Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Dyskusja kongresowa -PROBLEMY KSZTAŁCeNIA ZAWODOWEGO i PONADGIMN
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Marek Pleśniar15-09-2007 22:54:00   [#01]

Otwieram kolejny kongresowy wątek, któego efekty będą użyte podczas dyskusji panelu kongresowego w Poznaniu, gdzie zapraszamy szkolnictwo ponadgimnazjalne/zawodowe

Prosimy o zgłaszanie myśli - co nalezy poprawić w oświacie w tym zakresie

(matury, kształcenie zaodowe, itp)

Bogna - czyli Bogna Skoraszewska z Zarządu OSKKO będzie koordynatorem

No to Bogno prowadź

:-)

Marek Pleśniar15-09-2007 22:57:24   [#02]

zgłoszę sam pierwszy problem - dyskutowany z władzami Poznania i wstępnie z pracownikami Politechniki

co zrobić z brakiem naboru na wiele kierunków zawodowych oraz z rezygnacją absolwentów technikó z pójścia na politechniki

odnoszę wrażenie że kolejne rządy oraz sami obywatele RP (w tym nauczyciele nawet) tak zdeprecjonowali kierunki zawodowe a młodzież tak ma ukierunkowane ambicje, że nie będzie wkrótce w Polsce komu budować samochodów, mostów itp

i odnoszę wrażenie, że trzeba być może zburzyć to szkolnictwo i zbudować od nowa

jesli nie mam racji - mówcie

AsiaJ15-09-2007 23:00:25   [#03]

Ja tam się nie znam ,ale czytałam gdzieś,że Wrocław ciekawie sobie z tym poradził. Zdaje się,że UMWr ufudował jakieś stypendia dla zdających matematykę na maturze.

Sorry, już więcej się nie odzywam.

Marek Pleśniar15-09-2007 23:01:25   [#04]
czemu? właśnie prosiliśmy o odzywanie
bogna15-09-2007 23:20:39   [#05]

melduję gotowość :)

dla przypomnienia nasz wątek, w którym na bieżąco dyskutowaliśmy o sprawach kształcenia zawodowego

problemy szkolnictwa zawodowego

wiele z omawianych tam problemów pozostało

i czeka na rozwiazanie...

Może powinno być tak jak sugeruje Marek - szkolnictwo zawodowe wymaga zbudowania od nowa?

Zapraszam do dyskusji :)

Marek Pleśniar15-09-2007 23:25:14   [#06]

bogno chyba wywlecz co ciekawsze z tamtego wątku

szkoda waszych długich dyskusji - wiele tam ważnego wypływało

bogna15-09-2007 23:34:46   [#07]

oczywiście - wywlekę i pozbieram to co tam było.

Marek Pleśniar15-09-2007 23:35:13   [#08]
no to masz troszkę roboty;-)
joszka15-09-2007 23:35:44   [#09]

Na dziś

1.programy nauczania
2.rozpoznanie rynku pracy
3.rzeczywita pomoc pracodawcom
4.zawody 24 miesięczne a egzamin
5 dyplom w technikach -a może powrócić do prac dyplomowych?
6.obciążenie pracą uczniów technikum (140 w cyklu/4=min 35)
itp.
Bogna trzymaj się!! Znamy cię -przygotujesz cacuszko!
bogna15-09-2007 23:41:54   [#10]

Joszka - wielkie dzięki

i za wypunktowanie

i za miłe słowo :)

-----------------

Ja oczywiscie klapki mam na oczach i w ponadgim. tylko sprawy zawodowe widze ;)

Tym bardziej więc zapraszam też do dyskusji o kształceniu ogólnym w szkołach ponadgimnazjalnych.

zgredek15-09-2007 23:42:24   [#11]
brak nauczycieli przedmiotów zawodowych
Marek Pleśniar15-09-2007 23:46:06   [#12]

przypominam o LO

i maturach itp

poruszcie to

fredi16-09-2007 10:13:53   [#13]
co z uczniem klasy trzeciej po zmianie programu (nazw przedmiotów)
dyrlo16-09-2007 10:35:23   [#14]

LO - zdecydowanie nie pozwalać na wprowadzanie 4 rozszerzeń, 4-to lizanie po trochu każego i nie przygotowuje dostatecznie do matury.

Poznańska Politechnika wzorem Wrocławia, zachęca do uruchamiania (pod ich patronatem) kursów dla maturzystów z matematyki i fizyki (ciężar finansowy ponosi Politechnika)

Podoba mi sie to, że zdający, który zdaje poziom rozszerzony nie przystępuje do podstawowego bo treści podstawowe zawarte są (a przynajmniej powinny) w arkuszu rozszerzonym.

