Oczywiście są wakacje, ale....
Czy ktoś z Was próbował rozwiązać problem terminów, odwołań itd. zastępując przetarg nieograniczony konkursem, gdzie zwycięska oerta uzyskuje zamówienie z wolnej ręki? Jeżeli tak, poprosze o wasze uwagi i komentarze. Taka propozycja padła w rozmowie z urzędnikiem zajmującym się przetargami, a ja nie jestem w tej materii mocny.
Pozdrawiam
HD
|