Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Rekrutacja
strony: [ 1 ]
Anka K25-06-2003 17:30:56   [#01]

Jak u Was przebiega rekrutacja? U mnie na razie młyn podobny jak w ubiegłym roku: podań mam więcej, oddziałów tyle samo. W innych liceach wcale nie jest lepiej. Jutro wywieszam listy, a potem...???

Pozdrawiam Anka

Mariola25-06-2003 18:20:15   [#02]

u nas

wstępne listy zostały wywieszone dzisiaj.
Do klas powkładaliśmy 3/4 oryginałów i 1/4 kopii.
Część dzieciaków jako nieprzyjętych a reszta na listy rezerwowe.
Niestety jest okropny dyskomfort bo ciągle mamy wrażenie ,że wszystko jest bardzo wirtualne :-(
Ostateczne listy będą w piątek
Czyli czekamy...
Anka K25-06-2003 18:50:05   [#03]
Czyli tak samo jak w ubiegłym roku. Mam nadzieję, że może jednak będzie mniej nerwowo. Zobaczymy.Anka
Majka25-06-2003 19:18:09   [#04]

U nas działo się w sobotę. W poniedziałek dzieciska, które się nie dostały, odebrały świadectwa, we wtorek było zebranie nowych klas pierwszych z wychowawcami (listy podręczników, regulaminy, opłata za Komitet Rodzicielski).

Kopii mieliśmy niewiele.

Ewa z Rz26-06-2003 07:02:21   [#05]

u nas spokój...

Ogłoszono (już dość dawno) progi punktowe do każdej szkoły. Dzieciaki nie przynosiły kopii (często ich wogóle w swoich szkołach nie chciały), składały od razu oryginały, bo jeśli miały dodtateczną ilość punktów, to przyjęcie było gwarantowane. Nerwów zdecydowanie niewiele.

Niepewni są tylko tacy na granicy punktowej - tacy, którym brakuje do 5 punktów, a koniecznie chcą do szkoły o wyższym progu. Ci muszą poczekać na decyzję komisji i przeważnie składali kopię do jeszcze jednej szkoły (o niższym progu :-))

Anka L26-06-2003 15:47:30   [#06]

listy przyjętych

Wywieszono i moja Ola się nie dostała tam , gdzie byśmy chcieli. Chyba mamy szczęście, ze choc jedno liceum uznało, że sie do nich nadaje ;-) A i tak nie startowała do najpopularniejszych
Ciekawi mnie przyznawanie punktów przez licea
W każdej z trzech szkół miała inną ilość punktów: 122, 131, 139, trochę duża różnica, zwłaszcza, że wszędzie wybierała klasę humanistyczną ;-(
oczywiście na szczycie list uczniowie mieli powyżej 160 pkt.
Lucyna N26-06-2003 19:59:15   [#07]

Czy jest zgodne z prawem skrócenie czasu konieczności złożenia oryginałów dokumentów do piątku do godz. 13.00, choć kurator określił ten dzień na poniedziałek (30 czerwca do godz. 16.00) ?

Kilka szkół taki wymóg postawiło, uczniowie dzwonią podenerwowani.

Jak tam u Was?

bogna26-06-2003 20:04:02   [#08]

U nas szkoły przestrzegają ustaleń KO, termin składania oryginałów - 27 czerwca godz. 12:00.

Marcin W26-06-2003 22:07:14   [#09]

zamieszanie

u nas straszne zamieszanie.....dyrektorzy gimnazjów nie wpisywali dodatkowych osiągnięć uczniow na swiadectwo tylko dodawali jakies swistki i przez to uczniowie nie otrzymywali punktow, ktore im sie naleza np, za wolontariat albo za dzialalnosc artystyczna itp....dotyczy to szczegolnie gimnazjow z wiosek,...... ciekawe czy rodzice takich poszkodowanych uczniow beda skladali wnioski do sądów przeciwko dyrektorom albo wychowawcom???.......
grażka26-06-2003 22:26:57   [#10]
Mam ten sam problem - moja córka załączała dowody niemalże jak na awans zawodowy - na świadectwie żadnego z osiągnięć jej nie wpisano.
Anka L26-06-2003 22:40:35   [#11]

