Forum OSKKO - wątek
Halina | 13-05-2003 15:47:57 [#01] |
---|
Co o tym myślicie? Syn znajomego szedł w niedzielę do I komunii św. Wczoraj wrócił do domu ze szkoły bliski płaczu, bo ..... Pani w szkole odpytywała wszystkie dzieci, co kto dostał. On wymienił, że bombonierki, walkmena, kartki z życzeniami, a pani przy całej klasie zapytała: TAK MAŁO? Znajomy dopiero dzisiaj miał zamiar jechć kupić mu zegarek, bo w całym zamieszaniu nie miał wcześniej czasu. Ale dziecko i tak dostało PREZENT od pani! Halina |
Janusz Pawłowski | 13-05-2003 15:54:57 [#02] |
---|
No ... faktycznie ... mało dostał ... ;-))) Ale cicho sza! Za tydzień moja córka ma komunię - obiecalem jej przeczytać w nagrodę dwa, zamiast jednego, rozdziały ostatniej części "Opowieści z Narni". |
Marek Pleśniar | 13-05-2003 16:01:28 [#03] |
---|
każe Ci dołozyć lekturę 2 rozdziałów;-) hm.. niezaleznie od durnego komentarza, sam fakt pytania o prezenty był nie na miejscu. A to prawda? Bo aż mi się nie chce wierzyć. |
beera | 13-05-2003 17:06:47 [#04] |
---|
pani fajna ;-) i wie , co jest ważne, niech to licho... I powiedzcie, czy nie jest prawdą gdy się mówi, ze nauczycile nawet nie ucząc uczą? Niewatpliwie nauczycielka swoj system wartości przedstawiła i co gorsze dala sygnał dzieciom, co powinno byc dla nich wazne... ....... a swoją droga mój syn kiedyś przyszedł z przedszkola, a miał sześc lat i spytal mnie, "mamo, a co to są pedały?" pomoc przedszkolna powiedziala do niego, ze z Filipem to wyglądaja jak dwa pedały :-)) |
Elusia | 13-05-2003 17:54:43 [#05] |
---|
Asiu Nie chcę byc niedyskretna, ale co oni robili? A właściwie jak wyglądali? |
beera | 13-05-2003 18:45:31 [#07] |
---|
Elusiu!!!! Jak to pisalam, to się zastanawialam KOMU przyjdzie to pytanie, ktore postawiłam mojemu synowi po jego opowieści :-))) Na szczęscie TYLKO trzymali się za rączki :-))) |
fredi | 13-05-2003 21:52:42 [#08] |
---|
Pedały to części rowerowe. 2 jednakowe lub bardzo podobne. dlatego 2 małych brzdący pomoc porównała do pedałów. To jest dobra odpowiedź( na razie, a za lat 10 nie będą pamietali tego pytania) |
BeataD | 13-05-2003 21:54:55 [#09] |
---|
oczywiście!!! Zwłaszcza, że trzymały się za rączki ;-) Zupełnie jak w rowerze. Po prostu spstrzegawcza pani.... I technicznie zorientowana ;-) |
fredi | 13-05-2003 22:00:56 [#10] |
---|
rower odwrócony do góry kołami. Rączki na pedałach(pedały trzymają sie za raczki(teoria względnosci)) Koła w ruch to stara zabawa i dlatego pomoc to zna |
stan | 13-05-2003 22:36:58 [#11] |
---|
... a jak Wam się podoba - Dzień Pierwszej Komórki ?! lansowany przez media? ;-) stan |
Majka | 13-05-2003 22:58:24 [#12] |
---|
OHYDA! I tyle. Jedna z najpaskudniejszych reklam, jakie słyszałam . |
Grzegorz | 13-05-2003 23:10:39 [#13] |
---|
Stan Dla mnie dzień pierwszej komórki to dzień ostatniej komórki. Szarej. |
Zola | 14-05-2003 06:52:54 [#14] |
---|
właśnie wczoraj zobaczyłam to poraz pierwszy i nie mogłam uwierzyć w ludzką głupotę :-(( o ja naiwna ale teraz łatwiej zrozumiec mi pytania pani z pierwszego postu ;-)) |
Halina | 14-05-2003 07:42:04 [#15] |
---|
Nie wpadłam wcześniej na to, dlaczego pani w szkole było za mało. Dopiero zrozumiałam teraz, że dziecko powinno dostać jeszcze komórkę /jak w reklamie/. Ale niech was to nie dziwi,że tak ciężko kojarzę. Ja przy pierwszej komunii też nie dostałam TEJ KOMÓRKI... I chyba dlatego ciągle mnie różne rzeczy dziwią ;-)))) |
Anka L | 14-05-2003 08:09:37 [#16] |
---|
A może pani tylko sprawdzała, kto uległ reklamie? |
Czesia | 20-05-2003 12:54:17 [#17] |
---|
Już po I komunii córki... A w poniedziałek Pani odpytała kazde dziecko, co kto dostał (i ile) Każde dziecko bardzo szczerze opowiadało co i ile... |
Iwona2 | 20-05-2003 20:47:44 [#18] |
---|
Już po komunii... Tak czytam wypowiedzi na temat komunii i myślę sobie, że to chyba dorośli widzą w tym wszystkim drugie dno. Wydaje mi się, że dzieci same chcą opowiedzieć (czytaj: pochwalić się) swojej pani w szkole o tym, co dostały. Nawet przynoszą w poniedziałek pokomunijny do szkoły bombonierki i chcą się nimi dzielić z całą klasą. A jeśli pozwoli się opowiedzieć o prezentach jednej osobie, to leci łańcuszek opowieści o prezentach jak lawina... Jestem wychowawczynią II klasy. Moje dzieci (szkolne) miały w tę niedzielę komunię. Parę dni wcześniej zostałam zaproszona przez moją klasę na mszę komunijną (taki ci u nas zwyczaj). Dzieciom bardzo zależało na tym żebym przyszła, bo pytały o to, czy przyjdę kilka razy. A... jeszcze jeden miły akcent... W piątek przed spowiedzią każdy brząc przeprosił mnie za to, że był niegrzeczny. W kościele byłam. Dzieciom było bardzo przyjemnie (rodzicom też). Na drugi dzień dziękowały. Niektórzy przynieśli bombonierki i objadaliśmy się wszyscy wspólnie. Było miło i sympatycznie. Wcale nie odpytywałam co dzieci dostały, ale to one same chciały o tym mówić i pochwalić się prezentami. Aha... mieszkam w dużym mieście na Śląsku. Co do reklamy - też uważam, że była paskudna i chyba jej zakazano. Iwona | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|