Forum OSKKO - wątek

TEMAT: taka gmina...
strony: [ 1 ][ 2 ]
inka207-08-2008 20:16:42   [#01]
Dzisisj przyszła do mnie z płaczem jedna z nauczycielek. Przyniosła pismo, w którym prosi o rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem (w maju otrzymała wypowiedzenie z art 20). Powód: wójt kategorycznie zapowiedział dyrekcji szkoły, w której ma być zatrudniona (12/18) żeby nie przyjęła tej pani, jeżeli dostanie odprawę.
I co szanowne koleżeństwo o tym sądzi? Dziewczyna nastawiła się psychicznie na pieniądze (ślub córki), a tu proszę!
elrym07-08-2008 20:26:34   [#02]

no, cóż...

dyr zatrudnia nie OP

emeryt07-08-2008 20:31:10   [#03]

a jest też taka gmina, co zwolniła z art. 20 6 mianowanych(likwidacja szkoły), zaleciła dyr szkół w kwietniu , gdzie to możliwe - wakaty w ark.org. i zaproponowała zwalnianym. Ich wola czy skorzystają. Decyzja o zatrudnieniu należy do dyra, ale wiem, że 5-ciu będzie pracować dalej ( z czego się cieszymy) a szósta wyjechala za mężem do innej miejscowości.

29 sierpnia cała szóstka dostaje odprawy.

 

Bazia07-08-2008 20:32:56   [#04]

Ale my ludzie potrafimy sobie dokuczać.

Porozmawiaj z tym Waszym wójtem tak zwyczajnie po ludzku. Spróbuj mu wytłumaczyc, że dziewczynie się odprawa  należy z mocy prawa. Niech jej nie żałuje nie swoich pieniędzy. 12/18 etatu to też żaden rarytas.

I dlatego, że są tacy wójtowie organ prowadzący nie powinien sam decydowac o byc albo nie byc dyrektora.

 

emeryt07-08-2008 20:35:35   [#05]
Jak zwolniona z 20-ki a nie przeniesiona- to wójt łaski nie robi. Pierwszy lepszy sąd go ustawi w pion.
inka207-08-2008 20:37:13   [#06]
Nie wiem, jak mogę jej pomóc; została postawiona pod ścianą, wiem, że pracować chce, nawet te 12 godzin (wiadomo, co jeszcze straci). Podejrzewam, że dyrektorka nie będzie się kopać z koniem (pardon, wójtem). A w sądzie pracy udowodnić chyba niczego się nie da, bo uzgodnienie na gębę.
emeryt07-08-2008 20:40:55   [#07]
zmusić dyrektorkę do kopania.
Bazia07-08-2008 20:55:21   [#08]
Tylko spokojnie, bo wójt mi wygląda na narowistego konia. Porozmawiaj z nim sama. Dyrektorka tej drugiej szkoły wygląda na zastraszoną skoro nauczycielka trafiła do Ciebie.
inka207-08-2008 20:59:27   [#09]
Se ne da. Z wójtem porozmawiać. On jest z tych, co swoje prawa i swoją moralność stawiają nad wszystko. Uważa, że to niemoralne wziąć odprawę i nadal pracować. Tylko mi nie mówcie, że to niemożliwe. Tak jest i już.
Bazia07-08-2008 21:05:44   [#10]
Poszłabym do sądu i to natychmiast.
inka207-08-2008 21:08:43   [#11]
No tak, tylko na jakiej podstawie. Jeżeli rozwiąze stosunek pracy na własną prośbę?
Bazia07-08-2008 21:26:45   [#12]
Adwokat jej doradzi (może zgłosic się do związków to jej pomogą znaleśc), tylko czy Ty zeznasz w sądzie jak było, co Ci nauczycielka powiedziała, czy będziesz umiał się "pokopac z koniem". Jeśli obydwie (Ty i koleżanka dyr. z drugiej szkoły) powiecie prawdę to sprawa wygrana. Odwagi, nie znoszę takich mądrali jak ten wójt.
emeryt07-08-2008 21:31:39   [#13]

Inka2. Niech ona nie rozwiązuje tej umowy. A dyrektorke trzeba zmusić do rozmowy z wójtem. W tym stylu:

Szanowny Panie Wójcie.

