Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Jaś i Grześ lub Grześ i Jaś |
|
beera | 08-03-2002 20:31:03 [#01] |
---|
Takie miałam niebywałe spotkanie dziś.
W sklepie mlody, wysoki i przystojny chlopak powiedział do mnie " A pani to nic się nie zmieniła"
SŁAWEK!!!!
Taka wymizerowane biedulina z pierwszej ławki. Samotna matka- kochająca lecz nie bardzo radząca sobie. Dzieciak z ogromnymi klopotami z pisaniem, czytaniem, wada wymowy. Siedział zawsze z Maćkiem- zadbanym blondynkiem z wspaniałej rodziny. Maciek zawsze na piątkach, ten czasem czwórki.
Zawsze o przyszlości Sławka myślałam z obawą, o Maćka byłam spokojna.
To była para świetnych łobuziaków.
Idiotycznie napisać, że kochałam te dzieci- ale naprawde kochałam. To była moja pierwsza klasa- jeszcze teraz czasem mi się śnią- mam w pamięci ich buziaki.
I to on - Sławek- co robi?
Jest w wojsku- policji w Warszawie. Chce tam zostać i zacząć studia!
Spytałam o Maćka- narkotyki
Para kumpli.
Jaś- Slawek
Grześ -Maciek
Czy na pewno?
Etykietki- okazuje się, ze czasem błędnie je przylepiamy.
Asia
A! Dla niewtajemniczonych- na eduseeku posługiwaliśmy się określeniem- Jaś dla uczniów słabszych i Grześ dla dobrych- na którymś wątku sie pojawiło i tak zostało już. |
Marek Pleśniar | 08-03-2002 20:37:05 [#02] |
---|
zuch:-) strasznie lubię tak - tylko brak mi ósmych klas
jak odchodzili to zawsze skąpą dyrektorską łezkę:-))))
noo, może tylko tak tam
no i jak spotykam na ulicy i się witają
czasem nam wyłazi dlaczego warto jednak.. |
Marek z Rzeszowa | 08-03-2002 21:31:23 [#03] |
---|
Spotykam na ulicy wielu swoich absolwentów. Mogę powiedzieć, że jestem szkolnym dziadkiem, bo przyprowadzają teraz do zapisu swoje dzieci.
I refleksja podobna jak u Asi. Im ktoś trudniej i biedniej miał wtedy tym lepiej odnosi się do mnie i do innych "starych" bekfrów.
Ci najlepsi jakoś dziwnie udają, że nie widzą, zajęci są rozmową...
Marek |
ANDRZEJ | 08-03-2002 22:22:24 [#04] |
---|
I tu jest niestetety chyba reguła ....mam takie same zdanie, mało tego czasem dodają niektórzy Jasiowie
" Szkoda, że nam Pan wtedy też jeszcze mocno nie przywalił " I niestety mam też takich Jasiów , którzy mimo wszystko czasem podejdą i " Panie dyrektorze ... brakuje mi na bułkę ( oczywiście na coś innego ) .. Niech Pan pożyczy ... i tak już chyba przez ten czas tygodniówkę juz pożyczyłem .... A niewielu Grzesiów pamięta... odwracają głowę lub po latach przypominają sobie o nas gdy zaczynamy uczyć ich dzieci ... Jedynie ich rodzice pamiętają, uśmiechną się, porozmawiają.... ale to pokolenie starsze , pokolenie przed lub wojenne ...A wracając do Grzesiów i Jasiów to pozostaje trochę ciepła w sercu gdy ich pociechy są teraz w szkole i mówią " Pan uczył moją mamę , tatę , rodziców ... i chcę aby Pan mnie też uczył... To się pamięta ... |
SławekL | 08-03-2002 23:28:33 [#05] |
---|
Co prawda siedziałem z Maćkiem w jednej ławie, co prawda jestem w Warszawie, co prawda nauczyciele też różnie o mnie mówili, gdy próbując przetestować maski pgaz, (były zamknięte w szafie i nikt nie miał do nich dostępu) wrzuciłem "kopcia" do kosza wchodząc na lekcję PO, ale nie mam złudzeń, że nie o mnie piszesz Asiu.
