w sytuacji gdy mamy kilku nauczycieli danego przedmiotu, a musimy jednego zwolnić (brak godzin) należałoby mieć kryteria wg których będziemy typować tych, którzy pozostaną w  zatrudnieniu

spróbujmy skomletować taką listę kryteriów typowania nauczyciela do pozostania w zatrudnieniu:

1. uczestnictwo w doskonaleniu zawodowym
2. aktywność zawodowa
3. dyscyplina pracy
4. doswiadczenie w pracy zawwodowej
5. osiagnięcia w pracy pedagogicznej
6. ...

czekam na wasze propozycje

taaaa

Violu - nie trzeba mieć żadnych kryteriów, wystarczy mieć dobry arkusz oceny i ocena jest tym miernikiem - zwolnić, nie zwolnić, to, co piszesz ma być w ocenie. Jest oczywiście problem, jak mieć stale aktualną ocenę?

Na studiach wypracowaliśmy arkusz oceny nauczyciela - bardzo ciekawy, od kiedy go stosuję paru ludzi dostało rozpędu do pracy. Kryteria są ciekawe, szerokie, myslę, że nowoczesne, wskazują na wieloaspektowśc oceniania. Unikam, jak ognia identycznych ocen - stosuję szeroką skalę sześciostopniową i mając dwóch wyróżniajacych nigdy nie mam identycznych, bo mam A oraz B, potem mam dwóch dobrych C i D oraz dwóch negatywnych E oraz F i ... już.

W tym roku pierwszy raz bedę mieć sytuację do ograniczenia godzin i zastosuję  z całą stanowczością te wypracowane przeze mnie w ciągu dwóch lat oceny - po to je własnie robiłam, by wiedziec kogo mam, a nie pisac laurki, taki biczyk na samego siebie. 

Jednym z kryteriów, przeciwko któremu się buntuje do głębi, to stosowanie kryetrium socjalno-osobisto-zdrowotnego.

Mając dwóch pracowników ja wybiorę lepszego/sprawniejszego, a nie tego, który ma sytuacje domową np. nieciekawą, a nauczyciel z niego jak... To bardzo stanowcze słowa - napatrzyłam się tyle w szkołach, że ostają pracownicy słabi, a zwalnia się najlepszych z usmiechem na twarzy i komentarzem: ty... sobie i tak poradzisz, hmm!

gaba

Gabo... :-)))

Arkusz Gaby już mam. Ma on tę podstawową zaletę, że można go łatwo dopasować do specyfiki placówki i wizji idealnego pracownika poprzez system wag, który w każdej szkole może i powinien być inny.

Arkusz godny polecenia

jeśli mozna to i ja poproszę

Gabo!

Problem polega na porównywalności. Skoro masz arkusze ocen  to musisz jednoznacznie stwierdzić (w jakimś zapisie prawnym - statut, regulaminie jakimś), że będą one stanowiły podstawę do ewentualnych zwolnień (czyli de facto wracasz do "kryteriów") 
Poza tym co zrobisz, gdy z dwóch jednakowo ocenionych (wedle Twoich Arkuszy) nauczycieli, będziesz musiała zwolnić jednego?
Opinii związków zawodowych też nie wolno lekceważyć, a opinia ta jest formułowana wedle kryteriów jak najbardziej socjalnych...

Też chętnie obejrzę Twoje Arkusze. Może umieścisz je w wymianie plików. Ja swoje kryteria za chwilę tam umieszczę. Pochodzą sprzed dwóch lat ale sporo w nich rzeczy aktualnych do dziś.

Marek

to nie mój arkusz

... a grupy, która opracowywała go pod czujnym okiem p. dr Żyry z PK.

Wg mnie się sprawdza - można go dopasować, niesłychanie ciekawe narzędzie, warto go rozbudować (ostatnio czytałam w GW przed tygodniem o takim arkuszu rozbudowanym - to są kryteria, ale nie socjalne!!!), może być ze średnią ważona, jeżeli zespół jest dojrzały, jeżeli mamy priorytety.

