Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Nauczyciel na lodzie??????
strony: [ 1 ][ 2 ]
DYREK02-09-2008 15:30:09   [#02]
unieważnienie aktu nadania mianowanego - co dalej?
cynamonowa02-09-2008 15:39:18   [#03]
Sylwio- a nauczycielka kontaktowała się z uczelnią, która organizowała podyplomówkę z KZ?
cynamonowa02-09-2008 15:48:43   [#05]

Znaczy wtedy  ( w 2003r.)kwalifikacje miała ...a teraz już nie? czy to od razu było wiadome , że to studia doskonalące?

* nie jest to oczywiście analogia, ale to tak jakby ktoś, kto kiedyś skończył 2 semestry podyplomówki teraz nie miał kwalifikacji, bo teraz wymagane sa trzy


post został zmieniony: 02-09-2008 15:50:26
AnJa02-09-2008 15:55:19   [#07]
cos tu nie gra

jesli mia to ma nadal

prawdopodobnie już wówczas nie miał- i faktycznie były to studia doskonalace
hanabi02-09-2008 16:43:15   [#08]
na miejscu tej nauczycieli poszłabym do sądu
AnJa02-09-2008 16:52:25   [#09]
jeśli doskonalące to niewiele się w sądzie wskóra

nie uda się udowodnic uczenli, że wprowadzila w błąd
hanabi02-09-2008 17:05:51   [#10]

raczej należałoby pójśc w stron e udowodnienia, że studia nie były doskonalące, uczelnia nie wprowadzała w błąd bo wtedy nauczycielka miała kwalifikacje

tutaj raczej należałoby zlozyc dokumentację awansową , poczekać na papier o odmowie nadania i z tym iśc do sądu, w prawie oswiatowym zbyt wiele knotów jest zeby to tolerować

rzewa02-09-2008 17:12:48   [#11]
czy na świadectwie ukończenia studiów jest napisane, że były to studia doskonalące?

jeśli nie to były to studia kwalifikacyjne, i takie są nadal

wówczas nie było studiów podyplomowych kwalifikacyjnych (i nie wiem czy teraz są) - były studia podyplomowe i studia podyplomowe doskonalące (zwykle organizowane dla osób mających tytuł mgr z tej samej dziedziny, z jakiej studia były)

samo to, że została na te studia przyjęta, nie mając żadnego przygotowania w kierunku nauczania początkowego świadczy o tym, że były to studia kwalifikacyjne - w przeciwnym wypadku uczelnia podłożyłaby się przyjmując na studia osobę nie posiadająca odpowiedniego przygotowania

mnie swego czasu nasza WSP nie chciała przyjąć na studia podyplomowe z matematyki, właśnie dlatego, że były to studia doskonalące, a więc przeznaczone tylko dla magistrów matematyki a jak wówczas byłam tylko magistrem fizyki :-))
AnJa02-09-2008 17:22:12   [#12]
Rzewa- mówimy tu o roku 2003

uczelniów jak mrówków już mieliśmy wówczas

i one walczyły o klientów

znam przypadek z naszej okolocy, ze ktoś się nabrał właśnie na takie
rzewa02-09-2008 17:26:45   [#13]

no tak... powinnam się zapytać: a co to za uczelnia była? :-))

ale, swoją drogą, jeśli uczelnia wpuściła w maliny (a na to wygląda), to powinna za to odpowiedzieć -> zapłacić odszkodowanie przynajmnej 2 razy takie jak zrewaloryzowany koszt studiów

O!

