Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Kara fizyczna wobec dziecka |
|
oleander | 10-01-2008 11:35:29 [#01] |
---|
nauczycielka wielokrotnie pozostawiała dzieci bez opieki -upomnienia, ubliżała dzieciom-upomnienia, w końcu uderzyła dziecko w twarz /klasy i-iii/ przy całej klasie. następnego dnia poszła na zwolnienie lekarskie. interwencja rodziców na pismie. poinformowałam ja o problemie telefonicznie i uciekła prosto ze zwolnienia na urlop zdrowotny bez zlożenia wyjasnien dotyczacych incydentu /mimo moich prób kontaktu/
podczas urlopu dzwoniła i nekała rodziców pretensjami na temat ich interwencji, przychodziła pod szkołe i nagabywała dzieci.
po feriach wraca ale rodzice absolutnie jej nie chcą. wszystkie ich uwagi, prośby mam na pismach.
czy ktos z was moze mi poradzic, co w takiej trudnej sytuacji mozna zrobic?
rodzice są zdesperowani /nie są agresywni czy nigrzeczni, poroszą o zmiane wychowawcy bezwzglednie/
co zrobilibyście na moim miejscu?
---------------------------------- małe litery są czytelniejsze:-) post został zmieniony: 01-02-2008 16:17:37 |
Jacek | 10-01-2008 12:42:39 [#02] |
---|
Jak nic winnaś zgłosić na komisję dyscyplinarną |
Leszek | 10-01-2008 12:49:24 [#03] |
---|
Oleander - poczytaj dokładnie rozdział KN o odpowiedzialnosci dyscyplinarnej nauczyciela...
sprawdź, czy jeszcze można wszcząć dyscyplinarkę (ewentualnie skonsultuj z Rzecznikiem Dysc. KO) - podałaś mało terminów, które już mogły spowodować przedawnienie zgłoszenia...
choć coś tu wspominasz o sprawach mogących zatrącać o "kryminalistykę"...
za mało szczegółów aby Ci tu dobrze poradzić...
pozdrawiam |
oleander | 10-01-2008 13:18:10 [#04] |
---|
Sprawdziłam w KN a tam w art 81 jest napisane ,że postepowanie dyscyplinarne nie może byc wszczete po upływie 3 miesiecy od dnia uzyskania przez własciwy organ, przy którym utworzona została komisja dyscyplinarna cztyli KO- wiadomosci o popełnieniu czynu itd i po upływie 3 lat od popełnienia tego czynu. Ponadto komisje dyscyplinarne wydaja orzezcenia po przeprowadzeniu rozprawy itd /art 80/
Wszystko ok, ale nauczycielka nie pojawiła sie w szkole od nastepnego dnia po uzyskaniu informacji,ze ja o tym wiem. Na urlop zdrowotny poszła od razu ze zwolnienia . Nie maiłam szansy jej wysłuchac - myśle,że bez tego nie powinnam zgłaszac do rzecznika. Sama juz nie wiem.
Poza tym i tak prawdopodobnie trzeba byłoby czekac az bedzie po urlopie jakby nie było zdrowotnym.
W każdym razie dzieki za informacje. Chyba oddam te sprawe do rzecznika zanim wróci z urlopu i tyle.
dziekuje. |
bosia | 10-01-2008 13:22:20 [#05] |
---|
Ja bym zwolniła i szukała (znalazła) sposobu, aby to zrobić.
Jak to czytam to mnie trafia. Nie mieści mi się w głowie takie zachowanie nauczyciela, choć wiem, że jednak jest.
Może sprawdź to co radzi Leszek. |
Jacek | 10-01-2008 13:31:03 [#06] |
---|
"że postepowanie dyscyplinarne nie może byc wszczete po upływie 3 miesiecy od dnia uzyskania przez własciwy organ, przy którym utworzona została komisja dyscyplinarna cztyli KO- wiadomosci o popełnieniu czynu"
no i dobrze ale najpierw Ty musisz zgłosić sprawę by ten termin 3 miesięczny zaczął biec. Moim zdaniem winnas sprawę zgłosić, zadzwoń do rzcznika i zapytaj. Miałem bardzo podobną sprawę związaną z alkoholem, nauczyciel tez uciekł na zdrowotny bo nie miałem możliwości odmówić ale sprawa i tak trafiła na komisję.. Szczęściem po zdrowotnym lekarz uznał, że nie może podjąć pracy i pożegnałem się z nim. |
oleander | 10-01-2008 13:52:43 [#07] |
---|
Dobra. Dzwonie do rzecznika. Jak coś sie dowiem, to napisze. |
oleander | 10-01-2008 16:15:35 [#08] |
---|
dalej nic nie wiem.nie było rzecznika w KO. pozdrawiam. |
elrym | 10-01-2008 18:28:45 [#09] |
---|
przyjdzie do pracy, zapoznaj ją ze stanowiskiem rodziców i własną ocena sytuacji i podsuń kartkę, by sama się zwolniła...
a i jeszcze wytłumacz, ze to dobry akt woli z Twojej strony |
Power4 | 10-01-2008 18:41:18 [#10] |
---|
Proponuję notatkę służbową ze spotkania, w której zapiszesz, że ją ze stanowiskiem rodziców zapoznałaś i jakie są możliwe sankcje służbowe za to jedno, konkretne przewinienie, wysłuchaj wyjaśnień, daj do podpisu(jeśli nie podpisze to trudno),
zapytaj jakie widzi rozwiązanie zaistniałej sytuacji
jeśli nie widzi, że problem jest......działasz
jeśli go czuje i ma odrobinę honoru sama coś postanowi
Z tym podsuwaniem kartki, uważaj..to musi wyjść od niej, przy takich osobach możesz TY oberwać zamiast ona w razie czego |
bosia | 10-01-2008 18:43:29 [#11] |
---|
I spotkanie w obecności innej osoby np. wice. |
koperek | 10-01-2008 18:47:42 [#12] |
---|
Napisz wniosek do Rzecznika o wszczęcie postępowania wyjaśniającego opisując sprawę. Tryb postępowania może być wstrzymany na czas nieobecności nauczyciela a uruchomić się po jego powrocie. Przeczytaj rozporządzenie dot. komisji dyscyplinarnych. Mam je w pracy i nie chcę wprowadzać ciebie w błąd, coś mi majaczy, że zwolnienie czy urlop zdrowotny nie jest przeszkodą w wszczęciu postępowania wyjaśniającego /nie jestem tego ostatniego pewna/. Jeżeli jest to nauczyciel mianowany/dyplomowany to tylko może ci w tej sytuacji pomóc Rzecznik. |
Power4 | 10-01-2008 18:49:43 [#13] |
---|
No i mam nadzieję, że po interwencjach poprzednich ze strony rodziców (np. dzieci bez opieki)wyciągałaś jakieś konsekwencje, ma to odbicie w dokumentacji prowadzonego nadzoru czy ocenie pracy n-lki i Ta Pani o nich wiedziała. |
jatoja | 10-01-2008 19:07:09 [#14] |
---|
Powiem jako rodzic...
Wszystko mi jedno by było, co zrobi dyrektor ( mogę mu nawet współczuć sytuacji) - gdybym zdecydowała, że dziecka pani tej dać nie chcę, to bym nie dała.... |
Power4 | 10-01-2008 19:24:09 [#15] |
---|
Współczuć to mu może tylko drugi dyrektor, bo rodzic nie zrozumie, jakie to jest dla nas trudne i ile możemy mieć uszarganych nerwów z takim człowiekiem, który w razie czego wszystkiego Ci się wyprze i pierwszy raz o wszystkim słyszy.
No, ale oleander ma chyba upomnienia-na piśmie |
jatoja | 10-01-2008 19:35:05 [#16] |
---|
Z szacunkiem dla dyrektorskich nerwów pozostając...dyrektor sobie poradzi z tymi uszarganymi nerwami, dzieci gorzej mają, bo nic nie rozumieją. A to trwało przecież!
|
Power4 | 10-01-2008 19:37:16 [#17] |
---|
Zgadzam się, że trwało za długo |
Małgoś | 10-01-2008 22:02:11 [#18] |
---|
mialam taką sytuację w swojej szkole pare lat temu
nauczycielka jeszcze podczas tej lekcji na której uderzyła ucznia w twarz, opusciła szkołę bez prawa powrotu
do Ko wysłałm informację o zdarzeniu - niech wiedzą, a co z tym zrobia to ich sprawa
tylko, że to była szkoła ...npbl
Wiem, że dyrektor w szk. publ. ma spętane ręce, nogi i usta w takch sytuacjach...
ze względu na dobro dzieci powierzonych opiece szkole - nie wpuściłabym tej pani do klasy... a potem czekałabym z ciekawością co mnie za to spotka ;-) |
rzewa | 11-01-2008 00:43:08 [#19] |
---|
zgłosić na komisję i zawiesić - do dzieci wrócić po prostu nie może i już! (także w publicznej) |
oleander | 01-02-2008 16:09:41 [#20] |
---|
Na komisję zgłosiłam ale co w przypadku zawieszenia? Kto ma pracować z dziecmi? czy dalej ta sama nauczycielka, która jest zatrudniona na zastępstwo? na jakiej podstawie. Poza tym w KN jest napisane ,ze zawieszoan może odwołać sie od zawieszenia.. co wtedy..przywrócą ją...co z dziećmi. Zawieszona może być pół roku, dostanie naganę z ostrzeżeniem i wraca do tych biedactw , które od roku mają nową panią i ją kochaja. KN wiąże mi ręce a czas nagli, bo to juz za 2 tygodnie. |
asz | 01-02-2008 23:48:04 [#21] |
---|
Ja dyrektoruję szkole niepublicznej, nigdy w życiu w innej nie pracowałam i nie znam się na KN, ale czy w tak ewidentnych sytuacjach nie można mówić do wszystkich (rodziców, urzędników, innych nauczycieli też) otwartym tekstem o tym, co się stało i jak jest, że nauczycielka (o której Oleander wie, że wcześniej miała nieładne wyskoki) zrobiła coś absolutnie nagannego i potem uciekła na zwolnienie i urlop (bo tak to wygląda), i w związku z tym powinna mieć dyscyplinarkę, bo jej się należy jak psu zupa. Czy nie można nazywać rzeczy po imieniu nie tylko na tym forum, ale też wobec grona, rodziców, urzędników? Oleander, ty jesteś dyrektorem, nie hetką pętelką, Twoje słowo się liczy, to co zrobisz jeszcze bardziej, jeśli wiesz jak jest naprawdę, to znajdź wsparcie porządnych ludzi, rodziców, nauczycieli, może nawet urzędników, wierzę, że takich masz gdzieś obok, i nie dajcie się znerwicowanej nieudacznicce, która chyba powinna zmienić zawód. Prawo nie powinno takich chronić. Nie jestem za tym, żeby niszczyć kobietę, może się jeszcze kiedyś zastanowi nad sobą, ale może można z nią pójść na ugodę, niech odejdzie za porozumieniem stron i nie robi dymu, bo jak pójdzie w konflikt, przegra reputację (do takiej akcji się trzeba przygotować, ale jej wykonanie jest możliwe).
Odwagi Ci życzę. |
krystyna1 | 03-02-2008 11:40:08 [#22] |
---|
A propos tej sytuacji. Moja poczciwa koleżanka wizytatorka ma opisać sytuację z wizytacji szkoły. W ankietach uczniów wyszło, że dyrektor bije uczniów w gimnazjum. Dyrektor nie potwierdza i nie zaprzecza. Oficjalnie głośno nikt nie chce nic o tym powiedzieć. Nie mam doświadczenia w takich sprawach, za jej zgodą zamieszczam to na FORUM. Zal mi jej, bo słucham tego już cały tydzień, jak gryzie sie ta sprawą. |
Marek Pleśniar | 03-02-2008 11:45:27 [#23] |
---|
Jeśli sprawa mało poważna - to koniecznośc wypisania się prozatorskiego przez dyrektora zapewne podziałałaby i uleczyłaby sytuację raz na zawsze.
Jak sprawa poważna - skończy się postępowaniem dalej idącym. A jeśli są dowody, to trzeba będzie opisac to w raporcie i nawet może się skończyć negatywną oceną |
krystyna1 | 03-02-2008 11:49:54 [#24] |
---|
Są te wypowiedzi w ankietach. Kolezanka miała pomysł (nie wiem czy dalej aktualny), aby potraktować to jako sygnał i w zaleceniach zostawić monitorowanie sytuacji przez rzecznika praw ucznia, a z koncem roku szkolnego nastąpiłoby badanie ankietowe i rozmowy z uczniami, czy taka sytuacja aktualnied ma miejsce. |
krystyna1 | 03-02-2008 13:35:54 [#25] |
---|
PROSBA JESZCZE - CZY MOŻECIE SIE WYPOWIEDZIEĆ, CO SADZICIE O TEJ SYTUACJI? |
Małgoś | 03-02-2008 15:21:59 [#26] |
---|
#24
nie rozumiem pomysłu
a jeśli taka sytyacje miała miejsce, a już nie ma to co? wszystko OK + gratulacje dla nauczyciela za poprawę zachowania?
