Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
nauczyciel świetlicy - raz jeszcze! |
Piotrek | 04-06-2003 09:06:59 [#01] |
---|
Wszytskim zainteresowanym i tym, z którymi toczylismy zajmującą dyskusję w wątku "interpretatorzy prawa na start!", służę nieodpłatnie opracowaniem prawnym na powyższy temat, jednej z renomowanych kancelarii adwokackich. Opracowanie powstało na moje zlecenie, gdyż dość miałem jałowych przepychanek z wiadomym organem. Wiem, że zawsze można odbić piłeczkę - ile kancelarii tyle opinii - ale możliwe, że komuś z Was się przyda. Pozdrawiam :) |
benedu gda | 04-06-2003 09:31:51 [#02] |
---|
Skutecznie:-) Podeślij - jestem ciekaw, jakich argumentów używa renomowana kancelaria adwokacka, by kurator uznał, że pedagog nie jest wielbłądem i może pracować w świetlicy (to pracodawca uznaje czy studia ukończone na kierunku pedagogika dają kwalifikacje do pracy w świetlicy). Jeśli kurator uważa, że z jakichś powodów nie ma, to na niego spada ciężar dowodu. Niestety, żałowałem, że taki ciekawy wątek był bez mojego udziału, słowo się jednak rzekło:-) Wczoraj udzieliłem sobie 24-godz. dyspensy:-) Pozdrawiam:-) |
beera | 04-06-2003 09:46:21 [#03] |
---|
Piotr? Nie możesz tego wkleić dla nas wszystkich? jesli nie- to przyślij mi proszę :-) zawsze można odbic piłeczkę- to fakt, ale warto wiedzieć, co ma na myśli jeden z odbijających ;-)) |
beera | 04-06-2003 09:47:56 [#04] |
---|
o! Poprzednio nie wyświetliłam maila :-) |
RomanG | 04-06-2003 09:58:04 [#05] |
---|
Jeśli nie wkleisz tutaj to też poproszę na priva. |
Bożena | 04-06-2003 10:53:08 [#06] |
---|
Piotrze i ja pięknie proszę.Pozdrowionka |
Piotrek | 04-06-2003 11:37:47 [#07] |
---|
Sorry, nie wiem czy mogę to wkleić; jest to dokument, do publikacji którego nie mam upowaznienia. Wolę więc wysłać, choć nie wiem czy moje skrupuły są na miejscu.... |
beera | 04-06-2003 12:05:31 [#08] |
---|
Piotrek czytam to i się tu zastanawiam.. Przecież oni napisali to, co myśmy tu mówili. Powiedz- w jaki sposób na podstawie ich interpretacji w sposób prosty rozumując, możesz panią, ktora jest po np . zatrudnić w świetlicy? Może ja czegoś tu nie rozumiem, ale dla mnie ich stanowisko jest raczej informacją o konieczności okreslenia zgodności. Po prostu przytoczyli przepisy, na których i myśmy się opierali . Od razu tu informuję, ze nie rozmawaim o słuszności konieczności okreslania zgodności nauczycielki do prowadzenia świetlicy, a o przepisie. |
Rycho | 04-06-2003 12:06:09 [#09] |
---|
To ja tez poproszę. |
beera | 04-06-2003 12:07:38 [#10] |
---|
:-) O właśnie Rycho poczytaj i powiedz, co sądzisz Ty |
benedu gda | 04-06-2003 13:30:33 [#11] |
---|
To wysłałem Piotrowi Dziękuję za tę opinię, choć dla mnie nie jest rewelacją. Z takim poglądem już sie spotkałem i w prosty sposób go obalam. Zadaję pytanie: czy w związku z taką konkluzją kwalifikacje do nauczania języka polskiego w szkole podstawowej ma takze absolwent kierunku matematyka i odwrotnie?;-) Natomiast od dawna stoję na stanowisku, że absolwent kierunku pedagogika, który ma kwalifikacje do nauczania w szkole podstawowej (np. w zakresie edukacji wczesnoszkolnej, pedagogikiszkolnej, opiekuńczo-wychowawczej i praktycznie prawiekażdej innej specjalności pedagogicznej - poza ściśle zwiazaną z edukacją dorosłych)moze pracować w swietlicy. I do takiego rozumienia przepisów ustawy i rozporządzeń wystarczy umiejętność czytania ze zrozumieniem, czym denerwuję już od ponad dwudziestu lat wielu prawników i nadzorców oświatowych. Pozdrawiam - Benek |
