Forum OSKKO - wątek

TEMAT: 3 mld zł kieszonkowego rocznie
strony: [ 1 ]
Marek Pleśniar17-06-2003 16:13:40   [#01]

poczytajcie sobie:-) brrr

Mali terroryści

Alfred17-06-2003 18:55:40   [#02]

Koszmarr..

..chyba jestem przerażony..wydźwiękiem artykułu.

Szkolne programy wychowawcze, programy profilaktyczne itp., itd.

Włochy, miasto Udine, zespół szkół "COLLEGIO  UCCELLIS". Dzieci i młodzież w wieku od 6 do 18 lat - ogółem 300 uczniów. Szkoła elementarna, średnia, wyższa i studium. Grono pedagogiczne stanowią nauczyciele i edukatorzy - 60 osób. Pensum nauczyciela - 18 godzin, ale godzin zegarowych. Lekcja trwa 50 minut. Na te 10 minut, stanowiących rożnicę, przychodzi edukator. Rozmawia, śpiewa, tańczy, ćwiczy, zabawia... Dzieciaki na tak zorganizowanych "przerwach międzylekcyjnych" nie wychodzą poza obręb szkoły, nie zagospodarowują sobie wolnego czasu znęcaniem się nad młodszymi, rozliczaniem pozaszkolnych awantur, planowaniem kolejnych..., itp.

Oddziałowi nie jest przyporządkowany wychowawca klasy. Wychowawcami klasy są wszyscy nauczyciele prowadzący poszczególne zajęcia w tymże oddziale. Raz w tygodniu spotykają się i omawiają problemy.

Pensum 18 godzin. x 10 min (ww. róznica)= 180 minut, tj. 3 godziny zegarowe.   60 n-li x 3 godziny zegarowe daje 180 godzin tygodniowo na wszelkiego rodzaju zajęcia pozalekcyjne, 36 godzin zegarowych dziennie. Dzieci przebywają w szkole od godziny 8.00 do 18.00.  Wracają do domu z pustym tornistrem, ale z mądrą głową i zdrową duszą.

W kierowanym przeze mnie zepole szkół jest ok 1200 uczniów. Mam 89 nauczycieli. We Włoszech byłoby 240 nauczycieli na tę ilość uczniów.

Narastającą biedę i patologię ukrywamy pod stertą wszelakich programów wychowawczych, profilaktycznych, zdrowotnych i cholera wie jakich jeszcze. Powierzchowność. Najpierw katastrofa w Czarnobylu, a po kilku dniach płyn Lugola.

A na oświatę potrzebne są ogromne pieniądze, choćby kosztem równie ogromnego zadłużenia. Taki kredyt zwróciłby się po kilkunastu latach wielokrotnie. Ale po co? Wygodniejsza jest przecież krótkowzroczność.

W szkole włoskiej istnieją dwa dokumenty regulujące pracę nauczyciela: statut i program edukacyjny(rozkład nauczania). W Austrii podobnie. Nie ma WSO, PSO, nieskończonej liczby programów nauczania i podręczników. Nie ma stopni awansu zawodowego. Nauczyciel pracuje albo dobrze, albo źle. Jeśli źle, to szybko przestaje być nauczycielem.

Nie ma też średniej ocen. Czemu ona ma służyć? Przecież ocena z danych zajęć mówi o umiejętnościach ucznia. O praktycznych umiejętnościach - baza szkoły, zapewniająca wszechstronny rozwój.

Rodzina, Kościół, szkoła.. Masowość, zewnętrzność, powierzchowność. Człowiek dla sabatu czy sabat dla człowieka?  Miarą chrześcijaństwa jest człowieczeństwo, humanistyczny indywidualizm. Skostniałą formę starotestamentowego zakonu rozbił Ten, który był w pełni Człowiekiem.
Jacy jesteśmy - my Polacy ??
Jak głęboko jest ukryty diabeł?.. W czym tkwi?..
Alfred17-06-2003 18:58:06   [#03]

Jej..!

Zrobiłem podgląd, chciałem cofnąć, by poprawić, ale nie tak kliknąłem.. Jechał sęk. Miało nie być ostatniego akapitu.
fredi17-06-2003 19:07:12   [#04]

Pracuje dobrze albo źle.

To jest za proste!!!!!! Gdzie tu miejsce na romantyzm, bałagan.....i inne diabły

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]