W moim regulaminie jest tak:

"§ 17

Z okazji św. Mikołaja dzieciom pracowników mogą być zakupione upominki. Upominki otrzymują dzieci od urodzenia do ukończenia gimnazjum. Jeżeli w szkole pracuje obydwoje rodziców upominek przysługuje z racji zatrudnienia obydwojga. Prawo do upominku przysługuje, jeżeli rodzic jest zatrudniony przynajmniej w połowie etatu. Wartość upominku uzależniona jest od sytuacji materialnej rodziny.

§ 18

Świadczenia rzeczowe mogą otrzymać pracownicy, emeryci i renciści, dzieci pracowników, emerytów i rencistów: uczące się do ukończenia 25 roku życia, nie uczące się do ukończenia 18 roku życia. Dzieci mogą otrzymać świadczenie rzeczowe w roku kalendarzowym w którym kończą odpowiednio 18 lub 25 lat.  Jeżeli w szkole pracuje obydwoje rodziców świadczenie przysługuje z racji zatrudnienia obydwojga. Uprawnienia do otrzymania świadczenia rzeczowego nabywa pracownik zatrudniony przynajmniej w połowie etatu, po przepracowaniu jednego roku. Wysokość dofinansowana uzależniona jest od sytuacji materialnej rodziny."

Dlaczego chcesz karać małżeństwa za to że pracują w jednym zakładzie. Gdyby jedno z nich pracowało w innej szkole to na dzieci też otrzymywałoby wszystkie świadczenia.

Nie chcę nikogo karać !

Po prostu wyobraziłam sobie abstrakcyjną sytuację, że organizuję np. dla dzieci pracowników bal mikolajkowy...

No i pytam p. sekretarkę - ile mamy dzieci ?

No a ona mówi 50.

No to ja zamawiam 50 paczek, 50 pączków, 50 pepsi itp...itd... I nie wyobrażam sobie wtedy sytuacji, w której dzieci "małżonków" dostają podwójne ciastka, podwójne picia, no a przede wszystkim podwójne paczki - a inne się tylko patrzą na swoje sreberka...

Te zakichane talony mają po prostu zastąpić "odgórnie pakowane" paczki, bo nie każdy lubi, nie każdy może coś tam jeść (bo chore, uczulone...) - ale idea nadal przecież pozostała "mikołajkowa".....

Może sprawa jest głupia, ale tak to sobie wyobrazilam...

Natomiast nie uzależniam świadczeń ani od wymiaru zatrudnienia, ani od stażu (jak na razie, bo aż kusi nieznaczne poobcinanie nauczycielom zatrudnionym w kilku szkołach po 3, 4 godziny, gdzie sobie po prostu dorabiają - i bardzo dobrze, a ze świadczeń socjalnych korzystają w pełnej wysokości...)

Oczywiście nic i nikomu nie obcinam, jeżeli chodzi o prawdziwą pomoc w prawdziwej potrzebie - wtedy ktokolwiek się zwróci o świadczenie dla potrzebującego (np. kolega) ZAWSZE dostanie.

A to co napisałam o poobcinaniu "kilkugodzinowcom" dotyczy tych wszystkich "zbiorówek" - talonów, wyjazdów itp.

Krystyno

Elusiu !

Ja też do Marka.....

krystyna

paczki dawaj na dziecko:-)

na łepek [pis. oryg.] po paczce:-)

w regulaminie miej- że dzieciom pracowników przysługuje paczka. A skoro dzieciom to nie pracownikom.

a skoro dziecko dostało - to czemu dziecko ma dostać drugi raz? To to samo dziecko - dziecko = uprawniona do korzystania z zfśs osoba

do Marka3

Moim zdaniem, to zapis § 18 moze spowodować słuszne pretensje rodziców dzieci starszych niz gimnazjalisci: skoro te dzieci sa uprawnione do swiadczen rzeczowych, to dlaczego omijaja je paczki? Widzę sprzecznośc miedzy § 18 a
§ 17.

Rodzic zwroci sie np z podaniem o taka paczke i co wtedy?