a jeśłi będzie miała systematycznie miejsce przez cały ten czas do konca roku, to wówczas n-l otrzyma informację, że jest be
to chore!
jełśi n-l stosuje przemoc wobec uczniów, to szkoła/KO/państwo ma obowiązek ich chronić, a nie obserwować - tych sygnałów nie można lekceważyć, ale trzeba zrobić normalne dochodzenie
natychmiast! |
asz | 03-02-2008 19:25:10 [#27] |
---|
Brawo Małgoś, ratujesz honor tego forum (a może tej organizacji, bo z wypowiedzi jej szefa nie wynika, żeby się przejął).
To co wynika, to niestety, frustrująca indolencja wszystkich (w tym władz - casus roztrzęsionej wizytatorki), przyzwolenie na przemoc (nieme - nikt oficjalnie nie potwierdza, lub czynne - ktoś wie, ale nie wie co z tym zrobić, zatem nie robi nic). A potem kosz na głowie nauczyciela i zero tolerancji w odpowiedzi. I to ma być edukacja i wychowanie? !!!
Dlaczego nikt tutaj nie mówi o dzieciach? O tym co przeżywają w swojej szkole!
Jeśli ankieta tak wyszła, to znaczy że jest problem w szkole. Możemy założyć, że obowiązuje zasada ograniczonego zaufania do dzieci, ale nawet jeśli tak jest to znaczy że one zakomunikowały jakiś problem, jak nie ten, to inny - i wizytator ma sprawę zbadać, nadać jej bieg, a nie ukręcać głowę, bo jeśli tak zrobi to tylko dowód na to, że kuratoria trzeba czym prędzej zlikwidować.
Ludzie, czego wy się boicie?
|
malgala | 03-02-2008 19:46:20 [#28] |
---|
Uważam, że powinno być przeprowadzone tej sprawie dochodzenie. To, że uczniowie stwierdzili tak w ankiecie (być może są to pojedyncze wypowiedzi, a może tak wszyscy ankietowani - tego nie wiemy) nie zawsze musi oznaczać, że taki fakt miał miejsce. Wiele lat temu sama przeżyłam oskarżenie, że "znęcam się nad uczniami" każąc im między innymi wchodzić w czasie lekcji pod ławkę. Zarzutów było znacznie więcej. Powołana specjalnie komisjia ich nie potwierdziła. Było to działanie jednego z oburzonych rodziców pozostawieniem jego córki na drugi rok w klasie VI.
Będąc na miejscu tego dyrektora (oczywiście pod warunkiem, że czulabym się w porzadku) sama bym poprosila o zbadanie tej sprawy. |
jatoja | 03-02-2008 19:47:10 [#29] |
---|
asz...jesteś niesprawiedliwa z tymi wielkimi kwantyfikatorami
Powiem za siebie:
jeżeli czytam wypowiedź ( np. Małgoś), z którą się ZGADZAM, to kiwam głową (ale tego nie widać). Bo przecież nie muszę jako ten chór grecki ... |
beera | 03-02-2008 19:50:51 [#30] |
---|
asz
ja na przykład się boję, że nie rozumiesz czym jest forum dyskusyjne.
Jest dyskusyjnym forum.
Ludzie na nim dyskutują, maja rózne pomysły i dochodzą, lub nie, do wspólnych wniosków. I nie ma znaczenia, czy ktos jest z Pcimia, Warszawy, ZNP, ze szkoły, przedszkola, Kuratorium, czy z zarządu OSKKO.
===
A stanowiska OSKKO formułowane są w inny sposób.
|
AnJa | 03-02-2008 19:50:54 [#31] |
---|
miałem kiedyś taki wypadek
kiedy zastanawiałem się co z fantem zrobić rodzice przyszli i wszystko odwołali (prawdopodobnie w efekcier kontaktu z nauczycielem, który do nich poszedł i ubłagał- to może nie najlepsze słowo, ale innego nie znajduję
co byłoby, gdybym nie dopuścił nauczyciela?
