Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Ciekawa interpelacja poselska-imprezy "nietrzeźwe" w szkołach |
|
joszka | 11-03-2008 18:08:34 [#01] |
---|
Interpelacja nr 798
do ministra zdrowia
w sprawie możliwości nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, w celu umożliwienia wykorzystania na terenie małych miast i wsi budynków szkół i placówek szkolno-wychowawczych w okresach wolnych od zajęć do organizacji płatnych imprez, z których dochód przekazywany byłby na podniesienie standardów wychowania i nauczania w tych placówkach
Szanowna Pani Minister! W środowiskach wielu małych miast i wsi brak jest możliwości lokalowych do organizowania większych imprez, a społeczeństwa nie jest stać na wyjazdy poza swoją miejscowość.
Zgodnie z art. 14 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi na terenie szkół i placówek oświatowo-wychowawczych zabrania się sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych. Samorządy terytorialne małych miast i gmin wiejskich proponują złagodzenie tego zapisu, a mianowicie umożliwienia im organizacji imprez na terenie szkoły, typu wesele czy zabawa, z możliwością podawania alkoholu w czasie nieobecności uczniów na terenie szkoły (dni wolne od nauki, ferie, wakacje). Wystarczyłoby wprowadzić do tego zapis, iż zakaz ten dotyczy czasu prowadzenia zajęć szkolnych i dydaktyczno-wychowawczych w tych lokalach. Podczas nieobecności dzieci szkoła jest tylko budynkiem. Dzięki możliwości wynajmu pomieszczeń na różnego rodzaju imprezy, np. bale karnawałowe, wesela itp., szkoła miałaby możliwość pozyskania środków finansowych na doposażenie czy organizację dodatkowych zajęć w szkołach itp. Pani Minister! Jakie jest stanowisko Pani w tej sprawie? Czy zamierza Pani zlecić opracowanie projektu zmiany powyższej ustawy w celu umożliwienia dodatkowego wykorzystania na terenach wsi i małych miast budynków szkolnych i placówek dydaktyczno-wychowawczych poza godzinami zajęć z dziećmi? Z poważaniem Poseł Jerzy Gosiewski Warszawa, dnia 21 stycznia 2008 r.
Ja jestem za,co na to Pani Minister? |
Marek Pleśniar | 11-03-2008 23:58:44 [#02] |
---|
ja jestem przeciw i liczę że pani minister też:-) |
Jersz | 12-03-2008 01:50:51 [#03] |
---|
ja też |
AnJa | 12-03-2008 08:15:21 [#04] |
---|
Ja jestem za- nie lubię martwego prawa. |
slos | 12-03-2008 08:30:02 [#05] |
---|
Tyż prowda. |
beera | 12-03-2008 08:36:38 [#06] |
---|
no jak to Marek jestes przeciw, skoro na kazdym watku gdzie o tym rozmawialismy byłeś za?
===
Ja jestem za - choc durne jest to:
w sprawie możliwości nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, w celu umożliwienia wykorzystania na terenie małych miast i wsi budynków szkół i placówek szkolno-wychowawczych w okresach wolnych od zajęć do organizacji płatnych imprez, z których dochód przekazywany byłby na podniesienie standardów wychowania i nauczania w tych placówkach
To połączenie jest niemądre jak rzadko. (nie mówiąc już o tym, ze sformułowanie kuriozalne jak nigdy - jakiś nadmiar elokwencji oswiatowej tu wystapił) Albo uważa się, że budynki szkole na wsiach zostały zbudowane po to, zeby spełniać potrzeby mieszkanców także w zakresie ich spotkań i organizowania imprez ( na przykład większość szkół w gminie Bolesławiec tak właśnie budowała szkoły) i jesli uznajemy, ze tę rolę powinny dalej spełniać, to niech pełnią.
I to jest ewentualnym sednem:
czy te budynki mają służyc mieszkancom, czy nie i w jakiej formie, a nie to, na co mają iśc pieniądze z wynajmu.