Pan zgodnie ze swoją ustawą zatrudnia pracowników urzędu. Ja zgodnie ze swoją, jestem kierownikiem zakładu pracy, jakim jest szkoła i wyłacznie do mnie ustawowo należy obowiązek zatrudniania i zwalniania nauczycieli. I nikt mi nie może kazać. Liczą się moje potrzeby i kwalifikacje nauczyciela.

Czy Pan jest wogóle świadom, że zwolnienie z art. 20 obliguje bezwarunkowo do wypłaty odprawy??? I że wypłacona odprawa, w formie zwiekszenia subwencji wpłynie z rezerwy 0,6% subwencji oświatowej będącej do dyspozycji w MEN-ie???

Tylko tyłek, trzeba Panie Wójcie ruszyć i do 10 września wniosek złożyć wg. wzoru okreslonego przez MEN. I znajdź Pan sobie tę stronę i troche poczytaj. Do 15 listopada najpóźniej się Panu budżet zbilansuje bo przyjdzie decyzja o zwiekszeniu subwencji, a może tę kasę Rada Gminy da Panu jako nagrodę???

Tak ja ja Panu nie mogę kazać zatrudnić bądź nie w urzedzie gminy, tak Pan mi nie możesz kazać lub nie zatrudnić kogokolwiek.

Własnie podjełam decyzję ostateczną, że zatrudnię tę Panią na 12/18 bo jest dobra, ma kwalifikacje i taka jest potrzeba szkoły.

A jak Pan ma jakieś wątpliwości lub pierwszy raz Pan usłyszał o czymś takim jak prawo oświatowe i zwiazane z tym zadania i obowiązki - to radzę złożyć rezygnację lub zwolnić pracownika odpowiedzialnego w gminie za oświatę, że wprowadza szefa w maliny.

A odprawa i tak będzie wypłacona. Zgodnie z wyrokiem sądu pracy.

Dowidzenia Panie wójcie.

 

elrym07-08-2008 21:35:39   [#14]

Zdzisławie, najbardziej podoba mi się to:

Dowidzenia Panie wójcie ( małą literą) ;-)))

 

emeryt07-08-2008 21:37:06   [#15]
bo on ci mały jest....
elrym07-08-2008 21:38:54   [#16]
sie wie ;-)))
DYREK07-08-2008 21:39:50   [#17]

nauczycielka otrzymała zwolnienie z art.20

nauczycielka nie złożyła wniosku o przeniesienie w stan nieczynny

mam wątpliwości:

czy obecnie w formie porozumienia stron można zmienić tryb rozwiązania umowy o pracę ?

 

karakuli07-08-2008 22:17:28   [#18]
I tacy właśnie wójtowie, burmistrzowie i prezydenci będą pani minister pomagać w reformowaniu oświaty. ;-)
elrym07-08-2008 22:30:00   [#19]

dodaj...

dyrektorzy też

(???)

violka08-08-2008 01:18:03   [#20]

:-)) ano

szkoda, że to takie rzadkie zjawisko - mądry OP i odważny dyrektor w jednej gminie ;-))

Marek Pleśniar08-08-2008 07:20:55   [#21]

myślę (a nawet trochę wiem - bo mam możliwość obserwacji takich), że to przesada. Jest sporo (większość) przyzwoitych gmin z całkiem dobrymi dyrektorami.

To nie olimpiada ani konkurs piękności, więc wystarczą przyzwoici i nieźli. Szkoła to nie jest okręt flagowy. Ma to być przyjazne, dobrze gospodarowane i porządnie edukujące miejsce.

Gmina to też nie konkurs wspomnianej piękności. Ma być gospodarnie i porządnie. Z myślą o przyszłości.

 Nie trzeba więcej

oby jak najwięcej takich szkół (i takich gmin)

Samorządy i ich szkoły samorządowe uczą się już kilkanaście razem lat bycia samorządami. Sporo już się nauczyły. Jest coraz mniej przypadkó słomy w butach, jakie cechowały pierwsze lata samorządów.

Teraz mamy już klasę pracowników nauczonych tej roboty, ba samorządy mają swoje "OSKKO" (kilka dużych stowarzyszeń miast, wsi, powiatów). Robiąto co my tutaj - i to dłużej niż my. Ciągle się uczą.

Na spotkaniach z nimi słyszę zawsze dużo i coraz więcej dobrego.

