Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Ramowe plany nauczania
strony: [ 1 ]
MorskaKrystyna18-10-2007 22:11:07   [#01]
Na Kongresie pan z ministerstwa mówił, że pracują nad nową ramówką, może by warto podyskutować na naszym forum i przekazać wynik dyskusji jako wniosek OSKKO?
Pierwsza moim zdaniem sprawa to powrót do "sztywnej" ramówki. Nie widzę żadnych korzyści z dowolności ustalania ile  godzin danego przedmiotu ma być w poszczególnych latach. Była już na forum nie raz mowa o tym, z jakimi problemami spotykamy się przy przechodzeniu uczniów z jednej szkoły do drugiej.
Przykłady
1. Uczeń przychodzi do  mojego gimnazjum  w II klasie, w poprzedniej szkole nie miał informatyki, a u mnie cała informatyka przewidziana dla gimnazjum jest w I klasie. Uczeń musi mieć dodatkowe zajęcia. Podobna sytuacja może dotyczyć plastyki, muzyki i techniki
2. Uczeń przychodzi w II klasie, w poprzedniej szkole na biologii realizował 1 godziny tygodniowo, w moim gimnazjum będzie miał w II klasie 1 godzinę i w III 1 godzinę - w sumie w gimnazjum będzie miał o 1 godzinę mniej. Podobna sytuacja może dotyczyć geografii, fizyki i chemii, a w SP jeszcze historii
Ewav18-10-2007 22:21:20   [#02]
W SP techniki, historii, muzyki, plastyki, języka obcego, informatyki.
Magosia18-10-2007 22:34:15   [#03]

Chyba przychylam sie do powyższego..

Chyba , bo zawsze byłam zwolennikiem swobody dyrektora w decydowaniu. Ale życie powoduje ,że weryfikujemy poglądy.

Podobnie:

Nie widzę żadnych korzyści z dowolności ustalania ile  godzin danego przedmiotu ma być w poszczególnych latach.

Poza dopasowywaniem czasem ramówek do potrzeb etatowych szkoły /nauczyciela:-(((

zgredek18-10-2007 22:40:22   [#04]

a mi się wydaje, że wystarczy doprecyzować rozporządzenie o przyjmowaniu uczniów do szkół

nie jestem zwolennikiem "równania do szeregu"

uważam, że każda szkoła ma swoją specyfikę - i powinna mieć możność dopasowania swojego profilu działania do uogólnionego schematu

jesli wyraźnie zostanie zapisane w jaki sposób wyrównywać różnice programowe - to uważam za wystarczające uporządkowanie

Magosia18-10-2007 22:43:16   [#05]

Dobrze

że zaznaczyłam - chyba się przychylam ..też nie lubię równania.

Ale inna jest sytuacja w szkołach ponadgimnazjalnych- różnicowanie w SP i Gim ma niewielkie znaczenie - ( znow to moje - chyba) raczej są to kosmetyczne przesunięcia.

MorskaKrystyna18-10-2007 22:47:59   [#06]

magosiu

Ja też byłam zwolennikiem swobody, ale w tym wypadku sądzę, że nie wychodzi ona na dobre nikomu. Jeszcze dodam jaki może powstać mętlik przy zmianie dyrektora, jeżeli poprzednik, na przykład, nie był zbyt skrupulatny.
Czasmi jest tez taka sytuacja, że jakaś klasa ma dodane godziny z jednego przedmiotu i przekracza wtedy dozwolony limit tygodniowy 31 dla gimnazjum, więc żeby nie przekroczyła odejmuje się jej np 1 godzinę muzyki i w pamięci zostaje, że trzeba jej tą muzykę dołożyć w przyszłym roku. No i jeżeli dyrektor się zmieni to można to przegapić.
zgredek18-10-2007 22:51:27   [#07]

