Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Mundurki - raz jeszcze
strony: [ 1 ][ 2 ]
geru10-05-2007 10:29:12   [#01]

Czy działacie w sprawie mundurków, trzeba chyba zrobic to teraz, bo jak maja być od 1 wrzesnia 2007r?

Jak to organizujecie, bo u mnie na razie  cisza w eterze i boję się, że mogę nie zdążyć na czas.

Magosia10-05-2007 10:31:25   [#02]

Udaję ,że mnie nie dotyczy...

mam ochotę na nieposłuszeństwo....
geru10-05-2007 15:45:30   [#03]

Wchodzą mundurki od września?

Mogę zacząć całą procedurę z mundurkami we wrześniu, czy już teraz.     A co jeśli rodzice już zgłaszaja mi że nie kupią, bo nie mają na to pieniędzy. I faktycznie, środowisko wiejskie  duże bezrobocie, większość to rolnicy, więc brak stałego źródła dochodu
mała re10-05-2007 15:49:15   [#04]

Ktoś kiedyś powiedział...z prawem się nie dyskutuje....

Za większe głupstwa ludzie wylatują ze stołków.... ustawa już jest opublikowana, zaczyna obowiązywać od 23.05....... więc chyba nie masz wyjścia...chyba, że nie chcesz być już dyrektorem ;)

beera10-05-2007 16:31:16   [#05]

magosia fajnie napisała:)

....................

 czasu mało

dziś mi koleżanka powiedziała, ze od wrzesnia ustali z rodzicami niebieskie, czy granatowe sweterki, a  mundurki zostawi sobie czas  wrzesień.

W moim przekonaniu to ma sens

Oferta handlowa się pojawi szersza i mozliwości więcej

ewa10-05-2007 16:43:56   [#06]

jasne tym bardziej,że

w uso pisze jednolity strój czyli w ogóle nie musi mundurków, np. granatowe sweterki wystarczą, mieszczą się w jednolitym stroju

te odblaski tu tez były fajne ;)

beera10-05-2007 16:51:35   [#07]

jednolity i bezpieczny

:)))

Jersz10-05-2007 19:05:15   [#08]

Ciekawie tłumaczą pojecie "jednolity strój" autorzy www.pardon.pl

http://www.pardon.pl/artykul/1067/uczniu_mundurek_wloz

Zbliża się ten moment – Roman Giertych założy dzieciom mundurki w szkołach. Podstawówka i gimnazjum będą objęte bezwzględnym obowiązkiem umundurowania uczniów.
Marek Pleśniar10-05-2007 19:19:28   [#09]

poszukać z demobilu

zielone, jednolite a w dodatku mocny materiał

:-)

Maelka10-05-2007 19:32:33   [#10]

A dlaczego nie skorzystać ze sprawdzonych wzorów? Granatowe fartuszki z przypinanymi kołnierzykami pierne były, tanie były, dostępne były, lekkie były...

Ubrać, zrobić zdjęcia. Może zadziałają lepiej, niż słowa.

I dla jasności, moje zdanie: Mundurki tak, ale nie tak!

:-I

dyrsp11-05-2007 09:24:47   [#11]
U mnie - Jestem już po wstępnych rozmowach z rodzicami (gólnych). Przy okazji wywiadówki zrobiliśmy "rozeznanie terenu". Ku mojemu ździwieniu rodzice opowiadają się za mundurkami, nie było głosów przeciwnych.Są raczej za wygodnymi, lekkimi, łatwymi w praniu.Chyba przejdą- sportowe kamizelki. Ale nie podniecamy się terminami. Czekamy co zaproponuje rynek.Przecież we wrześniu mogą U przychodzić w stonowanych barwach(granat,szary .....). A potem się zobaczy.
jerzyk12-05-2007 18:50:56   [#12]

dyrektorzy najlepiej wiedzą

czyli jajo ma być mądrzejsze od kury

http://www.znp.edu.pl/text.php?action=&cat=7&id=5564

Giertych: niech szkoły szykują się na wprowadzenie mundurków


Minister edukacji Roman Giertych zaapelował do szkół, by przygotowały się do wprowadzenia mundurków i powołania rad rodziców podczas konferencji prasowej, która odbyła się 9 maja w Warszawie.


