???

Jak są pieniądze, to wyrównanie być powinno... Czyżby wasza księgowa liczyła to na piechotę?!

Mojej zajęło niespełna 0,5 godziny, ze sprawdzeniem, wydrukowaniem, podpisaniem itp. W dobie kompków to nic dziwnego...

u mnie też

ale wam dobrze

Wyrównanie?

STANDARDY

Ja dostałam juz pieniądze, obsługa je dostanie na koniec miesiąca.

Gdy czytam te nasze porównywania się to zawsze mam konkluzję, że czasem jakbysmy z innych planet byli.

..................

Pewnie czas będzie do tego wrócic tematu.

To co nam jest potrzebne, to standardy pracy szkól.

Nie te wyznaczone KO wytycznymi dotyczącymi "ducha".

Te to są piękne nad wyraz...

Wiele w nich uroczych słów typu "ewaluacja", "monitorowanie".

Czas wrócić do tych standardów, co to są zakotwiczone do ziemi, a nie fruwają w niebycie.

Różnimy się posiadaniem funduszu socjalnego, rozdzielaniem dzieci na grupy według widzimisia, uczeniam informatyki przy pomocy kredy, wypłatami podwyżek.

Jak dlugo szkoły będą różnic materialne składniki podstawowego, naleznego wszystkim szkołom, szkolnego bytowania?

hm...

czyli co?

Sławku?

w jednej szkole są kompki do infy w drugiej nie ma.

Infa jest w ramowym planie nauczania.

W jedej z tych szkól nie jest realizowana.

Bo samorząd nie ma pieniędzy.

Ale jest to taka sama szkoła jak ta , w ktorej infa jest realizowana.

Obie to szkoły PUBLICZNE i PAŃSTWOWE.

dzieci chodzące do jedej z tych szkół sa takie same jak te z drugiej.

MNie to wkurza.

Cholernie.

I nie jestem w tym względzie utopistką, choc generalnie jestem.

Bo jeśli dzieci chodza do tego samego typu szkół- państwowych i publicznych zasobnośc samorządów nie powinna miec wpływu na ich edukację- przynajmniej w tym okreslonym prawem wymiarze.

Samorządy sa bogate i biedne.

To jest jasne.

Ale powinna byc pewna baza właściwa dla funkcjonowania szkół w każdym z samorządów. Taka niezbywalna podstawa. Norma.

Dla mnie niezrozumiałe jest zeby walczyc o jej egzekwowanie.

Ale widać trzeba.

Napewno masz racje że sie wkurzasz, oczywistym jest że jeśli jest obowiązek uczenia jazdy na rowerze, to szkoła powinna mieć rowery. Ale w naszej żeczywistości pomysły, innowacje i projekty wyprzedzają możliwości. Wiesz przecie, jak wyglądała realność wyrównywania szans dzieci na wsi i w mieście.

Na jakość bazy szkoły i innych czynników podnoszących standard ma wpływ właściciel, czyli kto gmina.

To mnie kręci

Standardy do sztandarowy skandal kolejnych koalicji. Decydenci od oświaty (matematycy urędujacy inaczej w warszawce, z całym szacunkiem dla moich nauczycieli sprzed trzydziestu i więcej lat - też z Wielkopolski i stolicy) straszą przy różnych okazjach, że wprowadzenie standardów pociągnie za sobą zw0olnienia nauczycieli, bo zmniejsza się liczba uczniów. Zgoda, pod warunkiem, że ten mechanizm wprowadzimy od zaraz na Szucha i do wszystkich kuratoriów. Mam konstruktywną propozycję - odłóżmy wprowadzenie standardów do czasu wejścia Polski do UE i od razu wprowadźmy standardy europejskie. Np. pomocników nauczyciela, różnych doradców, pomagaczy, pracowników socjalnych i wychowawców środowiskowych. Standardy wyposażenia szkoły w pomoce naukowe, literaturę metodyczną dla nauczyciela, rodziców, wynagrodzenie za użytkowanie własnego sprzętu koimputerowego i linii telefonicznej, itd. Chętnie popracuję w takiej szkole jako wolontariusz na emeryturze, żeby młody nauczyciel nie pogubił się w tym bogactwie inwentarza (i żywego i martwego). Przygotowuję właśnie tekst o standardach (do GN) i tematach zastępczych w postaci "szkoły z klasą" czy pomorskich standardów jakości edukacyjnej - słynnych już "gwiazdek". Wrzucę go też na forum

Cieszę się Asiu, że coś cię wkurzyło. Lubię wracać do spraw, które mnie wkurzyły już wiele lat temu i dlatego dokuczam różnym decydentom, to w prasie, to w radio, to w tv, czasami bezpośrednio albo w korespondencji. Coraz częściej coś mi się udaje, trochę nad tym pracowałem (deczko ponad trzydzieści lat)i pora wybierać się na nauczycielską emeryturę, ale nie obywatelską ...