Krysiu - to jest problem organizacyjny - możesz mi wierzyć, że mamy z nim do czynienia "na okrągło";-)

przy przyjmowaniu ucznia z innej szkoły - podanie wędruje do wice, która określa różnice programowe - nie ma szans na przeoczenie czegokolwiek

MorskaKrystyna18-10-2007 22:53:22   [#08]

zgredku

I tak jest zrównanie do szeregu, bo każdy uczeń musi skończyć podstawówke i gimnazjum i powinien mieć szansę z każdego przedmiotu zrealizować taka samą ilość godzin.
A każda szkoła może się wyróżnić ofertą z godzin dyrektorskich ew.jeszcze innych
zgredek18-10-2007 22:54:00   [#09]

ale muszę się odnieść:

więc żeby nie przekroczyła odejmuje się jej np 1 godzinę muzyki i w pamięci zostaje, że trzeba jej tą muzykę dołożyć w przyszłym roku. No i jeżeli dyrektor się zmieni to można to przegapić

Krysiu???

wybacz, ale kompletnie tego nie rozumiem

znaczy tak nie możecie robić absolutnie

MorskaKrystyna18-10-2007 22:55:25   [#10]

#07 zgredku

ale po co sobie dodawać pracy?
Jacek18-10-2007 22:55:40   [#11]

zgadzam się ze zgredkiem...równanie jest złe...

zgredek18-10-2007 22:55:42   [#12]

Krystyna - to o czym piszesz to raczej odnosi się do rozdysponowania godzin dyrektorskich - ale tu też jestem przeciwnikiem jakiegokolwiek "dorównywania"

Jacek18-10-2007 22:59:32   [#13]
a ponadto uczeń (rodzic raczej) jak wybiera szkołe to musi miec świadomość że jak bedzie chciał wrócic do obwodu to bedzie to trochę skomplikowane.. niech wybór szkoły bedzi etrochę bardziej świadomy a nie na podstawie plotek podwórkowych i opowiadań jedanj pani lub drugiej
MorskaKrystyna18-10-2007 23:04:12   [#14]
Mamy tzw klasę językową, która z godzin dyrektorskich ma dodane 2 godziny języka niemieckiego w I klasie , potem w II też 2 i w III też 2.  I tak sie składa, że w II klasie łączna liczba godzin w tygodniu wynosi 32 dla tej klasy językowej więc, żeby nie przekraczała  limitu zabieramy jej muzykę, która odajemy w III klasie. Dlaczego uważasz, że tak nie możemy robić?
zgredek18-10-2007 23:11:48   [#15]

o to "w pamięci" mi chodziło

nie znam się na gimnazjach - ale jeśli tak można - to dalczego tego nie zapiszecie w ramówkach?

zgredek18-10-2007 23:12:27   [#16]
nie rozumiem, że muzyki nie można w klasie trzeciej
MorskaKrystyna18-10-2007 23:12:45   [#17]

Jacku

Ty chyba żartujesz - wybór szkoły na podstawie tego czy np. informatyka jest w I czy w II klasie?
MorskaKrystyna18-10-2007 23:18:51   [#18]
Mamy zapisane w ramówce. I dla tej językowej jest z  "gwiazdką",  bo ona jest inna niż pozostałe. Chodzi o to, że to stwarza możliwości popełnienia błędu.
Jacek18-10-2007 23:23:00   [#19]

żle mnie zrozumiałaś... niech rodzic ma świadomośc, ze jak zechce wrócić do obwodu to nie jest takie proste np w klasie 3 gim bo róznice moga być a egzamin na karku...

a ja całkiem zrezygnowałem z drugiego języka bo na cholerę mi.. niech się nauczy jednego a drugi to mam dla chetnych po lekcjach z godzin OP. I jak widze to sama sobie skomplikowałaś dając infe tylko w I klasie, u mnie jest godzina w każdej klasie. Zresztą ja dodałem dyrektorskie do obowiązkowych zjęć: pol, chem, fiz, biol, geogr, inf