Tego samego dnia tekst nowelizacji ustawy o systemie został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Przepis dotyczący rad rodziców wejdzie w życie 23 maja br., a przepis mówiący o wprowadzeniu jednolitych strojów dla uczniów 1 września br. – Spróbujmy zrobić tak, by w tym dniu we wszystkich szkołach podstawowych i gimnazjach uczniowie chodzili w strojach jednolitych – powiedział Giertych. Dodał, że to jest jego prośba, ale „jednocześnie wymóg prawa”. Pytany co z uczniami, którzy nie będą chcieli nosić takich strojów odpowiedział, że dyrektorzy szkół „najlepiej wiedzą, co w takiej sytuacji robić”. (mk)

Tara12-05-2007 20:33:16   [#13]

Jersz

też sprawdzałam ze słownikiem bo sądziłam jak Ty że wystarczy spódnica i bluzka,ale słownik wyprowadził mnie z błędu.

W tak dużej szkole jak moja 630 dzieci-wiem że są większe szkoły-trudno osiągnąć consensus co do jednolitego stroju uczniowskiego.Staram się jednak.W poprzednim tygodniu odbyły sie zebrania klasowe rodziców.Ci wyrazili opinię,a teraz spotkam sie z Trójkami klasowymi i RR.Zadecydujemy i już.Nie ma innego wyjścia.

kwiecie12-05-2007 21:33:19   [#14]
nie ma innego wyjścia! ręce opadają na to wszystko!
Antośka12-05-2007 22:49:55   [#15]
 U nas rodzice zdecydowali...dżinsowe lekkie kurtki( koszule) z odpinanymi rękawami.......będzie jednolicie(SP ponad 550 dzieciaków).
beera12-05-2007 22:52:07   [#16]

radzę napisać w statucie o stosowaniu mundurków zamiennie z czarnym (granatowym) sweterkiem

sa rózne sytuacje, taki mundurek czaem trzeba będzie wyprać w środdku tygodnia i jak sie na taki bezmundurkowy czas natknie kolejna trójka, bedzie krucho

;))

Tara12-05-2007 22:54:50   [#17]

Masz

racje Asiu to na wszelki "słuczaj",bo w Ustawie i tak jest zapis że dyrek określi przypadki kiedy dziecko może jednolitego stroju nie mieć.Mam odpowiedż-"Się pierze ";-)
beera12-05-2007 22:56:33   [#18]

550 pranych mundurków :))

Antośka12-05-2007 22:57:27   [#19]

    asia...no żesz Tyy, nie wiem dziekować;-)czy...e tego.....;-)jak sie odniosłam do moich dwóch sztuk belzebubów w mojej szklole...i do ilości prania codziennego........no a kysz maro.......tfu ,tfu.toz ja musze ,ze 3 sztuki na kazdego zamówić;-)

Paranoja goni paranoje ............a od września bedzie paranoja do kwadratu:-(

beera12-05-2007 22:59:41   [#20]

a wiesz, co będzie jak szkoła zamówi mundurki w "znikajacej firmie" i trzeba bedzie dokupic komuś w trakcie roku, albo za rok takie same kupić dla I klasy?

itp, itd

Bedzie zabawnie;))

veronika12-05-2007 23:07:27   [#21]
Ja jeszcze nie miałam zebrania, ale zamierzam zaproponować bluzy dżinsowe z odpinanymi rekawami, a jak bedzie sie prał, to biała bluzka(koszula) i zapiszę to w statucie. Powinno byc dobrze. ;))
Antośka12-05-2007 23:12:02   [#22]

 asia.....no ja wiem, że sie zbliża północ ;-)

  Memle se w zębach takie no rózne, nienadające się do wyrazenia publicznego......masz rację zabawa będzie na 102cholera, zgrzyt, zgrzyt..

