Jak tą sprawę załatwiliście w swoich szkołach?

pozdrawiam i przesyłam

http://www.liceum.pl/opinie/teksty.phtml?id=97

Jeszcze raz -wkleiłam

• dodatek motywacyjny z samej swej istoty służy innym celom i nie może zastępować wynagrodzenia za ponadwymiarowe godziny pracy;
  
• ustawowy czas pracy nauczyciela wynosi 40 godzin tygodniowo; tymczasem np. polonista w szkole średniej na samo sprawdzenie wypracowań maturalnych poświęca 60-100 godzin, a następnych kilkadziesiąt - na egzamin ustny. W tym czasie nie jest zwolniony z obowiązków nauczyciela w klasach młodszych. Razem daje to czas pracy wielokrotnie przekraczający przepisowy, tygodniowy limit. W podobnej sytuacji znajdują się nauczyciele innych przedmiotów maturalnych;
  
• pieniądze na dodatek motywacyjny rozdzielane są między wszystkie placówki oświatowe - także te, które nie przeprowadzają egzaminu dojrzałości (szkoły podstawowe, gimnazja, etc.). Pani decyzja dyskryminuje nauczycieli szkół średnich, którzy za te same pieniądze będą musieli wykonać pracę znacznie większą;
  
• zmiana wprowadzona przez Panią skłóci środowisko nauczycieli nie tylko z różnych typów szkół, ale i w obrębie jednej placówki,
  
• dodatek motywacyjny we wszystkich placówkach został już rozdzielony, gdyż zgodnie z prawem przyznaje się go na okres nie krótszy niż 6 miesięcy. Jak zatem jest możliwe jego zwiększenie o kwotę równą wynagrodzeniu za przepracowane godziny ponadwymiarowe w okresie egzaminacyjnym, skoro organ prowadzący szkołę nie ma na ten cel dodatkowych środków?
  

to ja też wkleję - ze strony menis

"Nauczyciel może być zobowiązany do odpłatnej pracy w godzinach ponadwymiarowych zgodnie z posiadaną specjalnością w szczególnych wypadkach, podyktowanych wyłącznie koniecznością realizacji programu nauczania lub zapewnienia opieki w placówkach opiekuńczo - wychowawczych.

 Pracy w komisjach maturalnych nie sposób utożsamiać z realizacją programu nauczania, wręcz przeciwnie - egzaminy dojrzałości odbywają się już po zakończeniu realizacji programu (klasy maturalne kończą zajęcia dydaktyczne z końcem kwietnia). W świetle powołanych przepisów brak jest zatem podstaw do traktowania pracy nauczyciela w komisjach maturalnych jako pracy wykonywanej w godzinach ponadwymiarowych w rozumieniu ustawy - Karta Nauczyciela."

Wynika z tego, że egzaminowaliśmy prywatnie i po pracy. Kto zapłaci za prąd?

To ja poproszę na drugi raz o umowę- zlecenie ;-)

Na prąd powinni składać się nauczyciele.

;-)

Sprawę egzaminu dojrzałośći należłoby uregulować.

1. Dyrektor w czasie egzaminu nie jest dyrektorem tylko przewodniczącym PKE.
2. Nauczyciel jest członkiem PKE.
3. Abiturienci nie są uczniami, tylko absolwentami.
4. Przewodniczący PKE powinien dysponować odrębnym budżetem na realizację zadań egzaminacyjnych. (Podobnie jak OKE na przygotowanie materiałów oraz sprawdzenie prac sprawdzianu po SP i egzaminu gimnazjalnego.)

OKE z pusta kasą

U nas płaciliśmy...