Dziś, gdy moi dawni uczniowie przyprowadzają swoje pociechy do szkoły, razem wspominamy ich szkolne czasy, kiedy żyło sie pewnie trochę ciężej, ale nie było tyle chamstwa.
Sławek z W-wy. |
beera | 09-03-2002 08:08:28 [#06] |
---|
Sławek :-) Nie o Tobie, ale i o Tobie jak się okazuje :-)
Dla mnie ważne w tej całej historii jest to, ze dzieciak słabe z przylepioną etykietką często nie potrafią się spod niej wychylić i pokazać, ze- "proszę, mnie tez stać na coś"
Mamy swoje- my belfry- ten jest taki, ten taki.
Czasami nawet blokujemy inne informacje.
Wybaczamy szybciej dobrym, rozliczamy chętnie złych.
Zdarza się to nawet wówczas, gdy nie mamy świadomości takiego działania.
A podmiotem naszych działań jest dzieciak. Nie but, w zakładzie szewskim, ktory ewentualnie mozna jeszcze podkleić.
Jest takie przysłowie- "czym skorupka..."
W szkołach nasączamy także tę skorupke- chociażby wiedzą na temat samego siebie.
Warto chyba o tym pamiętać.. |
Marek Pleśniar | 09-03-2002 09:15:56 [#07] |
---|
albo mówimy.. "nic Jasiu z ciebie nie wyrosnie"
:-(
a ja lubię jak mogę powiedzieć "zuch"
albo "noo, będą z ciebie ludzie":-))) |
Gaba | 09-03-2002 11:56:12 [#08] |
---|
Brzydkie kaczątko ... gruba, ogromna, zwalista, niegrabna, zmarł jej ojciec w klasie 4, ledwo dostała promocję w kl. 6, odwiedzałam ją w szpitalu. Potem też szło cięzko - ledwo, ledwo histroia, ledwo, ledwo matemyka. Dałam 3 z polkiego, by sprawić jej radość. Poszła do słabego liceum.
Dziś jest na II roku socjologii - piękna, wysoka, blond proste włosy. To jest moja Magda.
Proszę Pani maturę zdałam dzięki Pani (?), wszyscy twierdzili, że mam talent do pisania, a ja tylko robiłam to, co Pani mówiła przez 5 lat. Cały czas pamiętam Pani słowa - człowiek z klasą to, czlowiek piszący piórem. Że długopis to taki tani hipermarket - od chłopaka dostałam watermana (?), kiedy piszę myślę często o Pani, zastanawiam się, co Pani by powiedziała.
Ale były też porażki i smakują goryczą.
Gaba |
SławekL | 09-03-2002 19:03:21 [#09] |
---|
Odnośnie goryczy .... mimo że jednemu z "moich", trzy tygodnie temu wbili do głowy płytkę chodnikową (nieporozumienia w interesach), inny "mój" leży w szpitalu i chyba wyjdzie nogami do przodu (sobotnia strzelanina w Warszawie) - jakoś nie czuje goryczy.
Można by sie pokusić o zapytanie: czy można było wcześniej coś zrobić?
Tylko co?
Jeden z nich już 7 klasie kradł samochody, bo ojciec bandyta mu kazał.
Przepraszam Cię Asiu, za skierowanie w ciemniejszą stronę Twojego wątku, ale mimo że z natury jestem optymistą, to szlak mnie trafia, gdy wszyscy, wszystko wiedzą i nic nie można zrobić.
Sławek z W-wy. |
Grzegorz | 10-03-2002 19:19:14 [#10] |
---|
A mi się dowcip przypomniał Spotyka pan profresor swojego wychowanka z zawodówki po latach.
-Witaj Jasiu co ty teraz porabiasz
-Się handluje p.psorze
- Jasiu ty handlujesz, przecież ty z matmy same dwóje miałeś, ledwo cie przepchnąłem. Jak ty to robisz, Jasiu?
- Np. panie psorze kupuje się takie wiadro za złotówkę, a sprzedaje za 5 zł i jakoś się żyje z tych czterech procent, panie profesorze. | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|