Ale jest jeszcze... KN Art. 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień. 2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować: 1) zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, prowadzone bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, w wymiarze określonym w ust. 3 lub ustalonym na podstawie ust. 4a albo ust. 7, 2) inne czynności wynikające z zadań statutowych szkoły, 3) zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym. Zatem, to że n-l nie ma w podziale godzin w danym dniu tygodnia zajęć, nie oznacza, że ma on 4 dniowy tydzień pracy. Czas byśmy przestali myśleć o pracy nauczyciela, jako o prowadzeniu lekcji tyko. Obecnie "pozalekcyjnych" obowiązków n-lowi przybywa w coraz szybszym tempie. Już dawno minęły czasy, gdy n-le mieli ponad 40 godzin lekcji tygodniowo... (Było tak, było i na dokładkę uczyli wsystkiego "jak leci"...) |