Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Dyskusja kongresowa - Panel szkół specjalnych oraz integracji
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Marek Pleśniar15-09-2007 15:32:12   [#01]

Otwieramy oficjalny wątek dyskusyjny mający na celu zebrać Wasze uwagi dotyczące panelu "Potrzeby szkolnictwa specjalnego oraz potrzeb dziecka o specjalnych potrzebach edukacyjnych w szkole masowej

Do udzielania się tu proszę forumowego Fakira, członka OSKKO czyli Krzysztofa Lauscha z Poznania

Wątek ma służyć zebraniu potrzeb tych obszarów oświaty, czyli:

1. szkolnictwa specjalnego

2. integracji w szkołach masowych - "zwyczajnych"

zapraszamy do dyskusji

Fakirze - w twoje ręce, zachęćmy Forumowiczów do pracy

jej efekty zostaną uzupełnione pracą panelu na kongresie a potem stanowiskiem o propozycji Kongresu - "programu dla polskiej oświaty" który ma wskazać rządzącym po wyborach co jest ważne w oświacie

Fakir215-09-2007 15:49:57   [#02]

Melduję gotowość :)))

Tak sobie myślę, że jest to okazja (pierwszy raz taka znacząca) zebrania w końcu "zusammen do kupy" tego co nas boli, co nam przeszkadza, co nas ogranicza, co jest nielogiczne, co jest bezsensowne, co jest...

Wiele piszemy, gadamy, dyskutujemy, przedstawiamy racje za i argumenty przeciw... Czas to zebrać.

Widzę to tak, że teraz, jeszcze przed Kongresem, zbierzemy uwagi, pomysły, problemy.

"Przegryziemy" je w spokojności.

Podczas dyskusji na Kongresie (ile czasu Marku będziemy mieć?) "dozbieramy" głosy z sali, zbierzemy je w sensowne wnioski (postulaty, uwagi) i następnie przedstawimy je posiedzeniu ogólnym.

Owe wnioski będą podwójnego charakteru:

1. To co jest złe, głupie, do zmiany, co przeszkadza i uniemożliwia itd;

2. To czego nie ma a powinno być, by było lepiej, dobrze, super

Wyłaniają się dwa główne obszary problemowe:

- uczeń w szkolnictwie specjalnym;

- uczeń niepełnosprawny (głównie upośledzony umysłowo) w szkolnictwie ogólnodostępnym (też integracyjnym, szeroko rozumianej integracji).

Zapraszam do dyskusji, zgłaszania uwag...

Pomóżcie wykorzystać stojącą przed nami szansę :)))

Marek Pleśniar15-09-2007 15:51:48   [#03]
oto i koordynator wątku doszlusował - błyskawicznie:-)
Fakir215-09-2007 16:54:20   [#04]

Na dobry początek...

By jakoś zacząć i zachęcić wklejam tekst, który powstał 11.01.1999 roku i do dzisiaj, jak mi się wydaje, nie stracił na aktualności, choć mamy już pomoce w klasach I-IV...

Informacja ta miała być wręczona takiemu jednemu wizytatorowi z MEN, który miał przyjechać do Poznania.

Mimo wcześniejszych solennych zapewnień pan nie przyjechał (nawet nie przeprosił za to), pismo zostało wysłane i zaginęło w czeluściach...

 

- - -

INFORMACJA OPRACOWANA PRZEZ WIELKOPOLSKIE TOWARZYSTWO AKTYWNYCH NA RZECZ PEDAGOGIKI SPECJALNEJ (WTAPS) dla Ministerstwa Edukacji Narodowej...

 

 

WYBRANE  PROBLEMY  „SZKOŁY  ŻYCIA”

 

1. W klasach od I – III można zatrudnić pomoc nauczyciela w wymiarze 4 godzin dziennie.

     Należy doprowadzić do tego, żeby pomoc nauczyciela była we wszystkich grupach, niezależnie od wieku uczniów. Będzie to miało znaczący wpływ na zmniejszenie liczebności najdroższej formy nauczania - nauczania indywidualnego.