Moja Ola

miała wpisane osiągniecia, ale jedno LO nie przyznało jej żadnych punktów :-(
grażka26-06-2003 22:48:54   [#12]

Znowu "widzimisie" komisji

Czy tak trudno ocenić te sprawy? Przecież punktowane miejsca na zawodach sportowych albo dokonania artystyczne (laureat konkursu np.) powinny być jednoznacznie odbierane?
Marcin W27-06-2003 00:21:43   [#13]
zasady rekrutacji są u nas jednoznacznie określone przez Kuratora.........     ".......dodatkowe osiągnięcia poświadczone na świadectwie....."   co robili dyrektorzy gimnazjów od stycznia, gdy te zasady weszły w życie  ????
Gaba27-06-2003 04:13:19   [#14]

mam propblemy, z uczniami, którym się nie zmieściło na świadectwie i to i tamto, wpisałam wszystko, co mozliwe, płachty chodziły z osiągnięciami przez dwa tygodnie, uczniowie mogli skontrolować, dopisać (jeżeli byłó zgodne z prawdą) lub nawet wymienić jakieś na jakieś, jeżeli bardziej uczniowi jego inne osiągnięcie pasowało.

Ja mam inny problem. Dzieci - finaliści olimpiad - nie dostają się do najlepszych szkół, a szóstkowicze ze szkół... walą drzwiami i oknami -

szóstki-oszustki załatwiają wszystko i po ptokach.

:(

stolarek27-06-2003 18:13:40   [#15]

,,Tylko oryginały"...

Samowolka w "Ściegiennym" - nie przyjmują kopii świadectw P. Burda

z ,,Gazety Wyborczej" (dodatek lokalny) 27.06.2003 r.

Prawdziwą bombę przygotował kandydatom do V LO i swoim zwierzchnikom Jerzy Szydłowski, dyrektor szkoły. Nie wziął pod uwagę 588 kopii świadectw, łamiąc wszelkie przepisy.

2-->Na liście przyjętych w V LO im. P. Ściegiennego znalazło się 330 uczniów, ale tylko tych, którzy złożyli w szkole oryginały świadectw. Szkoła nie rozpatrywała podań 588 osób, które złożyły kopie świadectw, mimo iż wielu miało więcej punktów niż kandydaci z oryginałami. Nie przyjęła nawet prymusa z wynikiem 156 punktów. Wszyscy oni znaleźli się na "liście rezerwowej". Tymczasem przepisy ministerialne i rozporządzenie świętokrzyskiego kuratora oświaty mówią jasno, że przy rekrutacji kopie świadectw są traktowane na równi z oryginałami, nie wolno tylko składać papierów do więcej niż trzech szkół.

- To, co się stało w "Ściegiennym", to ewenement na skalę województwa. Złamane zostało prawo, pokrzywdzeni uczniowie. Informowaliśmy o naborze od dawna, były spotkania z dyrektorami. Okazuje się, że nikt nie miał z tym problemu, tylko V LO - mówi poirytowany Ryszard Kasperek, świętokrzyski kurator oświaty.

Sprawę bagatelizuje Jerzy Szydłowski, dyrektor V LO. - Wszystko się ułoży. Chciałem tylko wyróżnić tych, którzy złożyli tu oryginały. V LO to dla nich szkoła marzeń i ja chcę to docenić. Jeśli będzie potrzeba, to zrobię nową listę - mówi.

Jak chce zapewnić miejsca uczniom z "rezerwowej listy", którzy będą mieli wystarczającą liczbę punktów? - Postaram się o utworzenie dodatkowych klas - mówi.

Pomysł dyrektora wygląda jednak na improwizację, bo nie został uzgodniony z władzami miasta. - Nie utworzymy dodatkowych klas dla 588 uczniów. "Ściegienny" dostał już wcześniej dwie dodatkowe klasy - mówi Andrzej Sygut, zastępca prezydenta Kielc. Nie wyklucza on wyciągnięcia konsekwencji wobec dyrektora Szydłowskiego. - Czekamy na opinię kuratora w tej sprawie, która dla nas będzie wiążąca - mówi Sygut.