 Ja w przyszłym roku wprowadzę przeliczniki inne niż 1 na dbałość o sprzęt, itp.

Zagładnijcie do wymiennikowni.

ach Marku, nie chyaba nie muszę.

mam pracownika z oceną wyróżniającą A oraz wyróżniającą B, dobrą C oraz D, naganną E i F. to naprawdę wystarczy, nie trzeba tego do statutu - ocena należy do dyrektora, ma uwzględniać stopień spełnienia kryteriów - kryteria określa rozporządzenie, kryteria opisuję, na to, co jest priorytetem w koncepcji prowadzenia mojej placówki, mojej wizji oraz  misji organu.

arkusze Gaby są ciekawe, ale jak sama pisze stosuje je od 2 lat - więc już ma materiał informacyjny

jednak w sądzie pracy rzeczywiście pytają się o kryteria

i tak wiadomo który n-l jest lepszy i sprawniejszy, ale trzeba to jeszcze udowodnić - i tu kryteria bardzo ułatwiają sprawę (przecież trudno robić ocenę w ciągu jednego semestru aż 6 n-lom)

dziekuję wszystkim za odpowiedź

W sądzie musimy wykazać, że pracownik z oceną wyróżniającą A jest lepszy od pracownika z oceną wyróżniającą B (musi to być jednoznacznie napisane w wewnątrzszkolnym prawie) i z tego faktu musi wynikać, że to właśnie jego zwolnisz w pierwszej kolejności (i musi to być zapisane....itd.).
Wiem o tym z doświadczenia, w sądach pracy różnych instancji.

O wiele czytelniej (oczywiście dla potrzeb sądu pracy) jest wyróżnić kilka najważniejszych elementów oceny, nazwać je kryteriami i zapisać w formie uzgodnionego ze związkami zawodowymi dokumentu szkolnego. Niestety kryterium socjalno-osobisto-zdrowotne jest niezbędne w przypadku dwóch (trzech,itd...) nauczycieli spełniających pozostałe kryteria...

Marek

ps.

Gabo!
Skoro nie masz dwóch identycznych ocen wyróżniających, to jest ich tyle ilu nauczycieli z tą oceną (czyli wyr.A, wyr.B, wyr.C, wyr.D, wyr.E, wyr.F..., wyr.Z).
Dobrze rozumiem?

A - ocena bardzo wysoka, oznacza, że wszystkie czynności są realizowane zgodnie z opisem czynności.

B - ocena wysoka, oznacza, że zdecydowana większość czynności jest realizowana zgodnie z opisem czynności.       

Mam obowiązek zostawiania pracownika z najwyższą oceną - tu jest różnica!!! Chyba, że świat już tak zwariował, że zwalnia się pracownika z oceną M, by zostawić z N, to w Polsce jest możliwe i tu Ci, Marku, wierzę.

To jest tylko Rzeczpospolitozwiązkowa Polska właśnie - zwalnia się najlepszego, by zostawić ciut gorszego, bo..., bo tak! Zwalnia się dobrego, by zostawić miernotę. Nie mam doświadczenia sądowego i być może taka naiwna pewność jest pochodną tego przeświadczenia, że to są kryteria i od tego służy ocena. A ja mam moralny obowiązek wspierać najlepszych. Każdy może być święty, nawet ja.

Zrobiłam warsztaty - omówiłam, pokazałam kryteria oceny na początku roku szkolnego i trzymam się ich.

A ZZ sio!

Uważaj, oni są wszędzie

;-)

Marek

Fajny

ten arkusz Gaby. Ja mam taki mało praktyczny regulamin oceniania, ten mi się wydaje lepszy. No, ale zaraz by się przestraszyli, gdybym chciał wprowadzić jakąś nowość.

Czy rada p. opiniuje regulamin? Czy związki? Podpowiedzcie. Myślę, że dobrze by było, gdyby rada p. zabrała głos. Prawda?