 

2. Zarządzenie wyraźnie mówi o liczbie dzieci w grupie klasowej.  Grupa świetlicowa nie powinna być liczniejsza od grupy klasowej.

     Dla grup świetlicowych powinny być więc również przyznane etaty pomocy nauczyciela (wszak dzieci są te same i problemy z nimi też).

 

3. Jeżeli nie ma rozliczania z realizacji programu, nie zakłada się występowania tzw. „poprzeczki” (nie realizacja programu jest celem pracy edukacyjnej) to jak można mówić o badaniu kompetencji? Nadal mamy świadectwa promocyjne do klasy programowo wyższej.

Nadal „rozlicza się” realizację podstawy programowej (odgórnego programu nie ma) za pomocą ocen – to co, że opisowych…

     Należy wypracować inną formułę „oceniania”.

 

4. Zwiększająca się liczebność nauczania indywidualnego (wynikająca z bardzo wielu uwarunkowań) powoduje wzrost liczby nauczycieli prowadzących te nauczania. Nauczyciele ci muszą być prowadzeni metodycznie, hospitowani.

     Powinny być wprowadzone pewne normy po osiągnięciu których przysługiwałby automatycznie „specjalny” etat funkcyjny obejmujący nadzór nad nauczaniem indywidualnym.

 

5. Praktyka pokazuje, że rodziny z dziećmi głębiej upośledzonymi mają bardzo wiele różnych problemów socjalnych.

     Powinny być zmienione normy ilościowe etatów pedagoga szkolnego i psychologa szkolnego oraz należy rozważyć ewentualność zatrudnienia asystentów socjalnych.

 

6. Stan psychofizyczny (także zdrowotny) uczniów szkoły życia wymaga wsparcia ze strony służby zdrowia.    Należy opracować jednoznaczne zasady funkcjonowania lekarzy i pielęgniarek w szkole.

 

7. Nowoczesna szkoła życia wymaga współdziałania wielu specjalistów (np. psychologów klinicznych, rehabilitantów). Aktualne przepisy dotyczące zatrudnienia nauczycieli wymagają, by - jeśli nie są pedagogami specjalnymi - uzupełniali kwalifikacje (kursy oligofrenopedagogiki). Psychologowie kliniczni na taki kurs nie zostaną przyjęci - muszą wcześniej robić tzw. przygotowanie pedagogiczne.

     Powinny zostać zweryfikowane kryteria zatrudniania na stanowiska nauczycielskie w szkole życia oraz stanowiska inne niż nauczycielskie.

 

8. Tendencje naboru uczniów do szkoły życia są takie, że zwiększa się odsetek dzieci ze znacznym i głębokim upośledzeniem umysłowym (z oczywistych względów najczęściej ze współzaburzeniami). Dzieci te wymagają specjalistycznych pomocy dydaktycznych (pomoce te najczęściej spełniają inne funkcje, niż takowe dla szkoły ogólnodostępnej), często bardzo zindywidualizowanych, jednostkowych. Pomoce takie oraz liczne specjalistyczne urządzenia są bardzo drogie, tymczasem nakłady na pomoce dydaktyczne w szkole życia i szkole masowej są analogiczne.

     Należy wydzielić w budżecie (dotacjach) odpowiednie fundusze na ten cel.

 

9. Szkoła ma obowiązek współpracy z uczelniami wyższymi. Brakuje jednak odpowiednich zapisów prawa regulujących tę współpracę, dających praktykom (szkoła) pewne instytucjonalne możliwości wpływu na teoretyków (uczelnia) - choćby w zakresie  programów kształcenia studentów.

     Należy powołać zespół w celu opracowania zasad współpracy.

 

Karolina15-09-2007 17:01:29   [#05]

Cieszę się, że ten temat stanie się częścią kongresowej dyskusji.

Ponieważ mam przed sobą najnowszy numer Integracji zainspirował mnie artykuł "Równe szanse w edukacji". Czytam w nim, iż istnieje projekt MEN z 15 lutego określający standardy kształcenia przygotowujący do zawodu nauczyciela.

