przesuwającym się paseczku:))) Zostańmy wszyscy anglistami. |
Elusia | 03-07-2003 17:44:46 [#04] |
---|
Kurczę, kiedyś uczyliśmy się rosyjskiego. Podobno wraca zapotrzebowanie... I chyba wracamy do centralizacji. To już nie kurator będzie ustalał standardy edukacji w swoim województwie... Historia lubi się powtarzać. |
beera | 03-07-2003 17:57:24 [#05] |
---|
elusiu... Władza nam da WSZYSTKO, czego nam trzeba!!!! A czego nam trzeba? No..to wie władza ;-)) ...... powiem szczerze- niebezpiecznie się to jakoś dzieje, moim zdaniem. Dzieci POWINNY znać język angielski- to pewne. Czy to jednak ma oznaczac, ze wszystkie szkoły beda musiały zrezygnować z dotychczasowej dzialalności na "niwie" języków obcych? Gdzieś w szkołach uczy sie rosyjskiego, gdzieś francuskiego, gdzieś niemieckiego...dyskusja o tym, ktory z tych językow jest wazniejszy może przypominac tę o wyższości świąt;-) Chyba, że pani minister chodzi o DRUGI język. Wtedy- ok. Gorzej jak w jakiej szkole się dzieci juz ucza angielskiego- jaki bedzie ten drugi? ;-) . co do tych centralnych standardow- tu widze plusy i minusy.. Ustalanie standardow w KO prowadziło do lekkich widzimiskow lokalnych..moim zdaniem na specyfikę jest miejsce w szkołach, nie w KO |
Koralik | 03-07-2003 22:47:37 [#06] |
---|
i uczą się? już sie uczą j. angielskiego - 3g + 2 g. drugiego -może być niemiecki a więc 5 godz j.obcych, z podziałem na grupy, a języka polskiego 4+4+5 (np. w gimnazjum), "a egzamin jaki jest każdy widzi" |
beera | 04-07-2003 08:27:06 [#07] |
---|
No tak jakby za dużo? Niestety mam podobne odczucie :-) Zachłytujemy się komputerami, dwoma językami.. piękne buty na nogach, ale skarpetek brak :-( |
Majka | 04-07-2003 08:46:49 [#08] |
---|
czytam w "rzepie" Wypowiedź pierwsza: "Okazało się, że dla uczniów znacznie łatwiejsze było czytanie i odbieranie tekstów (średnio 19 punktów na 25 możliwych) niż samodzielne pisanie (12 na 25 punktów).
- Widać to wśród uczniów przychodzących do nas z gimnazjum - przyznaje Cezary Urban, dyrektor XIII LO w Szczecinie, jednego z najlepszych w Polsce według rankingu "Rzeczpospolitej" i "Perspektyw". - Nauczyciele zadają im mało prac pisemnych, a potem nieumiejętnie je sprawdzają. Uczniowie nie dostają rzetelnych ocen swojej pracy." Wypowiedź druga, prof. Aleksander Nalaskowski (UT): "Trzeba po prostu bardziej zwerbalizować polską szkołę. Jeżeli dziecko nie będzie mówiło, nie będzie niczego rozumiało (...) przeciętnie uczeń klasy II szkoły podstawowej mówi w szkole niecałe 2 minuty tygodniowo. W polskiej szkole jest zbyt dużo pisania, tekstów." I bądź tu mądry ;-) |
Majka | 04-07-2003 09:03:57 [#09] |
---|
Wypowiedź trzecia: pani Anna Radziwiłł:
Jaką diagnozę polskiej szkoły można postawić na podstawie wyników sprawdzianów i egzaminów gimnazjalnych?
"Ja uważam, że nie wyjdzie z tego żadna diagnoza. Te egzaminy są po to, żeby oceniać szkoły, a nie szkolnictwo w Polsce. Na poziomie krajowym trudno jest robić jakieś uogólnienia.
