Nie można wejść na czat, aby zapytać o takie drobiazgi, więc pozwalam sobie zapytać na forum, z góry dzięki za pomoc:

1) Czy to straszny błąd, gdy w w księdze protokołów, pod protokołem podpisuje sie tylko protokolant i dyrek, a w nastęnym protokole nie ma wzmianki o odczytaniu protokołuy z poprzedniej rady?

2) Jeśli nastąpiła zmiana w UoSO lub KN, lub rozporządzeniu ale nic nie zmieniam w statucie szkoły, to jak zmienić pierwszą część, powołującą sie na te dokumenty: aneksem, zmienić stronę tytułową?

Pozdrawiam, Paweł

hm..

1. ad 1 straszny błąd może nie. Ale błąd - tak :-)
2. Nie bardzo rozumiem.. przecież jeśli nie zmieniasz statutu, to znaczy, że paragrafy rozporządzenia , o ktorym pisaleś  na stronie pierwszej nie zostały zmienione. To wiec oznacza, ze twoje powoływanie się na to rozporządzenie jest zasadne... Chyba, ze chodzi Ci o to, ze nie masz aktualnej daty nowelizacji rozporządzenia.. na to jest najlepszy sposob taki- Piszesz " roz. takie i takie z późniejszymi zmianami"

Nie wiem, czy dobrze zrozumiaklam pytanie :-))

( masz mierzenie?)

Hmm...

Ad. 1. Czy błąd to zależy od twojego regulaminu RP. U mnie to nie błąd - tak właśnie trzeba robić, ale tak mam w regulaminie. Natomiast mam też, że protokół musi być zatwierdzony przez RP, co nie oznacza przeczytania go na zebraniu (każdy u nas umie czytać :)), a przyjęcia go w drodze głosowania.

No ale może byc inaczej... Można miec np. w regulaminie, że każdy ma prawo zgłaszania uwag do protokołu, a jeśli tego nie zrobi do następnego zebrania to protokół uważa się za przyjęty... Lub jeszcze inaczej.

Ad. 2. z Asi odpowiedzią zgadzam sie w całej rozciągłości. Musiałbyś zmienić statut, gdyby akt prawny, na który się statut powołuje został całkiem zmieniony (lub uchylony), a nie tylko znowelizowany.

Dziękuję...

bardzo Asiu i Ewo za tę informcję. Zaraz zajrzałem do regulaminu i mam jak byk, że podpisuje protokolant i przewodniczący, natomiast inni mają 14 dni na ewentualny aneks. Kamień mi spadł z serca, bo 1,5 roku temu wprowadziłem zmianę, nie znając w sumie regul. rady, a ten był jeszcze po poprzedniczce.

A'propos - mam w tym regul., że Rada opiniuje dyra przy jego ocenie, a to już chyba nieaktualne. Muszę powiedzieć, coby rada przejrzała swój regul.

Asiu - to nie mierzenie, ale stare beczki zaczynają trzeszczeć w szwach, jak wlałem młode wino. Mam cholerny konflikt z nauczycielką, która po 20 latach pracy w jednej szkole, po 3 latach dyrektorstwa chyba lekko zaniemogła psychicznie i zaczęła mnie straszyć donosami, bo jej się coś tam nie widzi... No i co ja mam z nią zrobić? Wysłać na badania? Myślę, że nas powinno sie badać co 5 lat...hehe

Boże, z tymi dokumentami to ledwo żyję, gdyby nie forum, nie dziesiątki podpowiedzi, to bym pewnie zrezygnował z dyrowania. A pieniędzy w gminie na nic nia ma... I fajnie, bo po co pieniądze, od nich człowiek głupieje..., a bez nich umiera w świętości i nędzy...

I wójt mi dziś jeszcze przysłał pismo, abym złożył oświadczenie majątkowe... musze poszukać wątku, bo pamietam, że coś tam było z tym zeznaniem...

Wszystkiego wszystkim dobrego

Pozdrawiam

Chyba jednak aktualne

Też byłam ostatnio oceniana

Moje kurium - Gdańsk zwracało się o opinię do organu prowadzącego, przewodniczącego rady szkoły i związków. Natomiast jest u nas zwyczaj, że organ prowadzący zwraca się o opinię rady pedagogicznej w przypadku przedłużenia powierzenia funkcji dyrektora, z zaznaczeniem - nie koniecznie musi mieć ona wpływ na ostateczną decyzję.

Emka,

:-)

Emko