Rycho | 04-06-2003 13:34:09 [#12] |
---|
chętnie powiem jak będę maił o czym. Czekam na maila od Piotrka. |
beera | 04-06-2003 14:11:00 [#13] |
---|
Rychu- ja Ci wyślę ten mail- myślę, że pioterk nie da mi po uszach ;-)) |
Maryśka2 | 04-06-2003 14:30:27 [#14] |
---|
Ja też poproszę, bo w naszej gminie też zawsze ze świetlicą jest problem. |
Rycho | 04-06-2003 14:39:23 [#15] |
---|
hm, na początek dzięki Asiu za maila. To, co przeczytałem wprowadziło mnie w co najmniej lekkie zdziwienie. Bo oto zostało tam zamieszczone wszystko to, co już przedstawialiśmy w wątku, który dotyczył tej sprawy. Jakie wykształcenie powinien (lub może mieć) ktoś, kto chce pracować w szkole rozstrzygają dość precyzyjnie przytoczone i przez nas i w tej opinii przepisy. Problem tkwi w tym, że te przepisy za każdym razem mówią o zgodności wykształcenia z rodzajem tego co się w szkole robi. A w świetlicy prowadzi się działania opiekuńczo - wychowawcze. Więc przez analogię taki kierunek powinien mieć ukończony ktoś, kto chce pracować w świetlicy. Tak jak ktoś kto chce uczyć matematyki powinien mieć taki kierunek studiów (lub innych form zdobywania kwalifikacji określonych w tych przepisach) ukończony. No bo jak inaczej rozumieć tą zgodność? I po co wprowadzać pojęcie (z przytoczonego również w tej opinii prawnej słowniczka) zbliżenia kwalifikacji? Gdyby przyjąć rozumowanie, że każdy kto ma zgodne z przepisami wykształcenie może w szkole podstawowej pracować na dowolnym stanowisku (nie wiem czy tu nie przerysowałem, ale tak to odczytałerm) to po co te inne zapisy w przepisach? I na koniec. Podobnie jak Asia nie mówię tu o tym ,że jakiś nauczyciel z dowolnymi kwalifikacjami nie potrafi(łby) tego robić. Tylko o przepisie i tym jak ja je rozumiem. A tak na marginesie. Czy aby problem nie tkwi w tym, ze zabrano dyrektoróm prawo do uznawania kwalifikacji za zbliżone? |
Piotrek | 04-06-2003 16:07:42 [#16] |
---|
Szanowne dyrektorstwo. Nie do końca mówimy o tym samym. Pan adwokat pisze, że: Wymaganie określone w punktach 1-3 nie muszą być spełnione łącznie. Wystarczy, aby osoba, która zamierza podjąć pracę w szkole podstawowej legitymowała się kwalifikacjami przedstawionymi w jednym z przedstawionych punktów. Należy zauważyć, że w ramach tych punktów możliwe są alternatywne kwalifikacje wymagane od osób zatrudnianych w szkołach podstawowych. Tak więc - wychodzi raczej na moje. W swietlicy może pracować osoba, która spełnia jeden z przedstawionych warunków - czyli ukończyła studia pedagogiczne magisterskie. Nie ma potrzeby, wg tej opinii, ustalanie zbliżoności. To tyle, na razie. |
benedu gda | 04-06-2003 16:43:07 [#17] |
---|
Róbmy swoje na chwałę profesjonalizmu;-) Piotrze, obśmiej te grymasy przydupasów p.o. kuratora dolnosląskiego. Miejmy nadzieję, że konkurs wygra ktoś kumaty, który tych wszystkich interpretatorów z bożej łaski wexmie w karby. I nie bedzie politykował, tam gdzie trzeba zastosować prosty w koncu przepis (jaki inny kierunek jest bardziej zgodny z prowadzeniem zajęć w świetlicy - nie mówię o specjalistycznych - niż pedagogika). Konia z obecnym rządem, temu kto potrafi udowodnić, że jest inaczej:-) Myśle, że myślacy urzędnicy ministerialni też czytają to forum i wyciagają wnioski - personalne równiez:-) Dwa lata temu takie cudowanie było w księstwie mazowieckim - teraz troche wszystko znormalniało, ale pojawił się problem w ksiestwie dolnoslaskim. Może kubeł zimnej wody na głowę kolejnego kuratora wylany przez NSA lub sad pracy ostudzi oswiatowo politykierskie zapedy niektórych biurokratów. Robmy swoje - jestesmy profesjonalistami - choć emerytura zbliża się nieuchronnie. (Prawda, ze ładniejsze, niż pewien powszechnie znany sms:-) |