Zdecydowanie zmienić te fikcyjne prezentacje z języka polskiego, dobrze byłoby gdyby było tak jak na językach obcych, pytania - zagadnienia przygotowane przez OKE.

Wrócić do Komisji trzyosobowych na ustnych egzaminach, albo zdecydować się na dwuosobowe ale składające sie z osób mających uprawnienia egzaminatorów.

Wprowadzić opłatę za powtórne egzaminy i niech zdają w ośrodkach do tego przygotowanych. Zgłasza sie ich ok. 30 przychodzi ok. 15, a sale i stoliki przygotowane. Zamiast np. dla 50 to dla 70.

AnJa16-09-2007 12:37:06   [#15]
napisałem przy gimnazjach- coś programowego trzeba zrobic z  fizyka, chemia - bez tego nie będzie niedługo wcale chętnych na politechniki

zmienić terminy matury na czerwiec

jeśli matura ma być też ustna( nie powinna wg mnie) znieść warunek z nauczycielem z innej szkoły (to i tak fikacja), mozna wprowadzić obowiazek rejestracji fonii lub fonii i wizji

stworyć hiperpreferencje finansowe dla egzaminatorów polskiego i j.obcych (jesli zostaną ustne) - za mks.2 lata nie bedzie egzaminatorów (odejdą z zawodu starsi, odejdą do innych językowcy, nowych chętnych nie ma, a jak sa to nie ma dla nich szkoleń)

stabilizacja matur- w tym matematyka dopiero za min.6 lat (chociaż po zrealizowaniu podstawy w gimnazjach i LO ) i przy zwiekszonej siatce godzin w nauczaniu na poziomie podstawowym

urealnic terminy składania arkuszy- majowe w szkole ponadgimnzjalnej są jedynie stratą czasu i papieru

konieczna diagnoza i reforma szkolnictwa zaocznego- nie ma do niego nic, od programów poczynając, a siatki brane z ksieżyca
ankate16-09-2007 15:22:01   [#16]
...a tak w ogóle to czteroletnie licea powinny być, wtedy byłby sens jakiś i odpowiednie przygotowanie do egzaminu "dojrzałości" jak się go kiedyś ładnie nazywało, a nie wyścigi przez niespełna 2,5 roku w tym jeden przebalowany bo....osiemnastki tzw. Ja tam podstawówka, ale z doświadczenia rodzica 2 maturzystów nowych tak sobie myślę.
AndrzejK16-09-2007 15:57:06   [#17]

Kadra,baza itd.............

Moi drodzy graniczy z cudem pozyskanie wykwalifikowanej kadry do nauczania przedmiotow zawodowych. Prowadzę małą szkołę ponadgimnazjalną, gdzie młodzież uczy się w zasadniczej szkole zawodowej i 4-letnim technikum. Kto dziś po studiach przyjdzie do szkoły uczyć przedmiotów zawodowych za 800zł na rękę. Przed takim młodym nauczycielem kolejne podyplomówki, a żyć trzeba. Dalszy problem to odpowiednia baza w małych miasteczkach, gdzie ciągle trzeba inwestować. Związaliśmy się np. z firmą Volvo, gdzie mlodzież odbywa praktyki ale trzeba ją dowozić 75km. Władze są bardzo przychylne, pomagają jak mogą. Rodzice też ponoszą ogromne koszty,ale wytrzymać to wszystko jest niesamowicie trudne. Pozdrawiam.
dhausner16-09-2007 15:58:29   [#18]

Egzaminy zawodowe

Rozwiązać problem wykorzystywania wyników egzaminu zawodowego.

Informacja zwrotna to % uzyskanych pkt z poszczególnych częsci bez obszarów. Jak analizować realizację standardów? ( u mnie w szkole można to tylko na podstawie próbnego, narazie były dwa)

Dlaczego klucze co roku są inne? (tajemnica nie wolno ich kserować)

Jak rozwiązać problem dwóch egzaminów ważnych w technikum w ostatnim roku nauki (propozycja zawodowego w trzeciej klasie - osobiście jestem za)

Co z liceami profilowanymi - czy znikną z mapy oświatowej?

Kiedy koniec okresu przejściowego dla niektórych zawodów (co z oprogramowaniem specjalistycznym dla szkół?)