Realnie oceniając co najmniej połowa tych srodków z wynajmu musi iśc na doposazanie tych miejsc, albo na coś innego, albo na coś innego.
Żeby nam w sejmie ustalali, na co mają iść pieniądze z wynajmu samorzadowych budynków, to chyba jakas lekka pomyłka.
post został zmieniony: 12-03-2008 08:42:42 |
Marek Pleśniar | 12-03-2008 08:56:16 [#07] |
---|
jestem i byłem przeciw bo minister edukacji nie jest od organizowania opilstwa w szkole:-) Ani cała oświata od tego nie jest
kościół też jest dobrem ogólnym - może tam też niech robią te imieniny?
krótko pisząc - przerabialiśmy tę dyskusję i w zasadzie możemy tu sobie wkleić linki i na tym poprzestać:-) Bo poglądy i ich wyznawcy już sie dawno okopali na pozycjach:-)
o, niech może w sejmie robić te wesela? budynek duży a i publiczny
pocieszający jest fakt że moje zdanie nie bardzo interesuje ministra i posła więc decyzja i tak gdzie indziej
----------
ale chciałbym zobaczyć polski sejm który w takim kierunku nowelizuje ustawę o trzeźwości;-)
że wolno w szkole |
rzewa | 12-03-2008 09:04:49 [#08] |
---|
ale tam nie ma nic do roboty minister edukacji...
....
też jestem za, z zastrzeżeniami przytoczonymi przez asię i to z powodu wyrażonego w #04
no i można ograniczyć tę możliwość - np. do szkół położonych w miejscowościach, gdzie nie ma żadnego lokalu, w którym imprezę dałoby się zorganizować czy coś w tym rodzaju... |
AnJa | 12-03-2008 09:14:52 [#09] |
---|
rzewa- nie kombinujmy może z brakiem likalu, albo jego istnieniem
stodoła też lokalem może być
ot- przepis durny i jako taki powinien zniknąć, bez warunków żadnych |
Adaa | 12-03-2008 09:16:12 [#10] |
---|
jestem zdecydowanie przeciw ...
szkoły wynajmowane sa na wesela,chrzciny, sylwestry itd.- bo taniej w szkole niz w wynajetym lokalu, bo po co sobie robic bałagan w domu, bo łatwiej chłopa pijanego przyprowadzic do domu na piechote niz go kawał wieźć autem (trzexwy kierowca??) ...
co to za bzdura,że dzieci w szkole nie bedzie?...a dzieci uczestniczace w takich imprezach jak wesela itp. (oprócz sylwestra oczywiście)...
zakłamanie i bzdura ...
post został zmieniony: 12-03-2008 09:21:32 |
bardu | 12-03-2008 10:22:46 [#11] |
---|
- po to w niektórych miejscowościach rodzice budowali (sale i szkoły)- dla dzieci i środowiska na różne cele
-kiedy budżet szkoły z salą z wyłączeniem płac i opału wynosi 20 tys -trudno utrzymać się
- dzieci widzą pijanych wszędzie, gdziekolwiek to wesele czy impreza będzie
tak tylko kilka myśli |
Leszek | 12-03-2008 10:37:54 [#12] |
---|
a naród pił, pije i pić będzie...