MorskaKrystyna18-10-2007 23:25:10   [#20]
a trzecią godzinę informatyki z dyrektorskich z podziałem na grupy?
Jacek18-10-2007 23:31:36   [#21]
tak
MorskaKrystyna18-10-2007 23:35:48   [#22]
Chyba zrobię tak samo :-)
jatoja18-10-2007 23:37:20   [#23]

niemerytorycznie

( Jacek...jak na cholerę drugi język? A ja w Irlandii nie wyjdzie: do Germanii będzie trza, albo innej Hiszpanii?)
Jacek18-10-2007 23:40:12   [#24]

a może do Chin???

wolę swoją niemerytorczność jednojęzykową

Jacek18-10-2007 23:44:35   [#25]
Krystyna ale i tak przekraczam ilośc godzin powyżej limitu więc kombinuję, że jedna godzina np. fizy w 1 klasie to kółko.. de facto to jest normalna lekcja ale umieszczona albo na pierwszej albo na ostatniej godzinie bo teoretycznie (praktycznie też) uczeń moze nie chodzić ale chodzi :-)
jatoja18-10-2007 23:47:49   [#26]
To ja niemerytorycznie...przepraszam :-)
Jacek19-10-2007 00:01:30   [#27]
a ja się nie gniewam wielojęzycznie :-)
beera19-10-2007 07:41:26   [#28]

a jedynym argumentem "przeciw", jest to, że "równanie jest złe"?

Bo jaki argument mierytoryczny jeszcze- poza tym, ideowym byłby tu istotny?

Bo ten Jacka, też mnie nie przekonuje- by utrudnić: a ponadto uczeń (rodzic raczej) jak wybiera szkołe to musi miec świadomość że jak bedzie chciał wrócic do obwodu to bedzie to trochę skomplikowane..

Zastanawiam się nad merytorycznymi argumentami przeciwko usztywnieniu ramówki. Gdyby nie był to pomysł MEN, chyba sami byśmy to proponowali...

To nie tylko przeciez chodzi o te przedmioty z postu 1, nawet polski i język obcy, matematyka- uczeń przechodzący za szkoły do szkoły moze spokojnie miec mniejszą ilośc godzin tych przedmiotów. O jedną- dwie, a nawet trzy.

Oczywiście nie do konca to załatwi sprawę, bo sa jeszcze różne programy- ktoś może dwa razy to samo realizować z powodu specyficznego układu treści. Tego się zrównać nie da i nie nalezy.

Ale może chociaż ułatwiać przechodzenie ucznia ze szkoły do szkoły poprzez ramowy plan nauczania?

zgredek19-10-2007 08:05:29   [#29]

no to jeśli chodzi o argumenty to mamy remis

czyli jedynym argumentem za usztywnieniem ramówki jest przechodzenie uczniów z jednych szkół do drugich

a to mnie z kolei nie przekonuje

beera19-10-2007 08:25:31   [#30]

ale ja nie chcę punktować

raczej dyskutuję, które z tych argumentów przewazają by podjąc decyzję  która byłaby z korzyścią dla ucznia.

beera19-10-2007 08:30:55   [#31]

dopowiem

nie wiem, co byłoby lepsze- usztywnienie, bądź rozluźnienie ramówki

Staram sie mysleć, co to dla szkoły daje- ta wolność w ramowce, poza, o czym pisała magosia, budowaniem etatu

Pewnie są powody także inne- prawdziwe autorstwo szkoły, budowanie sciezek międzyprzedmiotowych z sensem ( ale ta maja zniknąć) osiowanie działań szkoły wokól jakiś zagadnień, czyli próba nauczania zintegorwanego w klasach starszych niz I-III

I staram się mysleć, co to daje uczniowi- no to akurat napisałam wyżej

Rycho19-10-2007 08:58:19   [#32]

takie pytanie

czy przyjmując ucznia, któremu wyszły różnice programowe, zdarzyło wam sie nie poradzic z tym problemem?
 
