Forum OSKKO - wątek
Wacek | 09-05-2003 19:47:53 [#01] |
---|
Jaka jest podstawa prawna długości godziny pracy nauczyciela-bibliotekarza w bibliotece szkoły podstawowej i gimnazjum? Praktykuje się, że jest to godzina zegarowa tj. 60 minut-może powinno być tak jak godziny dydaktyczne tj. 45 minut. Problem ten dotyczy również nauczycieli świetlicy (godziny opiekuńcze) i pedagoga szkolnego. |
beera | 09-05-2003 19:51:06 [#02] |
---|
KN 60 minut- tak jak godzina nauczyciela kazdego przedmiortu, bibliotekarza, swietlicy i pedagoga. |
Ewa z Rz | 09-05-2003 19:52:17 [#03] |
---|
Podstawą jest KN!!! Przecież w ustawie tej jest mowa o godzinie bez jakiejkolwiek dodatkowej definicji. Wobec tego ma to być godzina = 60 minut, bo taka ona jest ta godzina. Godzina to godzina. Nauczyciel bibliotekarz ma pensum 30 godzin zegarowych, ale nauczyciel jezyka polskiego np. w LO ma pensum 18 godzin zegarowych! W KN nie ma innych godzin... |
Marek Pleśniar | 09-05-2003 19:53:29 [#04] |
---|
KN - bez zmian:-) http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=1301 godzina to nieodmiennie w naszym systemie miar 60 minut:-) 45 minut to długość lekcji, czas trwania pracy ucznia, a ponieważ nauczyciel jest dla ucznia a nie odwrotnie to musi krócej. Odbije sobie brak wyszalenia twórczego nauczyciel podczas np. dyzuru na przerwie. |
beera | 09-05-2003 19:58:15 [#06] |
---|
zapis brzmi w tabeli okreslającej liczbę godzin tak: Tygodniowa liczba godzin obowiązkowego wymiaru zajęć dydaktycznych, wychowawczych,opiekuńczych tak więc tygodniowa liczba GODZIN wynosi: 18, 20, 30 Czyli 18x60 lub 30x60 Czym innym zaś jest godzina lekcyjna- ona może trwać 45 minut( może tez 60 ale z zachowaniem ogólnego wymiary godzin lekcyjnych) |
beera | 09-05-2003 19:58:57 [#07] |
---|
:-)))) O rany- ale zabawnie :-))) |
Marek Pleśniar | 09-05-2003 20:00:42 [#08] |
---|
:-)))))))))))) chciałem napisać "jak jeden mąż" ale by chyba wyszło obraźliwie dla niektórych:-)) |
Jersz | 09-05-2003 20:11:10 [#09] |
---|
Ewo z Rz "Nauczyciel bibliotekarz ma pensum 30 godzin zegarowych, ale nauczyciel jezyka polskiego np. w LO ma pensum 18 godzin zegarowych" Masz rację Ewo , godzina to 60 minut a nie około czyli np 45 minut. Przyjmując jednak twoją interpretację należałoby powiedzieć nauczycielowi LO powiedzieć: "Pana pensum to 18 godzin , wobec tego bedzie Pan miał 24 zajęcia lekcyjne (45 minut x 24 lekcje = 18 godzin). Przerwy bowiem nie są zajeciami dydaktycznymi. Ależ to może pozwolić rozwiazać problemy finanasowe wielu gmin. Brawo za pomysł. ;-) |
beera | 09-05-2003 21:29:51 [#10] |
---|
ale... przerwy to zajęcia opiekuńcze :-) a zapis w KN mowi, że nauczyciel ma 18 godzin obowiązkowego wymiaru zajęć dydaktycznych,wychowawczych,opiekuńczych. ale jersz..pomysł niezły- może by podsunąć samorzadom?;-) Z drugiej zas strony jesli uznamy, ze nauczyciel ma 18x45 minut dydaktycznych ( tylko) zajęć, to należaloby mu placic godziny ponadwymiarowae za pełnione w czasie przerwy dyzury:-)) ten pomysł warto podrzucic belfrom ;-))) |
jerzyk | 10-05-2003 16:03:28 [#11] |
---|
Racja przy Ewie bo uczeń ma prawo do przerwy i ją ma, a nauczyciel to może ją mieć. (np. w KP stoi ze pracodawca wprowadza 15 min. płatną przerwę jak dobowy czas pracy przekracza 6 godzin), dlatego "nauczycielska " godzina z uczniem to zajecia+ przerwa. I dyrektora w tym głowa żeby tak było. Przynajmniej tak mi wychodzi z przepisów
KN Art. 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień. 2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować: 1) zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, prowadzone bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, w wymiarze określonym w ust. 3 lub ustalonym na podstawie ust. 4a albo ust. 7, 2) inne czynności wynikające z zadań statutowych szkoły, 3) zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół (Dz. U. Nr 61, poz. 624 oraz z 2002 r. Nr 10, poz. 96) obowiązuje od dnia 1 września 2001 r.
§ 6. 1. Godzina lekcyjna trwa 45 minut. W uzasadnionych przypadkach dopuszcza się prowadzenie zajęć edukacyjnych w czasie od 30 do 60 minut, zachowując ogólny tygodniowy czas zajęć ustalony w tygodniowym rozkładzie zajęć, o którym mowa w § 10 ust. 3. 2. Czas trwania poszczególnych zajęć edukacyjnych w klasach I - III ustala nauczyciel prowadzący te zajęcia, zachowując ogólny tygodniowy czas zajęć, o którym mowa w ust. 1.