Dlaczego technik usług fryzjerskich i kosmetycznych opisuje jak robi usługę klientce lub klientowi (w życiu bym nie poszła do takiego fryzjera, czy kosmetyczki, który zdaje egzamin teoretycznie a nie praktycznie)?

bogna16-09-2007 19:42:02   [#19]

powyciągane z wątku zawodowego

- realizacja (a właściwie brak możliwości realizacji) przedmiotów w zakresie rozszerzonym w technikum

- okrojone godziny kształcenia ogólnego w technikum - związane to z odbywaniem praktyk zawodowych (kilku- lub kilkunastotygodniowych  - w zależności od zawodu)

- pracownik młodociany a uczeń zsz, który dwukrotnie repetował na wcześniejszych etapach edukacyjnych (ukończone 18 lat)

- porównanie zdawalności egzaminów w rzemiośle i w OKE

- ograniczone możliwości przyjmowania do technikum uzupełniającego (podbudowa - określone zawody); w efekcie młodego człowieka, który chce się (lub musi) przebranżowić wybierając zawód na poziomie technikum, czeka dłuższa droga kształcenia - liceum uzupełniajace --> szkoła policealna

bogna16-09-2007 19:46:42   [#20]

wiele problemów...

więc moze lepiej - tak jak Marek sugerował w [#2]

trzeba być może zburzyć to szkolnictwo i zbudować od nowa

Marek Pleśniar16-09-2007 19:51:57   [#21]
byłoby taniej;-)
Danuta Skrzydłowska16-09-2007 20:03:31   [#22]

egzaminy maturalne i zawodowe

Komisje na egzaminy ustne z j. polskiego i j. obcych 3 osobowe. W razie kwestii spornych jest teraz 1:1. Część ustną z j. polskiego zmienić. Nie prezentacje!
Udział nauczycieli z innych szkół w porozumieniu z dyrektorami tych innych szkół to czysta paranoja. Jak można zatrudnić "w porozumieniu" - co na to PIP? Wszędzie widzi się nieuczciwą grę? Toż to obłęd. Dlaczego nie może być zasady, że egzaminuje nauczyciel z tej samej szkoły, ale nie uczący zdającego. Jak "zmusić" swojego nauczyciela, żeby egzaminował w innej szkole? Obawiam się, że niedługo nie będzie miał kto egzaminować. Na dodatek perypetie z płaceniem za egzamin nie sprzyjają chęci udziału w pracach zespołu egzaminacyjnego.
Uważam, ze dobrze byłoby maturę przeprowadzać w czerwcu, zwłaszcza że nie ma w tej chwili egzaminów na uczelnie. Nie byłoby fikcji uczenia klas młodszych w szkołach ponadgimnazjalnych w maju.
Łatwiej zdać maturę (30%), niż uzyskać tytuł technika (75% z części praktycznej wykonywanej wirtualnie). Nie przysparza to chętnych do szkół zawodowych - technikum. Skoro trudno zdać egzamin zawodowy, młodzież wybierać będzie LO, gdzie krócej i lepiej przygotują go jednakowej przecież matury. Przydałoby sie zweryfikować standardy egzaminacyjne zawodowe.
Jeśli matura jednakowa, to jak jednakowo przygotować młodzież z niejednakową (na niekorzyść dla szkół zawodowych) ilością godzin z przedmiotów maturalnych?
Twór, jakim jest liceum profilowane, powinien jak najszybciej zniknąć z edukacji. Nie dość, że przygotuje absolwenta do  matury najczęściej na poziomie podstawowym, to jeszcze strata czasu na tzw. przedmioty zawodowe. Jeśli LP  ma zainteresować młodzież danym kierunkiem kształcenia czy zawodem, to lepiej byłoby rozwijać pasje uczniów na płatnych kołach zainteresowań.
Co z doradcą zawodowym w szkołach? Organom prowadzącym niespieszno, a przydałby się ktoś taki w szkole, że nie wspomnę o gimnazjach.
bogna17-09-2007 20:21:20   [#23]

i to jest koniec problemów w ponadgimnazjalnych?

Jest tak dobrze?

W ostatnim czasie padały rózne propozycje zmian w szkolnictwie ponadgimnazjalnym:

LO - 4 lata, zlikwidowanie LP, egzamin maturalny i egzamin zawodowy w technikum - zdawane w różnych klasach, ...

Trochę o tym już w Miętnem rozmawialiśmy.