Od ilu punktów przyjmują szkoły (stan na czwartek, godz. 12)

Licea ogólnokształcące:

I LO - 158

II LO - 159

III LO - 140

IV LO - 148

V LO - tylko oryginały (podkreślenie moje)

VI LO - 154

VII LO - 145

VIII LO - 80

IX LO (Integracyjne) - bez limitu

XI LO - 70

Licea profilowane:

I LP (al. Legionów) - 76

II LP (Kopernik) - 98

Tyle ,,GW" czy potrzeba komentarza...
Zola28-06-2003 00:27:55   [#16]

ja tego dyrektora rozumiem

ja wiem ,ze  ów dyrektor pzrekroczył przepisy prawa, ale pokazał tez,co mysli o pomysłach ministerstwa, o kolejkach dzieci i rodziców , o bałaganie i jak pisała Mariola o wirtualnych listach, jakby mu zezwolic , to miłaby nabór od pierwzego razu

jesteśmy niezłą szkoła i mamy bałagan, ministerstwo każe przyjmowac do szkoły ,nie do klasy, a u nas rodzice częśto wybierają szkołe ze względu na profil ja czekam ,az mi sietroche wyciszy wirtualne upychanie w szkole młodzieży

hania28-06-2003 06:02:53   [#17]

z tego co tu czytam i z rozmów z moimi uczniami i rodzicami widać, że tak roztrąbiony pomysł ministerstwa o ograniczeniu do 3 szkół nie dał kompletnie nic - o czym chyba pisaliśmy dużo wcześniej......

wielu uczniów, którzy mają teraz mętlik już mówi, że wolałoby do jednej szkoły i po wywieszeniu list wiedzieć na czym stoją.... albo niech szkoły określą limity ale wówczas trochę dłuższy termin na składanie papierów... U nas wyniki z oke dotarły 12-go czerwca - do tego dnia był termin składania papierów....

a może jednak komputerowo?  tu coś o tym.

http://www.eduinfo.pl/?section=aktualnosci&id=670&edu24-06

Poznaniacy - jak to z tym naprawdę wyszło?

Gaba28-06-2003 06:24:31   [#18]

rozmawiałam wcozraj ze setką zrozpaczonych rodziców

Myślę, że powinniśmy bardzo szczerze (i grzecznie), jak zwykle napisać swoje stanowisko - spostrzeżenia do MENiS.

 Wiem, że napisało już nasze kuratorium o zmniejszenie wagi punktów za świadectwo (temat typu - szóstki - oszustki)

Ale jest więcej bardzo krytycznych momentów - inaczej to wygląda w miastach większych, więc przepraszam, że o tym aspekcie piszę.

1. Papiery wirtualne, kserówki!

2. nie przestrzeganie lub brak jasnych reguł gry - terminów.

Ja będę podkreślać ze stanowczością - jeżeli istnieje obowiązek szkolny, to istnieje obowiązek zapisania do szkoły tak jak w cywizowanych krajach  Unii Europejskiej (nasi się tak smiesznie podniecają wejściem, do UE, więc może trzeba przykłady z tamtej strony Odry)

Obowiązek wynikający z ustawy (a nie, macie czas, rejonówka zawsze przyjmie) nalezy potraktowac jako obowiązek, a nie warcholstwo - psoko wodza, mamy czas.

Rejonówka nie jest z gumy, zwłaszcza rejonówka popularna i pracująca z całych sił na swój wizerunek, opinię i poziom... na dzieci. Rezerwowanie sobie miejsca w rejonówce, robienia takiego miszmaszu w rejonie (bo... "rejonówka zawsze przyjmie". Przyjmie to prawda, ale...) jest uderzaniem w szkoły rejonowe, jest nieliczeniem się ze skutkami organizacyjnymi.