Z wyników skorzystać z nich powinni przede wszystkim dyrektorzy szkół i kuratoria. To dyrektor będzie widział, jak wypadły dwie klasy w jego szkole uczone przez różnych nauczycieli. I z takiej oceny coś wynika. Podobnie kuratoria - będą mogły porównać dwie szkoły na swoim terenie." No i pysznie.... A mnie się zdawało, że na podstawie wyników nie da się tego zrobić, choćby dlatego, że każda szkoła ma inne dzieci i powinno się liczyć to, ile nauczyła w trakcie - a tego jakoś nikt nie bada. Jaki wniosek wyciągnie kuratorium z faktu, że nasze gimki miały średnią dwukrotnie wyższą niż wojewódzka? Mamy tylko 2 wyselekcjonowane klasy. Co tu porównywać???? Oj, pani Radziwiłł..... |
beera | 04-07-2003 10:17:21 [#10] |
---|
MAJKA!!! cos Ty za cuda powynalazływała??? Kurcze- adrenalina mi skoczyła |
Majka | 04-07-2003 10:22:12 [#11] |
---|
Wczorajsza Rzeczpospolita (papierowa) i dzisiejsza (on line). "Eksperci " szaleją z radości- mogą się wykazać ;-) |
beera | 04-07-2003 10:28:04 [#12] |
---|
wykażę się indolencją, ale spytam kim teraz jest radziwiłł? czy ona reprezentuje jakies coś? |
Majka | 04-07-2003 11:02:44 [#13] |
---|
Byłym wiceministrem :-) Dla szeregowego czytelnika - znawcą tematu :-( |
grażka | 04-07-2003 11:08:35 [#14] |
---|
Kurczę, wczoraj czytałam coś o kryzysie czytelnictwa -szukam tego artykułu. Skłaniam się raczej do szukania tutaj jednej z przyczyn nieumiejetności wypowiadania się, ubożenia słownictwa itp, niż w takiej ocenie: Humanistyczny jest podzielony na dwie części. Okazało się, że dla uczniów znacznie łatwiejsze było czytanie i odbieranie tekstów (średnio 19 punktów na 25 możliwych) niż samodzielne pisanie (12 na 25 punktów). - Widać to wśród uczniów przychodzących do nas z gimnazjum - przyznaje Cezary Urban, dyrektor XIII LO w Szczecinie, jednego z najlepszych w Polsce według rankingu "Rzeczpospolitej" i "Perspektyw". - Nauczyciele zadają im mało prac pisemnych, a potem nieumiejętnie je sprawdzają. Uczniowie nie dostają rzetelnych ocen swojej pracy. Jak znajdę, to wkleję link. |
beera | 04-07-2003 11:10:02 [#15] |
---|
uff zlękłam się, ze nie jest byłym i cóś się zminiło :-)) Znawca tematu..no cóż... spuszczę zasłonę milczenia |
Majka | 04-07-2003 11:53:39 [#17] |
---|
Grażko O kryzysie czytelnictwa też było, ale już nie chciałam drażnić... Piękny tytuł we wczorajszej rzepie: Bezrefleksyjna przyjemność. I komentarz cytowanego już przeze mnie A. Nalaskowskiego. W skrócie: W raporcie edukacyjnym OECD wyszło, że fińskie nastolatki mają najlepsze wyniki w testach czytania ze zrozumieniem, ale prawie nie czytają książek (dla przyjemności). Przy średniej OECD 4,2 - Finlandia ma 4 (jakiś tajny wskaźnik). Polacy zajęli fatalne miejsce w testach, ale za to czytają - mają wskażnik 8. Wyżej wzmiankowany profesor stwierdził, że nasza młodzież poświęca na czytanie więcej czasu niż reszta Europy, bo czyta powoli , a na dodatek bez zrozumienia. "Może dłuższe czytanie wynika z niezrozumienia tekstu i konieczności wgłębienia się weń?" pyta retorycznie ..... "Czytanie dla przyjemności nie wpływa na na wynik badania rozumienia tekstu, ponieważ czytający nastawiony jest na rozrywkę, a nie na jego rozumienie" konstatuje dalej. |
Majka | 04-07-2003 11:54:49 [#18] |
---|
Ja się chyba oddalę bezrefleksyjnie poczytać jakąś książkę .... Dla przyjemności. |
Marek Pleśniar | 04-07-2003 11:55:00 [#19] |
---|
Mój Boże. Im więcej profesorów tym wiecej bredni;-) Czytają na siłę mimo braku zrozumienia? Akurat. |
grażka | 04-07-2003 11:59:50 [#20] |
---|
Matko! Bez zrozumienia dla przyjemności? To może książkę telefoniczną wystarczy? Ta przyjemność obcowania z drukiem... Idę poczytać - ale później, syn domaga się komputera... |
Anka L | 04-07-2003 12:08:38 [#21] |
---|
Może nasza młodzież podawała listę lektur szkolnych jako lekturę własną? statystyka jest, a jak czytają lektury wszyscy wiemy ;-( tylko skąd przyjemność? | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|