Forum OSKKO - wątek

TEMAT: chyba sobie sam przypnę spadochron
strony: [ 1 ]
joszka25-05-2003 14:01:38   [#01]

"grozi" w kilku przypadkach brak promocji w klasie trzeciej w technikach i liceach zawodowych. należy wyciągnąć pomocną dłoń -tylko jak?

Drugich klas generalnie niestety nie ma. Jeżeli są to :

1.klasa szkoły zawodowej utworzona w " pustym " roku dla tych , którzy nie zdali w I klasie - tam się nie da powtarzać - młodzież odbywała kursy w ośrodkach szkolenia zawodowego, ma podpisana umowę na praktyczną naukę zawodu w firmach, odbywała w ciągu roku określoną liczbę godzin zajęć praktycznych itp.

2. jedna klasa ( wtedy pierwsza) liceum zawodowego -jednak nie o takiej specjalności w jakiej próbowali się kształcić ci co pozawalali. trudno technika krawca umieścić w klasie LZ o profilu kucharz i odwrotnie.

3. przypuszczalnie tego samego rodzaju problemy wystąpią w klasach liceum ogólnokształcącego- ich się przecież nie da umieścić w trzeciej klasie szkoły zawodowej - nie dadzą sobie rady - nie kpię mówię całkiem poważnie!

Jak sobie radzicie z tym problemem?

PS: Milusińscy wymyślili wstąpienie do... I klasy LP na podbudowie gimnazjum ...a co tam ! Najwyżej trochę dłużej w szkole

fredi25-05-2003 14:40:26   [#02]

Jeżeli byli w stanie dotrzec do klasy trzeciej (nie sa tacy słabi), to powinni ja skonczyć.

W tej sytuacji wina leży trochę po stronie szkoły.

Trzeba zrobić wszystko , żeby promocję uzyskali.

Mariola25-05-2003 16:09:37   [#03]

nie zgadzam się z fredim

jestem wychowawcą klasy trzeciej i mam ten sam problem
nie jestem za promowaniem ucznia w brew jego woli czyli  "na siłę"
rozmawiałam z dyrekcją i jest jakby rozwiązanie...
ci uczniowie z reguły zdawali z klasy do klasy tylko dlatego,że nie było właśnie możliwości powtarzania klasy
ale to własnie oni w większości mają już po 18 lat, ewentualnie do 1 wrezśnie tyle będą mieli
mogą iść do szkół dla dorosłych
i zdają sobie z tego sprawę

Chociaż u nas jeżeli się da to będą mieli co najwyżej 2 jedynki, a jeżeli się nie uda to...
Mój dyrektor stwierdził,że to już sprawa kuratorium ...
mika25-05-2003 18:08:50   [#04]
Zaciekawiło mnie Mariolu co znaczy "jeżeli się da"  "a jeżeli się nie uda". Jak Wam się to w szkole daje i udaje???  Myślę, że problem leży w takim rozumowaniu. Jeżeli posiadalibyśmy realne kryteria oceniania i dostosowane wymagania to nie byłoby problemu.
Mariola25-05-2003 18:18:56   [#05]
może źle się wyraziłam?
chodzi mi o to,że miesiąc wcześniej wystawia się oceny niedostateczne ołówkiem, czyli tzw. zagrożenia o których powiadamia się rodziców.
Uczeń ma jeszcze czas na to aby się poprawiać.
W mojej klasie jest kilku uczniów którzy mają wystawione po 3, 4 jedynki ołówkiem, ale przecież jeszcze ciągle jest to sprawa otwarta, dlatego nie można dzisiaj powiedzieć ile ocen niedostatecznych będą mieli ci uczniowie.
"jeżeli się da" i "jeżeli się uda " dotyczyło właśnie tego okresu miesięcznego, do wystawienia ocen.
Zupełnie nie chodziło mi o jakieś proszenie, rozmowy czy coś w tym rodzaju, jeżeli dobrze zrozumiałam cię mika...
fredi25-05-2003 18:28:28   [#06]
ci uczniowie z reguły zdawali z klasy do klasy tylko dlatego,że nie było właśnie możliwości powtarzania klasy
 To ty napisałaś. Jeżeli do tej pory tak było to co się teraz zmieniło?
Mariola25-05-2003 18:50:40   [#07]
zmieniło się wiele
u różnych uczniów różnie...
ale przede wszystkim to,że teraz są już pełnoletni
jeżeli pełnoletni uczeń nie ma ani ochoty na chodzenie do szkoły, ani na naukę to chyba nie ma potrzeby uszczęśliwiać go na siłę?
zresztą w klasach młodszych niektórzy byli bardziej zainteresowani szkołą

a tak naprawdę to jeszcze raz powtarzam, nie wiadomo ilu z zagrożonych uczniów będzie miało więcej niż 2 oceny niedostateczne, bo jest jeszcze za wcześnie aby o tym przesądzać
to są na razie prognozy
mika25-05-2003 19:14:05   [#08]

Mariolu rozumiem Twój niepokój dotyczący losów zagrożonych uczniów, zwłaszcza że jesteś wychowawcą, ale ja pisałam o całym systemie promowania i oceniania. Gdyby w pierwszej klasie była przerowadzona diagnoza, dobrze skonstruowane kryteria i wymagania oraz sprawdzany przyrost wiedzy to teraz nie miałabyś problemu. Sprawa "poprawiania" w ostatnim miesiącu nauki, zwłaszcza w trzeciej klasie też jest dla mnie nieporozumieniem. Przecież uczycie tych ludzi trzeci rok i nie wiecie czy przez miesiąc, nie wiem, zaliczą, poprawią, osiągną umiejętności podstawowe. Ja bym na pewno się "nie poprawiła" zwłaszcza w maju:))) My nie jesteśmy od prognozowania tylko diagnozowania i stwarzania warunków do osiągnięcia określonych umiejętności!!!!!!!!!!!!