Przyjęłam po 32 osoby do 6 klas - a teraz zjawia mi się rejon... 2,3 i kolejne dziecko! Bo ja mam przewidzieć. Jeżeli ja mam być wróżką, to trzeba mi dać różdżkę, a nie mówić ew., że jestem nieudolna.

Myślę, że nie będzie obrazą wzorem szkoły podstawowej zapisywanie dzieci obowiazkowe!!! do rejonówki jeszcze przed organizacją arkusza organizacyjnego. Czemu trzeba do podstawówki, a do gimanzjum nie?

Myślę, ze nic się nie stanie, jeżeli istniałby zapis mówiący, że np. do 30 kwietnia trzeba - nigdzie nie naraża się rodziców na nic, to jest obowiązek, a jak jest obowiązek, to jest... obowiązek szkolny.

Nadmiar pozornych praw jest anarchią, praw dających swobodę jednej stronie. I do tej anarchii poprowadziły władze, nie słuchając ostrzeżeń, próść, wniosków osób przytomnych.

 W myśl niezrumiałych dla mnie haseł demokratycznych - wolności rozumianej opacznie jako swawola (złóż se dokumenty do wszytskich szkół, złoż se dokumenty do 3 szkół) wyszedł obraz skołowanych ludzi, którzy uwierzyli, że teraz będzie lepiej. A byli to rodzice i ich dzieci. Dzieci i rodzice niektórych szkół gimnazjalnych oraz średnich nie zasłużyli sobie, by tonąć w papierach. Nabrano ludzi na pozór demokracji.

Nie mam żadenej satysfakcji mówić - wiedzieliśmy, że tak będzie. Nie jest mi ani trochę lepiej, pisząc - ostrzegaliśmy, przewidzieliśmy.

Już w tamtym roku - powinny się posypać głowy. Skoro - potrafię przewidzieć skutki, ja skromny urzędnik, to powinien przewidzieć skutki ktoś, kto odpowiada za całość.

Balcerowicz musi odejść!

PS. moja ulubiona anegdota o Ojcu Św. Wizytował jako biskup jakąś parafię w górach i dziecko witało Go na stopniach kościoła, coś tam marudząc pod nosem niewyraźnie. Wojtyła powiedział:

- nic nie słyszę, powtórz głośniej...

Dzieciak za pomniał do kogo mówi i odparował:

- jak nie słyszysz, to się pochyl.

Zapadła cisza, ktorą okrasił uśmiech gościa. Na kazaniu powiedział:

- jeden z najmniejszych przypomniał mi o moich obowiązkach.

Gaba28-06-2003 06:53:49   [#19]

to dalej ja, przepraszam.

w systemie angielskim jest tak - szkoły mają limity punktowe (wynikające z poziomu szkoły, tradycji, możliwości, oceny szkoły w mierzeniu jakośći, itp.). To jest przekazywane do centrum.

 

Papiery składa się do centrum zgłaszając na 1 ankietce, gdzie chciałby ktos pójść (bo blisko, bo poziom, bo ciekawa klasa, bo... itp)

+ cyfrowe oceny i wynik egzaminu... + osiągi (były szkoły, które nie uznawały finałow i laureatów z kl. I, II dzieciom!!!!!!!!!!!!!!!)

Pracownicy sztabu - wpisują dane do komputera i wychodzi, gdzie mógłby się ktos dostać.

Nie ma możliwości, żeby celujący uczeń znalazł się w 3 szkołach, nie ma możliowści, by piątkowy nie dostał się nigdzie.

A to się działo w Krakowie. To co... mam wstawiać szóstki-oszustki tak, jak nie wytrzymali niektórzy nauczyciele?

Nie ma możliwości, by czwórkowy (to są dalej fantastyczni uczniowie), był niechcianym przedmiotem i czuł się jak nabrany w bambuco, i musiał czekac po kilka dni, latając, jak wariat od listy do listy.

Dlaczego średnie szkoł średnie mają mieć same kserówki?