"na zdrowie"
pozdrawiam |
Małgoś | 12-03-2008 10:43:07 [#13] |
---|
integracja środowiska lokalnego... ;-)
przedsiębiorczość, pozyskiwanie środków, sponsorów, promocja ....
nie widzę problemu, ani hipokryzji, ani demoralizacji w odpłatnym udostępnianiu pomieszczeń szkoły na inne cele niż edukacja (w tym imprezy towarzyskie)
żeby było czysto - trzeba posprzątać (a wcześniej zastrzec sobie takie rzeczy w umowie)
żeby nie było pijackich burd, awantur - trzeba pilnować i interweniować (a wcześniej zastrzec sobie takie rzeczy w umowie) |
nn | 12-03-2008 14:02:04 [#14] |
---|
Jestem ZA. I to oboma ręcyma. Chore prawo to złe prawo. Przecież i tak w większości placówek takie imprezy się odbywają. Wszak to zawsze dodatkowa kasa na potrzeby tej placówki.I nie przekonają mnie durne uwagi o znajdowaniu przez dzieci w poniedziałek butelek po alkoholu. Dawno temu wynajmowałem szkołę towarzystwu Hary Kryszna, przez trzy może cztery ferie letnie. Uzyskiwałem wówczas niezłą kasę dla szkoły. Podczas kolejnych uroczystości Bożego Ciała przyjezdny misjonarz prowadzący te uroczystości walnął w kazaniu że w tej (wymienił konkretnej, dobrze, że bez nazwiska dyrektora) szkole uczniowie po wakacjach znajdowali w ławkach pisma tej sekty. (bo jeden z wpływowych tatusiów był przeciw). Dlatego jestem za wyprostowaniem chorego prawa. |
dyrsp | 12-03-2008 14:50:23 [#15] |
---|
Jest to spory zastrzyk finansowy dla szkoły ( tak było u nas do tej pory), a potem wycieczki dla dzieci, basen, nagrody, wyjazdy na zawody, konkursy doposażenie szkoły.....A swoją droga ,jak dzieci widzą na co dzień pijanych osobników w pobliskim sklepie..... |
Adaa | 12-03-2008 15:06:04 [#16] |
---|
no dobra...skoro widza pijanych na co dzień ...to nic na to nie poradzimy;-)) |
AnJa | 12-03-2008 15:09:25 [#17] |
---|
widzę, ze tak własciwie to najtrzeźwiejsze spojrzenia maja 2 osoby: Roman i ja(slos jakoś tak bez przekonania jakby)
no, ale ze my najtrzeźwiejsze to żadna nowość przecie |
Karol 88 | 12-03-2008 16:01:23 [#18] |
---|
Ciekawe są kolegów i koleżanek doświadczenia. W większości wskazują na to że impreza organizowana w szkole (i nie tylko) związana ze spożyciem alkoholu musi skończyć się totalnym opilstwem, zaniczyszczonymi sanitariatami i wynoszeniem nietrzeźwych.
Czy naprawdę nie spotkaliście się z imieninami, chrzcinami lub komunią przy "lampce szampana"? Czy nie uczestniczyliście w studniówce na której nikt się nie opił itd...
Jestem za tą zmianą ponieważ za porządek na i po imprezie w szkole odpowiada organizator, którym najczęściej nie jest szkoła, a pieniądze zawsze się przydadzą |
Jersz | 12-03-2008 16:34:56 [#19] |
---|
Nie uważam, że "cel uświęca środki". Mam nadzieję, że ten pomysł nie znajdzie uznania posłów. |
Adaa | 12-03-2008 16:49:27 [#20] |
---|
Fragmenty artykułu : http://www.polskatimes.pl/593,24242.htm
Statystyczny Polak pije z każdym rokiem coraz więcej. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych bije wprawdzie na alarm, ale te ostrzeżenia działają tak skutecznie, jak głos wołającego na puszczy.
- Wzrost zaczął się w 2003 roku, wraz z obniżeniem akcyzy na alkohol. Od tego czasu przybywa nam po literku na głowę rocznie - twierdzi Krzysztof Brzózka, dyrektor PARPA w Warszawie. - Liczba alkoholików w zasadzie się nie zmienia, mamy ich w Polsce około 800 tysięcy, ale to nie oni napędzają spożycie. Alkohol pije systematycznie jedna czwarta społeczeństwa. I to ostro. Jeżeli się nie zatrzymamy w tym piciu, trafimy do rynsztoka - przestrzega Brzózka.