§ 10. 3. Na podstawie zatwierdzonego arkusza organizacji szkoły dyrektor szkoły, z uwzględnieniem zasad ochrony zdrowia i higieny pracy, ustala tygodniowy rozkład zajęć określający organizację zajęć edukacyjnych.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach (Dz. U. z 2003 r. Nr 6, poz. 69) obowiązuje od dnia 6 lutego 2003 r.
§ 14. 1. Przerwy w zajęciach uczniowie spędzają pod nadzorem nauczyciela. |
Jersz | 10-05-2003 18:35:53 [#12] |
---|
No to policzmy jeszcze raz No to zsumujmy wszystkie przerwy nauczyciela. Przyjmując, że nauczyciel pełni dyżur w trakcie wszystkich przerw otrzymujemy 18 lekcji * 10 minut + 10 minut dodatkowo na długą przerwę = 3 godziny i 10 minut Dodajmy do tego zajęcia lekcyjne (18 godzin * 45 minut = 13 godzin i 30 minut) 3 godziny i 10 minut (przerwy z uczniami) + 13 godzin i 30 minut lekcji = 16 godzin i 40 minut Nie mogę doliczyć się jeszcze 1 godziny i 20 minut. Można więc wykroić z tego 2 zajęcia pozalekcyjne z uczniami. I po co w takim razie te męczarnie Pani Minister. Przecież zmieści się to nawet w pensum 18 godzinnym ;-))) Pozdrawiam (z uśmiechem ) Jersz PS W maju zawsze nachodzą mnie podobne myśli ;-)))) |
Marek Pleśniar | 10-05-2003 18:44:19 [#13] |
---|
mam nadzieję że pani minister podobne nie przychodzą:-) |
beera | 10-05-2003 18:55:44 [#14] |
---|
jersz :-) Pamiętam już wątek na którym o tym dyskutowaliśmy z zapalem..i..NIE BYŁ TO MAJ ;-))) Cos te mysli Cie często.. ;-)) I strasznie mnie ten Twój sposób myślenia..hm..rozbawił, czy przestraszył raczej? ;-))) |
Jersz | 10-05-2003 19:02:51 [#15] |
---|
Nasze prawo "oświatowe" taki ... pokwitwaszone , że aż strach. Funkcjonuje u nas również w oświacie "prawo zwyczajowe" zgodnie z którym 18 godzin pensum nauczyciela przedmiotowca to 18 zajęć lekcyjnych. Jeśli nikt (tj. MENiSter) nie określi to będzie można "wciskać" w to pensum tak jak to "zaproponowałem" powyżej ;-) Jersz |
Anka L | 10-05-2003 20:07:51 [#16] |
---|
zapomnieliście o 2 okienkach? |
beera | 10-05-2003 20:29:17 [#17] |
---|
:-)) Powiedzcie czy jest jeszcze jakakolwiek dziedzina zycia gdzie na najzupełniej oczywiste pytanie: Ile minut trwa godzina" mozna dostać szmerdziesiąt odpowiedzi- wszystkie jakos trzymajace się kupy i mające pozór prawdopodobieństwa? W tym tkwi powod dla takiego zróżnicowania funkcjonowania szkól także- te róznice w naszych kompetencjach, róznice w interpetacjach.. rany :-) a mowi się na to tak sympatycznie: specyfika szkól " ;-) |
fredi | 10-05-2003 20:52:32 [#18] |
---|
jest jeszce chwila Uczeń(mąż) mówi, ze wychodzi na chwilę a wraca za minutę Dzień tydzień nigdy też spory rozrzut |
Marek Pleśniar | 10-05-2003 21:37:13 [#19] |
---|
odnoszę wrażenie że najprościej byłoby zdemontować tę całą oświatę i złozyc od nowa:-) jak budzik - bo co naprawiasz, to zostaje sporo części potem - co to nie wiadomo po co były. i jakoś mam przeświadczenie że sporo części, tudzież pomysłów by się znalazło do wyrzucenia i tu;-) |
Anka L | 10-05-2003 21:39:28 [#20] |
---|
fredi :-) obracamy się ciągle w kręgu względności czasu ;-) Przypominam o minucie, która trwa różnie w zależności od tego, z której strony drzwi łazienki akurat się znajdujemy |
jerzyk | 10-05-2003 21:54:04 [#21] |
---|
Jersz,możemy liczyć raz jeszcze - np tak : 45 min zajęć + 15 min przerwy :-)) pisałem ze wszystko zależy od dyra. Przecież mozna zrobić przerwy 15 minutowe, można i 5 a długa może być 25 min. albo 30 :-)) Wygląda na to że wszysto to tylko kwestia liczenia :-)) Przy okazji liczenia to przypomnial mi sie taki stary kawał o Wąchocku ( to miejscowość w świetokrzyskim) w tymże Wąchocku na dworcu był taki drogowskaz: ---> WC- 100m.( biegiem 50m.) |
Zola | 10-05-2003 21:57:22 [#22] |
---|
Pamiętam taki drogowskaz w Zakopanem - "na Giewont - 3,5 godziny" i ktoś dopisał "kłusem" |
ewa | 11-05-2003 12:12:46 [#23] |
---|
:-)))) fajnie tak poczytać przy niedzieli :-)))) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|