..przez nauczyciela zadań wynikających z jego planu rozwoju zawodowego oraz efektach prowadzonych przez nauczyciela zajęć." - tak mówi ust 3, & 6 rozporządzenia w sprawie uzyskiwania stopni awansu...

Błagam - opowiedzcie jak to robicie, kochani dyrektorzy... Ja nie dyrektor - tylko nauczyciel, ktory został zobowiązany do dostarczenia dyrektorowi do mojej teczki informacji o podejmowanych działaniach od września do teraz.... I to nie w punktach, ale w formie bliżej nie sprecyzowanego opisu.... Święta nieco zatrute, bo żadnych opisów na bieżąco nie robię ( to mój ostatni rok stażu)- robię natomiast mnóstwo rzeczy związanych z awansem i nie tylko(pewnie i tak bym je robiła - np testy próbne, konkurs matematyczny - szkolny, program profilaktyki, WDN,warsztaty dla rodziców, nowelizacja statutu, szkolenia w gminie i granty... itp) Już myślenie - jak to będę "opisywać, analizować i sprawozdawać" - przed składaniem dokumentacji napawa mnie lekkim dreszczem i buntuję się, czemu mam to robić teraz i właściwie jak. W punktach nie starczy? Obserwacja moich działań to pies? Nie wiem, czy czegoś w postaci dodatkowej produkcji papierków nam nie dołożono...

A stażysta - ma opisać co miesiąc swoje działania ze szcególnym uwzględnieniem efektów podejmowanych powinności. I co - jak mam mojej stażystce pomóc opisać efekty zapoznawania się np z przepisami wewnątrzszkolnego prawa?. Bo jeszce efekty obserwacji zajęć i analizę przeprowadzanych w mojej obecności to wyobrażam sobie co nieco....

A może ktoś - nie dyrektor- robił już podobności??

Dyrektor zbiera... i dyrektor określa!

Czyli jak coś chce dostać, to powinien przecyzyjnie okreslić co chce dostać! