Forum OSKKO - wątek

TEMAT: mianowanie=umowa o pracę
strony: [ 1 ]
Kajka12-03-2002 18:09:28   [#01]
W trakcie przeglądu dokumentów po "zdaniu" placówki przez odchodzącą dyrekcję okazało się, że kilka nauczycielek nie ma umowy o pracę (rekordzistka pracuje tak 7 lat). Była "dyrekcja" twierdzi, iż mianowanie jest jednoznaczne z umową o pracę. Mogę się zgodzić jeśli idzie o te, które pracują u nas "od zawsze" (chociaż też nie wiem) Ale... część koleżanek przeszła z innych placówek (tam rozwiązano z nimi umowy) a mianowanie dostały tam. Pomocy!!!! Jak to qrna własciwie jest. Ma być ta umowa czy nie?
Marek Pleśniar12-03-2002 19:05:52   [#02]

nie kumam?

czy mają umowę o pracę i tam stoi : "zatr przez mianowanie"czy nie?
Ewa z Rz12-03-2002 20:32:14   [#03]
Umowa być musi! Mianowanie w postaci papierka niekoniecznie, bo przed nowelizacją z 96 roku istniało mianowanie z mocy prawa i nawet obecnie właściwy paierek dyr jest obowiązany wystawić (jest to stwierdzenie nabycia mianowania z mocy prawa z uzasadnieniem). Później jeżeli nauczyciel nie otrzymał stosownego papierka to dopiero po "ustawie czyszczącej" może je otrzymać tylko że od organu praowadzącego ( na wniosek dyra).
Taki brak umowy o pracę jest bardzo niebezpieczny dla dyra, bo w takiej sytuacji warunki pracy (I PŁACY!) dyktuje pracownik! Takie jest stanowisko sądu. Wobec tego trzeba jak najszybciej uporządkować te sprawy - n-le powinni podpisać stosowne umowy z właściwa datą rozpoczęcia pracy.
Kajka12-03-2002 20:49:38   [#04]

ale kto?

Nie mają żadnej umowy w dokumentach, nie pisze nigdzie "zatr przez mianowanie", bo umowy miały rozwiązane z poprzednim "zatrudniającym". I własciwie kto ma podpisać te umowy: nowy dyrektor teraz czy stary wpisując rzeczywistą datę zatrudnienia?
Ewa z Rz12-03-2002 21:00:53   [#05]
Jeżeli n-le się zgodzą to dla szkoły najlepiej gdy będzie to tak zrobione jakby to było wówczas (są druki, ówczesny dyrektor i zgoda pracowników). Jeżeli się nie da, to trzeba to zrobić teraz tzn z obecną datą, tylko wstawić właściwą datę rozpoczęcia zatrudnienia i wtedy podpisać musi obecny dyrektor. Jest to rozwiązanie, które może w przyszlości przynieść różne kłopoty szkole (to pracodawca jest winien braku tych dokumentów i ponosi za to odpowiedzialność)
Marek Pleśniar12-03-2002 21:01:46   [#06]

owszem

niezły kanał:-)
Kajka12-03-2002 21:05:28   [#07]

to jest szczegół

Kłopoty byłemu dyr by się przydały za ten chłam jaki został w papierach. Mija pół roku i dopiero widać koniec uzupełniania dokumentów. Niektóre z nich powinny były być wprowadzone wczesną wiosną zeszłego roku.
mic
;))))
Ewa z Rz12-03-2002 21:19:48   [#08]
Mnie TRZY lata zajęło porządkowanie papierów, po dyrektorze, który został usunięty przez organ w ciągu roku szkolnego (na wniosek RP) w ostatnim roku kadencji!! Nie było niczego w komplecie, nawet arkuszy ocen, a taki brak umów to "małe piwo przed śniadaniem".
Kajka12-03-2002 21:22:24   [#09]

znowu Galicja

Czyżby to była domena regionu? Nasza odeszła sama (na emeryturę). Nie wiem co było robione w dokumentacji (bo niby na okrągło siedziała w papierach) ale luki okropne.
Marek N13-03-2002 00:25:26   [#10]

Nie tylko Galicja

Nic nowego. Po przejęciu szkoły w 1998 r. musiałem uporządkować dokumentację od 1946 r. W zeszłym roku miałem dłuższe zwolnienie (12 miesięcy) i obecnie odtwarzam dokumentację po "zastępczyni". Zdolna bestia, zrobiła taki bałagan, że dopiero po północy mam chwilę wolnego czasu żeby wpaść na forum.
Gaba13-03-2002 05:27:53   [#11]

Uzupełnienie do Ewy Rz.

Wystawiaj dokumenty następująco - data zawarcia umowy wstecz (!!!), ale data wystawienia dokumentu ta faktyczna, bronić Cię to będzie bardzo. Zrób koniecznie notatkę!!! Zrób koniecznie wg przepisów kontrelę wewnetrzną i we wnioskach pokontrolnych - ustal: do dnia tego i tego nalezy wystawić/ odtworzyć dokumenty, notatka powiadom władze (słynnny organ), poproś  wnioski i uwagi.

Procedura RDW!

Ja także nie miałam dokumentów pracowników -  Kajka witaj w klubie, archiwum sprzątałam ze 110 lat, poginęły archiwalia, cuda jaja, do tej pory nie mam RMUA z 1,5 roku. Wydam je - bo to obowiązek, ale podpiszę ja i to z datą wystawienia.
Ewa z Rz13-03-2002 06:50:22   [#12]
Ja bym do organu nie leciała, z organem bywa różnie... Z doswiadczenia wiem, że lepiej mu głowy nie zawracać, jeżeli koniecznie nie trzeba. To, że brak tych papierów nie jest winą obecnego dyrektora da się łatwo udowodnić wrazie czego, bo to z tych samych papierów wynika. Ja przy przejmowaniu szkoły tylko zadbałam o to by zostało zapisane w protokole zdawczo-odbiorczym (spisie z natury), jakie dokumenty w szkole są => czyli wszystkiego innego nie ma! Oczywiście dotyczyło to dokumentów przebiegu nauczania. Natomiast, te finansowo-kadrowe to są tak prowadzone, że wiadomo, który dyrektor za nie odpowiada i czy były, czy nie.
Na marginesie, przypomniało mi się, że wówczas miałam nieco inny problem. Stan techniczny budynku szkolnego był zły, a to NIE wynikało w żaden sposób z żadnych papierów. Organ jakoś nie uważał tego za istotne przy przekazywaniu. Wobec tego sporzadziłam sama dokument zatytułowany "Raport o stanie tech. budynku szkolnego" i zaniosłam do organu na dziennik... I do tej pory nie mam ŻADNEJ odpowiedzi (zreszta nie tylko w tym wypadku), ale mam pismo, które w myśl przepisów organ milcząco zatwierdził!
Od TRZECH lat mam ciągle jakieś kontrole z organu, bądź przez organ nasłane (jestem niewygodna), ale odnoszą one ostatecznie odwrotny skutek od zamierzonego... Już się uodporniłam, a moja teczka RWD nieraz mi się przydała.
Kajka13-03-2002 09:58:39   [#13]

tnx

Bardzo dziękuje za wskazówki. Do organu raczej nie polecimy, też można nas zaliczyć do niewygodnych więc lepiej z nimi nie zadzierać.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]