Bo mnie się nie zdarzyło.
 
Jest to moim zdaniem kwestia organizacyjna, która mozna odpowiedni wcześnie przewidzieć i przygotowac się do niej.
 
Elemetem tego przygotowania jest moim zdaniem odpowiednie przygotowanie planów nauczania dla poszczególnych oddziałów. Ja rozumiem, choć osobiście jestem przeciwnikiem, przydzielanie GDD do przedmiotów obowiązkowych wynikających z ramówki. Natomiast jestem zwolennikiem przeznaczania ich w znacznej części na wspomaganie uczniów - nie ma wtedy kłopotu równiez w pomocy uczniowi w uzupełnieniu różnic programowych.
 
Jeśli chcielibyśmy usztywniać ramówkę, to jednocześnie, jak to zauważyła Asia, musielibyśmy nakazać pracę wg jednakowych programów. A to oznacza powrót do przeszłości.
 
A czy o to naprawdę nam chodzi? Czy naprawdę jesteśmy tacy, że musimy pracowac równym frontem wg nakazanych sztywnych reguł? Tak jest niewątpliwie łatwiej. Ale czy lepiej?
 
Moim zdaniem nie. Cenię sobie to, że mogę decydować o sposobie zorganizowania szkoły.
 
Natomiast niewątpliwie dobrze by było, gdyby sposób rozwiązywania problemu różnic programowych dla nowych uczniów został rozwiązany systemowo.
beera19-10-2007 09:21:25   [#33]

No własnie, może skupic się nad tematem wyrównywania róznic programowych u uczniów przychodzacych- bo to jest najczęściej nieuświadamiany problem szkolny. A jesli uswiadamiany,. to nie rozwiązywany

Nie ma u nas systemu wspomagania takich uczniów, choć z drugiej strony- są przecież narzedzia w KN, z których szkoła najczęściej nie korzysta

Jacek19-10-2007 10:01:01   [#34]
U mnie też się nie zdarzyło.. Byli czesm uczniowie, ktorzy chcieli wrócić do obwodu np w klasie trzeciej gim ale po argumentacji rodzicom, że mogą byc kłopoty z wyrównaniem braków bo juz za mało czasu jest rodzice rezygnowali z przeniesienia. Były to jednak sporadyczne wypadki
JarTul19-10-2007 11:17:34   [#35]
Sztywna ramówka dla wszystkich i jeszcze jeden i ten sam program nauczania, aby nie było różnicy w treściach, które uczeń pozna oraz oczywiście jeden zestaw podręczników. A wtedy jeden rozkład materiału, jeden pan wynikowy oraz zakaz chorowania dla nauczycieli, zakaz organizowania wycieczek...
;-)
AnJa19-10-2007 11:30:13   [#36]
i obowiazkowe zbieranie ziemnaków

w gospodarstwach wielkoobszarowych- w związku z likwidacją pgr

oraz soboty czynu partyjnego
...
za sztwniejsza ramówk jednak jestem i ja
dota c19-10-2007 11:39:43   [#37]

JarTul

Najbardziej podoba mi się jeden pan wynikowy. Oby tylko był przystojny!

A za sztywniejszą ramówką nie jestem. Jestem za to za Asią #33

Nassssy19-10-2007 13:01:57   [#38]

nie demonizujmy wersji sztywna ramówka, jeden program, jeden podręcznik. Miał ten system kilka zalet - np wieksza odpowiedzialność urzędników za dobór programu i podręcznika, było też mniej papierów, łatwiejszy była kontrola realizacji i ocena osiągnięć - bo robili to wszyscy to i narzędzia wypracowywali wszyscy.

To nie znaczy, że chciałbym wrócić do tego. Dziś dyrektor ma znacznie większy wpływ na dostosowywanie oferty szkoły, chociaż kosztem zwiększenia czasu pracy organizacyjnej - ale to jest merytoryczna praca, którą lubie. Dlatego tak zaniepokoił mnie ten zamach na godziny dyrektora, jaki zapowiedział men na kongresie.