Jaka to równośc szans? To nie szanse to potencje. Równością jest złożnie do nalepszego liceum paierów przez czwórkowego ucznia i liczenie, na co, na cud? to wielkie nieporoumienie i mamienie opinii publicznej.

To jest równość? To jest równość socjalistyczna. Mogę wszędzie - tak, ale nie będę, bo nie dam rady, bo moje osiagnięcia mnie nie puszczają. Muszę (muszę - naprawdę pojawia się to slowo), więc pracowac na poizomie, takim na jakim dam radę.

Dlaczego nie bronimy praw uczniów słabszych, wyrównywania szans, poszły głuptasy do szkół najlepszych, nie słuchają i nie będą słuchac nikogo, bo... bo oni mogą tam złożyć. I co? i nic!

 To system ma być ciut mądrzejszy od niektórych rodziców i uczniów. A system te osoby degraduje dodatkowo w innym sposób (zamieszanie, latanie).

Skąd wziąć ludzi, gdzie zrobić?

Każda szkoła oddelegowuje ludzi do komisji miejsckiej, gminnej, wybrac duża szkołę, centralnie położną i już...

Anka L28-06-2003 07:01:35   [#20]

Gaba :-)

gaba na ministra oświaty ;-)

Anka L28-06-2003 07:11:09   [#21]

Gaba :-)

ja nie mogą zrozumiec, czemu tak proste rozwiazania nie mogą byc realizowane.
Był czas , że Lo były rejonowe. Jeśli ktoś chciał poza rejon, starał się tak, jak traz robią to gimnazjaliści
Wtedy właśnie powstały różnice w poziomach szkół, ale czy to źle

wszyscy, rodzice, dzieci i nauczyciele, wiedzieli przez cały czas jakie są reguły przyjęć
To co dzieje się teraz to obłęd. Rozumiem, że rok temu był większy, ale jestem za ograniczeniem prawa do składania podań do jednej szkoły. Tej wymarzonej lub tej do której się dzieciak nadaje. teraz sprofilowane świecą pustkami, a Lo ciągle ktoś (np. ja) ma nadzieję.
Wróćcie nawet do egzaminów wstepnych, ale niech to będzie wszystko powiedziane we wrześniu.
Mam jeszcze 2 w wieku poborowym, nie chciałbym przeżywac jeszcze raz podobnych emocji.
Obecny system naboru daje także dyrkom nadzieję, że będą mieli świetnych uczniów. Po wywieszeniu list okazuje się jednak, ze świetni, choć zajmują połowę miejsc, wcale do nich nie przyjdą, bo są jeszcze lepsze szkoły, itd.

Zola28-06-2003 07:35:06   [#22]
Koszalin to nie takie wielkie miastao koło Mielna ;-))
trzy świadectwa  nic tu nie zmieniły, trzy szkoły , każda po 7 klas pierwszych  czy około 220 dzieciaków miała przyjąć i w tych trzech szkołach około 150 nazwiski tych samych, są dzieci ,te szóstkowe , co znalazły się na trzech listach i są dzieci piątkowe, które w tej sytuacji nie znalazły na żadnej z list
co więcej dzieci ,które dostały się w trzech szkołach czekają z potwierdzeniem woli do samego końca , a co są najlepsze, dostaly się wszędzie , to co się bedą spieszyć i stać w kolejkach, część z nich nie pokaże się jeszcze z pół roku w szkole po swoje kserówki, bo po co im one
spieszy się tylko tym, którzy się nie dostali, ale ja musze czekać te okreslone 3 dni az ci pierwszi mi potwierdzą
egoizm ludzi jest wielki
odbyłam taką ilość rozmów, że głowa mała i w tej czystej matematyce (punkty, punkty,punkty) nic nie mogę poradzić
były w Koszalinie przypadki,że laureaci składali także podania do 3 szkół i nie dało im sie wytłumaczyc,że nie ma potrzeby, przecież mają prawo i ich podania też leżą i nikt ich nie odbiera
Gaba28-06-2003 07:42:36   [#23]

Dantejskie sceny

czy ktoś widział dziecko trzynastoletnie na schodach szkochające o 19.00, bo, bo, bo, bo moja mamusia jest pielęgniarką, i, i, i, i nie mogła się zwolnić, by panią błagać (!) o przyjęcie, a ja-ja-ja jestem tylko Ola?

