Wyciąg

z protokołu powinien być sporządzony przez dyrektora - w lewym górnym rogu pieczątka nagłówkowa szkoły, a pod spodem podpis dyrka i jego pieczątka imienna.

Jeśli dyrektor ma na swojej imiennej pieczatce napis jakiej szkoły jest dyrektorem, wystarczy tylko ta pieczątka - wtedy pasuje napisać wyciąg  na firmowym papierze szkoły.

Tak jak u Eli

Kserujemy strony

trzeba pisemnie zwrócić się z prośbą do dyr o udostępnienie

Kserowanie jest niezgodne z prawem!

Nie wolno kserować protokołów RP, gdyż mają charakter poufny. Tylko ściśle określone osoby mają prawo je czytać.

Dlatego też, powinny to być wyciągi - wcale nie jest to dużo pisania, raptem 2-3 zdania. I oczywiście, zainteresowany n-l może to sam napisać, ale dyrektor powinien sprawdzic i podpisać.

U nas za tego typu ksera w dokumentacji n-li dyrektorzy mogliby mieć przykrości...

;-)

A co z dyrkiem

Kto ma potwierdzic te wyciągi dyrektorowi? Chciałabym takim wyciągiem potwierdzić fakt ddzielenia sie zwoją wiedzą (rada szkoleniowa). Byłam wówczas dyrektorem innej placówki a szkolenie prowadziłam dla n-li z obu.

a czy bardzo źle zrobił ktoś, kto:

• zrobił ksero strony "tytułowej" jakiejś tam RP, z porządkiem obrad, w którym to porządku jego osoba jest też wymieniona jako wygłaszająca np. referat
• ksero, ale tylko tego fragmentu protokołu RP, w którym produkuje się delikwent
• ksero listy uczestników tej RP, czli tych, którzy wysłuchiwali delikwenta

To wszystko zszyte w całość, opisane, że "zawiera strony..." oraz podbite "za zgodność z oryginałem" + pieczątka i podpis dyra.

Tak właśnie robili w mojej szkole, a ja uczestnicząc w pracy kilku komisji nie usłyszałam ani jednego slowa, że coś jest nie tak...

A czytając Was, to się zestresowałam.....

hm...

Rzewo?

Nie sądzę, zeby nie mozna bylo.

Przynajmniej w moim KO nie jest to zabronione i przyjmownane były n-lskie teczki z kserowanymi protokolami.

Z kserowanymi w jakimś fragmencie.

Czyli dokladnie tak jak opisalaś to Krysiu.

Ale jeśli moge radzic- radze wyciągi ( dla dyrka tez potwierdzone przez wizytatora)

.................

 Maciu- z tego, co wiem dyrkom potwierdzał to u nas wizytator.

Kocham "ekspertów"

Spoko

To co piszesz jest prawdą ale tylko w odniesieniu do okresu stażu. Jeśli dotyczy okresu przed lub po odbyciu stażu lub dotyczy osoby nieodbywającej stażu (nie pisze planu rozwoju i sprawozdania z jego realizacji) np. dyrek, to muszą być zaświadczenia i materiały. ;-)

W sprawie kserówek z protokołów myślę, że mogą być pod warunkiem , że nie na nich spraw , o których mowa np. UoSO art 43 3. Nauczyciele są zobowiązani do nieujawniania spraw poruszanych na posiedzeniu rady pedagogicznej, które mogą naruszać dobro osobiste uczniów lub ich rodziców, a także nauczycieli i innych pracowników szkoły lub placówki.

Myślę, że przygotowanie wyciągu z protokołu jest nawet lepsze. Informacja, o tym co nauczyciel zrobił , co powiedział, jaką rolę odegrał na posiedzeniu będzie klarowniejsza . Dla komisji też wygodniejsze. Nie trzeba szukać w zapisie, często pismo ręczne bywa trudne do przeczytania.

;-) Pozdrawiam Jersz

Wolę "Dobrego wojaka Szwejka", Mleczkę też

A'propos pieczątek. Do dziś pamiętam taki dowcip Mleczki z ITD sprzed trzydziestu lat: Rysunek przedstawia pacjenta w gabinecie u psychiatry. I dymek: Panie doktorze, mam dokument z podpisem i pieczątką, że jestem Napoleonem. Teraz wykształceni ludzie sprowadzają awns nauczyciela do tej samej absurdalnej sytuacji, a ja wolę te z Haska...

A dyrek, ma tyle argumentów, że o tym co robi na radach, nawet nie wspomina (ciekawe, czy będę takim mądralą za trzy lata). Ciekawe też, czy kolejni nowi na Szucha i Wiejskiej, nie wymyślą czegoś ciekawszego. Cała nadzireja w OSKKO!

Yhm

A jak uwiarygodnić na dyskietce, bo czemu nie skan?

A spytajcie się przynajmniej przedwojennych urzędników, jak poprawnie sporządza się wyciągi z dokumentów. Można poszukać też wzorów w podręcznikach z techniki biurowej (na pewno więcej na ten temat może napisać Danka).

WDR?