Forum OSKKO - wątek

TEMAT: "nowoczesna" szkoła
strony: [ 1 ][ 2 ]
nalix24-08-2008 15:53:22   [#01]
Zadzwoniłem do sąsiedniej malutkiej szkoły wiejskiej,  gdzie było 4 godziny  informatyki, a poszukiwali do niej nauczyciela. Mam podyplomówkę i inżyniera z informatyki. Jednak te godziny dostanie matematyk bez kwalifikacji do informatyki, żeby mieć więcej godzin (z matematyki nie ma pełnego etatu). A może niewykwalifikowanemu będzie płacić się po prostu mniej.  Dzieci oczywiście na tym skorzystają.
Marek Pleśniar24-08-2008 16:06:21   [#02]

to zapewne frustrujace a i dyskusyjne, że nie dali Ci tych h., ale decyzja dyrektora zalezy od wielu uwarunkowań

ja ich nie znam w tym konkretnym przypadku i dlatego wypowiem się, że się nie wypowiem

(płacić mniej się temu matematykowi raczej nie będzie - jesli dostał te godziny jako uzupełnienie etatu, bo w Polsce nie płaci się za umiejętności i nakład pracy tylko za stopień mianowania;-)

zgredek24-08-2008 16:08:16   [#03]
a mnie zawsze zastanawia w takich sytuacjach to, że nauczyciel, który nie zostaje zatrudniony - dokładnie wie jakie kwalifikacje posiada nauczyciel zatrudniony
post został zmieniony: 24-08-2008 16:08:36
inkunabuł24-08-2008 16:09:37   [#04]
Z tym się chyba nie zgodzę - musi płacić mniej skoro nauczyciel nie ma kwalifikacji do uczenia przedmiotu. Dostaje za te godziny jak stażysta. Czy jednak jest inaczej?
Gaba24-08-2008 16:11:39   [#05]
a ja Zredku dodam jeszcze to, że nigdy nie znałam szczegółów arkuszy org. - ską ludzie wiedzą? jak to się robi?
nalix24-08-2008 16:12:58   [#06]
A sama Pani dyrektor mi powiedziała( o braku kwalifikacji). Zresztą nie żałuję, bo komputery nie połączone w sięc, nie ma serwera ani projektora a poza tym dominuje jeszcze Windows 98. No i nie pytałem, ale zapewne po 2 uczniów do jednego komputera, bo szkołę prowadzi stowarzyszenie. Co do uwarunkowań, to poza przeze mnie podanymi innych nie ma.  Włąśnie mi o to chodziło, że w oświacie jeszcze nie zawsze liczą się umiejętności, tylko prozaiczne uwarunkowania, głównie finansowe.
zgredek24-08-2008 16:14:24   [#07]
Gaba - też nie mam pojęcia
AnJa24-08-2008 16:15:21   [#08]
w szkołach prowadzonych przez stowarzyszenie niekoniecznie wynagrodzenie zależy od stopnia awansu
inkunabuł24-08-2008 16:17:28   [#09]
aha
Gaba24-08-2008 16:20:05   [#10]
aha... Nalix, to co się martwisz - nauczyciel nie ma kwalifikacji, nie ma sieci, serwera, 2 dzieci do jednego komka... i tylko 4 godziny. Daj se spokój. Ten niewykwalifikowany weźmie takie byle co.
Dorotka N24-08-2008 16:20:09   [#11]

to prawda ;-)

marqs24-08-2008 16:22:07   [#12]
I rzutnika nie ma ;-(
AnJa24-08-2008 16:23:31   [#13]
a ja to się przyznam, ze lubię czytac nalixa, malkontenta, camelota

no bo gdzieś przeczytałem, że takie marudy jak ja to są pesymiści, a tacy łatwo na zdrowiu zapadają

więc jak ja w/w poczytam to zaraz czuję się optymistą

i wtedy przestaję zapadać

przynajmniej na jakiś czas
Marek Pleśniar24-08-2008 16:27:18   [#14]

ty nie bądź taki makkejn;-)

(ten od papierosów i Irańczyków:-)

nalix24-08-2008 16:27:51   [#15]

Ha, więc  zostałem marudą. Na swoją obronę podam, że moim zdaniem cechą prawdziwego inteligenta jest zdolność do kontestowania prawie wszystkiego i instynktowny opór przed pójściem za głosem stada. "De omnibus dubitare!" Szkoda mi tylko tych dzieci, które mógłybym w ciągu 2-3 lat nauczyć ciekawych rzeczy i zarazić pasją do informatyki. Już widziałem, jak mój wysiłek był marnowany przez kolejnych nauczycieli.