Jakie zmiany, Waszym zdaniem, są konieczne?

fredi17-09-2007 20:34:14   [#24]

danuta skrzydłowska

nie wiem co daje matura w czerwcu ( a kiedy egzamin zawodowy w technikum)
bogna17-09-2007 21:49:42   [#25]

matura w czerwcu daje spokój i czas na naukę w szkole w maju :)

joszka17-09-2007 22:13:05   [#26]

Przeżywam

bardzo wspólny egzamin praktyczny uczniów szkól masowych i specjalnych.Jedni i drudzy bardzo wrażliwi i zażenowani powstałą sytuacją.Wbrew pozorom wspólne zdawanie to też próba oceny możliwości na tle innych.I zdaje absolwent co widział tylko kuchnię w swoim ośrodku (często zmywak i obierak) z uczniem z 3 gwiazdkowego hotelu z tysiącem (napisałem słownie-to nie pomyłka!) obiadów dziennie*)
 
*) w porywach 1500
joszka17-09-2007 22:15:22   [#27]
W szkolnym planie nauczania w cyklu kształcenia:j.polski 5 godzin,religia -6,w-f 9
Arwena17-09-2007 22:48:28   [#28]
Fizyka, chemia, biologia podstawowe - 3, religia i wf jw.
bogna17-09-2007 23:57:05   [#29]

zachęcona dyskusją w wątku szkół podst. i gim.,

poczytałam sobie podstawę programową matematyki,

poczytałam też sobie program dla technika budownictwa.

Jedno i drugie nowiutkie, z tego roku

a korelacji treści jak nie było tak nie ma (a nawet więcej jest tego niemania).

Dotyczy to pewnie większości programów dla zawodów technicznych,

więc albo coś trzeba zrobić z podstawą programową matematyki

albo zawody techniczne dopuścić do kształcenia tylko na poziomie szkoły policealnej.

bogna18-09-2007 00:04:33   [#30]

przy okazji czytania programu:

pomoce  dydaktyczne do kształcenia zawodowego - czyli ich brak!!!

Bo to co w szkołach było, powstało jako wytwór prac dyplomowych, niszczy się i traci aktualność.

A tu takie proponują dla technika budownictwa:

modele zabezpieczenia skarp wykopów, modele fundamentów, modele zbrojenia elementów zelbetowych, modele...

joszka18-09-2007 09:41:27   [#31]

Jeszcze:

Podział na grupy (przedmioty informatyczne) -nie podoba mi sie zapis 12-24 w salach zazwyczaj 16 stanowisk

kształcenie sprzedawców hurt i detal (przy praktycznej nauce zawodu -detal)

cukiernik ( na kursach "ćwiczą" cukierki,żelki itp mał czasu na ciasta)

(był kiedys ciastkarz)

technik zywienia ,technik mechanik - godziny jazdy samochodem -a nie prawo jazdy

Izabela Pabich18-09-2007 15:59:08   [#32]

Nie wiem czy tu czy w specjałach???

Matura dla uczniów niesłyszących. Dostosowane są arkusze z polskiego, angielskiego ,historii i wosu. Z pozostałych przedmiotów nie. Byłam kiedyś na konferencji nauczycieli przedmiotów matematyczno- przyrodniczych uczących w osrodkach dla głuchych. Daliśmy CKE przykłady, jak mozna dostosować pytania z geografii, biologii, fizyki, chemii dla głuchych. Jak pisac pytania, aby były zrozumiałe.No i nic. CKE stało na stanowisku, że przedmioty matematyczno- przyrodnicze nie opierają sie tak bardzo na słowie, żeby uczeń musiał mieć dostosowany arkusz. Że wystarczy wydłużenie czasu. Nie wystarczy, bo uczeń nie rozumie pytania albo słowa w pytaniu.

Nawiasem mówiąc podobna sytuacja jest na egzaminach zawodowych.

bosia18-09-2007 17:06:33   [#33]

1.  Nadal pracujemy w niektórych zawodach na starych programach do pięcioletnich techników.

Pojawiły się nowe, ale są modułowe. Najpierw trzeba nauczycieli przygotować do pracy z programem modułowym, a dopiero wprowadzać.

Np. w zawodzie technik hotelarstwa w starym jest 16 tyg. praktyk w ciągu 5 lat, teraz mamy to zrobić w ciągu czterech.

2. Dlaczego uczniowie technikum nie idą na politechnikę/ Matematyki jest 9 godz. w cyklu.

Uczeń przychodzi po gimnazjum i nie ma np. trygonometrii. Teraz trzeba zrobić wszystko w ciągu 4 lat. Nie ma możliwości wprowadzić np. rach. różniczkowego (poziom rozszerzony), a na politechnice to podstawa.