Nie można żyć przeświadczeniem, że wszystko jest źle a każdy albo kradnie albo oszukuje;-)

moim zdaniem to częste zjawoisko - dobry dyrektor i dobry samorząd.

no

Z tą odwagą to bym może nie szarżował:-)


post został zmieniony: 08-08-2008 07:22:31
hanabi08-08-2008 07:43:53   [#22]

Marku, widać ja trafiłam  na gminę podobną tej , o której pisze Inka- tutaj wójt mówi do radnej - nauczycielki ( uczciwej, myslącej inaczej niz wójt i mającej odwagę to wyartykułować) - "jak chcesz pracować to się zamknij"  (sic!)  zamknęła się, wszyscy myślący inaczej stracili słuch i wzrok, a w gminie zapanowała powszechna szczęśliwość:) 

nikt nie mówi ze tak jest wszędzie i tacy są wszyscy, ale nie widzę powodu żeby nie mówić głośno, że i takie gminy są i tacy wójtowie!wrecz przeciwnie, jestem przekonan, że tylko głosne mówienie o tym moze zahamować  chorobliwe ambicje tych, którzy do piastowania funcji społecznych nie dorosli


post został zmieniony: 08-08-2008 07:45:44
beera08-08-2008 07:48:36   [#23]

na pewno takie gminy są

i sa tacy dyrektorzy, ze strach się bać

i są strasznie strasznie kiepscy nauczyciele

ale to - jak dla mnie, nie jest norma.

 

Marek Pleśniar08-08-2008 07:50:53   [#24]

co innego mówić "znam taką gminę" a co innego: "tak mało jest lepszych"

warto jednak troszkę szerzej spojrzeć niż do granicy swego płota - bo stąd prosta droga do zupełnie innych for dyskusyjnych, gdzie "wszyscy kradną" lub "tylko ja jestem sprawiedliwy"

ponieważ staramy się poszerzać ww spojrzenie, "format dyskutanta" zobowiązuje

Marek Pleśniar08-08-2008 07:51:25   [#25]
nie widziałem asi
violka08-08-2008 09:07:22   [#26]

:-) szkoda, że nie znam wiele takich gmin, o której pisze Marek, ale częściej się trafia na opisy problemów, np. takich jak u Inki, niż na laurki dla gminy - stąd może takie wrażenie

a Marek wiadomo, z racji roli jaką pełni, częściej ma możliwość pozytywnych kontaktów - szersze spojrzenie, a i owszem, ale pamiętajmy, że baty zawsze zbiera się pojedyńczo, bo, jak to Hania pisze, bywa: "wszyscy myślący inaczej stracili słuch i wzrok, a w gminie zapanowała powszechna szczęśliwość:)"

hana08-08-2008 09:20:26   [#27]
Ja, podobnie jak Violka, znam mało takich gmin, o których pisze Marek. Zasiadając w komisjach awansowych na terenie kilku gmin, tylko w jednym przypadku spotkałam się z bardzo dobra współpracą OP i dyrektorów. W pozostałych przypadkach dyrektorzy bardzo narzekali...być może wynikało to z ich osobowości.... Może trafiłam akurat nie w te rejony..., ale w znanych mi gminach są bardo duże problemy z obsadzeniem dyrektorów .........na te stanowiska brakuje chętnych. Pytanie "dlaczego?' w przypadku niektórych gmin jest dla mnie retoryczne.
inka208-08-2008 09:31:18   [#28]
Dopóki praca będzie dobrem trudno dostępnym i reglamentowanym, takie sytuacje będą miały miejsce. Przecież gdyby ona mogła zatrudnić się np. w szkole poza gminą, takie myki dużo by jej nie obeszły.
A powszechna szcęśliwość w gminie jest szeeeeeeeroko rozpowszechniona.
Niektórzy mówią: taką mamy władzę na jaką zasłużyliśmy.
hanabi08-08-2008 10:10:39   [#29]

Marku, dobrze byłoby zdawać sobie sprawę z tego, że jako zaproszonemu gościowi pokazują Ci "laurkę" :)

 co do "formatu dyskutanta "  nie rozumiem czy forma wypowiedzi była nieodpowiednia czy treść?

violka08-08-2008 22:29:30   [#30]