AnJa02-09-2008 17:30:57   [#14]
akurat
hanabi03-09-2008 09:36:22   [#16]
sylwia, a jakie to przedmioty? może to nam cos rozjaśni
AnJa03-09-2008 09:56:16   [#17]
myślę, ze nie objaśni

trzeba sprawdzić ile miały w 2003 roku trwać studia podyplomowe dające kwalifikacje - wydaje mi się, że już 3 semestry

kojarzy się, że jeszcze w poprzedniej mojej szkole nauczyciele w trakcie studiów dowiadywali się, że dozedł im 3 semestr- uczelnie jakoś tam kombinowały, by zmieścić się mniej więcej w terminie i za podobną odpłatność

z tym, ze ja w tamtym okresie często prace zmieniałem, więc mogę nie pamiętać kiedy to było dokładnie
DYREK03-09-2008 10:35:44   [#18]

od 1 października 2004 (co najmniej 350 godzin)

http://www.lex.pl/serwis/du/2004/2110.htm

rok akademicki 2003/2004 (co najmniej 280 godzin)

 http://www.lex.pl/serwis/du/2003/1655.htm

 

"Wtedy kwalifikacje miała (po to kończyła te studia) teraz zasłaniają się, że już nie w świetle obecnie ob. przepisów"

Studia podyplomowe ukończyła w czerwcu 2003. Powinna wysłać pismo do uczelni z pytaniem: czy w czercu 2003r. studia podyplomowe dawały kwalifikacje ?

oczywiście musi się odwołać od decyzji administracyjne w sprawie odmowy nadania stopnia, obowiązuje tu procedura określona w postepowaniu administracyjnym (nie sąd pracy)

DYREK03-09-2008 10:37:12   [#19]
znalazłem to wklejam, może się przyda :-)
 
2008-08-01
Odwołanie od decyzji w sprawie nadania stopnia awansu zawodowego


Zgodnie z art. 9b ust. 6 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela w przypadku niespełnienia przez nauczyciela warunków, o których mowa w ust. 1, dyrektor szkoły lub właściwy organ, o którym mowa w ust. 4 pkt 2-4, odmawia nauczycielowi, w drodze decyzji administracyjnej, nadania stopnia awansu zawodowego. Z brzmienia cytowanego przepisu wynika, iż decyzja o odmowie nadania stopnia awansu zawodowego może zostać wydana, gdy nauczyciel: nie posiada kwalifikacji wymaganych do zajmowania danego stanowiska, nie odbył stażu w wymaganym wymiarze (poza wyjątkami określonymi w art. 9e Karty Nauczyciela), nie zakończył tego stażu pozytywną oceną dorobku zawodowego, lub nie uzyskał akceptacji komisji kwalifikacyjnej po przeprowadzonej rozmowie (nie zdał egzaminu lub nie uzyskał akceptacji komisji kwalifikacyjnej po dokonaniu analizy dorobku zawodowego nauczyciela i przeprowadzonej rozmowie). 
 
 
Artykuł 9b ust. 7 Karty Nauczyciela stanowi, że organami wyższego stopnia w rozumieniu Kodeksu postępowania administracyjnego w sprawach, o których mowa w ust. 4 pkt 1-3 oraz ust. 6, są odpowiednio: 1) w stosunku do dyrektora szkoły - organ prowadzący szkołę; 2) w stosunku do organu prowadzącego szkołę - organ sprawujący nadzór pedagogiczny; 3) w stosunku do organu sprawującego nadzór pedagogiczny - właściwy minister. Oznacza to, iż Karta Nauczyciela wyraźnie określiła hierarchię organów, do których można wnosić odwołania od poszczególnych decyzji o odmowie nadania stopnia awansu zawodowego. Jednocześnie wyraźnie wskazano, iż postępowania wszczęte w wyniku odwołania od decyzji organu I instancji, odbywają się na zasadach określonych w  Kodeksie postępowania administracyjnego. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że sama rozmowa lub egzamin nie są objęte ramami Kodeksu postępowania administracyjnego. Jednak podstawowe zasady tego postępowania będą miały również zastosowanie do prac komisji (np. zasada jawności, zasada pisemności).
 
Obowiązki organu w przypadku wydania decyzji o odmowie nadania stopnia  

O nadaniu lub odmowie nadania stopnia decydują tylko i wyłącznie organy określone w art. 9b ust. 4 ustawy Karta Nauczyciela. Do organów tych nie należą komisje kwalifikacyjne i egzaminacyjne. Postępowanie przed tymi komisjami stanowi tylko jeden z etapów postępowania w  sprawie nadania lub odmowy nadania stopnia. Formalnie postępowania kończy decyzja organu, którym jest dyrektor szkoły (nauczyciel kontraktowy), wójt, burmistrz, prezydent (nauczyciel mianowany), kurator oświaty (nauczyciel dyplomowany). W tej sytuacji akceptacja komisji lub egzamin zdany przed nią, nie gwarantuje uzyskania nadania stopnia awansu zawodowego.  