Jak ktoś nie wiedział, nieeech przyjdzie! A niech spróbuje to dziecko zostawić, przejść obojętnie i nie przyjąć. Ja nie potrafiłam.

Niech przyjdzie ktoś i zobaczy, jak rodzice szarżuję - napierają, dopytują, denerwują się, irytują, jak im nerwy puszczają

- a co mają zrobić, kiedy brakło 150 miejsc, a na listach dodatkowych ich dzieci nie ma... i nie będzie. Jak mogę nie szanować tcyh emocji, mówić, że jest okey, jak nie jest okey.

Niech usłyszy się matki, które broniąc dzieci, pogrążają inne. (Nie piszę tego przeciwko tym mamom).

Dlaczego mi ktoś kupuje kwiaty... bardzo tego nie lubię.

 

 

Raz się można pomylić, a drugi raz nie. Gdyby tu było normalnie...

a potem, słodkie uwagi typu - proszę pytać dyrektora, proszę do dyrektora, to dyrektor przyjmuje, dyrektor wyjaśni, dyretor załatwi, dyrektor...

- chcieliśmy załagodzić skutki fatalnych rozwiązań, odeszło od nas 150 zawiedzionych i podrążonych osób. Telefony dzwoniły wczoraj do późna w nocy, czy dałoby się...

Mam taką chrypkę.

To nie dyrektor wymyślił system przyjmowania.

Mariola28-06-2003 08:40:05   [#24]

oryginały i ksero...

to jest zupełnie pozbawione sensu.
Jest tak jak pisze Zola.
Dziciaki z potężną liczbą punktów dostają się wszędzie.
Na każdej liście są te same nazwiska.
A one wcale nie chcę chodzić np. do naszej szkoły.
Niektóre  z czystego snobizmu chcą się znaleźć na liście, tylko po to by móc powiedzieć,że dostał się do I LO i zrezygnował..
Przychodzą matki z pretensjami ,że dzieciak ma dużą liczbę punktów i jest na liście rezerowej a nie na liście przyjętych. Ale kiedy zaczyna się z nią rozmawiać, to okazuje się ,że ten dzieciak jest już w zupełnie innej szkole...
My umieściliśmy w (8) klasach około 70 dzieciaków z kopiami.
Wczoraj wywieszaliśmy ostateczne listy do klas.
Z kopi przyszło dosłownie 5 osób! .
Naprawdę to co się dzieje obecnie jest dla mnie niezrozumiałe.
Po co to wszystko?
Nerwy rodziców, nerwy dobrych czwórkowych uczniów (którzy na tym systemie najwięcej tracą) i nerwy dyrektorów bo mają wirtualne dzieci na listach a dzieci z oryginalnymi świdectwami odchodzą.
Do tego dochodzi np. fakt,że u nas prezydent miasta pozatwierdzał arkusze organizacyjne tylko tym dyrektorom gdzie nauczyciele mieli gołe etaty.
Wypadnięćie choćby jednego oddziału, powoduję niepełne etaty ...
Już drugi rok jestem w komisji rekrutacyjnej i naprawdę uważam,że taki sposób rekrutacji jest zły.

Ewa, a to o czym Ty pisałaś jest niestety niezgodne z prawem chcoć wcale nie pozbawione logiki.
I przytoczony tu artykuł jest na to przykładem :-(
Marcin W28-06-2003 10:33:17   [#25]

Śmieszniej

a u nas jest jeszcze smieszniej.....wszystkie szkoły sa juz gotowe na wywieszenie list ( tych najpierw wstępnych ) , ale pan Kurator wyznaczyl termin 3 lipca dla wszystkich.....to dopiero czwartek !!!!  moja szkola jest uczciwa wobec organów i nie wywieszamy  nic.....ale podejrzewam ze niektore nie wytrzymaja.....przeciez to jeszcze 5 dni !!!
Majka28-06-2003 10:36:07   [#26]

Jak się na to, co opisałyście, nałoży jeszcze zwykłe, ludzkie gapiostwo, to mamy thiller czerwcowy.