Niestety nie potrafię znaleźć tego projektu ani informacji o nim. Czytam tylko, iż jego celem jest między innymi uzupełnienie przepisów w zakresie wymogu wyposażenia nauczyciela w podstawy wiedzy z zakresu niepełnosprawności i edukacji dzieci o specjalnych potrzebach.

Temat, który wraca na forum jak bumerang. Nauczyciele boją się tych uczniów. Zakrywają się brakiem wykształcenia (oraz brakiem obowiązku posiadania takowego) w szkołach masowych. Często nauczyciele nie wiedzą jak postępować z uczniem nadpobudliwym, trochę agresywnym, z uczniem o miejszej zdolności, niepełnosprawnym. Niedawno obiegła nas historia w pewnej szkole nie chciano przyjąć ucznia z cukrzycą.

Problemy się pietrzą a uczniów z innościami przybywa. Nie można się ich pozbyć, zakrywać brakiem umiejętności, przepelnieniem klas i brakiem warunków.

Należy to zmieniać. Dążyć do równości dzieci wszystkich a nie tylko tych które wpadają w ramki przeciętności.

Uważam, że są dwie rzeczy jakie natychmiast należy zacząć zmieniać. Po pierwsze wykszkałcenie nauczycieli (jakoś obija mi się o uszy obowiązek znajomości języka obcego przez nauczyciela - dlaczego nie miałoby być obowiązku posiadania znajomości wiedzy o niepełnosprawnym uczniu); po drugie o co będzie już trudniej dążęnie do zmniejszania liczebności uczniów klasach w celu lepszego komfortu pracy z uczniem niepełnosprawny.

To taki mój wstęp do dyskusji. Mam nadzieję, że temat znajdzie zainteresowanie.

Fakir215-09-2007 17:09:51   [#06]

Karolino!

Będziesz na Kongresie? Bo nie ma Cię w spisie...

Czas naprawdę to wszystko do kupy zebrać i zapodać przed nos wielkim tego świata...

Choćby tylko dlatego, byśmy nie musieli wciąż, na okrągło tłuc tego samego na Forum...

:)))

Pozdrawiam!

Karolina15-09-2007 17:12:24   [#07]

Nadal na podstawie Integracji:

W ramach projektu EQUAL “Niepełnosprawni - samodzielność, rodzina, rehabilitacja, EDUKACJA, PRACA - system zintegrowany"  - zorgranizowano bezpłatne 40 godzinne szkolenie.

“Nauczyciel - wspomaganie edukacji i integracji młodzieży niepełnosprawnej”. Jest to możliwość podniesienia kwalifikacji, zgodnie z tendencjami obecnymi w Unii Europejskiej, włączającymi do Standardów Kwalifikacyjnych nauczycieli umiejętność pracy z uczniami z niepełnosprawnością.....

Szkolenie ma pomóc w wypracowaniu strategii udzielania wsparcia uczniom niepełnosprawnym w klasie; wyposażyć nauczycieli w wiedzę dotyczącą możliwości i potrzeb młodzieży niepełnosprawnej; zapobiec izolacji uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych; przekazać wiedzę, która umożliwi pomoc uczniom niepełnosprawnym w kontynuowaniu edukacji na poziomie wyższym; przygotować nauczycieli do realizacji strategii wychowawczo-edukacyjnych, umożliwiających uczniom niepełnosprawnym efektywną naukę i adaptację w środowisku szkolnym.

http://www.samiosobie.org.pl/

Z Integracji... cyt. "Zainteresowanie w grupie docelowej było niskie. Jest to kolejny dowód na to, że nauczyciele w szkołach masowych nie widzą potrzeby dokształcania się w zakresie wspomagania edukacji osób niepełnosprawnych."

Karolina15-09-2007 17:14:50   [#08]

Krzysztofie a ja ani samorządowiec ani dyrektor - tym też nie mam chętnego do sfinansowania kongresu (pytałam).