Przed wydaniem decyzji o odmowie nadania stopnia awansu zawodowego organ wydający taką decyzję powinien powiadomić nauczyciela o możliwości skorzystania z prawa wglądu do akt oraz wypowiedzenia się przed wydaniem decyzji. Oznacza to obowiązek organu do udostępnienia zainteresowanemu akt sprawy (przede wszystkim protokół z posiedzenia komisji). Jest to bardzo ważne ponieważ nauczyciel może zapoznać się z uzasadnieniem oceny punktowej. Nie można również bagatelizować możliwości wypowiedzenia się przed wydaniem decyzji. Pozwala to zainteresowanemu podnieść pewne zarzuty jeszcze przed wydaniem decyzji w sprawie odmowy, a tym samym poznać zdanie organu I instancji w tym temacie, przed wniesieniem odwołania. Dzieje się tak ponieważ wypowiedzenie się przed wydaniem decyzji ma walor środka dowodowego, a tym samym organ wydający decyzję musi się do niego odnieść w uzasadnieniu swojej decyzji.  

Odmowa nadania stopnia ze względu na brak kwalifikacji 

Jest to wyjątkowa sytuacja. Chodzi tutaj o nauczycieli, którzy w dniu złożenia wniosku o nadania stopnia awansu zajmowali stanowiska, do których nie mieli wystarczających kwalifikacji. Najwięcej sporów w tej kwestii dotyczyło sytuacji, gdy nauczyciel nie posiadał kwalifikacji w trakcie samego stażu, jednak uzupełnił je przed złożeniem wniosku o nadanie stopnia awansu zawodowego. Organy w znakomitej większości wychodziły z założenia, iż przepisy Karty Nauczyciela dają im możliwość na wydawanie decyzji o odmowie nadania nawet w sytuacji, gdy w dniu złożenia wniosku nauczyciel posiadał pełne kwalifikacje, jednak podczas stażu zdarzyły się okresy, kiedy był zatrudniony niezgodnie z kwalifikacjami. Sądy administracyjne rozstrzygnęły ten problem na korzyść nauczycieli. Przepisy ustawy Karta Nauczyciela nie przewidują bowiem podejmowania przez organ decyzji o dopuszczeniu do rozpoczęcia stażu, zaś jedynym warunkiem jego rozpoczęcia jest złożenie w tej sprawie do dyrektora szkoły wniosku. Jest to w istocie zawiadomienie o jego rozpoczęciu. Warunki określone w art. 9b ust. 1 Karty Nauczyciela dotyczą natomiast nadania stopnia awansu zawodowego, a nie rozpoczęcia stażu.  

W ocenie sądów przedstawione wyżej rozważania dają podstawę do uznania, iż w świetle art. 9b, ust.1 Karty Nauczyciela określenie, czy nauczyciel ubiegający się o awans zawodowy spełnia wymagania kwalifikacyjne, powinno być dokonane na dzień złożenia wniosku, a nie na dzień rozpoczęcia stażu. Za taką wykładnią powołanego przepisu przemawiają względy celowościowe. W sytuacji, gdy nauczyciel odbył staż, a w tym czasie nie miał odpowiednich kwalifikacji, lecz w dniu złożenia wniosku o nadanie stopnia awansu zawodowego spełniał wymagania kwalifikacyjne to brak jest uzasadnienia do nałożenia na niego obowiązku odbycia kolejnego stażu. Takie stanowisko zajął Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 13 lutego 2007 r., I OSK 541/06 Warto również zauważyć, że Rozdział 3a ustawy Karta Nauczyciela, dotyczący awansu zawodowego nauczycieli, tylko w dwóch przypadkach zawiera nakaz powtórnego odbycia stażu, gdy ostateczna ocena dorobku zawodowego jest negatywna - art. 9c ust. 11 Karty Nauczyciela lub, gdy nauczyciel nie zda egzaminu - art. 9g ust.8 Karty Nauczyciela. 