Adaa24-08-2008 16:29:39   [#16]

niedawno (w odpowiedzi na zgłoszonie o poszukiwaniu nauczyciela) ofertę miły Pan przesłalm mi swoja aplikację mailem, zdjecie oddzielnie, bo straśnie ogromniaste:-)

po otwarciu zdjecia lekko sie wbilam w oparcie krzesla, bo zdjecie ogromniaste i zrobione z wlasnej reki więc wszystkie zęby w usmiechu mogłam facetowi  policzyć, a usmiech był tez ogromniasty...fryzura lajtowa - co zrównowazyło cięzar całosci dzieła fotograficznego:-)

napisał, że moze podjąć u mnie pracę bez problemu, nawet fajnie, bo mu sie poprzednia znudziła:-)

z załaczonego CV wynikało, że przez ostatnie kilkanascie lat pracował w kilkunastu placówka ( średnio po roku:-)

niestety musiałam odmówić (kobieca intuicja) ;-)...stanowisko obejmie nauczycielka z "mniejszymi" kwalifikacjami:-)

pewnie miły Pan stwierdził, że dzieciaki stracą na tym, że go nie zatrudniałm

jestem nienowoczesna:-)

zgredek24-08-2008 16:30:35   [#17]
no:-))))))))))))
Marek Pleśniar24-08-2008 16:33:16   [#18]

osoby kontestujące wszystko  i stawiające opór stadu to uroczy współpracownicy i najbardziej pożądani towarzysze do zabrania na żaglówkę;-)

nalix24-08-2008 16:34:14   [#19]
Nadmieniam, że pracę i tak mam, a te 4 godziny chciałem wziąć tylko dlatego, że lubię uczyć informatyki.
Marek Pleśniar24-08-2008 16:36:04   [#20]

informatyki się uczy fajnie

też lubię ale nie mogę:-(

nalix24-08-2008 16:37:33   [#21]
Za dużo obowiązków?  Ale kiedyś warto wrócić. Jedno z najbardziej kreatywnych zajęć.
Adaa24-08-2008 16:38:58   [#22]
i luzik tez jest:-)
Dorotka N24-08-2008 16:39:16   [#23]
adaa - masz szczęście - mnie zdjęć nikt nie przysyła ;-)
Adaa24-08-2008 16:39:50   [#24]
powiem tak Dorotko ...to TY masz szczęscie:-))
Marek Pleśniar24-08-2008 16:40:47   [#25]

na możność wykazania się kreatywnością nie narzekam, nawet sądzę że teraz mogę wiecej (choć pewno nie mam racji) -  nie tego więc mi brakuje w ww. niemożności - ale brak mi samego uczenia, zajęc informatycznych - są po prostu fajne:-)

Dorotka N24-08-2008 16:41:21   [#26]
hm ;-) :-)
Gaba24-08-2008 16:41:21   [#27]

4 godziny - to dla dziecka bardzo dużo i winno się mieć jak najlepszego nauczyciela. Dla tej szkoły być może to wóz albo przewóz - nie zazdroszczę tej dyrektorce...

- nie zazdroszczę też, bo ma tylko stare windowsy... - ale ciekawe, jak wydobędzie kasę na nowe... a licencje kosztują, a jak... na nowe jednostki centralne, by dziecko siedziało 1:1... na lane... ciekawe... ciekawe...

- wiem, że powinnam na to wszystko mieć kasę, wiem, że nie mam, wiem, że jej nauczycielom nie zabieram - gdyby mi przyszła maruda i wybrzydzała, tobym nie zatrudniła. Chcę mieć chociaż trochę spokoju, bo mam strategię rozwoju i na wszystko musi przyjąć czas.

Ja zwalniam ludzi nawet z kwalifikacjami, gdy swoje marzenia przerzucają tylko na mnie i mi nie pomagają w ich realizacji, bo ja z moimi marzeniami o fantastycznej szkole zostaję sama.


post został zmieniony: 24-08-2008 16:44:18
Dorotka N24-08-2008 16:44:47   [#28]
Gaba - nie przesadzaj - i taki podajesz powód zwolnienia? przerzucanie marzeń na dyrektora szkoły? ;-)))
Gaba24-08-2008 16:45:35   [#29]
eeee.... no nie, przyczyny organizacyjne
zgredek24-08-2008 16:46:11   [#30]

nie

brak pomocy w ich realizacji;-)

Adaa24-08-2008 16:46:37   [#31]

Dorotka...wiesz jakie ludzie moga miec marzenia?;-))

a fantazje róznorakie...

co ma Gaba zrobić jak nie sprostowywuje?

;-))

Dorotka N24-08-2008 16:48:22   [#32]

szkoda ... ciekawe jak by to w sądzie pracy wyglądało ;-)))

przynajmniej barwnie tak...;-)

Karolina24-08-2008 16:48:50   [#33]

Jacie... Gabę znam parę lat i czytuję i podziwiam.. i Gaba mi w życiu pomogła i ją kocham ;) ale bałabym się aby moją dyrektorka była.

Cie przepraszam Gaba  - ja mohe marzenia ciągle noszę do dyrektora bo do kogo mam? Nie mam sprzętu, pomocy ... dyrektor moich marzeń nie podziela... ba.. obśmiewa często.

Jakby tak mnie zwolnił za to, podając organizacyjne powody? Strach marzyć.