Dziecko przypomniało sobie o tym, że jest laureatem wojewódzkiego konkursu dopiero po wywieszeniu list (nie dostało się). Dopiero wtedy doniosło dyplom (na świadectwie nie było słowa!)

Mama, która dokumenty do wszystkich szkół wysłała pocztą - przyszły po terminie ogłoszenia wyników.

Ojciec, który myslał, że ogłoszenie wyników jest 3 dni później i że szkoły dzwonią do wszystkich rodziców.

Majka28-06-2003 11:35:00   [#27]

Gaba

A co myslisz o takich zabiegach: dzieci są w zespole szkoła podstawowa - gimnazjum (rejon), czyli do gimnazjum przechodzą w sposób naturalny. Ci uczniowie, którzy zdecydowali się złożyć świadectwa do gimnazjum przy LO, zostali w swojej szkole (rejon) od razu skreśleni z list gimnazjalnych. Bez względu na wynik starań (kilkoro dzieci na 1 miejsce w gimnazjum przylicealnym).

Przerażonym rodzicom pani dyrektor powiedziała: państwa decyzja. Za ambicje się płaci. Albo zostają u nas, albo....

Zola28-06-2003 11:39:26   [#28]

Majka, to mi sie podoba ;-)))

i jednoczesnie jest bardzo smutne
jak z takimi nieodpowiedzialnymi rodzicami i młodzieżą mamy robić nową maturę, gdzie trzeb ao wielu sparwach decydować baaaaardzo wcześnie

i to jet ta druga strona medalu rekrutacji

Małgorzata28-06-2003 14:08:50   [#29]
System komputerowy w Poznaniu sprawdził się, bo listy były wywieszone już we wtorek, pozostali z terenu musieli czekać do środy.Uczniowie zyskali jeden dzień więcej, dzięki temu mogli przenieść papiery, kiedy okazało się, że niektóre szkoły są przepełnione i to tymi, co zostawili oryginały świadectw.
Anka K28-06-2003 16:59:56   [#30]
Wczoraj byłam w pracy od 6. 10 do 22. 15. Dzisiaj tylko do 14.00 Cały czas tłumy rodziców i uczniów. Praktycznie mam już 95% oryginałów z listy przyjętych i ponad 250 oczekujących na zwolnienie się miejsca. Większość oczekujących to "paskowicze". Większość z nich odejdzie spod drzwi. Co się dzieje? Przecież miało się upowszechniać wykształcenie średnie? Dzieciaki chcą do ogólniaków, a tu co? U mnie najgorszy będzie poniedziałek- ostatni dzień nadziei dla kandydatów. Anka
fredi30-06-2003 20:27:41   [#31]

wywieszono listy kandydatów i ..

przykład:  10 osób potwierdziło , ze zostaje.

Co zrobić jutro?

wpisać na listę przyjętych 20 z listy rezerwowej (a moze oni już sa w innej szkole?)

Majka01-07-2003 11:51:59   [#32]

ale niemiło :-(

http://info.onet.pl/755611,12,item.html
Mariola01-07-2003 12:00:10   [#33]

Majka

to prawda,że nie miło ale...
taki sposób rekrutacji będzie powodował takie zachowania...
i będzie jeszcze gorzej jeżeli nic się nie zmieni.
Są dzieci- jest praca
Są jedynie wirtualne dzieci - nie ma pracy :-(((
JarTul02-07-2003 13:35:00   [#34]

Zakończenie rekrutacji w Ściegiennym

http://info.onet.pl/756513,11,item.html

Nieuczciwa rekrutacja: Dyrektor LO odwołany


Dyrektor kieleckiego liceum, w którym naruszono przepisy przy ustalaniu listy osób przyjętych do szkoły, zostanie dziś odwołany.