AnJa19-10-2007 13:20:37   [#39]
taaa

jak zwykle tego co wazne nie dosłyszałem- co to za zamach na gdd?

a może to nie jest wcale ważne? JK mowił dzisiaj na Podhalu, że to niedobrze jak DT będzie premierem, bo z LK jest skłocony

czyżby o obalonych przez LK, DT i MK winach szt.4 zapomniał?

co to ja chcialem? aha- że jak Premier mówi, kto po wyborach nie powinien być premierem, to jakby już wiedział kto nie bedzie premierem
beera19-10-2007 13:26:34   [#40]

nieee, myslę, że to teria dziejów spiskowa

przypisujesz JK więcej inteligencji niz ma ;)

..........

zamach na gddw?

tez nie wiem, o czym mowa?

Chyba, że o tym, ze zabiorą gddd i dadzą na język w klasach I-III

AnJa19-10-2007 13:34:29   [#41]
aha- co do gdd

a co do JK to nie wiem - ale generalnie wiadomo, że instynkt jest silniejszy u osobników mniej inteligentnych
izagim19-10-2007 16:43:30   [#42]

A ja do tego podchodzę tak. Różnice programowe i tak są bez względu na to czy przedmioty kiedyś tzw. ,, michałki" są w I, II, czy III klasie. Kazda szkoła na innych programach, innych podrecznikach i ćwiczeniach. Wiem podstawa taka sama, ale treści bardzo często zupełnie inne.

Ramówki - najprosciej i rozsądniej było by zrobić po trzy godziny na cykl, czyli w kazdej klasie po godzinie, z całą pewnością odpadłyby problemy ,, w tamtej szkole nie miał, a u nas już było".

A jeżeli chodzi o programy z w/w przedmiotów godzina ucięta ale zakres materiału taki sam jak na cylk trzyletni. Autorzy programów poszli na całość i po prostu z trzech lat scalili na dwa, jak to zrealizować to na pewno nie jeden nauczyciel się głowi.

Ja od zawsze byłam panią od muzyki, ale przy reformie stałam się plastyczką, studia kwalifikacyjne i co ? brakuje mi do etatu, biegam uzupełniam po trzech szkołach, efekt - mam dość spore rozeznanie jak to wygląda od środka, bo wyniki pracy ;) raczej bez przekonania ( bez estetycznych wystaw, dekoracji i niestety dopracowanych imprez szkolnych).

Może by taki pomysł przeforosować, jak podałam wyżej, nauczyciele zadowoleni, mniej problemów z różnicami programowymi, a jeżeli wystąpią to nie ma problemu z zaliczeniem, bo jest jeszcze jak to uzupełnić, bez narażania dzieciaków i rodziców na dodatkowy stres. PP brak i z tego co wiem to w gestii nauczyciela pozostawia się sposób realizacji i zaliczenia, niestety w wielu przypadkach to jest po prostu egzamin!! 

Pogadajmy i poruszmy problem na szerszą skalę, skoro można zwiększyć w -fiz, religię :))) to dlaczego nie przedmioty, które startują do egzaminu ( rokrocznie w arkuszu do analizy obraz, itp.!)

jxg19-10-2007 21:40:34   [#43]

popieram Izęgim, choć ja matematyk!

plastyka i muzyka po 3 godz. na cykl to nie byłaby przesada!

i wygodne do planowania i z pożytkiem dla dzieci i szkoły, nie wspominając już o nauczycielach tych przedmiotów.

A co Wy straszycie o tych gdd? Przecież to ratunek w niejednej sytuacji!

Nassssy19-10-2007 22:20:14   [#44]

potwierdzam że te -gdd to w podstawówkach (narazie)

bo jak mi ktoś zabiera 30 % gdd to mówie zamach.

