Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Pomocy - błą(-ę)d(-zik) w wypełnianiu świadectw dojrzałości
strony: [ 1 ]
JarTul28-05-2003 18:33:33   [#01]

Nauczycielka wypisała 2x34 świadectwa dojrzałości (przykleiła również zdjęcia) i w miejscu gdzie powinna wpisać numer ucznia z księgi uczniów wpisała według dawnego schematu 9/IVc/2003.
Czy jest to błąd tak poważny, że należy przepisać świdectwa, czy też np. uzupełnić powyższy zapis po myślniku o numer z księgi uczniów - wówczas będzie np. 9/IVc/2003-1764.

Co zrobilibyście w tej sytuacji? (czyli jak mam postąpić?)

Mariola28-05-2003 18:38:14   [#02]

Litości dla nauczycielki :-)

będzie po prostu numer dłuższy i podwójny
ja jestem za tym aby zostało tak
(ale ja jestem nauczycielem nie dyrkiem)
JarTul bądź człowiekiem, tylko ten kto nigdy nie wypisywał świdectw maturalnych nie wie ile to roboty...
beera28-05-2003 18:42:27   [#03]

ja w mojej szkole w takiej sytuacji

zlecilam przepisywanie

beera28-05-2003 18:44:32   [#04]

!!!

ale powtórzę za Mariolą- jesli można to Litości :-)
JarTul28-05-2003 18:57:18   [#05]

Rozporządzenie mówi...

"...w miejscu przeznaczonym na wpisanie numeru wpisuje się numer, pod którym uczeń jest wpisany w księdze uczniów...".

I w tym drugim przypadku ten numer tam będzie. Nie jest napisane, że tylko numer...

Czy tak można to interetować? (Wiem, że trochę naciągane... ale czy bardzo?)

Marek Pleśniar28-05-2003 19:08:12   [#06]

dopiszcie na świadectwach ten numer z ksiegi uczniów - czyli ta JarTula wersja: po myślniku albo łamańcu dopisany numer.

(też tak zrobiłem:-)))

Marek Pleśniar28-05-2003 19:11:18   [#07]

zwyczajem Tewie Mleczarza..

(albo por. Colombo)

z drugiej strony - to pouczajace dla grona gdy ktos przepisze te pioruńskie swiadectwa.. Ludzie nie czytają instrukcji ani nie znają prawa. Może warto czasem.. Mniej będzie błędów w przyszłości.

(no wiem ze jestem świnia;-)

Mariola28-05-2003 19:17:32   [#08]

asiu

ale przepisywanie świadect promocyjnych jest zupełnie czymś innym niż świadect dojrzałości
nie dość ,że świadectwa dojrzałości  mają cztery strony to jeszcze oryginał i kopia są numerowane
gdy człowiek się pomyli w jednym z nich przepisuje obydwa...
widzę, że JarTur też chciałby oszczędzić nauczyciela
czyli... :-)))

Marku, kurka...
no nie wiem...
naprawdę trzeba napisać i wykreskować chociaż jeden komplet świadectw maturalnych ,żeby wczuć się w to co (nawet w żartach(?)) zaproponowałeś...

U nas kiedyś też dopisywaliśmy tak numer , bo ktoś nie doczytał
ale teraz już wszyscy wiedzą
ewa28-05-2003 19:22:49   [#09]

marek :-)

nie świnia, tylko wiśnia :-))

nie każcie jej tego przepisywać niech te łamańce da ;-))

ale nagadać jej odpowiednio można ;-)

Marek Pleśniar28-05-2003 19:25:45   [#10]

tak!!

nagadaj:-))) (trochę musze nawiśnić:-))

a potem daruj:-)

beera28-05-2003 19:27:33   [#11]

No ja wiem ..

mariolu :-)

Rozumiem ..

I popieram ludzką twarz jartula...

Nie wiem, czy w związku z takim błędem mozna kwestionowac świadectwo, jesli nie, to OK. Jesli zaś tak- to nie ma wyboru...

Interpretacja Twoja Jartul  jest dość rzeczywiście naciągana, bo mozna by na jej podstawie kazac napisac, np. ze dyrek tej szkoły jest fajnym gościem( gdzieś w różku swiadectwa) bo w zasadzie nigdzie nie jest napisane, że tego umieszczać nie można;-)))

Moim zdaniem rozporządzenie jest tu dośc precyzyjne. Ale wycofuję się z dyskusji, do jestem dyrkiem SP i nie bardzo się znam na tych waszych zawiłościach :-)

Marek Pleśniar28-05-2003 19:28:55   [#12]

zróbcie pieczątkę:

"dyrektor jest fajny gość" :-)

Mariola28-05-2003 19:45:58   [#13]

ej

asiu, no kurka
nie wycowfuj się z dyskusji ...
"dyrektor jest fajny gość" ;-)))
Janusz Pawłowski28-05-2003 23:03:44   [#14]

Żeby nie było wątpliwości - wypisywałem świadectwa dojrzałości.

Zastanawiam się jak długo trwało ustalanie - przepisywać, nie przepisywać, co ew. wpisać, aby nie przepisywać, sprawdzanie jak to jest w rozporządzeniu, ...

Pewnie w tym czasie przynajmniej jedno by przepisała.

W końcu to świadectwo "kończące" - niechby było cacy.
A zdjęcia daje się odkleić, wyczyścić i przykleić - też się robiło takie.