Jak wynika z ogólnopolskich ankiet PARPA, w ciągu ostatnich lat średnie spożycie stuprocentowego alkoholu wzrosło o jedną trzecią. Ale wódki o ponad 40 proc., a piwa o 10 procent.
Za każde zezwolenie na sprzedaż i podawanie alkoholu władze samorządowe pobierają opłatę roczną w wysokości od 1,4 do 2,7 proc. wartości sprzedanego alkoholu. Niższa dotyczy piwa i wina o zawartości do 18 proc. alkoholu, zaś wyższa - mocniejszych napojów wyskokowych. Opłata nazywana jest popularnie "korkowym".
Do kasy np. sieradzkiego ratusza z "korkowego" wpłynęło w 2007 roku 685.000 zł. Pieniądze te, podobnie jak w innych gminach, przeznaczane są na profilaktykę antyalkoholową, m.in. na finansowanie świetlic środowiskowych, obozy terapeutyczne i imprezy profilaktyczne stowarzyszeń trzeźwościowych, wypoczynek dzieci i młodzieży, a także na działalność bieżącą i wynagrodzenia członków samorządowych komisji zajmujących się rozwiązywaniem problemów alkoholowych.
..........
to ostatnie rewelacyjne, w sumie warto sie cieszyc,że wzrasta spozycie, bo wzrost liczby punktów sprzedazy to wzrost dochodu gmin z korkowego , to z kolei wzrost środków finansowych : m.in. na finansowanie świetlic środowiskowych, obozy terapeutyczne i imprezy profilaktyczne stowarzyszeń trzeźwościowych, wypoczynek dzieci i młodzieży, a także na działalność bieżącą i wynagrodzenia członków samorządowych komisji zajmujących się rozwiązywaniem problemów alkoholowych.
jak w tym dowcipie o dzieciaku co butelki sprzedawał i kupował sobie cos do jedzenia ...a ojciec mu : widzisz synku, gdyby tata nie pił nie mialbys za co chleba kupić!
|
Marek Pleśniar | 12-03-2008 17:59:39 [#21] |
---|
mam więcej pomysłów bo każdy się grosz przyda a po wszystkim się posprząta;-)
- w świetlicy ruletka
- w pokoju naucz. poker
- w harcówce go-go
no i woźny mógłby prowadzić nocny monopolowy - gdy dzieci spią:-) |
AnJa | 12-03-2008 18:02:50 [#22] |
---|
co to jest harcówka?
bo resztę już właściwie mam |
Marek Pleśniar | 12-03-2008 18:04:24 [#23] |
---|
to taki pokój w piwnicy gdzie ja np zrobiłem pracownię językową czy inne geografie (nie pamiętam;-) |
AnJa | 12-03-2008 18:07:50 [#24] |
---|
aha
czyli pracownia angielskiego
myslisz, że go-go chwyci tam?
bo trochę na uboczyu to jest, a blisko wejścia mam gabinet dyrektora- własciwie niepotrzebny (i dyrektor i gabinet) |
aza | 12-03-2008 18:20:38 [#25] |
---|
AnJa - zastanawia mnie, że pytasz o harcówkę ( co to )
a nie pytasz o go- go....
--------------
zastanawiające..... |
AnJa | 12-03-2008 18:23:31 [#26] |
---|
a dlaczego?
z harcerstwa mnie kiedyś wywalili
a z klubu go-go nie |
Adaa | 12-03-2008 18:27:11 [#27] |
---|
z harcerstwa mnie kiedyś wywalili
a z klubu go-go nie
wywala jak nie bedziesz mial czym placić |
AnJa | 12-03-2008 18:29:25 [#28] |
---|
nie wywalą
zawsze nie miałełem czym płacić, więc nigdy nie byłem
zmian znaczących w sytuacji finansowej nie spodziewam się- a jakby był w gabinecie dyrektora to może zajrzałbym- a stad chyba nie wyrzucilby? |
izka48 | 12-03-2008 19:04:22 [#29] |
---|
Ja nie jestem za wynajmem szkoły na imprezy, ale Rada Rodziców chce organizować imprezy typu: Andrzejki, Walentynki itp. Nie oszukujmy się,że są one bez alkoholu.