Marek ma rację, żeby nie uogólniać, ale niestety czytając (choćby forum) i rozmawiając z wieloma dyrektorami, niestety dochodzę ponownie do tych samych wniosków i podtrzymuję swoje zdanie

że się poprawia, to fakt, ale uważam że nie można ignorować indywidualnych przypadków, o jakich tu często piszemy, a jeszcze częściej rozmawiamy

ja też mogłabym się powiedzieć, że znam gorsze rzeczy, jak też znam lepsze, ale co z tego tej nauczycielce i tej dyrektorce, o której pisze inka - każdy dyskutant opiera się przecież nie na literaturze, ale na własnych doświadczeniach

więc może lepiej pisać o własnych doświadczeniach, bo to są konkretne fakty :-))

więc napiszę: miałam podobną sytuację, postąpiłam zgodnie z prawem i ze swoimi kompetencjami, jak radził zdzisławF, i jaki efekt? nauczycielka pracuje do dziś, a już nie jestem dyrektorem (a jak się odbywał konkurs na kolejną kadencję pominę milczeniem)

tak więc, jak to już wielokrotnie padało na tym forum - forumowicze piszą swoje, ale decyzje musisz podjąć dyrektorze sam - tak to już jest, że cena często bywa duża, szczególnie, gdy trzeba wybierać między sumieniem, a inną częścią ciała (to też moje osobiste doświadczenie  ;-))

 

irdyr09-08-2008 01:06:38   [#31]
ZdzisławieF.- brawo!
Marek Pleśniar09-08-2008 08:54:20   [#32]

praktycznie żaden dyrektor u którego wszystko jest w porządku nie biegnie na forum by się na to poskarżyć;-)

piszą ci, którzy mają problem - i tylko takich tu widać

bo nikt się nie drapie jak go nic nie swędzi

 

zupelnie inne wyniki dają np ogólnopolskie nasze ankiety na szerszej niż ta "narzekająca" próbie

większość dyrektorów np zdecydowanie lepiej ocenia współpracę z OP niż np. z KO

stąd widzę to inaczej

ewa09-08-2008 08:58:12   [#33]
już jakoś tak jest, że nieporządane zachowania się piętnuję, a właściwe no to tak ma być, czyli o przykładach pozytywnych raczej dyrki nie piszą
ewa09-08-2008 09:01:01   [#34]
o marek :-)
hanabi09-08-2008 10:09:09   [#35]

Marku, czy wyniki  ankiet oceniających lepiej współpracę z OP  świadczą o tym, że jest ona dobra? według mnie mówią tylko jedno - jest lepsza, ale większość z nas wie jak wygłada współpraca z KO:)

z drugiej strony nie jeden raz na tym forum czytalismy jak wyglądaja konkursy, to również zakłoca obraz tej współpracy i sam wynik ankiety, należy sie zastanowic skąd sie wzięlo powiedzenie "mierny ale wierny"

violko, jak widzę mamy podobne doświadczenia;)   

beera09-08-2008 10:31:11   [#36]

nikt tu nie twierdzi, że wszystkie samorządy sa świetnie

ale nie zgadzamy się także ze stwierdzeniem, że wszystkie są złe

na oba te przypadki są dowody opisywane na forum

 

violka09-08-2008 11:57:50   [#37]

asiu :-)

i nikt nie twierdził, że wszystkie są złe

ale ja jednak nie przepadam za statystyką (jedna noga we wrzątku, druga w lodowatej wodzie, czyli w sumie OK ;-)

i jak pisze Marek : Jest sporo (większość) przyzwoitych gmin z całkiem dobrymi dyrektorami.

ja uważam, że te sporo (czyli mniejszość) złych gmin, to i tak o wiele za dużo

można byłoby bagatelizować problem dobra czy zła gmina, gdyby chodziło o niedociągnięcia, ale ze znanych mi przypadków, to często jest po prostu patologia, a to, uważam, trzeba już piętnować

dyplomacją się tu niewiele zdziała, często są to przypadki niereformowalne - niestety jest to jak zwykle czynnik ludzki (czyli uważajmy kogo wybieramy)

być może nasza samorządność jest jeszcze za młoda i nie potrafi skutecznie realizować swoich kompetencji, a zamiast tego dowartościowuje się demonstrując swoją władzę

mnie w każdym razie taka "dyplomacja" nie odpowiada - uważam, że o patologiach trzeba mówić wprost

beera09-08-2008 12:04:08   [#38]

to nie jest kwestia dyplomacji, tylko faktów

weszłam na ten watek tylko dlatego, ze tu dokonano nieuprawomocnionego, moim zdaniem, uogólnienia - czyli tego przeciwko czemu także Ty protestujesz - czyż nie?