A reszta tak jak u Marka z O., z tym, ze wygodnie jest wymienić osoby uprawnione  do korzystania z ZFŚS na poczatku regulaminu .

swoją drogą znowu to samo...

klasyczne nasze piekiełko

może to i fakt, że takim środowiskom z problemami typu "paczkowego" ZFŚS jest zupełnie zbyteczny, skoro ma być powodem konfliktów.

małżonkowie a socjalny

moim zadniem

Zacznę od końca. Marku: święte słowa - do licha z tymi jałumużnami. Ale na razie jest jak jest.

"Art. 8. 1. Przyznawanie ulgowych usług i świadczeń oraz wysokość dopłat z Funduszu uzależnia się od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu."

Mój regulamin jest oczywiście uzgodniony z ZZ. Do czasu obecnego regulaminu było kilka innych. Żaden nie zadawalał wszystkich. Świadczenia z części socjalnej funduszu są uzależnione od zapisów regulaminu. Nie można przyznać świadczenia niezgodnego z regulaminem. Krystyno, może o tym karaniu było za ostro, ale miałem u siebie takie sytuacje więc jestem uczulony. Rodzice pracujący w jednej szkole czuli się pokrzywdzeni. Oczywiście, nie chodzi mi o "dzielenie pączków na czworo". Chodzi o talony. Przy ich przyznawaniu postępujemy podobnie jak przy świadczeniu urlopowym dla nauczycieli, przy zachowaniu warunków regulaminu. Bierzemy pod uwagę dochody na czlonka rodziny.

Obecny rgulamin obowiązuje z niewielkimi zmianami od 1999 r. i  jakoś idzie. Poza emerytami nauczcycielami mam jeszcze 6 emerytów niepedagogicznych, którym tez przyznajemy świadczenia.

Dla wszystkich emerytów, rencistów, pracowników administracji i obsługi wypałacamy dofinansowanie do wczasów porównywalne z nauczycielskim świadczeniem urlopowym. Moim zadaniem mam w miarę dobry regulamin, brak w nim uznaniowości. Jeżeli coś się komuś należy to musi to otrzymać.

Pozdrawiam

Marek

a czy możecie powiedzieć..

Biorąc za podstawę 1803,94 zł podstawowy odpis na ZFŚS w roku 2003 wynosi:

1. na jednego zatrudnionego – 37,5% podstawy naliczania, czyli 676,48 zł [również tyle wynosi świadczenie urlopowe wypłacane dla nauczycieli],
2. na jednego pracownika zatrudnionego w szczególnie uciążliwych warunkach pracy – 50% podstawy naliczania, czyli 901,97 zł,
3. na jednego młodocianego

• w pierwszym roku nauki – 5% podstawy naliczania (90,20 zł),
• w drugim roku nauki – 6% podstawy naliczania (108,24 zł)
• w trzecim roku nauki – 7% podstawy naliczania (126,28 zł).

Tyle też może wynosić odpowiednio wysokość tzw. świadczeń urlopowych, wypłacanych przez pracodawców nie tworzących ZFŚS .

Wysokość odpisu podstawowego może być zwiększona o 6,25% przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego na każdą zatrudnioną osobę, w stosunku do której orzeczono znaczny lub umiarkowany stopień niepełnosprawności (czyli o 112,75 zł w 2003 r.)

O identyczną kwotę można zwiększyć ZFŚS u pracodawców sprawujących opiekę socjalną nad emerytami i rencistami, w tym także ze zlikwidowanych zakładów pracy. Zwiększenia funduszu, o którym mowa wyżej, liczone są na każdego emeryta i rencistę uprawnionego do tej opieki, nawet jeśli – z jakichś powodów – nie korzysta on z pomocy byłego pracodawcy [ten zapis nie dotyczy nauczycieli emerytów, dla których środki na Fundusz Socjalny są w formie dotacji przekazywane do szkół]. Powyższe odpisy i zwiększenia stanowią w zakładzie jeden fundusz świadczeń socjalnych (art. 5 ust. 8a ustawy).

Kiedyś podawał to na forum janusz zW

To sobie skopiowalam :-))