od kilku miesięcy marudzą dzieciaki, że chciałby spotykać się w starej paczce na rajdach... czemu nie, ale jak to zrobić formalnie. Bo to już nie jest żadna piecza szkolna. Nauczyciele są chętni. Ksiądz katecheta pierwszy... Czy ktoś z Was ma takie doświadczenia, jak organizowanie wyjazdów dla młodzieży nie ze szkoły? Jakieś karty, oświadczenia... Mamy genialne miejsce... Cała nasza kadra ma uprawnienia do prowadzenia wycieczek i kierownika obiektów wypoczynkowych... no, ale jak to ugryźć, by się w sytuacjach nie daj Boże trudnych, nie obudzić z pytaniem - to co trzeba było zrobić, by do tego nie doszło... a życie brutalnie uczy. mam dużo czasu na myślenie, odpowiedź mam dać w sierpniu, czy zkoła zorganizuje RAJ ABSOLWENTA - proszę o rady, wskazówki, uwagi, ostrzeżenia, doświdczenia. Dziękuję. |