Teraz to rzeczywiście trzeba jakoś wybrnąć z problemu. Ja bym w tej sytuacji postawiła dopuszczające. Jak mogę przypuszczać od września otrzymasz pierwszą klasę, spróbuj zacząć od diagnozy wybranych umiejętności, sprawdzaj przyrost wiedzy i śpij spokojnie.

Mariola25-05-2003 19:39:34   [#09]
nie otrzymam klasy pierwszej bo ja pracuję w LO czyli moja klasa będzie klasą czwartą;
nie mam żadnego problemu co do wystawienia ocen z mojego przedmiotu w mojej klasie, a martwię się faktycznie jako wychowawca;
wychowawca jest w tym przypadku od prognozowania ocen na koniec roku, bo na dzień dzisiejszy może tylko tyle;
co do poprawy w ostatnim miesiącu nauki, to mój dyrektor ma zupełnie odmienne zdanie od Twojego, dlatego że wystawianie ocen niedostatecznych na miesiąc wcześniej ma min. za zadanie spowodowanie u ucznia chęć poprawy (jeżeli do tego czasu nie wykazywał takiej) i umożliwienia mu tej poprawy;
mika25-05-2003 20:21:24   [#10]
Szczęśliwy nauczyciel jesteś, że nie masz "żadnego problemu co do wystawienia ocen" ja mam nieustający i to mnie motywuje do pracy nad moim PSO. Ze stanowiskiem Twojego dyrektora oczywiście nie mogę polemizować w końcu macie WSO i jeśli istnieje tam zapis "że wystawianie ocen niedostatecznych na miesiąc wcześniej ma min. za zadanie spowodowanie u ucznia chęć poprawy (jeżeli do tego czasu nie wykazywał takiej)" to jest to Wasze rozwiązanie. Pozdrawiam.
Mariola25-05-2003 20:31:12   [#11]
nie mam  żadnego problemu co do wystawienia ocen z mojego przedmiotu w mojej klasie,
niestety nie we wszystkich mam tak komfortową sytuację.
Majka25-05-2003 23:13:54   [#12]

Mika :-)

Informowanie rodziców o zagrażającej uczniowi ocenie niedostatecznej na miesiąc przed klasyfikacją jest zdaje się obowiązkiem wynikającym z przepisów dużo ogólniejszych niż WSO. A że w wielu przypadkach działa to "leczniczo" na uczniów, to też prawda :-)

Niestety, nie na wszystkich: z obecnych klas trzecich kilkoro nam odpadło (po oblanych sierpniowych poprawkach) do klas zbiorczych dla repetentów z tego rocznika. Są dwie szkoły, w których powstały takie klasy.

krystyna26-05-2003 00:08:20   [#13]

Rozporządzenie

Ministra Edukacji Narodowej

z dnia 21 marca 2001 r.

w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania egzaminów i sprawdzianów w szkołach publicznych.

 

§ 9.

7. Przed końcoworocznym (semestralnym) klasyfikacyjnym posiedzeniem rady pedagogicznej poszczególni nauczyciele są obowiązani poinformować ucznia i jego rodziców (prawnych opiekunów) o przewidywanych dla niego ocenach klasyfikacyjnych, w terminie i formie określonych w statucie szkoły.

 

Tak więc statut określa tylko termin i formę zawiadomienia uczniów i ich rodziców o wszystkich przewidywanych ocanach klasyfikacyjnych, a nie tylko o ocenie niedostatecznej (tak kiedyś było...)

 

 

joszka26-05-2003 05:07:51   [#14]

Repetanci a diagnoza

Przypomnijcie sobie sytuacje z przed trzech lat. Wtedy byliśmy już ogarnięci lekkim podnieceniem a co to będzie za rok ,jak nie będzie naboru do klas pierwszych. Łatwiej jakoś przyjmowaliśmy , w wielu wypadkach - także w naszej szkole ważne było myślenie takie aby 1 września można było liczyć w klasie do 30. A potem to już schody. Diagnoza wstępna - owszem , dało się określić poziom wejściowy " w stanach niskich" i trzyletnia praca. Są uczniowie dobrze funkcjonujący, dający satysfakcje nam, rodzicom, ale w moim poście chciałem na problem ucznia drugorocznego spojrzeć z drugiej strony-indywidualnej sytuacji Jasia i Krysi. Nawet gdyby to był tylko jeden uczeń - to system oświaty powinien zapewnić mu drożność nie tylko na papierze- (oddział zbiorczy dobrze się sprawdza być może w LO), natomiast w szkolnictwie zawodowym jest to już problem . Powstają olbrzymie różnice indywidualne w realizacji zadań zawodowych już po pierwszej klasie i trudno wtedy umieszczać w jednej klasie krawców , masarzy, leśników , mechaników . My mamy ten problem - uczniowie chyba zdają sobie z tego sprawę i jest walka, kto kogo przetrzyma? Mają przy tym uczniowie coraz większą świadomość tego, że na rynku pracy nie zaistnieją, więc dlatego wybierają w swojej naiwności wariant rozpoczynania nauki " od nowa" w szkole ponadgimnazjalnej - bo tak ktoś im to sugeruje ( na pewno nie dyrekcja szkoły). Ale pytanie mozna postawić także Wam u których wszystkie PSO, wso funkcjonuje prawidłowo- jest trzecia klasa, jest uczeń z ocenami niedostatecznymi, jest buć może winna szkoła i co dalej??

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]