zwłaszcza,że nasze rodzime firmy maja w głebokim powazaniu mundurki, sie im nie oplaca.....ale jeśli zapewnimy im wzory, nici, napy, guziki, projekt itp. i zbyt na lat kilka ,to może sie zastanowią........wrrrrrrr( wrrrrrr nie do firm ino do tego no........wiadomo

zgredek12-05-2007 23:12:05   [#23]
zaproponujcie jednolicie ciemne lub jasne, jednolicie czerwone lub różowe - kolorki zaproponujcie, a rodzice się dostosują niech;-)
Tara12-05-2007 23:15:11   [#24]

zgredku

czytałaś Jersza?
zgredek12-05-2007 23:15:53   [#25]
no
zgredek12-05-2007 23:17:30   [#26]
autorów strony internetowej nie znam - a ich interpretacja może być dokładnie tak samo błędna jak i moja;-)
zgredek12-05-2007 23:18:00   [#27]
co nie znaczy, że robić problem z ubranek trzeba
Antośka12-05-2007 23:20:54   [#28]
  a ja mam ich w ..........no..... sie....... dostosuję.....nie została podana wykładnia jednolitego stroju i wg czego lub kogo...jak nie ma dokładnie ,to nich sie..........dzieje wola .........rodzica i dyrka?
Tara12-05-2007 23:22:39   [#29]

zgredku

to nie my robimy problem z ubranek tylko minister.
2katarzyna12-05-2007 23:22:48   [#30]
Ale z głową. U moich dzieciaków postanowiono, że chłopcy będą mieć czarne bluzy z emblematem, a dziewczynki białe bluzki i granatowe spódniczki w paski +białe podkolanówki. Może i ładnie. Sęk w tym, że moje dzieci chcą nosić bluzy wyłącznie rozpinane (pod spodem krótki rękawek, żeby się nie przegrzewać), a spódniczka zimą w ogóle nie wchodzi w grę, nie wspominając o podkolanówkach.
zgredek12-05-2007 23:29:25   [#31]

Tara - a gdzie tam minister - przecież zapis jest taki a nie inny - interpretuj sobie tak jak uważasz

gdyby miało byc inaczej - to i zapis w ustawie byłby inny

trzeba tylko uzasadnić, że wprowadzony strój jest jednolity - i nie pisz, że muszą to być jakiekolwiek mundurki

Tara12-05-2007 23:37:41   [#32]

zgredku

pokaż w której z moich wypowiedzi użyłam określenia "mundurki"?nigdy ,bo tego słowa nie lubię.Piszę o jednolitym stroju uczniowskim i zgodnie z definicja słownikową.

A nie zrobię sama jak mi się podoba, bo mi się generalnie nie podoba, tylko tak jak będa chcieli rodzice i jak ich będzie na to stać.

zgredek12-05-2007 23:38:49   [#33]
przepraszam - źle zrozumiałam
Antośka12-05-2007 23:44:07   [#34]

  nie możemy dac sie ogłupić....skoro zacznie obowiązywac 23.05.....wrr wrr trzymajmy się zdrowego rozsądku i dokładnej wykładni prawa, a nie pochodnych....tylko pp........( mylę się?)......zanim protest jakiegokolwiek srodowiska wpłynie/odniesie skutek ............

boziuu sorry...nie powinnam sie wypowiadac w tej kwestii, ja nie dyrektor, i nie odpowiadam przed "wyższymi" ja tylko staram sie swojej głownej i dobru szkoły pomóc( a jedno i drugie swoje, fajne) i logicznie myśleć

zgredek12-05-2007 23:47:13   [#35]

dlaczego masz się nie wypowiadać?

logicznie myślisz - to i się wypowiadaj

pozdrowienia:-)