Ucząc w dawnym systemie miałam 12-14 godzin i w tech. mech realizowałam ten dział, choć nie musiałam, ale był czas.

kryśka218-09-2007 19:23:11   [#34]
Jestem z Zespołu ponadgimnazjalnego. Też uważam, że wszystkie w/w zmiany są niezbędne, jestem za dopracowaniem programów, za zwiększeniem godzin dla matematyki i fizyki w technikum, za prawdziwymi egzaminami potwierdzającymi kwalifikacje zawodowe w części praktycznej. Mam również swoje przemyślenia: jeżeli technikum pięcioletnie, to może jednak matura po czwartej klasie, a egzamin zawodowy po piątej; rok pracy tylko na przedmiotach zawodowych pozwoliłoby na solidne przygotowanie do tego egzaminu. Tak sobie myślę.
Elamali18-09-2007 20:18:49   [#35]

Zespół szkół technicznych (technikum, zsz):

1. brak możliwości naboru zainteresowanych zawodem i o predyspozycjach w tym kierunku (często zmuszona jestem przyjmować dzieci słabe z matematyki i fizyki, które mają dużą ilość punktów z części humanistycznej i polskiego)

2. coraz większe problemy na przedmiotach zawodowych wynikające z braków na fizyce i matematyce treści niezbędnych do ralizacji programów np. z elektroniki czy mechaniki (właściwie w pierwszej klasie powinniśmy zamiast przedmiotów zawodowych rozszerzać matematykę i fizykę), brak korelacji między podstawami programowymi gimnazjum i przedmiotów zawodowych

3. zbyt duże obciążenie uczniów w technikum (min 35 godz/tydzień), w technicznych zawodach to około 12 godzin przedmiotów zawodowych w oparciu o fizykę i matematykę - czyli bardzo trudnych

4. poruszany już problem braku nauczycieli przedmiotów zawodowych i to co spotkało nas w tym roku 70 godz tygodniowo na wakacie języka angielskiego (poroblem będzie się nasilał, większość zgłaszających się nauczycieli wybrała pracę w podstawówce)

5. forma i ranga egzaminu potwierdzającego kwalifikacje, a także sposób oceny - 75% to znaczy, że uczniowie z mocnymi 4 mają szansę zdać

6. brak dobrych programów i jednocześnie wprowadzenie własnego programu wymaga w porównaniu z przedmiotami ogólnokształcącym bardzo wiele zabiegów

bogna18-09-2007 20:27:44   [#36]

elamali

1. brak możliwości naboru zainteresowanych zawodem i o predyspozycjach w tym kierunku (często zmuszona jestem przyjmować dzieci słabe z matematyki i fizyki, które mają dużą ilość punktów z części humanistycznej i polskiego)

dlaczego brak możliwości? czy wynika to z kryteriów punktowych przyjęć

czy jakaś inna przyczyna?

migotka18-09-2007 21:42:09   [#37]

moje propozycje

LP - minimum przedmiotów zawodowych w klasach 1-3, ale wymóg ukończenia kształcenia zawodowego w szkole policealnej

Technikum - po trzech latach matura i jak w LP minimum przedmiotów zawodowych w klasach 1-3, ale za to typowo zawodowe kształcenie w klasie czwartej. Wiele osób u mnie szkole nastawiło się na maturę "odpuszczając" sobie przedmioty zawodowe (byle było 2). Efekt - wszyscy zdali maturę (parę osób z amnestią), 2 osoby egzamin zawodowy- technik ekonomista. I oczywiście obniżenie tego progu 70%.

Nie podoba mi się porównywanie wyników LO, LP i T, a to się często zdarza.

I jeszce coś. Mój syn kończył LO - w klasie trzeciej nie miał; geografii, biologii ani fizyki, a dużo osób zdawało właśnie te przedmioty. Bez korepetycji naprawdę trudno było zdać maturę.

Jeszcze coś o języku obcym. Nie wszyscy uwielbiają angielski, chociaż jest on teraz niezbędny w życiu. Uczniowie powinni mieć mozliwość wyboru pierwszego języka w każdej szkole ponadgimnazjalnej, ale nie wszyscy mają taką możliwość.

bogna19-09-2007 09:10:11   [#38]

z dzisiejszej prasy

 

Kształcimy zdecydowanie za mało techników, matematyków i specjalistów

Szkoły w Polsce uczą dużo, ale kiepsko, nie przygotowują do życia zawodowego i za wolno reagują na potrzeby rynku pracy. Jeśli nie zmienią sposobu uczenia, nadal wysokie będzie bezrobocie wśród młodzieży, a pracodawcy będą mieli coraz więcej kłopotów ze znalezieniem pracowników - wynika z raportu Programu Narodów Zjednoczonych (UNDP) "Edukacja dla pracy", który dziś zostanie ogłoszony.