Teraz zaświeciły mi się oczy widząc ten temat. Mam pytanie do szefostwa.. czy można sobie wybrać jakiś jeden dzień tylko? Czyli uczestniczyć wybiórczo? Wiem, że fatalnie brzmi ale na całość nie dam rady :((

Marek Pleśniar15-09-2007 17:19:28   [#09]
można wybrać dzień jak ktoś musi. Coś tam dopasujemy na miarę :-)
Leszek15-09-2007 17:37:06   [#10]

nowe standardy zostały opublikowane w Dz. U. nr 164, poz. 1166 i w załączniku do tegoż Dz.

pozdrawiam

Fakir215-09-2007 19:17:38   [#11]

Bardzo wszystkich proszę...

Wpisujcie swoje uwagi, problemy, spostrzeżenia...

Ja to wszystko skrzętnie będę zbierał (nawet nowy folder specjalnie założyłem:)

:)))

aza15-09-2007 19:26:50   [#12]

Fakir - może mój głos niewiele znaczący....

ale myślę, że warto poruszyć sprawę dziecka  niepełnosprawnego , z orzeczeniem o kształceniu specjalnym w szkole (przedszkolu) masowym.

Rozporządzenie nakłada obowiązek przyjęcia takich dzieci - robimy to i chcemy to robić - ALE......

Rola organu prowadzącego - zatrudnienie specjalistów itp....

wiesz, o co mi chodzi......

tych dzieci w masówkach coraz więcej.....

miejmy tego świadomość.....

co myślisz o tym????

Karolina15-09-2007 19:32:34   [#13]

aza ale ja nie wiem o co chodzi... a chciałabym.. ;)

Rolą dyrektora szkoły jest przyjęcie tego ucznia i zapewnienie mu prawidłowej edukacji. Oczywiście dyrektor napotyka na problemy. Ma liczne klasy, nie ma chętnych do nauczania tego dziecka.

Co proponujesz aza?

bogda415-09-2007 19:33:59   [#14]

tak, popieram

 ale dorzucę powazniejszy problem- dziecko upośledzone+inne dysfunkcje

ale brak orzeczenia czasem nawet opinii, zaniedbywanie dziecka przez rodziców- nieudzielanie jakiejkolwiek pomocy dziecku, możliwości i ograniczenia prawne, wsparcie sądu rodzinnego

Fakir215-09-2007 19:34:51   [#15]

Aza...

To był jeden z głównych punktów wyjścia przy myśleniu o "panelu specjalnym" na Kongresie !

Bardzo nam zależy na tym, by w końcu o tym głośno i zbornie powiedzieć.

Potrzebujemy więc głębszych i szerszych informacji na ten temat...

Twój głos zapisałem w moim nowym folderze :))) Dzieki i proszę o jeszcze !!!

:)))

Karolina15-09-2007 19:48:09   [#16]

bogda twój roblem znam i uważam go za ciężki naprawdę. Swoją drogą co postanowiliście?

Jednak wydaje mi się, że generalnie rodzice te opinie czy orzeczenia przekazują do szkół. Jakieś tam incydentalne przypadki ale od tego mamy inne instytucje aby patologiom się przyglądać i wspierać takie rodziny.

W szkołach powinniśmy być przygotowani do przyjęcia każdego ucznia. Zatem obecna szkoła musi zmierzyć się z problemem do jakiego dotąd przyzwyczajona nie była.

Po pierwsze nasze rodzime nauczanie specjalne nie stoi na wyskim poziomie. Tu Jacol dorzuciłby kamyczek i mam nadzieję, że to zrobi. Rodzicom dano wybór i prawa. Prawa jakie posiada każdy obywatel. Może wybrać szkołę, lekarza, wyznanie, opcję polityczną itp..

Dano wybór. Skoro tak, państwo powinno je uszanować. Nie może być tak, że wybór szkoły masowej natychmiast spotyka się z niezadowoleniem państwa - wszak dopiero co pozwolono nam na to.

Jeśli dano rodzicowi to prawo może więc oczekiwać, że w szkole masowej jego dziecko uzyska podobne wsparcie jak w szkole specjalnej.

bogda415-09-2007 19:57:20   [#17]

do Karoliny

 dziecko zostało w klasie IV, indywidualny program / mimo braku dokumentów/ zajęcia z oligofrenopedagogiem na terenie szkoły, ponowne próby skierowania  na terapię logopedyczną, podpowiem im żeby starali się o świadczenia,kontynuowali rehabilitację no i dokumentowanie wszystkich moich czynności.Może być potrzebne.

poszukam też stowarzyszenia na rzecz dzieci z upośl. umysł.