AnJa13-05-2007 08:48:19   [#36]
troszke się rozejrzałem

jakbym był podstawówką i mial obowiązek mundurkowy - przy cenie ok.60 zł (tylko) około 5-6 tys. jako pierwotną akumulację kapitału mógłbym do kieszonki włożyć

firmy się nie reklamują w necie - firmy gadają z dyrem

jako pondgimnazjalna chyba moge podbic marże-wszak musze jeszcze przekonac do mundurków jako takich

no i cena dla liceum uwłaczająca

kto ma rozeznanie na rynku wtórnym samochodów 4-5 letnich hatchbacków? lubię moją felcię, ale w tej sytuacji...
Marek Pleśniar13-05-2007 09:03:13   [#37]

i tu Kolega trafił

trzeba tworzyć na przyszłośc pole do dochodzeń i śledztw. Kiedyś lekarze się znudzą. A tu proszę - skorumpowani dyrektorzy - wdzięczny temat, nie powiem.

zwłaszcza że się z podręcznikami nie udało bo nadal za duża różnorodnośc jest i trudno na tym wiele zarobić;-)

AnJa13-05-2007 09:07:23   [#38]
kicha jest, Panie Kolego, kicha z temi podręcznikami

czlek kredyt hipoteczny na okoliczność wziął i co?

i jak ja mam TEJ władzy ufać?
Malciutki13-05-2007 22:07:29   [#39]

masakra ...

ogólnie to masakra, szukałem, szukam....oglądam..ogólnie co sprytniejsi wykorzystali "gest" R.G. i "biją" kase na niby mundurkach...a te pożal sie Boze, kawałek szmaty, beznadziejnie odszyte, guziki ledwo dopięte, generalnie to strach patrzeć na to...kołchoźnictwo od września...a kosztuje...40... i więcej... a ty dyrektorze świoeć oczmai za ministra i tłumacz ze to dobrze tak napiętnować dzieciaki ... i kieszeń no i rozum gospodarnej matki ... masakra
Fakir213-05-2007 22:58:44   [#40]

- - -

Mam dzieci jakiem mam - głębiej upośledzone umysłowo, ze wszystkimi możliwymi współzaburzeniami (i niemożliwymi zresztą też...)... Ślinią się, zwracają treści pokarmowe, zanieczyszczają się kałem, moczą (bardzo dużo epi)...

Te dzieci są w szkole jakiej są... Znaczy - w mojej są :))))

Mundurków nie dam rady... Musiałbym po cztery komplety na dzień (minimum)...

Poza tym - jak ubrać (przebrać) 4kończynowego spastyka? W co? W bluzę? W garsonkę?  

Tak sobie myślę - podpowiedzcie, boście mądrzy ! - czy nie wystarczą np. TARCZE szkolne?

Kupiłbym po 5 sztuk dla dzieciaka - zaznaczyłbym OBOWIĄZEK przyszycia do wierzchniego ubrania i miałbym z głowy...

Tarcza szkolna to TEŻ strój...

P O M O C Y !!!!!! Choćby w myśleniu..........

izabelamaciejka13-05-2007 23:09:36   [#41]
Fakir - popieram Twój tok myślenia i wydaje mi się, że tarcze w przypadku Twoich dzieci są wystarczające. Nie wiem tylko, czy ci, którzy zadecydowali o mundurkach myślą podobnie. Ja też nie wiem, jak mam ten problem rozwiązać, bo ja szkoła szpitalna. Czy uszyć podobne piżamki? Ale tak poważnie, to nawet w stosunku do uczniów, którzy uczą się w naszej placówce po kilka miesięcy, nie sposób egzekwować jednakowego stroju, bo przecież oni będą mieli w swoich szkołach macierzystych zakupione mundurki. Mam nadzieję, że wystarczy wprowadzenie zasad jednakowego ubioru (jasne bluzki, ciemne spódnice lub spodnie)i ich egzekwowanie.
Jacek Wiśniewski14-05-2007 10:25:54   [#42]

mundurki

A może by tak to oodać do TK
Marek Pleśniar14-05-2007 11:19:33   [#43]

mundurki są moim zdaniem zbyt mało ważne by kłopotać o nie TK

to drobny zabieg, nieważna decyzja która nas drażni bo ludzie którzy ją podjęli są... no mało popularni;-)

mundurki są więc nieważne - a więc szkoda im robić reklamę - zrobiłoby się z tego widowisko polityczne z angażowaniem powaznych ludzi w byle co