beera | 04-06-2003 18:47:32 [#18] |
---|
benedugda jesli 24 godziny trwa jeszcze, to bardzo Cie proszę o wyjasnienie co masz na myśli pisząc: przydupasów p.o. kuratora dolnosląskiego. Myslisz o wizytatorach, dyrektorach, czy urzędnikach? |
benedu gda | 04-06-2003 19:06:12 [#19] |
---|
Już tylko godzina:-) Asiu, Ty wiesz najlepiej:-) Służę jednak wyjaśnieniem - tych, którzy pilnując swoich stołków tworzą problemy dyrektorom (takze nauczycielom) tam, gdzie ich być nie może, tzn. w jednoznacznym rozumieniu aktów prawnych powszechnie obowiazujacych i w stosowaniu tych przepisów w praktyce. Przecież, to o czym pisze Piotr, to przykład władztwa, które kłóci się z zasadą demokratycznego państwa prawnego. |
Adaa | 04-06-2003 19:10:56 [#20] |
---|
wiesz asiu;-) Myśle, że myślacy urzędnicy ministerialni też czytają to forum no własnie i pewnie kurator dolnośląski tez:-) i wszyscy myslą oprócz benedu:-)) zwłaszcza,że definicja przydu...brzmi : "kochanek , zwłaszcza utrzymywany przez kobietę" ja na miejscu faceta dałabym komuś w zęby..... |
Marek Pleśniar | 04-06-2003 19:18:29 [#21] |
---|
tym niemniej do OSKKO należą wizytatorzy z dolnośląskiego KO i jestem ciekaw jak im się czyta takie.. Forum stało się poczytnym medium. Sporo ludzi tu zagląda. Nie przywykliśmy tu do obelg i krzywdzących uogólnień. Proszę o nie schodzenie w wypowiedziach poniżej zgodnego z dobrymi obyczajami poziomu. Proszę też o nie uprawianie tu jakichkolwiek kampanii dotyczących wyborów urzędników instytucji oświatowych. |
benedu gda | 04-06-2003 19:19:19 [#22] |
---|
Adaa:-( Jak przyjadę do domu - sprawdzę w "Innym słowniku języka polskiego". Namawiasz publicznie do przemocy, a ja publicznie - i to wielokrotnie - stwierdziłem, że w obronie koniecznej mogę rzucić napastnika na ścianę, albo na ziemię (jesli jeszcze potrafię - bo w realu nie musiałem sprawdzać:-) A prokuratora sie nie boję - granic obrony koniecznej nie przekroczę, na forum też:-) Wsiadam na rower i umykam w wirtualny niebyt;-) |
Adaa | 04-06-2003 19:21:10 [#23] |
---|
wsiadaj ,wsiadaj i..umykaj;-) |
Marek Pleśniar | 04-06-2003 19:23:41 [#24] |
---|
nie zauważyłem adyy:-) hmm.. mówisz że to słowo znaczy własnie to? Hmm.. implikacje wydają mi się interersujące. Zwłąszcza że tam chyba facet jest kuratorem:-) Faktycznie zęby.. to ja bym ubezpieczył :-) |
beera | 04-06-2003 19:26:55 [#25] |
---|
beniu Asiu, Ty wiesz najlepiej:-) wiele rzeczy wiem najlepiej ;-) ale naprawde nie wiem, kogo mialeś na mysli mowiąc o przydupasach kuratora dolnoślaskiego |
beera | 04-06-2003 19:29:43 [#26] |
---|
i spadam stąd Sprawa Piotra to jedno sprawa "przydupasów" to drugie ale pal to sześć idę na piwo ;-)) |
Janusz Pawłowski | 04-06-2003 19:31:28 [#27] |
---|
Z innego wątku "Napisałem tylko tyle i aż tyle, że wkurzyłem Janusza, że az zaczął wyzywać zacnych członków komisji kwalifikacyjnych, którzy będą decydować o statusie zawodowym jego żony, czy mojej żony od palantów." Przyjmuję krytykę. "JANUSZU, TROCHĘ DYPLOMACJI, A POZA TYM DBAJ O WIZERUNEK WITRYNY, KTÓRĄ ADMINISTRUJESZ:-)" OK! |
Igła | 04-06-2003 20:43:56 [#28] |
---|
Witajcie! A po filologii rosyjskiej?Jest pedagogiem czy nie, moze byc wychowawca swietlicy cz nie? |
Leszek | 04-06-2003 21:31:41 [#29] |
---|
Robi się coraz ciekawiej na forum, wątki zaczynają się od konkretu, dobrze że kończą się znowu pytaniem o konkret... Bo po drodze to mamy wiele innych wątków w wątku... A Bolero Ravela jest tak piękne Pozdrawiam |