W przypadku małych miejscowości szkoła jest jedynym miejscem na tego rodzaju imprezy, a przy okazji rodzice zarabiają na wycieczki dla dzieci, nagrody.
Zapewniam,że dzieci na tych imprezach nie ma. |
Adaa | 12-03-2008 19:06:28 [#30] |
---|
Nie oszukujmy się,że są one bez alkoholu
Zapewniam,że dzieci na tych imprezach nie ma.
a ze tatus przyjdzie w stanie wskazujacym - ze szkoły własnie, bo tam impreza integracyjna, to juz inna bajka:-) |
izka48 | 12-03-2008 19:24:40 [#31] |
---|
Tatuś z imprezy wróci nad ranem i nie zawsze w stanie wskazującym. Widać Ada ,że rzeczywistość wiejska jest ci całkowicie nieznana. Nasze imprezy są robione wielkim nakładem pracy. Rodzice ustawiają stoły, dekorują, gotują, sprzątają i zapewniam Cię, że ich to bardzo integruje.
Pozwólmy rodzicom mieć także wpływ na to, co się organizuje w szkole. |
Adaa | 12-03-2008 19:30:09 [#32] |
---|
Widać Ada ,że rzeczywistość wiejska jest ci całkowicie nieznana.
Tak, mozliwe - zwlaszcza,że w tej rzeczywistosci pracuje od kilkunastu lat.
Pewnie przywyklam już do pewnych drastycznych obrazów, więć mozna uznac,że mój obraz rzeczywistosci odbiega od rzeczywistosci:-)
|
Adaa | 12-03-2008 19:56:39 [#33] |
---|
dodam jeszcze moje ostatnie slowo w tej dyskusji
nie kwestionuję integrujacej społeczność lokalną roli szkoły, wprost przeciwnie- uwazam,ze ma tu ona ogromna role do spełnienia
zastanawia mnie tylko jak dziala integrujacy czynnik podczas wesel, chrzcin itp - toż tam sama rodzina, która i tak zintegrowana jest mocno a ci niezintegrowani i tak do płota nie podejdą:-)
i dalej...jesli integrowac - to czemu wyłaczac z tego dzieci, uczniów- przeciez to dorastajaca społecznośc lokalna - czy warto ich wyłaczac dla tych kilku flaszek, które wypija ich rodzice?
rozumiem sytuacje, w której szkoła- pleniac funkcje kulturotwórcza organizuje wspólne - dla uczniów, rodziców i dziadków działania
jest klanza, sa naprawde interesujace inicjatywy, które wiązą ludzi ze sobą, pozwalaja nawiązac przyjaźnie, kształca, pokazuja cos, inspirują
dzieci uwielbiaja wprost spedzac czas z dorosłymi, pewnie tez chetnie ubieralyby stoły, pomagały w przygotowaniu potraw, wrózb andrzejkowych
na pewno by były szczesliwe gdyby mogły porywalizowac, pobawic sie z doroslymi
dzieciom brakuje spedzania czasu z doroslymi, ich zainteresowania, uznania
takie dzialania rozumiem, dla takich działan szkola niech stoi otworem
|
beera | 12-03-2008 20:15:23 [#34] |
---|
w ogóle nie chodzi mi o żadną integrację, czy o kulturotwórczą rolę szkoły w tym. Dla mnie nie chodzi tu wcale o to.
Po prostu we wsi NIE ma miejsc, gdzie ludzie mogą zorganizować imprezy naturalne wśród ludzi - wesele, stypy, czy chrzciny.
