Wyprowadźcie mnie z błędu jeżeli źle myślę, ale czy w czasie "ROZMOWY" z uczniami nie powinien być obecny pedagog szkolny lub psycholog? Przecież nie można przepytywać dzieci bez zachowania pewnych zasad.Tak jest w przypadku prowadzonych rozmów Ucz. z policją czy kuratorem. O ile mi wiadomo pytania stawiane dzieciom są "zdumiewające" (łagodnie powiedziane). Czy podczas "ROZMOWY" z nauczycielami nie powinien uczestniczyć dyrektor? KTO KOGO LUB CO SPRAWDZA??? Jaka w takim razie jest w tym rola dyrektora? Wypełnić ankiety, które tak naprawdę powinno wypełnic KO . Jak wyglądało spotkanie u Was? |