Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Jeszcze jedno pytanie i więcej nie będę pytać.
strony: [ 1 ]
Danka15-03-2002 23:18:03   [#01]
Jakie widzicie rozwiązanie następującej sprawy??
Nauczyciel był na urlopie zdrowotnym. W tym czasie zmniejszyła się ilość godzin jego przedmiotu ( całkowity brak bo reorganizacja). Wypowiedziałam mu umowę ( jest mianowany) z dniem 1. 09. 2001r. Były sądy. Druga instancja przywróciła go do pracy.Zgłosił gotowość podjęcia pracy 17 grudnia. Dostał skierowanie na badania. 26 stycznia był zdolny do pracy ( takie zaświadczenie wydał lekarz medycyny pracy). Miał stawić się do pracy po feriach i ...................się nie stawił bo poszedł na zwolnienie jedno, drugie trzecie. Dzisiaj przyszła jego druga połowa z pismem do podpisania przeze mnie, że ma prawo do urlopu zdrowotnego. Pewnie za parę dni ( zwolnienie kończy mu się 4 kwietnia przyśle mi wniosek o następny urlop zdrowotny. I co????????? Będziemy się bujać tak przez jeszcze dwa lata ????? Wyjaśnijcie mi proszę gdzie popełniłam błąd i co mam zrobić?
Ania16-03-2002 06:49:39   [#02]
A czemu już nigdy?
:-))))))

Są tacy, co pytają, są tacy, co korzystają czytając :-))))
Danka16-03-2002 11:04:44   [#03]
Bo ciągle tylko Was pytam i dochodzę do wniosku, że bardzo mało wiem. Trochę mi głupio.
Ania16-03-2002 11:07:49   [#04]

Witaj w gronie!

Tu więcej takich, co dochodzą do podobnego wniosku. W myśl zasady, że "im więcej wiem, tym jaśniej zdaję sobie sprawę, jak mało wiem" :-)))
Danka16-03-2002 11:15:38   [#05]
Innymi słowy "wiem, że nic niewiem" to dobry stan. Świadczy o rozwoju. Dzięki za słowa pocieszenia>
Marek Pleśniar16-03-2002 11:34:29   [#06]

będziecie:-(

skorzysta z tego urlopu.
widać że postępuje planowo - podpiera się swoimi prawami.

czasem ludzie tak robią
nie traktuj sprawy osobiście.
Co się martwisz?
masz prawo zatrudnić zastępstwo, za dłuższe zwolnienia nie bedziesz nawet płacić - żyć nie umierać:-))

a człowiek wiecznie tak się nie bedzie pałętał - faktycznie 2 lata i do widzenia.
cóż, skoro tak lubi?
Danka16-03-2002 11:40:20   [#07]
Chyba masz rację. Traktuję tę sprawę osobiście i większość spraw również. To jest mój błąd. Muszę tego się oduczyć.
Marek Pleśniar16-03-2002 14:11:59   [#08]

yhm

szkoda zdrowia
Janusz Pawłowski16-03-2002 15:21:43   [#09]
Faktycznie - bardzo trudno nie traktować osobiście spraw, za które się odpowiada.
Choćby owa odpowiedzialność była krepowana bzdurnymi prawami, z którymi się nie identyfikujemy.

Często jest tak (jak w opisywanym wypadku), że ludzie korzystają z przysługujących im uprawnień (choćby w naszym, a nawet w ich odczuciu, były one mało sensowne), wcale nie z czystej zlośliwości - po prostu każdy z czego i za coś musi żyć.
W dzisiejszych czasach, sporego bezrobocia, nie nalezy się dziwić takim odruchom samoobronnym.

PS. Danusiu - jak nie będziesz pytać, to wcale nie będziemy z Tobą gadać. ;-))
Danka16-03-2002 17:32:15   [#10]
Jesteście kochani!!!!!!!!!!
Marek Pleśniar16-03-2002 17:46:55   [#11]

słyszysz? kocha nas kobieta:-)

ha!
wespół w zespół?
:-))
stan16-03-2002 18:05:33   [#12]

?