beera | 05-06-2003 08:44:27 [#30] |
---|
Igła to, czy może być n-lem świetlicy, czy nie, moim zdaniem, okresla kurator. Natomiast, czy może być dobrym n-lem swietlicy- moim zdaniem- może |
Hanna | 08-06-2003 08:40:24 [#31] |
---|
czy ja też mogę? jeszcze prosić? ;-) |
Bożena | 09-06-2003 11:31:19 [#32] |
---|
Mój K.O uznał,że kwalifikacje w zakresie pedagogika wczesnoszkolna nie są wystarczające do prowadzenia zajęć w świetlicy szkoły podstawowej. |
Marek Pleśniar | 09-06-2003 12:02:19 [#33] |
---|
jego prawo. i to chyba najgłupsza ze zmian w oświacie. Bez znajomosci człowieka, predyspozycji, zamierzeń, realiów szkoły ktoś z zewnątrz orzeka w dziedzinie, która powinna być domeną dyrektora. Toż do tej świetlicy wystarczy dowolna specjalność pedagogiczna, pomysłowość, parę kursów - i to wcale nie kwalifikacyjnych. |
Bożena | 09-06-2003 12:18:23 [#34] |
---|
Tak się składa, że "zrobiłam uznanie" dziewczynie 1 września 2002r., więc mogła odbywać staż na nauczyciela kontraktowego. Chcę, aby pracowała dalej. Zastanawiam się czy to moje uznanie może być podstawą do następnej umowy o pracę w tej samej szkole- będzie już nauczycielem kontraktowym- i odbywania stażu na stopień nauczyciela mianowanego na tym samym stanowisku do którego uznałam jej kwalifikacje za wystarczające. |
beera | 09-06-2003 15:59:46 [#35] |
---|
To, o czym pisze Bożena jest najlepszym dowodem na lekki bałagan w tej dziedzinie. Warto jedak jakieś minimalne choc przeslanki mieć, dlatego pracujemy nad listami do KO. Moze się uda wrzesień powitać z jakąś podstawą do snucia wniosków na temat tego, co KO moze uznać za kierunek zblizony.. |
Sylwek | 09-06-2003 21:18:37 [#36] |
---|
świetlica Dość długo nie byłem (tzn. nie pisałem na forum), miałem powody. Sprawa kwalifikacji do prowadzenia świetlicy jak widzę jest chyba bolączką w skali chyba całego kraju. Dla mnie rownież jest niezrozumiałe, że nauczyciel z przygotowaniem pedagogicznym szczególnie po ukończeniu pedagogiki wczesnoszkolne czy nauczania poczatkowego nie tych kwalifikacji. Według mnie to absurd. Problem taki sam mam również w naszej szkole. Nawet nie próbuję wnosić uznania kwalifikacji w tym zakresie do Kuratora. Wyjście, oczywiście jest. Nauczyciel niech wyłoży z kiesieni ok. 2.000,00 zł (w przybliżeniu) "pouczy" się przez dwa semestry na podyplomówce i będzie specjalistą od prowadzenia zajęć świetlicowych nieprawdaż!!!! |
Piotrek | 11-06-2003 16:17:41 [#37] |
---|
sylwek A jakąż to podyplomówkę ma on skończyć??? Świetlica i kółko graniaste?? Czy Edukacja świetlicowo - humanistyczno powiązana z IT?? Wyłozyć 2000 zł? A za co? Nie pytam juz z czego... W jednym się z Toba zgadzam - to ABSURD. W związku z wątpliwosciami co do przejrzystości przesłanej Wam opinni prawnej, poprosiłem o jej uszczegółowienie. Jutro dostanę odpowiedź. Więc cierpliwości - do jutra. |
Anka L | 30-07-2003 09:08:23 [#38] |
---|
awans :-) wyciągnęłam stary wątek, bo właśnie dostałam wiadomość o awansie koleżanki ze świetlicy :-) walczyła o uznanie kwalifikacji (ukończone dwa kierunki pedagogiczne, ale nie p.opiekuńcza); sprawa oparła się o MENiS- tam uznano, kurtatorium jeszcze się krzywiło, ale dopuścili do egzaminu i otrzymała mianowanie :-) Gratulacje dla Magdy :-))) |
cynamonowa | 12-08-2003 19:33:25 [#39] |
---|
kwalifikacje-świetlica kwalifikacje do pracy w swietlicy szkolnej lub internacie, jako wychowawca ma osoba która ukończyła pedagogikę opiekuńczo - wychowawczą. Są tez takie podyplomówki. |