tu sytuacja jest o tyle prostsza, że - jak rozumiem- nie o rodziców jednego dziecka idzie
jeśli nauczyciel jest na zdrowotnym - i tak zatrudniony przecież był ktoś na jego miejsce- szkoda, że ten czas nie został wykorzystany
na pewnie nie dałbym nauczycielowi tej samej klasy - co dalej, szczerze mówiąc- nie wiem, bo pewnie innego etatu dla niego nie ma?
nauczyciel zawieszony ma prawo do wynagrodzenia?
jeśli nie to w przypadku pozytywnego dla niego rozstrzygnięcia proces sądowy jak w banku i przez niego wygrany, jeśli ma- ciekawe są OP na płacenie przez kolejnych parę miesięcy za nic
asz- masz praswo nazwać, to co napisałem, strachem |
beera | 03-02-2008 19:51:27 [#32] |
---|
jakby po czasie to moje :) |
AnJa | 03-02-2008 19:52:15 [#33] |
---|
o stanie zawieszenia nic nie wiem- stąd pytanie |
jatoja | 03-02-2008 20:02:49 [#34] |
---|
ale mogę ( chórem być)
O tak, o tak, nieszczęsne syny narodu
i córki, gdzie ni prawa ni zasad
nie dzierżą jego zwierzchni
strach li czy niemoc wobec zdarzeń świata
niech wam umysłu nie zaciemia.... |
beera | 03-02-2008 20:05:04 [#35] |
---|
:)))) |
Marek Pleśniar | 03-02-2008 20:09:08 [#36] |
---|
znaczy nie mam honoru Anno?
może i dobrze - nie możesz się ze mną strzelać ani pojedynkować na szable;-) |
AnJa | 03-02-2008 20:11:32 [#37] |
---|
ale wybatożyć Cię może
i to bez kobierczyka |
Marek Pleśniar | 03-02-2008 20:15:34 [#38] |
---|
zacukałem się.
No fakt, może. Podły los hołoty jest. Trza mi było mieć ten honor. |
AnJa | 03-02-2008 20:19:46 [#39] |
---|
możesz odzyskać
kiedyś było to łatwe w zaborze austriackim - za równowartość jakieś wioseczki kupiłbyś tytuł hrabiowski i honor już miałbyś
masz może zbędną wioseczkę? |
Małgoś | 03-02-2008 20:20:09 [#40] |
---|
ojacie!
słowo honoru, że nie miałam zamiaru ratować żadnego honoru ;-)
bożetymój!, całego Forum (to ponad 3 tys. ludzi z branży oświatowej!)
Asz, chyba jesteś Świeżynką na tym forum - jeśli masz jakąś opinię w danej sprawie, to po prostu ją napisz
najlepiej bez wartościowania słów innych osób - wierz mi, to jest dobra rzecz (choć trudna) - uczę się tego od 5 lat... ;-) |
AnJa | 03-02-2008 20:23:04 [#41] |
---|
to teraz ratuj Marka honor
bo jak mu to zacukanie zostanie na zawsze? |
Marek Pleśniar | 03-02-2008 20:24:21 [#42] |
---|
w zasadzie tytułu szlacheckiego nie mam, a na szable bić się boję. To mogę być bez |
aza | 03-02-2008 20:25:48 [#43] |
---|
o ile pamiętam -
Kodeks Boziewicza nie przewidywał pojedynku
mężczyzny z kobietą.......
|
Marek Pleśniar | 03-02-2008 20:26:23 [#44] |
---|
w 21 wieku?
Taż one sie nie pytają tylko leją;-) |
Małgoś | 03-02-2008 20:27:02 [#45] |
---|
a na miecze swiecące? :-) |
aza | 03-02-2008 20:31:45 [#46] |
---|
no ale jesli ma być honorowo -
to tylko Boziewicz....
o ile pamiętam - obrażony mężczyzna zrywał wszelkie stosunki towarzyskie z obrażającą go kobietą, posyłał jej lodowate, ostatnie spojrzenie i wyjeżdżał np. do Paryża..... |
malgala | 03-02-2008 20:32:39 [#47] |
---|
albo zakonu wstępował |
AnJa | 03-02-2008 20:34:35 [#48] |
---|
mógł jeszcze do Legii Cudzoziemskiej |
zgredek | 03-02-2008 20:34:59 [#49] |
---|
kładli się na tory też zdaje się |
Małgoś | 03-02-2008 20:35:14 [#50] |
---|
Paryż fajniejszy!
Marek, ćwicz lodowatość spojrzenia ;-)
|
|