Wszyscy ?
:-)
stan
Ania16-03-2002 18:09:39   [#13]
Wam się, chłopaki, we łbach poprzewracało!
:-)
stan16-03-2002 18:12:11   [#14]

.... :-(

?
stan
Karolina16-03-2002 18:30:41   [#15]

:-)

Znak, że wiosna idzie!
Marek Pleśniar16-03-2002 18:44:12   [#16]

oj niech już przyjdzie

matko, niech
:-)
Marek z Rzeszowa16-03-2002 18:46:22   [#17]

Zastanawiałaś się dlaczego przysłał drugą połowę?

Tak sobie myślę, że jeśli bardzo chcesz to wręczysz mu wypowiedzenie.
Przygotuj wypowiedzenie z dniem 31 sierpnia 2002r.
Wszystkie szykany, art. 20 i takie tam...
I każ mu sie zgłosić osobiście w następnym dniu po ukończeniu obecnego urlopu.
Pamiętaj, że musisz wydać mu zaświadczenie ale termin załatwienia spraw jest 30-dniowy (KPA) lub nawet 60 dniowy (licząc od daty otrzymania pisemnego wniosku ;-)) gdy sytuacja wymaga specjalnych czynności itp....

Jak już się zgłosi to wręcz mu obydwa pisma i masz go z głowy od 1 września.

Oczywiście zakładam tu, że facet na to zasługuje...

Marek
Marek Pleśniar16-03-2002 19:11:54   [#18]

jesli tak traktuje swój zakład

co mnie zawsze wkurza - nie myśli taki o firmie jako swojej
to pewno zasługuje
zdzisław16-03-2002 23:05:16   [#19]

jak Kuba Bogu, tak Bóg kubie!

Marek z Rzeszowa na rację. Daj mu urlop i wypowiedzenie. I od 1 września do widzenia. Uwagi:

1) skoro tak robi, pewnie odmówi przyjęcia pisma o wypowiedzeniu. Odnotuj to na kopii, a data będzie uważana za datę doręczenia pisma.
2) dla pewności wyślj mu to pismo za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.
3) utrudnij  mu życie: skieruj pismo do lekarza orzecznika ZUS o sprawdzenie zasadności zwolnienia lekarskiego, od żony poproś o pełnomocnictwo do odbioru zaświadczenia o prawie do urlopu (może być potwierdzone przez gminę, notariusza sobie daruj), jeżeli choruje więcej jak 30 dni to skieruj go na komisję do spraw inwalidztwa i zatrudnienia (to może pożegasz się z nim wcześniej).

Zdaje się, że w Łodzi jest taka komisja co stawia takick ludzi na nogi, ale na dzisiaj nic bliżej o niej nie mogę powiedzieć.

Danka16-03-2002 23:43:11   [#20]
Jeszcze raz powtórzę :JESTŚCIE KOCHANI!!!!!!WSZYSCY!!!!!!!Dziękuję za pomoc, skorzystam z waszych rad. I chyba wycofam tę deklarację, że nie będę już więcej pytać.
Mariola z O17-03-2002 00:01:53   [#21]
tak trzymać :-))))))))
Ewa z Rz18-03-2002 01:01:11   [#22]

Wypowiedzenie...

 można wręczyć w stosownym terminie (zgodnym z KN) nauczycielowi nawet wówczas, gdy jest na zwolnieniu lekarskim - można je wysłać pocztą. Nawet odmowa odebrania go nie uratuje, gdy będzie można wykazać, że zrobił tak bo spodziewał się wypowiedzenia (są na to wyroki NSA i SN - nie mam ich pod ręką ale mogę poszukać). Wypowiedzenie będzie skuteczne o ile będzie zachowany pełny tryb, zgodny z KN.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]