;)

Marek Pleśniar24-08-2008 16:51:20   [#34]
ty się nie maż, tylko nie marz
bosia24-08-2008 16:53:09   [#35]

a ja mam pieniądze do wydania

tylko nauczyciele nie mają marzeń na co

Adaa24-08-2008 16:54:38   [#36]
priorytetowe sa marzenia dyrektora Bosiu...zazwyczaj nauczyciele, gdy sie im zrobi prezent - je podzielają:-)
Dorotka N24-08-2008 16:57:36   [#37]

no i proszę - znów Boy się kłania...

że też "tych dwoje" to zawsze daleko ;-)

bosia24-08-2008 16:57:56   [#38]

powoli się rozkręcają

po prostu przyzwyczaili się, że kasy nie było na nic

AnJa24-08-2008 17:02:33   [#39]
tytułem wyjaśnienia, głównie do gaby:

szkól o ktorych pisze nalix na Podlasiu jest sporo- o małe (10-15 uczniów), wiejskie, zlikwidowane podstawówki, prowadzi je, niemal wszystkie, jedno stowarzyszenie

biednie tam jest niewyobrażalnie - utrzymują się z dotacji równej subwencji, remonty wykonują rodzice, utrzymanie szkoły- nie wiem z czego

komputery, które mają to albo po zlikwidowanej szkole gminnej, albo darowizna z innej szkoły samorządowej, która wymieniała pracownię

prawdopodobieństwo, że w tej szkole bedą nowe jednostki jest znikome - co najwyżej nowsze (jak będzie ktoś wymieniał znów, albo jakiś urząd czy bank)

pewnie, ze w takich szkołach potrzebni sa też fachowcy- ale niekoniecznie wpadający na 4 godziny i pędzący do macierzystej pracy

a tyle, ile trzeba w podstawowce to nawet ja potrafiłbym nauczyć- więc pewnie d radę i matematyk
Gaba24-08-2008 17:13:14   [#40]

tytułem wyjaśnienia, głównie do Anji -

toż wiem, co to biedne i marne...żyjące z subwencji na granicy głodu - o tym piszę także. Ja żegnam się z marudami, którzy stawiają mi jedynie żądania, jak winno być, a w niczym mi nie pomagają. Wielu dyrektorów wie, że ma lipę, że sie musi wstydzić, że to i tamto jest do kitu (ja nie dostałam forsy na I piętro na wymianę parkietu - babka z SANEPIDU będzie się znów awanturować... - ja przydzielam tę forsę, czy jak?)

Co do marzeń, Karolino, - uwielbiam marzyć i spełniać swoje i nasze szkolne marzenia, ale pracując z grupie. Strategia rozwoju powstawała w konsultacji.

 

PS. hihihihi

Dorotka N24-08-2008 18:18:26   [#41]
głównie do AnJi ;-) : nie tylko na Podlasiu są takie szkoły i uwierz mi, że nie wiem, jak one funckonują, a znając taką jedną dość dobrze, to dlatego wierzę w cuda :-)))
AnJa24-08-2008 18:37:37   [#42]
wiem, ze nie tylko na Podlasiu

i wiem, ze coś wiesz

i wiem, ze fenomenu ich finansowej egzystencji rozgryźć nie da się - no bo jak przetrwać przy 6 klasach, 20 dzieciakach i 75 tys zł rocznie?

ale nie wiedziałem, czy gaba wie- bo wyszło mi, że proponuje im licencje na vistę kupować
Dorotka N24-08-2008 18:41:03   [#43]
ja nie mam visty ;-)
AnJa24-08-2008 18:45:07   [#44]
ja też

no, ale ja ze wschodu

z Podlasia znaczy
Dorotka N24-08-2008 18:51:50   [#45]

czyli coś nas łączy :-)

znaczy - brak visty, a nie lokalizacja :-)

Adaa24-08-2008 19:04:59   [#46]

napiszcie do Microsoftu, jest szansa, że dadza za darmo XP

win2000 np. daja bez problemu

nie wiem tylko czy dla Podlasia dają ;-)

 

Dorotka N24-08-2008 19:13:40   [#47]

mam XP :-)

nie cierpię visty :-)

 

AnJa24-08-2008 19:20:01   [#48]
a czy do tego xp dodają też kompka, który go pociągnie?
Adaa24-08-2008 23:11:53   [#49]

podejrzewam, że dadzą:-)

kiedys popsul mi się dosyc rzadki zegarek Seiko...nikt go nie chciał reperować - bo jak zabytek

napisalam do firmy z zapytaniem czy cos mi na to poradzą bo ten zegarek jest dla mnie bardzo wazny, a tu klops z naprawą

odpisali, że przykro, ale nie zrobia nic ...ale...na otarcie łez dostaje od nich nowy - o podobnym wzorze

i przysłali:-)

moze napisza Anja do Microsfotu, że nikt nie chce zainstalowac Ci XP na Twoim kochanym kompku, który od lat przypomina Ci, że Microsoft zmienil Twoje zycie na lepsze...;-)

AnJa24-08-2008 23:28:05   [#50]
mozilli używam- i to ona zmienia mi życie
strony: [ 1 ][ 2 ]