- Edukacja nie nadąża za zmianami na rynku -mówi "Rz" Michał Boni, jeden z autorów raportu. -Mamy co prawda boom edukacyjny, ale kłopotem jest bardzo różny poziom oraz to, że szkoły nie przygotowują do pracy.

Autorzy opracowania uważają, że konieczna jest bardziej efektywna współpraca między samorządami, szkołami i biznesem. Administracja powinna zaś dbać oto, by szkoły miały dostęp do informacji o prognozach rozwoju gospodarczego oraz o tym, jak będzie wyglądał rynek pracy.

W ciągu 17 lat od reformy szkolnictwa w 1990 roku system oświaty bardzo się zmienił. Coraz więcej młodzieży uczy się coraz dłużej, ale też głównie w szkołach o profilu ogólnym. Liczba studentów w ciągu 17 lat wzrosła pięciokrotnie i studiuje już prawie połowa 19-latków. Ale w tym czasie liczba uczniów w szkołach zawodowych zmniejszyła się o 70 proc. -podaje raport.

- Szkoły nie mają pieniędzy, by inwestować w technologie, w urządzanie pracowni - dodaje prof. Urszula Sztanderska, redaktor naukowy raportu. - Jeśli nie otworzą się na współpracę z pracodawcami, będziemy mieli coraz większe problemy z pracownikami w branżach wykorzystujących nowoczesne technologie.

-W technikach nie uczą już rysunku technicznego. Szkół nie stać też na odpowiednie oprogramowanie -mówi Andrzej Babyszka, przedsiębiorca z Bydgoszczy. Pracodawcy z tego miasta ufundowali pomoce dla technikum i dla koła naukowego na akademii technicznej.

Andrzej Czarnecki, rzecznik WSK Rzeszów, przyznaje, że szukanie przygotowanych fachowo inżynierów i techników jest uciążliwe. W ostatnich latach jest coraz trudniejsze. By zapewnić sobie dopływ kadr, WSK i inne firmy należące do podkarpackiej Doliny Lotniczej objęły opieką 11 średnich szkół technicznych w regionie. W zamian za pomoc szkoleniową i pomoce naukowe mają wpływ na program nauki. -Chodzi nam o pozyskanie specjalistów przygotowanych do obsługi nowoczesnych obrabiarek -mówi Andrzej Czarnecki. > 5

ALEKSANDRA FANDREJEWSKA

700 tys. informatyków

będzie potrzebnych w Polsce do 2025 roku - szacują autorzy raportu


Opinie
Andrzej Arendarski szef Krajowej Izby Gospodarczej

Polski system edukacji nie przystaje do potrzeb rynku pracy. Jak dotąd żaden rząd nie pokusił się o wypracowanie koncepcji, jak ma wyglądać edukacja zawodowa, kto ją ma finansować, kto ma za nią odpowiadać.

Rafał Baniak Konfederacja Pracodawców Polskich

Coś powoli się zmienia. W ostatnim czasie kilka szkół zawodowych prosiło nas o opinię, czy powinny zmienić swój profil, by lepiej przygotowywać uczniów.

bogna19-09-2007 09:14:56   [#39]

nie jesteśmy otwarci na współpracę?

- Szkoły nie mają pieniędzy, by inwestować w technologie, w urządzanie pracowni - dodaje prof. Urszula Sztanderska, redaktor naukowy raportu. - Jeśli nie otworzą się na współpracę z pracodawcami, będziemy mieli coraz większe problemy z pracownikami w branżach wykorzystujących nowoczesne technologie.

Jak w Waszych szkołach wygląda współpraca z pracodawcami?

Zgadzacie się z powyższym stwierdzeniem Pani profesor?

bogna19-09-2007 09:21:08   [#40]

Szkoły zbyt wolno reagują na zmieniające się potrzeby rynku pracy - wynika z raportu Programu Narodów Zjednoczonych (UNDP)

ekonomia_a_1-1.F.jpg
Najbardziej perspektywiczne zawody

Autorzy opracowania zwracają uwagę, że nie istnieje w kraju doradztwo zawodowe, nie ma też informacji o potrzebach rynku pracy.

W raporcie podkreśla się, że co prawda w ostatnich latach coraz więcej młodzieży się uczy, ale oferta szkół (szczególnie średnich i wyższych) jest bardzo różna jakościowo. - Już teraz wiadomo, że wiedza matematyczno-przyrodnicza jest niewielka, coraz mniej młodych decyduje się na studia matematyczne i techniczne - mówi Michał Boni, jeden z autorów raportu.