cynamonowa | 12-08-2003 19:36:19 [#40] |
---|
A wracając do zblizoności - ta wystawiona przez dyrektora, obowiązuje w danej szkole. Ta od kuratora na terenie danego województwa. Sa to kwalifikacje dożywotnie. |
Ewa z Rz | 15-08-2003 00:51:21 [#41] |
---|
Nie. Ta wystawiona przez dyrektora (do 6.10 2000) obowiazuje wszędzie i dożywotnio, bo takie były wówczas uprawnienia dyrektora. Oczywiście o ile nauczyciel ma stopień n-la co najmniej mianowanego. |
cynamonowa | 17-08-2003 22:02:31 [#42] |
---|
A ja jestem pewna, że te od dyra to niestety tylko w danej szkole. Mam tez wykładnik MENiS |
krystyna | 17-08-2003 23:18:48 [#43] |
---|
chyba jednak nie... Violu, mam wrażenie, że chodzi Ci nie o konkretną placówkę, a raczej typ szkoły, w której nauczyciel z uznanymi kwalifikacjami może być zartrudniony. "Uznaje się kwalifikacje jako zbliżone do nauczanego przedmiotu lub prowadzenia zajęć na poziomie danego typu szkoły, tzn. że jeżeli nauczyciel uczy w szkole podstawowej nie może się starać o uznanie kwalifikacji zbliżonych do nauczania w gimnazjum czy w szkole ponadgimnazjalnej." (KO Wrocław) |
Ewa z Rz | 18-08-2003 06:41:33 [#44] |
---|
Uznanie "zbliżenia" kwalifikacji na podstawie rozporzadzenia ministra w sprawie kwalifikacji jest ważne na terenie całego kraju. Bo przecież w rozporzadzeniu NIC nie ma o ograniczeniu "zasiegu ważności". Owszem, taki dokument powinien zawierać stanowisko, do którego n-l ma uznane kwalifikacje, zatem może (ale, w przypadku kuratora, nie musi) ograniczać sie do danego typu szkoły. Kurator może uznac kwalifikacje do wszystkich szkół, natomiast dyrek, wtedy gdy miał do tego prawo, był ograniczony do typu szkoły, w której był dyrektorem. Czyli dyrek podstawówki mógł uznać do podstawówki, a dyrek technikum do technikum. W przypadku uznania przed reformą w sp, rozciąga się to na gimnazjum - zgodnie z logiką później stanowionego prawa (np. nowego rozporządzenia o kwalifikacjach) Natomiast takie uznanie przez dyrka (do 6.10.2000) jest ważne cały czas i we wszystkich szkołach tego typu o ile n-l jest co najmniej mianowany - wynika to z treści §20 rozporządzenia o kwalifikacjach. Osobna sprawa to kwalifikacje n-li zatrudnionych w okresie od 6.10.2000 do 8.10.2002 niezgodnie ze swoim właściwym wykształceniem (kiedy nie było rozporządzenia o kwalifikacjach) i nie mających formalnego uznania kwalifikacji. Ci n-le mają kwalifikacje do pracy na stanowiskach, na których wówczas byli zatrudnieni, o ile mają odpowiedni poziom wykształcenia, tylko w danej szkole. W przypadku zmiany szkoły muszą starać się - teraz w KO - o uznanie kwalifikacji. Ale jeśli pracy nie zmienią to kwalifikacje mają nadal, oczywiście pod warunkiem posiadania stopnia n-la mianowanego lub dyplowowanego. |
Bożena | 20-08-2003 13:06:58 [#45] |
---|
Ewo z tego co napisałaś wynika,iż moje "uznanie" dokonane 1.09.02 jest nieprawomocne, bo nie było podstawy prawnej do jego dokonania. |
Ewa z Rz | 20-08-2003 15:19:46 [#46] |
---|
Owszem. Ale dopóki będą Ci je uznawać, to właściwie je masz. Pamiętaj, że MENiS twierdził uparcie przez 2 lata, że rozporządzenie o kwalifikacjach z 1991 roku obowiazuje, zatem powinien uznawać takie zbliżenie - by sobie samemu nie przeczyć. Ale jesli sprawa oparłaby sie o sąd, to musisz się liczyć z ustaleniem nieważności tego dokumentu. |
roku | 08-09-2003 11:06:13 [#47] |
---|
piotrek (---.milicz.sdi.tpnet.pl)
Uprzejmie proszę o przesłanie tego opracowania , bede wdzieczny. | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|