Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Grupa 3 KKDS - współpraca administratorów oświaty
strony: [ 1 ]
Marek Pleśniar21-04-2003 21:39:39   [#01]

Na Krajowej Konferencji Dyrektorów Szkół - w piatek 25-04 mamy - z Ewą EH - możliwość poprowadzić pracę grupy roboczej zajmującej się tematem:

Perspektywy współpracy administratorów polskiej oświaty w jednostkach samorządu terytorialnego

będzie to grupa złożona z dyrektorów szkół i placówek oraz przedstawicieli samorzadów. Udało mi się zaprosić:

Marka Olszewskiego (Komisja Edukacji Związku Gmin Wiejskich RP, wiceprzewodniczący Zarządu ZGW RP) http://www.zgwrp.org.pl/index.html

Piotra Mroza (Komisja Edukacji Związku Miast Polskich, wicedyrektor Wydziału Edukacji UM w Poznaniu) http://www.zmp.poznan.pl/

Naszym celem zasadniczym jest - oprócz zaznajomienia uczestników z problematyką jak w temacie - przekonanie przedstawicieli samorządów do współpracy z nami i uczestnictwa w OSKKO.

Bedzie to wypełnienie misji, jaką już od dawna mamy - wzbogacenia składu o ww. środowiska. Taki cel załozyliśmy w statucie i teraz nadeszła chwila by się tym zająć.

Mamy do uczestników Forum prosbę o dodanie czegoś od siebie - tak byśmy oprócz głosów uczestników zajęć na Konferencji mieli i Wasze. Uważam, że z racji prowadzenia panelu dyskusyjnego przez OSKKO członkom OSKKO oraz wszystkim uczestnikom Forum OSKKO (a więc, jak mniemam, sympatyków) taki głos się należy.

Oto pytania:

Jakie słabości widzicie we współpracy - dyrektorzy - samorząd? Co mogłoby funkcjonować lepiej?

Co sobie w tej współpracy chwalicie?

Czego potrzeba obu stronom do lepszego zrozumienia?

Jakie są niezalezne od woli obu stron utrudnienia w porozumieniu, wspieraniu się? Jakie zewnętrzne uwarunkowania?

Jak zachęcilibyście pracowników, szefów samorządów (już tacy do nas należą, a kolejni deklarują wolę wstąpienia) do przystąpienia OSKKO? A może istnieją wątpliwości co do mozliwości takiej współpracy? Jakie?

Co chcielibyście samorządowcom powiedzieć? Jakie zadać pytania?

Jest okazja by to zrobić:-)

Renatka22-04-2003 06:24:03   [#02]

co potrzeba....

 Usiąść przy jednym stole jak partnerzy ,

wsparcia ,pomocy prawnej tej rzeczywistej a nie deklarowanej

zaplanowania wspólnie z nami sieci szkół i przedszkoli w danym mieście-wiadomo idzie niż (my już go odczuwamy ),może warto przeanalizować wspólnie mocne strony i zaplanować w jaką placówkę inwestować co z 6-latkami jak najkorzystniej wykorzystać posiadaną bazę ,

rozmawiać z nami ,słuchać ,wymieniać poglądy traktować jak partnerów -myślę ,że podejmować trudne decyzje także trzeba ale gdy jest to omówione wynegocjowane a nie załatwione po cichu to można zrozumieć..

Ewa z Rz22-04-2003 07:28:49   [#03]

rzetelnej oceny

szacunku i zaufania bez pobłażliwości - zostawienie wolnej ręki w ramach kompetencji,

wysokich wymagań, jasno określonych zadań oraz systemu gratyfikacji,

podstawowej wiedzy z zakresu naszej działalności oraz stania ramię przy ramienu w imię dobra społeczności lokalnej...

I na koniec zrozumienia, że im więcej się uprawnień sceduje w dół tym ma się mocniejszą i pewniejszą pozycję, a odpowiedzialność mniejszą...

beera22-04-2003 07:45:00   [#04]

jednoznaczności

aby w Berdyczowie i Warszawie zasady działania dyrektorów w ramach ich kontaktów z samorzadami były wyznaczpone jasnymi przepisami prawa..

ale to chyba nie do Was ta prośba...

Zola23-04-2003 00:15:18   [#05]

dobrej współpracy z KO

nie ma nic gorszego jak dwóch panów mówiących o tym samym inaczej - koszmar np KO podział na grupy na językach obcych 100 %  a organ 50 % i w przypadku niezgodności z ustaleniami nie chcą zaopiniować lub zatwierdzić

patrzenia na szkoły nie tylko jak na zakłady pracy ,którym daje sie pieniądze ,ale jak na placówki oswiatowe,którymi rząda pewne terminy zakończenia roku,egzaminów - np. miewałam juz narady w dniu ogłoszenia wyników rekrutacji,kiedy rodzice wala do dyrektora drzwiami i oknami, były też narady podczas matur itp

Gaba23-04-2003 05:21:10   [#06]

prawdziwego motywowania do pracy dyrektora -  finansowego.

Nikt, jak dyr nie porafi oszczędzać - jeżeli się go zmotywuje (oczywiście nie kosztem placówki i ludzi), a pieniądze zostawiać w placówkach

Nikt, jak dyr - nie czuje, gdzie pinieądze mogą lepiej być wydawane... (nie uszczęśliwiać na siłę, że organ wie lepiej - może tylko z pewnej perspektywy)...

Nikt, jak dyr nie zdefiniuje, co to jest dobra szkoła - a więc możliwie tania, ale tez i rzetelna.

Marek Pleśniar23-04-2003 05:34:33   [#07]

czy nie ma tu ryzyka - wyrobienia sobie przez nas poglądu że dyrektor "wie lepiej"?

Może i administratorzy - samorząd - wiedzą coś o tym? W większości krajów obserwyjemy decentralizacje, a więc dowód wiary w to, że samorządy umieja gospodarować.

Renatka23-04-2003 06:58:33   [#08]

ale przy współpracy ,razem  przy wspólnym zaufaniu ,że ta druga strona też się na tym zna i chce dobrze .

chciałabym aby urzędnicy nie zmieniali się razem z wygraną opcją polityczną dobry pracownik w danym dziale jest wart wiele ten nowy zanim pozna działkę to już go zmienią . u nas każdy nowy zaczyna od prywatyzacji - jakby to było lekarstwo na wszystko.

Marek Pleśniar23-04-2003 08:23:59   [#09]

no a co myślicie o wspólnych działaniach - np nagłaśniania spraw konieczności wypełniania odpowiednich do potrzeb oświaty standardów finansowania zadań?

Jak gmina to może zrobić z nami?

Gaba23-04-2003 19:29:06   [#10]

Ależ tak!

Marku, "wie lepiej" właśnie było tak napisane, bo tak naprawdę i ten nasz hipotetyczny dyr samotnie nie wie nic. Jemu jest organ potrzebny - tak, jak organowi dyr.

Takie standardy nazwya się standardami akredytacji - są podstawą funkcjonowania oświaty (np. mała szkoła w mieście - przeciew molochizacji)

Marek Pleśniar23-04-2003 20:26:32   [#11]
:-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]