Syndrom kołodzieja

- Na liście zawodów wciąż jest kołodziej, a nie ma designera. Szkoły reagują na zmiany na rynku pracy bardzo powoli - mówi "Rz" Mirosław Hiszpański z Warmińsko-Mazurskiego Związku Pracodawców Prywatnych. - Jeśli nawet teraz nastąpią zmiany, to i tak pierwsi absolwenci skończą szkoły za trzy - cztery lata.

Jego zdaniem potrzebny jest więc rozwój systemu profesjonalnego, ale krótkiego kształcenia zawodowego. - Powinno trwać pół roku, najwyżej rok - dodaje.

Dziś wielu absolwentów ma małe szanse na pracę. Dopiero gdy zarejestrują się jako bezrobotni, mogą trafić do przedsiębiorstwa na staż, za który płaci urząd pracy. Taki system kosztuje państwo 700 mln zł rocznie.

Stowarzyszenie Elektryków Polskich organizuje kursy kwalifikacyjne i egzaminy dla elektryków. - Często kończą je uczniowie ostatniej klasy techników, ponieważ bez tego nie mogliby samodzielnie pracować, a egzaminów takich nie oferuje im szkoła - opowiada Elżbieta Arendarska, sekretarz generalny SEP. Ryszard Matkowski, prezydent holdingu J. W. Construction, zastanawia się: - Skoro nauka w zawodówce trwa tyle samo co edukacja w liceum profilowanym, to kto wybierze zawodówkę? Absolwenci takich liceów są za słabo przygotowani i do pracy w zawodzie, i do studiów. Najczęściej lądują w prywatnych szkołach wyższych o niezbyt wysokim poziomie.

- Problem polega na tym, że wiele szkół budowlanych upadło, a rąk do pracy dramatycznie brakuje. Zastanawiamy się już nawet, czy razem z firmami wykonawczymi nie zacząć w jakiś sposób działać na rzecz reaktywacji szkolnictwa zawodowego - mówi Ryszard Danielewicz, prezes zarządu w Pirelli Pekao Real Estate.

Pracodawcy zmieniają system

- Volkswagen Poznań za 2 mln zł wyposażył Zespół Szkół Zawodowych w Swarzędzu w salę, w której praktycznie uczą się mechatronicy - opowiada Jacek Kulik z Towarzystwa Edukacji Bankowej. Towarzystwo prowadzi siedem szkół wyższych i ma 53 oddziały policealne. - Zaczynamy współpracę z Lewiatanem. Staramy się reagować elastycznie, obserwując choćby raporty o zawodach przyszłości.

W firmach brakuje specjalistów nie tylko ze średnim wykształceniem, ale także z wyższym. Właśnie rusza na Politechnice Rzeszowskiej wspierane przez firmy z Doliny Lotniczej doskonale wyposażone laboratorium materiałowe, w którym mają być rozwijane najnowsze technologie lotnicze.

PZL Świdnik ma zaś umowę o współpracy z Politechniką Lubelską. - Politechnika utworzyła dla nas specjalizację śmigłowcową, wykładają tam nasi inżynierowie, a firma oferuje praktyki i najlepszym proponuje pracę - mówi Jan Mazur, rzecznik PZL Świdnik.

ALEKSANDRA FANDREJEWSKA, bkal, zl

Opinia

 
prof. Urszula Sztanderska, UW, współautorka raportu "Edukacja dla pracy"
 

Polskie szkoły już wiedzą, że trzeba zwracać uwagę na ogólne kompetencje potrzebne człowiekowi w życiu zawodowym. Poprawiła się jakość nauki języków obcych, wprowadzono informatykę. Od uczniów wymaga się większej samodzielności. Dzięki systemowi egzaminów zewnętrznych szkoły i uczniowie mogą porównywać swoje wyniki z innymi. Ale poważnym minusem systemu edukacji jest wciąż to, że rzadko reaguje na to, co się dzieje na rynku pracy. Szkoły nie wiedzą, jakie są potrzeby pracodawców, nie zastanawiają się, jacy pracownicy będą poszukiwani za kilka lat. Marna jest baza do kształcenia praktycznego. Zbyt często szkoły utrzymuje się sztucznie ze względu na potrzebę zatrudniania nauczycieli, a nie na potrzeby zawodowe uczniów. Nie współpracują ze sobą sąsiadujące samorządy lokalne. Także przedsiębiorcy nie wykazują większej gotowości do współdziałania ze szkołami.

bogna19-09-2007 09:25:25   [#41]

Na liście zawodów wciąż jest kołodziej, a nie ma designera. Szkoły reagują na zmiany na rynku pracy bardzo powoli - mówi "Rz" Mirosław Hiszpański z Warmińsko-Mazurskiego Związku Pracodawców Prywatnych.