Co powinno zawierać odwołanie od decyzji o odmowie nadania stopnia 

Dzięki temu, że procedura awansu zawodowego podporządkowana została przepisom k.p.a procedura wnoszenia samego odwołania jest uproszczona. Przede wszystkim pismo zawierające odwołanie powinno zwierać oznaczenie wnoszącego odwołanie (imię, nazwisko, adres zamieszkania, podpis własnoręczny). Odwołanie nie wymaga szczegółowego uzasadnienia. Wystarczy, jeżeli z odwołania wynika, że strona nie jest zadowolona z wydanej decyzji. Organ II instancji ma bowiem z urzędu obowiązek dokładnego sprawdzenia postępowania przeprowadzonego w I instancji. Trzeba również przypomnieć, iż organ odwoławczy nie może wydać decyzji na niekorzyść strony odwołującej się, chyba że zaskarżona decyzja rażąco narusza prawo lub rażąco narusza interes społeczny.  

Jednak w interesie wnoszącego odwołanie jest wskazanie dokładnie przyczyn swego niezadowolenia wraz z ich uzasadnieniem. Do przyczyn, które mogą wpłynąć na wadliwość decyzji należy zaliczyć przyczyny formalne m.in.: niewłaściwy skład komisji egzaminacyjnej (kwalifikacyjnej), brak zawiadomienia zainteresowanego o terminie posiedzenia komisji, brak informacji o możliwości skorzystania z prawa wglądu do akt i wypowiedzenia się przed wydaniem decyzji. Poza tym możemy mówić o innych przyczynach np. dopuszczenie do oceny wniosku, który zawierał braki formalne.

   Jest to bardzo częsty błąd komisji, ponieważ w uzasadnieniach oceny punktowej pojawiają się sformułowania świadczące o braku pewnych dokumentów potwierdzających konkretne działania zainteresowanego. Częstym błędem jest również brak odniesienia komisji do wymagań określonych w rozporządzeniu MENiS z dnia 1 grudnia 2004 r. w sprawie uzyskiwania stopni awansu zawodowego przez nauczycieli. Oznacza to, iż przed sporządzeniem odwołania od decyzji warto zapoznać się dokładnie z protokołem z posiedzenia komisji.

 Termin i miejsce wniesienia odwołania 

Odwołanie wnosi się do właściwego organu odwoławczego za pośrednictwem organu, który wydał decyzję. Oznacza to, że odwołania nie wysyła się do organu II instancji, ale składa się w tym urzędzie, który taką decyzję wydał. Organ administracji publicznej, który wydał decyzję, obowiązany jest przesłać odwołanie wraz z aktami sprawy organowi odwoławczemu w terminie siedmiu dni od dnia, w którym otrzymał odwołanie, jeżeli w tym terminie nie wydał nowej decyzji. Organ ten ma 7 dni na podjęcie decyzji, czy w świetle podniesionych przez odwołującego się zarzutów, możliwe jest uznanie, że odwołanie zasługuje w całości na uwzględnienie. Jednak wypadki takie zdarzają się bardzo rzadko.
 
Odwołanie wnosi się w terminie czternastu dni od dnia doręczenia decyzji stronie. Jak już wspomniałem na początku brak akceptacji komisji (nie zdanie egzaminu) nie jest decyzją administracyjną. O odmowie nadania stopnia organ powinien powiadomić zainteresowanego na piśmie. Termin 14 dni liczy się od dnia następnego po doręczeniu decyzji, ponieważ jeżeli początkiem terminu określonego w dniach jest pewne zdarzenie, przy obliczaniu tego terminu nie uwzględnia się dnia, w którym zdarzenie nastąpiło. Upływ ostatniego z wyznaczonej liczby dni uważa się za koniec terminu. 

