Komu co sugeruje tytuł? Ciekawa jestem? Bo może ja jakaś "inna" , bo dla mnie jednoznacznie kojarzy z obrazkiem widzianym zza szyb przejeżdżającego drogami samochodu. Więc : Drogowe wypadki szalonej małolatki Scena: droga szybkiego ruchu lub autostrada... Aktorzy: Panienka- szalona malolata często obcej narodowosci. Charakteryzuje ją gotowośc na wszystko i brak dolnej odzieży niezależnie od pory roku On- kierowca świetnego samochodu, dużego samochodu, szybkiego samochodu, samochodu po prostu. Charakteryzuje go gotowośc na wszystko i chęć do zdjęcia dolnej odzieży niezaleznie od pory roku Akcja: no..ten..właśnie... te... wypadki toczą się szybko na poboczu drogi.... A guzik!!! Drogowe wypadki szalonej małolatki to tytuł spektaklu EDUKACYJNEGO dotyczącego zagrożeń komunikacyjnych... ja rozumiem, że sztuka powinna zbliżyć się do ludzi..ale do tego stopnia? Czy nie można zachować pewnych dziedzin życia, gdzie język ma znaczenie? Czy ja przesadzam? |