AnJa14-05-2007 11:31:37   [#44]
zgoda

trzeba tylko powaznie potraktowac rodziców- i wierzyć w ich mądrość

a najgłupsze co zrobic można - to wprowadzic coś bardzo ambitnego(piękne, drogie), a potem sie z tego wycofywać, bo nierealne

boję się troche tego u siebie - w czwartek mam referendum uczniowskie, mam nadzieję, ze dzieciaki potrafią potem przekonac rodziców do tego co ustalą - bez względu na to, co to będzie
Magdawro14-05-2007 21:44:09   [#45]

u nas już wpłaty

A ja już dzisiaj wpłaciłam na umundurowanie mojego osobistego dziecka. 35 zł za kamizelkę zapinaną na zamek.
Tara14-05-2007 21:52:24   [#46]

No fajnie

kamizelka,ja też takie z bawełny widziałam,ale wolimy na guziki.Co pod tą kamizelką?Czy też kurcze muszę określać jakie do tego spódnice czy spodnie?

A już nie powiem że mam problem z dystrybucją.Co znowu mam tym obarczyć nauczycieli?Jak to rozwiązujecie w waszych szkołach?

Babasia15-05-2007 00:30:29   [#47]

U mnie też kamizelki.Z dystrybucją, mam nadzieję, nie będzie kłopotu. Umówiłam się z firmą szyjącą,

 ze w maju przyjdzie ktoś do szkoły, obejrzy dzieci, pomierzy (mniej - więcej), ustali rozmiarówkę. 

W pierwszym tygodniu września szkoła udostępni salę i odbędzie się sprzedaż. Rodzic przyjdzie z uczniem,

wybierze i zakupi. Nauczyciele nie są zaangażowani w dystrybucję.

Maelka15-05-2007 06:03:35   [#48]

Na logikę - kamizelki wszędzie zwyciężą.

Nie wiem, co (oprócz oszpecenia dzieciaków) obowiązkowe, pozorne ujednolicenie stroju może dać. Jestem troche przygnębiona wizją moich uczniów w najtańszych (czytaj: najmniej wyszukanych) strojach.

Przeżyliśmy falę krytyki granatowych fartuszków. Te przynajmniej dawały rzeczywistą jednolitość. I spokój rodzicom.

Nie chcę wiedzieć, co za 20 lat będą pisać o dzisiejszych strojach (i o nas pośrednio) dzisiejsze dzieciaki...

Strój szkolny (jak sztandar, tarcza) powinien być dla dziecka powodem do dumy, a nie powodem do upokorzenia.

Kiedy powstało gimnazjum, nasi uczniowie chcieli miec jednolite stroje. Sami wyszli z taką inicjatywą. Z pewnych względów to nie wyszło, a szkoda.

Nie do końca przemyślana wizja ministra zaczyna nabierać realnych kształtów. Rozważając skutki tego, też chce się rzec: a szkoda.

Obym się myliła.

mellaa15-05-2007 17:17:46   [#49]
Jak myślicie - może być
- wyrsja letnia - daszki lub czapki
- wersja zimowa - szaliki ( kolor do wyboru)
- wersja galowa - krawaty( dla chłopców) i apaszki( dla dziewcz.)
- wersja oszczędościowa - wersja galowa ale z papieru
to na wyjścia uczniów np. do P. Ministra, a w szkole na zajęcia może równe sznurowadła, bo w szkole dzieci zmieniają obuwie
I CO WY NA TO ? Jutro przedstawiam propozycję w pokoju nauczycielskim - i cały dzień mamy ubaw. A RR to poważnie do sprawy podchodzi - nawet po dwa
,, mundurki" chcą zakupić - bo trzeba uprać w tygodniu.
Tara15-05-2007 20:01:12   [#50]

Maelko

taki sposób dystrybucji chyba mi pasuje,tylko będę chyba musiała określić godziny kolejkowe coby tłumów w jednym czasie nie było.
strony: [ 1 ][ 2 ]