W razie niezachowania tego terminu istnieje szansa na jego przywrócenie. W razie uchybienia terminu należy przywrócić termin na prośbę zainteresowanego, jeżeli uprawdopodobni, że uchybienie nastąpiło bez jego winy. Prośbę o przywrócenie terminu należy wnieść w ciągu siedmiu dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. Jednocześnie z wniesieniem prośby należy dopełnić czynności, dla której określony był termin. Oznacza to, że wraz z prośbą o przywrócenie terminu należy wnieść odwołanie od decyzji. O braku winy zainteresowanego podmiotu w zachowaniu terminu można mówić jedynie wówczas, gdy zainteresowany podmiot działał z najwyższą starannością, jednakże dopełnienie czynności w terminie stało się niemożliwe z powodu trudnej do przezwyciężenia przeszkody, niezależnej od osoby zainteresowanej.

   Dopuszczenie się przez osobę zainteresowaną nawet najmniejszego niedbalstwa wyklucza zatem możliwość przywrócenia terminu. Przykładowo otrzymanie przez stronę decyzji w dniu wyjazdu na urlop nie usprawiedliwia opóźnienia we wniesieniu odwołania, gdyż przeszkoda ta była obiektywnie do usunięcia i nie uniemożliwiła stronie podjęcia działań zapewniających terminowe wniesienie odwołania (wyrok NSA OZ we Wrocławiu z 19 grudnia 1996 r., SA/Wr 3487/95 - LEX nr 28363).

z:

http://www.eduinfo.pl/art.php?action=more&id=1894&idg=23&wa=N-EWP0832&sid=210430356&adr_no=%7Badr_no%7D&adr_em=%7Badr_em%7D

Ewav03-09-2008 12:14:02   [#21]
Ja w 2001 roku ukończyłam studia doskonalące z kz. Były one 2- semestralne (330 godzin). Na świadectwie mam napisane "studia doskonalące". Kończyłam to na AP. Nie dawały kwalifikacji o czym wiedziałyśmy od początku.
ewao03-09-2008 12:30:12   [#23]
mam pytanie:
Nauczyciel jest w ciąży umowa na czas określony wygasła 31 sierpnia 2008 r. a zwolnienie lekarskie które przedłożyła jest do 4 września 2008 r. Jak w takim razie przedłużyć jej umowę?? Aneksem? bo zgodnie z kodeksem pracy przedłużam umowę do czasu porodu.
Proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam
dyrlo03-09-2008 13:33:20   [#24]
Nie wiem czy Jej zwolnienie lekarskie do czegokolwiek służy (piszę o przedłużeniu umowy), umowę ma przedłużoną do rozwiązania i koniec, tak mi się wydaje. A jak jest na zwolnieniu no to jest na zwolnieniu - może ekwiwalent urlopowy potem? Bo może nie odbyła urlopu przez to zwolnienie?
DYREK03-09-2008 13:58:24   [#25]

Umowa o pracę zawarta na czas jeżeli miałaby ulec rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu i dopiero wtedy umowy te rozwiązują się.

Przedłużenie jest tutaj automatyczne bez konieczności podejmowania jakichkolwiek działań ze strony stron stosunku pracy.

Wystarczy zaświadczenie od lekarza, że nauczycielka jest w ciąży powyżej 3 miesiąca.


 

 

hanabi03-09-2008 14:17:34   [#26]

wiesz Sylwio patrząc na program też miałabym wątpliwości czy były to studia dająde kwalifikacje do pracy w nauczaniu zientegr.

może podjąć jakąś ossko-wska inicjatywę i zwrócic dsie do uczelni z prosba o ujednolicenie nazewnictwa chociażby, nie mówiąc o programach studiów

hanabi03-09-2008 16:25:25   [#28]

i to jest najpewniejsze, troche potrwa ale sprawa zostanie porządnie sprawdzona, teraz nalezy tylko trzymac kciuki żeby po mysli n-la

a czemu do sądu pracy?

marmak03-09-2008 16:33:07   [#29]

W nawiązaniu do #25

Czy w podobnej sytuacji nauczyciel, który wczesniej miał 18 godz. matematyki i 4 godz. informatyki (etat + nadliczbówki), może mieć zmieniony przydział na 26 godz. świetlicy (etat), czy musi zostać przynajmniej przy matematyce.