Fakir215-09-2007 19:58:04   [#18]

Niezależnie od tego, że uważam (nadal niestety), że DZISIAJ to niejednemu z naszych dzieciaków jest w szkole ogólnodostepnej GORZEJ niż mogłoby być - niezależnie pod tego muszę przyznać, że od dawna (to znaczy od 1985 roku dokładnie - początki integracji w Europie...) postulowałem, by przynajmniej w przedszkolu nauczyciele byli obowiązkowo po specjalnej, oligo lub czymś w tym rodzaju...

aza15-09-2007 20:01:29   [#19]

karolina....

no mam piatkę takich dzieci....

i jakies doświadczenia.....zespół wczesnego wspomagania.....

w tym roku juz wyówione nastepne 3 do orzeczeń....

mam fantastycznych ludzi do pracy - pełnych zapału, pracujących i nie;iczacych godzin.....

ale czy tak być powinno????????

Maelka15-09-2007 20:03:17   [#20]

Karolino

Po pierwsze nasze rodzime nauczanie specjalne nie stoi na wyskim poziomie. Tu Jacol dorzuciłby kamyczek

Ja też dorzucę, ale muszę sobie to wszystko uporządkować.

JACOL15-09-2007 20:08:33   [#21]

jacol nie będzie dorzucał kamyczków (ale tylko tu)

tylko przykładnie ciągnął z innymi ten wózek pod przewodnictwem Fakira...

aza15-09-2007 20:10:37   [#22]

Fakir....

dzięki za dobre słowo....

TWOJE -w tej dziedzinie - dużo dla mnie znaczy.....

Karolina15-09-2007 20:11:36   [#23]
Jacku? Co ci się stało? ;)
Alias15-09-2007 20:14:47   [#24]

Podzielę się również refleksjami, gdy znajdę kogoś do pisania ( nie da się pisać " w gipsie" )

Pozdrawiam :-)))

JACOL15-09-2007 20:20:54   [#25]

Karolino,

Nic mi sie nie stało. Ja zażarcie i twardo dyskutuję o metodyce, bo zależy mi na dzieciach. Uważam, że taka dyskusja i różnice zdań są nizbędne. Są jak powiew świerzego powietrza. Bez takiej krytycznej dyskusji postęp nie jest możliwy.

Pomimo jednak, że rozmawiam stanowczo, mam dla swoich rozmówców dużo szacunku. Nawet wtedy gdy rozmawiając ze mną muszą mąk straszliwych doznawać i przykrości wielu z rąk i ust moich. :-)))

W gruncie rzeczy jednak utożsamiam się z moim środowiskiem. Pamiętam, że gramy w jednej drużynie. Poprawę pedagogice może przynieść i mocna dyskusja metodyczna i wspólne działanie na rzecz całego środowiska.

dyrlo15-09-2007 20:33:13   [#26]

Jacol

Do popielnika
JACOL15-09-2007 20:44:00   [#27]

dyrlo

mogłabyś jaśniej?
zgredek15-09-2007 20:46:35   [#28]

tu masz jasno;-)

http://oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=23611&st=0
dyrlo15-09-2007 20:46:45   [#29]
powiew świeżego powietrza :-)
AsiaJ15-09-2007 21:48:34   [#30]

O integracji

Od 2001 roku prowadzę klasy integracyjne w gimnazjum ogólnodostępnym.Co roku 1 integracyjna na każdym poziomie.Pierwsze klasy stworzyliśmy bo przyszły do szkoły dzieci z orzeczeniem, więc odpowiedzieliśmy na potrzeby środowiska, potem dzieci zaczęły przychodzić z innych rejonów i powstawały kolejne klasy w każdym roku. Uczyliśmy się integracji od podstaw i uczymy się nadal.OP chciałby wszystkie dzieci integracyjne skumulować w jednym dużym gimnazjum.Argument za - bo taniej.