-------------------------------

Może tak piszę, bo nie wspominam żadnego wypisywania świadectw, jako szczególnej udręki.
Maturalne (wydaje mi się, że był czas, gdy wypisywało się trzy egzemplarze) zawsze pisaliśmy w kilka osób - jedna dyktowała, trzy wypisywały.
Następnego dnia zmiana przy następnej klasie.

Było ekstra - żona tylko się denerwowała, gdy tłumaczyłem jej, że tylko wyglądam jak pijany, bo to wypisywanie mnie tak wyczerpało.
Pytała - "A chuch skąd taki capiący gorzałą?"
Odpowiadałem: "No ... bo najlepiej klej do zdjęć rozpuszcza alkohol - trzeba było - żeby nie zniszczyć się chuchało."

janzg29-05-2003 10:27:56   [#15]

w tym przepadku też byłbym niestety "świnią".

Ciekaw jestem zdania p. A. Zawiszy.

Basik29-05-2003 14:27:34   [#16]

mam taki zwyczaj - kseruję świadectwo/każdy rodzaj/, wypełniam od deski do deski wstawiając dane jakieśtam i wieszam na tablicy ogłoszeń w pokoju nauczycielskim. Jeśli trzeba, to piszę tu - wpisać numer z księgi uczniów.

nauczyciele ksrerują sobie moje ksero. Mają wszystko co trzeba pod nosem. Nie zawracają mi głowy pytaniami, co i jak. Nie toleruję pomyłek. Każę przepisywać. Niech se będę świnia. Dołożyłam wszelkich starań, by pomyłek nie było.

Zola29-05-2003 17:35:03   [#17]
robie tak samo jak Basia
i czasami chętnie posunęlabym sie jeszcze dalej,przepisanie 35 sztuk świadectw to konieczność kupienia nowych 35 a to są okreslone pieniądze, a błędy w tej ilości swiadczą o ( i tu parę epitetów)
Mariola29-05-2003 17:43:12   [#18]

tak sobie teraz myślę...

u nas w szkole też jest zawsze dokładnie wyjaśnione gdzie jaki numer i co w którym miejscu wpisać.
W sumie jeżeli nauczyciel wpisał taki numer, to oznacza,że w ubiegłym roku też wpisał taki i nikt na to mu nie zrócił uwagi (bo inaczej przecież by wiedział)
owszem taki błąd jest  winą nauczyciela, ale czy tylko?
a swoją drogą to jestm ciekawa czy nauczyciel przepisywał czy tak zostało?
Leszek29-05-2003 22:29:52   [#19]

Uważam , że powinien przepisać.

Niech były uczeń otrzyma świadectwo w takim stanie jak się należy (w końcu tej solidności w robocie nauczyliśmy młodzieńca, albo przynajmniej próbowaliśmy).

Pozdrawiam

hania30-05-2003 20:59:26   [#20]

swego czasu

daaawno temu, bo w pierwszym roku mojej pracy przepisywałam 14 sztuk.... Tyle zdążyłam napisać i nieodpowiednio - w stosunku do przepisów - wykreskować.... Poszłam na drugi dzień do szkoły, przypadkiem dowiedziałam się, że źle robię, spytałam dyrekcję - kazali przepisać.... Nauczyło mnie to 2 rzeczy: dla siebie - czytania przepisów, dla innych - skutecznego upominania się ( dla dobra koleżanek z pracy) o to , co robi Zola i Basik..... Pomagało wielu.... Acha - i były to świadectwa promocyjne do klasy 5 szkoły podstawowej......
elle30-05-2003 23:07:19   [#21]

chyba

Z tymi swiadectwami abiturienci pójda w swiat, to nie jest swiadectwo promocyjne, tylko dojrzalosci, z kktorym idzie sie na studia, a tam beda inne swiadectwa wypisane zgodnie z procedura, i co wtedy?
elle30-05-2003 23:10:24   [#22]

pomozcie

nadal nie wiem jak ma wygladac moja opinia potrzebna do oceny dyrektora szkoly
fredi02-06-2003 21:32:15   [#23]

a kto to sprawdzi.

Tam też sztuka jest sztuka.

bogna02-06-2003 21:46:42   [#24]

Fredi - bywa tak, że sprawdzą

Niedawno jednostka wojskowa w XXX zwróciła się do szkoły z zapytaniem, czy YYY otrzymał świadectwo dojrzałości w naszej szkole.

YYY był absolwentem naszej szkoły, ale nie zdał matury - a świadectwo, którym się posługiwał było fałszywe - ale trzeba przyznać nieźle podrobione.

fredi06-06-2003 23:32:56   [#25]

co to za wojsko?

Musi tam być u nich niezły bajzel jeżeli sprawdzają świadectwa zamiast czyścić karabiny.

Janusz Pawłowski06-06-2003 23:56:27   [#26]

:-))

Fredi - TV nie oglądasz?

Nie mają co czyścić, bo cały arsenał przecież do Iraku wysłali. ;-)))
Zapakowali w dwie walizki i poooszłoooo ...
Ostał im się ino sznur. ;-))

Zola07-06-2003 04:39:42   [#27]
i świadectwa
Marek Pleśniar08-06-2003 10:18:07   [#28]
odpisz im że nie matura lecz chęc szczera zrobi z ciebie fedaina

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]