violka09-08-2008 12:22:33   [#39]

co do uogólnienia, to tak :-))

jednak najważniejszym faktem na tym wątku jest sytaucja opisana przez inkę - nic na to nie poradzę, że bulwersują mnie takie rzeczy - właśnie dlatego ja weszłam na ten wątek

beera09-08-2008 12:31:43   [#40]

Oczywiście, że bulwersują-myslę każdego

 

hanabi09-08-2008 13:59:14   [#41]
i dokładnie to chciałyśmy powiedzieć:), pewnie, że są gminy( i oby było ich jak najwięcej), o których nam z violką tylko pomarzyć, ale są też gminy takie jak nasze, a  zamiatanie spraw pod przysłowiowy dywan daje poczucie bezkarności, nagłasnianie takich spraw może ukrócić zapędy niektórych rzadzących. Nie mozna mówic wyłącznie o tym co dobre, trzeba zauważać, że są miejsca w ktorych źle się dzieje
Marek Pleśniar09-08-2008 19:38:38   [#42]

oczywiście że mówić

bardzo dobrze że jest ten wątek

samorządy praktykujące ograniczanie autonomii szkoły, czyli przypadek opisywany w tym watku to naganne i niezgodne ze sztuką zarządzania

w ten sposób tworzy się kastę tchórzliwych miernot zamiast samodzielnych dyrektorów

tak robią ludzie gdy chcą wychować sobie kadrę na swój obraz i podobieństwo

jestem za pisaniem o tym i pietnowan iem niemądrych samorzadowców

ale nie jestem za uogólnianiem że wszyscy są tacy

 

mam swoje (złe) doświadczenia z pewnym samorządem a mimo to nie uległem pokusie tego typu

AnJa10-08-2008 11:04:35   [#43]
wczoraj usłyszałem o nauczycielu matematyki, zatrudnionym z polecenia gminnego włodrza, wg którego jeśli 1/8 jest odwrotnością liczby 8 to prawidłowy jest zapis:1/8=8

opowiadał o tym opiekun tego nauczyciela- bo właśnie realizuje ona staż

niezbyt chce mi się w to wierzyć- ale rozmowa miała miejsce na samym początku wesela
dyrlo10-08-2008 14:45:51   [#44]

Ale przed weselem też czasami się pije, np. poznając drugą stronę rodziny, tak żeby łatwiej piło się na weselu  :)

A co to za wątek, bo śmiecisz chyba kolego, i ja przez Ciebie też.

Ala10-08-2008 14:46:21   [#45]

wystarczy dać temu nauczycielowi 1/8 pensji zamiast 8 ;-)

zorientuje się?

dyrlo10-08-2008 14:48:29   [#46]
O!!!! superrrrrrr...
zgredek10-08-2008 14:50:03   [#47]

zwracacie uwagę nie na to co trzeba;-)

zatrudnionym z polecenia gminnego włodarza

;-)

zgredek10-08-2008 14:50:37   [#48]
i dlatego wypowiedź jest zgodna z tematem:-)
hana10-08-2008 15:04:29   [#49]
Choć nie byłam na tym weselu (a szkoda, bo każda okazja do zabawy dobra) w naszej gminie wiemy, że część młodych nauczycieli zatrudniona jest z polecenia włodarza....no może to zle ujęłam..dyrektor, by zatrudnić nauczyciela pyta sie włodarza "czy może" albo włodarz sam mu kogoś podeśle...i w ten sposób starsi wiekiem uzupełniają pensum świetlicą (wreszcie będą mieć kwalifikacje), by wpuścić na przedmiot kogoś z polecenia....Młodzi "niezrzeszeni z włodarzem" dostają pracę w niepublicznych lub przekwalifikują sie na własny koszt.
Ala10-08-2008 15:21:48   [#50]
smutne to :-(
strony: [ 1 ][ 2 ]