Nie od szkół zależy lista zawodów - to rozporządzenie w sprawie klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego.

Więc nie szkoły należy obwiniać powolną reakcja na zmiany na rynku pracy!

dyrlo19-09-2007 20:05:23   [#42]

Terminarz pisemnych matur taki trochę nieprzemyślany.

Język polski - poniedziałek (dla klas młodszych wolny dzień)

Język angielski - wtorek (dzień wolny dla klas młodszych w większości szkół bo ten język jest najczęściej wybierany)

Język polski mógłby być w auli i sali gimnasycznej - uroczyście z dwoma tylko obcymi nauczycielami z innej szkoły, a tak język polski w 13 salach po 18 w sali i do tego 13 obcych + 26 własnych (oddelegować też trzeba nie wiem czy mi w tym roku wystarczy nauczycieli do nadzorowania). Przestawianie ławek z sali gimnasycznej i auli po egzaminie z języka polskiego nierealne bo młodsi mają wolne - przedłużony długi wekend im się szykuje. A język obcy musi być w małych salach.

To już 3 razy pisaliśmy nową maturę i mamy już statystyki, że języka angielskiego jest nawięcej - więc moja prośba do CKE po języku polskim jakiś inny przedmiot.

AnJa19-09-2007 20:21:15   [#43]
no, bogna opieprzy, ale wyjaśnię:

twierdzą, ze tak muszą- chodzi o to, ze jak wielu pisze to i dużo sprawdzania jest

musza się w terminach wyrobić stą ustalają terminy na podstawie liczby zgłoszeń

w ub. roku zrobiliśmy 200 pojedyńczych ławek na maturę i mam to z tzw.bani:-)
dyrlo19-09-2007 20:29:47   [#44]

Jak zrobiliście?

Ty mi tu nie gadaj, jeden dzień przerwy by wystarczył, niech Oni też o nas pomyślą, logistycznie to ja po tych dwóch dniach powinnam mieć tydzień wolnego, zdarzało się, że jeszcze nauczyciel się pochorował i już wogóle tylko woźny do nadzorowania był wolny :-(

A zresztą On też potrzebny przy wejściu żeby obcy nie wchodzili.

A zauważyłeś, że właśnie w te dni najwięcej gimnazjalistów papióry przynosi?

AnJa19-09-2007 20:35:15   [#45]
nie

w te dni szkoła od 9 do 12 jest na klucz zamknięta
...
bogna- przepraszam!

cholera, ze też ja inaczej nie umiem....
bosia19-09-2007 20:47:50   [#46]

Powinien być limit punktów do LO. Są Lo przyjmujące wszystkich.

Powinien być limit punktów do technikum, mogę sobie ustalić sama, ale wtedy ten uczeń nie przyjdzie do mnie do zawodówki, bo inna szkoła przyjmie go do technikum.

Zawodówkę udaje nam się otworzyć co 2-3 lata. Choć próbowałam np. ZSZ i technikum w tym samym zawodzie, jeśli ktoś nie da rady w technikum, przenosi się do zawodówki.

Zawodówka 3 lat +technikum uzupełniające 3 lata, czyli o 2 dłużej.

Ja współpracuję z pracodawcami, działa u nas Szkolny Ośrodek Kariery i co z tego. Prowadziliśmy nabór do szkół w zawodach zgodnie z zapotrzebowaniami Regionalnej Izby Gospodarczej, ale było za mało chętnych, nie otworzyłam.

Głupie zmiany w nowych programach. Np. w t mechanik nie ma już nauki jazdy samochodem, a w technikum żywienia jest. Czyli mechanik samochodowy nie ma prawa jazdy, a żywieniowiec ma.

Samochdy kupiliśmy z pieniędzy z ministerstwa, teraz powinnam je sprzedać, bo utrzymanie drogie, a jak sprzedam i  program zostanie zmieniony to za co kupię. Brak stabilizacji.

Marek Pleśniar19-09-2007 22:09:49   [#47]

zapraszam na stronę kongresu bo można się tam zapoznać z oczekiwanym długo harmonogramem tegoż:

 

www.oskko.edu.pl/kongres/

Jacek W20-09-2007 08:06:29   [#48]

Na liście zawodów wciąż jest kołodziej

Jakoś nie moę znaleźć tego kołodzieja w klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego ;)

Marek Pleśniar20-09-2007 09:23:34   [#49]
dziennikarze jak zwykle;-)
bogna20-09-2007 09:47:17   [#50]

oooo...Jacek :)

bardzo brakuje mi Twojego udziału w dyskusji

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]