Samorządy wywalają masę kasy na szkoły, nie stac ich na postawienie w kazdej wsi kolejnego budynku, na takie wydarzenia i sensu by to nie miało zadnego.
Jest na wsi budynek, który po prostu warto wykorzystać- jeśli jest taka na wsi potrzeba.
A jest - naprawdę duża ( Twoja wies adoo trochę jednak inna niż inne)
I tyle - zamiast kazać ludziom jeździć i wydawac znacznie większe pieniądze w odleglym mieście w restauracjach, nalezy im umozliwić korzystanie z tej infrastruktury, która na wsi jest.
|
izka48 | 12-03-2008 20:20:14 [#35] |
---|
Szkoła jest miejscem wspólnych działań zarówno dzieci jak i rodziców. Jest wiele wspólnych imprez sportowych, festynów, Dzień Babci, Matki itp. Mówimy jednak o innym problemie,który od momentu odświeżenia go przez Giertycha stanowi dla nas wielki dyskomfort. I to wszystko. |
LeŚ | 12-03-2008 20:44:53 [#36] |
---|
Jak często bywa na tym Forum bujamy w obłokach, żyjemy w innym świecie, pouczamy, moralizujemy itp. Od niedawna mamy prawdziwą halę sportową. Wykorzystaliśmy ją na organizację sylwestra. WYSZŁO SUPER !! Dekoracja profesjonalna, obsługa prawie też. Impra na bdb. poziomie. Wszystko kulturalnie, ludzie b. zadowoleni, chcą jeszcze. Alkoholu teoretycznie nie było, zysk natomiast taaak ( nie przypuszczałem że tyle kasy zarabia się na takich imprezach). Kupiliśmy za to do szkoły meble, wykładzinę, sprzęt do kuchni i trochę bzdetów. Szkoła wiejska. O weselach, chrzcinach nie myślę. Byłem b. zadowolany że impreza odbiła się szerokim echem w okolicy (w pobliskich miasteczkach też), reklamując pozytywnie naszą szkołę. Już rozglądam się za bdb. zespołem na następnego sylwka. Pozdrawiam. Marka też. |
Małgoś | 12-03-2008 20:53:57 [#37] |
---|
ot życie :-)
co jest niemoralnego, nagannego w zabawie?
nawet z alkoholem?
nie zakazami likwiduje się patologię spożycia, ale pozytywnymi wzorcami
pamiętam te czasy, gdy picie piwa (zwłaszcza pod budką lub na dworcu PKP) było symbolem schamienia i zejścia na psy
a okazało się, że można ładnie, fajnie i publicznie - chocby w ogródkach kawiarnianych
dzieciom nie można klajstrować umysłów, że "porządnin ludzie w porządnych miejscach alkoholu nie piją"
bo to nieprawda jest
nie rzecz w tym, ze picie alkoholu jest złem, ale złe jest jego naduzywanie w wieku dorosłym i używanie w niedorosłym
i to im uświadamiajmy - konsekwentnie i na każdym kroku ;-) |
Jacek | 12-03-2008 20:58:36 [#38] |
---|
"Alkoholu teoretycznie nie było, zysk natomiast taaak"
:-)
szkoła teoretycznie nie jest od zarabiania kasy, natomiast w praktyce to najlepiej taaak :-) |
Mary25 | 12-03-2008 21:10:40 [#39] |
---|
Do wszystkich oburzonych za spożywanie alkoholu na terenie szkoły, nawet w sytuacjach wyjątkowych tj. sylwester.