Pytanie moje brzmi tak czy powinno się dążyć do powstawania enklaw integracji czy tworzyć w wielu szkołach najbliżej domu zamieszkania dziecka? Przyznaję,że jestem zwolenniczką tej drugiej koncepcji.

Kolejny problem to "pedagogizacja" (celowo używam tego słowa) rodziców a może nawet całego społeczeństwa na temat kształcenia integracyjnego. W społeczeństwie pokutuje taki pogląd,że klasa integracyjna to klasa wyrównawcza czyli "gorsza".Rodzice obawiają się,że ich zdolne i zdrowe dzieci znajdą się w gorszej grupie rówieśników.

U mnie od 1 września 2 uczniów zdrowych, właśnie z tego powodu, odeszło z klasy integracyjnej.

grazabo15-09-2007 21:58:48   [#31]

Problem: szkoła specjalna a szkoła masowa dla dziecka z upośledzeniem chyba zawsze problemem pozostanie.

Ja mam pytanie (czy problem ) z dopasowaniem i realizowaniem wszystkich wymogów rozporządzenia o ocenianiu, wymaganiach edukacyjnych, kryteriach w odniesieniu do uczniów z umiarkowanym i znacznym upośledzeniem.

A tak wogóle pozdrawiam i żałuję ,że nie mogę jechać na Kongres.

Fakir215-09-2007 22:16:38   [#32]

Moi kochani :)))

Czytam i skrupulatnie zapisuję w moim folderze :)))

Dziekuję i proszę o jeszcze...

Głębiej, pełniej, dosadniej...

Dan6715-09-2007 22:22:13   [#33]
uczeń lekko upośledzony z orzeczeniem do kształcenia specjalnego uczy sie w szkole masowej, ma dwa języki obce, czy ma być oceniany z dwóch jezyków, czy może zwolniony z jednego?
Fakir215-09-2007 22:35:59   [#34]

Dan...

To nie ten wątek...

Proponuję SPECJAły lub inny...

Maelka15-09-2007 22:44:32   [#35]

A może to własnie ten wątek? Pytania tego typy pojawiają się coraz częściej. Czy nie swiadczy to o istnieniu problemu?

Coś szwankuje. Może czynnik ludzki, może organizacja, może czynnik legislacyjny, a może jeszcze cos innego.

Ale problem istnieje i dla dobra dziecka trzeba chyba go rozwiązać.

AsiaJ15-09-2007 22:46:42   [#36]

Dan67

Z jednego języka, z drugiego może być zwolniony (Pp-rozp.o ocenianiu)
Fakir215-09-2007 22:46:50   [#37]

Jak zwał, tak zwał...

I tak zapisałem na folderze :)))

Karolina15-09-2007 22:49:51   [#38]

Dan możesz zwolnić z drugiego języka.

Zgadzam się Maelko, wiele podstawowych pytań wraca. Dan bez urazy, symbolizcznie jakoby i wiem, że forum po to by pytać. Często jednak wracają pytania podstawowe - czy dziecko może? jak oceniać? jaki program? jaka podstawa?

Wg mnie to świadczy o braku doświadczenia szkół masowych w edukowaniu dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Dziecko z orzeczeniem w szkole masowej to nadal rzadkość.

elrym15-09-2007 22:50:03   [#39]

a jak się sprawy mają z uczniami w szkole masowej, którzy na granicy upośledzenia lub upośledzenie lekkie?

wiem, ze mogą być zwolnieni z egzaminu, ale... co dalej, jeżeli chodzi o przyjęcia do szkół? czy nie zamknie im to drogi dalszej edukacji?

Fakir215-09-2007 22:55:39   [#40]

I o to chodzi...

Myślimy :))))

elrym15-09-2007 22:56:46   [#41]
dzięki, daj znać, jak wymyślisz :-)
Fakir215-09-2007 22:57:23   [#42]

Kiedyś...

Wymyślę :)))

Wtedy dam znać .....

Karolina15-09-2007 23:01:06   [#43]

Jaka różnica jest w dalszej edukacji dziecka upośledzonego lekko kończącego edukacje w szkole masowej a specjalnej?