I nie powiem co mi się jeszcze ciśnie jak słyszę na dokładkę, że ONI to reformują ramówki i że ONI wprowadzają język obcy...

izagim20-10-2007 09:21:01   [#45]
Nie łapię, możecie napisać jasniej o co chodzi z gdd i jaka reforma ramówek? bo na pewno coś mi umknęło, a jestem u źródła :) prawda! jaki język obcy w SP, chyba w dużych miastach, bo na prowincji to najczęściej dyrektor tłumaczy się brakiem nauczyciela do prowadzenia zajęć, jeszcze ,, do niemieckiego to bym kogoś znalazł, ale angielski nie ma mowy!" autentyczna odpowiedx durektora z SP mojego syna - jezeli to jest równanie szans to ja przepraszam i dlaczego tylko angielski, czy niemiecki nie jest już jęz. obcym? przepraszam ale ja tu bardzo blisko przy granicy ;)
beera20-10-2007 09:35:22   [#46]

A co Wy straszycie o tych gdd? Przecież to ratunek w niejednej sytuacji!

i to jest dla mnie argument dla usztywnienia ramówki;)

...........

Iza spoko:)

Zobaczymy w poniedziałek w V Rzepie

MorskaKrystyna20-10-2007 17:49:34   [#47]
argument za sztywną ramówką - stała liczba godzin dla klasy,  odpada problem z przekraczaniem limitu godzin
Konto zapomniane03-12-2007 12:01:00   [#48]
Mam ucznia klasy V-ej, który w piątek został zapisany do szkoły. Tam gdzie wcześniej chodził językiem obcym był język niemiecki, u nas jest angielski. Chłopak chodzi na korepetycje z angielskiego. Jak wyrównać różnice programowe? Czy dać sobie spokój z klasą czwartą i zacząć od piątej??? To samo mam z techniką, plastyką i muzyką. Jeśli chodzi o plastykę, muzykę i technikę, musi nadrobić 3 miesiące? Jak to zrobić?
JarTul03-12-2007 18:33:29   [#49]
Czytam, czytam... i mam dodatkowe propozycje.
Nie tylko "usztywnić" ramówkę. Wprowadzić jeden program nauczania. "Wybrać" jeden zestaw podręczników. Ustalić jeden plan lekcji w całym kraju. Jeden Główny Nauczyciel prowadzący lekcję z z Centralnego Ośrodka Edukacji Narodowej, który transmituje ją do szkół w całym kraju...
Wtedy będzie spójnie i "jednako". Monitoring i mundurki pasują do tego jak ulał.

Moim zdaniem szkoły potrzebują przede wszystkim rozsądnej autonomii i odpowiednich środków, które pozwolą w razie potrzeby okresowo poprowadzić odrębne zajęcia nawet z jednym uczniem.
Chcemy społeczeństwa obywatelskiego, chcemy kreatywnego pracownika... a ile w szkole jest miejsca w ramach planowych zajęć na pracę warsztatową, na pracę metodą projektu, na poszukiwanie rozwiązań, na dialog ucznia z nauczycielem (mistrzem) itp oraz na autentyczną aktywność młodych ludzi.
Czy "tam w tej Europie" są szkoły lepsze czy gorsze od naszych? A jak są gorsze, to jaki jest związek edukacji z poziomem rozwoju społecznego, gospodarczego, z dobrobytem ludności?
Moim zdaniem czas zastanowić się i odpowiedzieć na pytanie: Jakie umiejętności i jaka wiedza są potrzebne naszym uczniom we współczesnym świecie, jakich kompetencji potrzebuje człowiek, będący częścią współczesnego społeczeństwa? (Jaka powinna być zatem podstawa programowa?)
... i to byłby dla mnie punkt wyjścia.
Jak szkoła zmieniła się w swoich metodach pracy, przekazywanych treściach i umiejętnościach od lat choćby 60-tych XX wieku? A jak zmienił się świat?
JarTul04-12-2007 21:22:22   [#50]
:-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]