A nie przeszkadzało wam wypicie drinka czy lamki wina podczas konferencji w Miętnem, w szkolnej stołówce, na dodatek w obecności szkolnej młodzieży, która nas obsługiwała?
|
Małgoś | 12-03-2008 21:11:15 [#40] |
---|
:-)))))))))))))))) |
Marek Pleśniar | 12-03-2008 22:44:27 [#42] |
---|
widzieliście kiedyś lampkę wina jako ochlaj weselny? ;-) |
Małgoś | 12-03-2008 22:47:06 [#43] |
---|
widziałam parę wesel bez ochlaju :-) |
Marek Pleśniar | 12-03-2008 22:48:43 [#45] |
---|
znaczy - w szkole bez ochlaju??
nie widziałem;-) nawet zmiany ustawy piszą żeby w szkole był ochlaj;-) |
Mary25 | 12-03-2008 22:53:56 [#46] |
---|
Alkohol to alkohol - zapis ustawy i tak został złamany ;)
Ci z nas, którzy dopuszczaliby możliwość spożywania alkoholu na terenie szkoły, cały czas podkreślają kulturę picia i sytuacje naprawdę wyjątkowe.
|
Małgoś | 12-03-2008 22:58:04 [#47] |
---|
nie można byc troszkę w ciąży
nie może być jajeczko częściowo nieświeże
i tak tez nie może być alkohol w szkole cacy i niecacy jednoczesnie
no chyba, że naszym usatwodawcom zechciałoby sie umieścić w usdtawie zapisy typu:
"w następujących przypadkach dopuszcza się spożywanie alkoholu w szkole:
1. ......
2. ......
(...)
153899. ....."
;-) |
Małgoś | 12-03-2008 22:58:35 [#48] |
---|
klona usunęłam post został zmieniony: 12-03-2008 22:59:07 |
Marek Pleśniar | 12-03-2008 22:59:35 [#49] |
---|
no tak, ale nie ci z nas ani nie ci;-) będą uczestnikami tych wesel
tylko ludność miejscowa - z oczepinami, szóstą rano a oni jeszcze na weselu itp
szkoła = remiza |
Krzysztof Pom | 12-03-2008 23:51:28 [#50] |
---|
szkoła na malej wsi = budynek budynek w którym do południa uczą się dzieci, popołudniami spotykaja sie członkinie KGW, odbywają się zebrania wiejskie, raz w tygodniu aerobik dla chętnych, obwodowa komisja w borcza, zabawy z róznych okazji, wesela, na przyległym boisku takoż festymy latem tańcami i piwem... Taka jest potrzeba społeczności lokalnej, takie są realia na małych wsiach, gdzie po zapadnięciu zmroku życie zamiera. Tak, budynek szkoły to budynek remizy jak (sarkastycznie?) Marek zauważył. Pracowalem 14 lat w takiej szkole, wiem jak z rodzicami poświęcaliśmy dla niej swój czas, ale nie tylko dlatego, że to szkoła. Tu sie skupiało całe zycie wsi, imprezy były także z alkoholem, ale to wcale nie znaczy że z burdami, pijanymi pod płotem itp. Ta szkoła dzięki takiemu funkcjonowaniu uzyskała nowe okna, pomoce naukowe, wykładziny, kuchenki elektryyczne do przygotowywania posiłków dla dzieci, wiele innych, których juz nie pamietam. Ale wszyscy tę szkołę - budynek kochaja i troszczą się o jej przyszłośc, nikt nie stwarza problemu "zabawy z alkohole", jakoś uczniowie nigdy nie mówili: a moj tata (mama) w szkole pili wódkę.. Nie oszukujmy się: jadąc samochodem na baaardzo długiej gładkiej i szerokiej prostej przez teren niezabudowany w większości przydepniemy gaz do co najmniej 100 km/h łamiąc przepisy ruchu drogowego, narażając innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo... I pod projektem zmiany zapisow ustawy podpisałbym sie dwudziestoma pazurami nie po to, żeby usankcjoniowac pijaństwo w szkole, ale żeby pozbyć się tej fałszu i hipokryzji. Będzie to z korzyścią przynajmniej dla tych szkól, w których rodzice chcą organizować imprezy, ale bez oderwania od miejscowych realiów. |
|