Moim zdaniem co do wyboru dalszej szkoły - żadna. I tak szkół ponadgimnazjalnych, które wykształciłyby ich dalej jest niewiele. Jeśli już są ich profil zawodowy jest niezwykle skromny.

Nie rozumiem natomiast określenia na granicy uposledzenia. Uczeń albo je ma (ma orzeczenie) albo nie. Bez orzeczenia jednak wybór szkół zawodowych jest większy.

Marek Pleśniar15-09-2007 23:02:30   [#44]

zachęcam byście się z fakirem dogadali i wspólnie pracowali nad zbieraniem materiału z tutejszych dyskusji

Karolina15-09-2007 23:06:30   [#45]

;))

Marku ;)

Fakir musiałby nam przedstawić wizję swojego wystąpienia, kierunki... o wszystkim gadać sie nie da.

Poza tym, to ważne, ponieważ jak wiem Fakir nie pała miłością co do stanowiska - uczeń o specjalnych potrzebach edukacyjnych w szkole masowej - tym bardziej zatem potrzebujemy wyjściowej dla wspólnego stanowiska.

Marek Pleśniar15-09-2007 23:07:33   [#46]

nie może być tu mowy o wizji jakiejkolwiek na razie

póki się nie wypowiecie

Fakir215-09-2007 23:16:57   [#47]

Ja chwilowo zbieram... Nie ma mowy o jakimkolwiek MOIM stanowisku...

To ma być UNIWERSALNE a nie czyjekolwiek...

Czy ja "pałam" czy nie pałam miłością do czegokolwiek - to nie ma znaczenia...

Zbieram informacje, uwagi i inne takie...

Zbieram i je opracuję...

Opracuję to przedstawię...

Byle bym miał CO opracowywać...

Więc myślcie i dawajcie tutaj...

Marek Pleśniar15-09-2007 23:24:32   [#48]

zwłaszcza że Fakir zaproponowałby toczono dyskusję o integracji i dzieciach w szkołach masowych:-)

czyli nie jest tak źle z tą miłością:-)

Karolina15-09-2007 23:35:31   [#49]

Szkoły integracyjne powstały z myślą o uczniach niepełnosprawnych - brawo. Zaraz potem pojawiły się problemy. Aby taka szkoła powstała wyrazić wolę musiał przede wszystkim OP, dyrektor. Nie ma lekko. Szkoły integracyjne nie powstają masowo. Potrzebnych jest min 5 dzieci z dysfunkcjami w danym pionie. Poza tym szkoły zaczęły sobie wpisywać w statut i takie mają prawo jak rozumieją ucznia z dysfunkcjami - tym też pewnych mogą nie przyjmować.

W małych miastach z reguły takich nie ma. Często czytamy na internecie batalie rodziców o powstanie klasy integracyjnej. Jeśli rodziców zbierze się kilku i mają dużą determinacje akcja kończy się powodzeniem, często jednak nie.

Dlatego uważam, iż szkoła powinna iść w kierunku szkoły włączającej. Dziecko niepełnosprawne powinno przebywać w swoim środowisku, najbliżej podwórka. Zatem każda szkoła rejonowa powinna być przygotowana na przyjęcie ucznia "innego".

Pytanie jak to przygotowanie powinno wyglądać?

Zapewne edukacja wszystkich nauczycieli, nie tyle w kierunku oligofrenopedagogiki - tych powinno być w każdej szkole kilku - ale mam na mysli edukację wszystkich nauczycieli. Mało nauczycieli obecnie ma podstawową wiedzę na temat problemów rozwojowych dziecka, problemów metabolicznych, intelektualnych, genetycznych, sensorycznych itp..

Podstawowa wiedza, która przede wszystkim pozwoli mu się nie bać. Pozwoli mówić o tych sprawach głośno, również z klasą. Bez patosu, bez litości - normalnie. Dzieci, kiedy spotykają w młodszych klasach kolegę niepełnosprawnego traktują go bardziej normalnie niż w starszych. Powinniśmy więcej o tym mówić z dziećmi znim poznają takiego kolegę.

Karolina16-09-2007 20:06:54   [#50]
podnoszę... tyle jest spraw
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]