hanabi03-09-2008 17:31:19   [#31]

a odwołała się od decyzji unieważniającej awans? tu sąd administracyjny

aza03-09-2008 18:32:03   [#33]
ja w 2001 ukończyłam 3 semestralne podyplomowe studia z Edukacji początkowej. 340 godzin teorii i 50 godz. praktyk. Dały mi kwalifikacje do pracy z dziećmi 3-9 lat.
AnJa09-01-2009 12:37:21   [#35]
chyba tak- bo to jest paranoja
oznp09-01-2009 12:42:12   [#36]
ja bym nie pisał do MEN, tylko uznał. KO się czepia bezcelowo tutaj, jeśli liczba godzin studum była OK, a w dodatku instytut potwierdził.
AnJa09-01-2009 12:46:32   [#37]
problemik może być taki, że już zapytano to KO - i jest odpowiedź j.w.

nie wiem , dlaczego o to pytano- bo sprawa wydaje się oczywista

aha- co to znaczy, ze KO twierdzi?
oznp09-01-2009 12:55:54   [#39]
poza tym, dyrektor może sam uznać kwalifikacje i KO nie może mu NIC zrobić. sprawa skomplikuje się jednak przy awansie. ale domyślam się, że to już nauczyciel dyplomowany, skoro '93 robił te podyplmówkę.
oznp09-01-2009 12:58:44   [#40]
sorry, pochrzaniłem i zamieszałem dwa wątki... wycofuję się - bo miałem na myśli kwalifikacje do MOSów w innym zapytaniu...
AnJa09-01-2009 13:08:12   [#41]
pisemnie i z poleceniem usunięcia?

no to zdaje się, ze nie ma innego wyjścia niż MEN
Marcin2509-01-2009 13:33:24   [#42]
a jak rozumieć kwalifikacje nauczyciela po studiach Metodyka wychowania fizycznego?
oznp09-01-2009 13:34:53   [#43]
#42
i tylko tyle ma w dyplomie napisane?
Marcin2509-01-2009 13:43:54   [#44]
Świadectwo ukończenia studiów podyplomowych .... trzysemestralne Studia Podyplomowe (350h) w zakresie Metodyki wychowania fizycznego z wynikiem ... oraz posiada dokument - zaświadczenie, iż posiada uprawnienia do prowadzenia zajęć z wychowania fizycznego. Oczywiście jest również szczegółowa rozpiska przedmiotów oraz indywidualne osiągniecią.
oznp09-01-2009 13:49:29   [#45]
no to skoro posiada, to posiada
hanabi09-01-2009 16:07:48   [#46]
a co ma jako studia pierwszego stopnia?
Marcin2509-01-2009 22:02:33   [#47]
ma ukończony licencjat pedagogika opiekuńczo-wychowawcza spec. gimnastyka korekcyjno-kompensacyjna oraz studia mgr uzupełniające pedagogika spec. opieka i profilaktyka niedostosowania społecznego, poza tym ma liczne kursy i szkolenia w zakresie WF oraz jest instruktorem i trenerem p.nożnej.
hanabi10-01-2009 08:55:04   [#48]

to według mnie nie ma kwalifikacji do nauczania wf

 

 


post został zmieniony: 10-01-2009 08:56:02
oznp10-01-2009 09:13:57   [#49]
hanabi, a co ma podyplomówka wspólnego z mgr, czy lic? Marcin pytał, czy podyplomówka daje chłopakowi kwalifikacje do wf (i moim zdaniem daje), w #47 oczywistym jest, że z wcześniejszych szkół tych kwalifikacji nie miał - no i po to zrobił tę podyplomówkę hehe
Marcin2510-01-2009 09:23:36   [#50]
otóż to, dlatego zadałem pytanie czy ta podyplomówka daje mu kwalifikacje? wielu jest nauczycieli, którzy z powodu braku zatrudnienia z pedagogów przekwalifikowywali sie na nauczyciela przedmiotowców robiąc podyplomówki...
strony: [ 1 ][ 2 ]