Informacje o odwołaniu dyrektora V Liceum Ogólnokształcącego im. księdza Piotra Ściegiennego - Jerzego Szydłowskiego potwierdził wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut. Wniosek pozytywnie zaopiniował Świętokrzyski Kurator Oświaty.

Początkowo na liście przyjętych do "Ściegiennego" znaleźli się gimnazjaliści, którzy złożyli oryginały świadectw. Dopiero po nagłośnieniu sprawy przez media utworzono kolejną listę - tym razem już na podstawie punktów, jakie uczniowie otrzymali za egzaminy i świadectwa.

Dyrektor Jerzy Szydłowski najpierw tłumaczył, że chciał uhonorować tych, którzy do 5 liceum przynieśli oryginały świadectw, potem przyznał, że źle zinterpretował przepisy.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Edukacji Narodowej uczeń ma prawo złożyć do wybranej placówki świadectwo ukończenia szkoły lub jego kopię.

Marek Pleśniar02-07-2003 13:44:23   [#35]

no tak..

w tej robocie trzeba uważać. Nic innego mi sie nie nasuwa po takiej lekturze. Zupełnie nie wiązę tego zdania ze sprawiedliwością funkcjonujących przepisów, poglądami itp.

Mariola02-07-2003 14:12:17   [#36]

no proszę

jakie to wszystko proste...
błe...:-(
Marek Pleśniar02-07-2003 15:01:44   [#37]
proste Mariola. Pstryk i nie ma człowieka. (oczywiście nie ma tam gdzie był)
Marek Pleśniar02-07-2003 15:07:04   [#38]

chyba wrócę:-)

jedno zdarzenie. Jedna sprawa i dyrektor / pracownik/ ktokolwiek zleciał ze stanowiska które zajmował. Żadnego naprawiania błędów, żadnych bzdur, tylko ciach i załatwione. Taka przeciwwaga studiów zarządzania, docierania przez kilka lat z gronem pedagogicznym itp. 

Jedyna osoba wobec której w szkole nie ma ochrony KN i innych anachronizmów.

I.. kurator ma czystą kartę, nie musi się obawiac ministra i jego gniewnej reakcji. "U nasz wszystko w porządku, odpowiedzialne pociongniente za odpowiedzialność"

ewa02-07-2003 15:10:48   [#39]

tzw.

"mocne cięcie" ;-(
Mariola02-07-2003 15:13:27   [#40]

właśnie o to mi chodzi

pstryk i problem rozwiązany...
szkoda tylko,że nie można właśnie tak zrobić z tym, kto wymyślił właśnie taki sposób rekrutacji.
Sposób jest bezwzględnie zły i naprawdę nie dziwi mnie to,że człowiek chciał zapewnić swojej szkole nabór.
W ubiegłym roku do naszej szkoły  z uczniów którzy złożyli kopie dokumentów a pojawili się na listach przyjętych, nie zgłosiło się 80 osób czyli prawie trzy klasy.
Dla niejednego liceum to być albo nie być.
W tym roku takich uczniów zgłosiło się tylko 5ciu na 70ciu.
Powinno się pomyśleć raczej nad zmianą systemu rekrutacji a nie nad zwalnianiem dyrektorów za złą rekrutację.
fredi02-07-2003 20:47:50   [#41]

Jeszcze jedno potwierdzenie, że martwić się trzeba o siebie, a nie innych.

system jest do d.........y!!!!!!!!!!!

Majka04-07-2003 21:17:31   [#42]

coś mam dzisiaj szczęście do artykułów

http://www2.gazeta.pl/edukacja/1,27095,1559521.html
Anka K05-07-2003 17:12:33   [#43]
No to klops. Wierzyć się nie chce. Anka
fredi06-07-2003 18:22:25   [#44]
czy to już koniec problemów z rekrutacją?
Anka K06-07-2003 18:35:01   [#45]
Jeszcze nie. Teraz przyjdzie kolej na odwołania i upominanie dyrektorów za złą rekrutację. Anka

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]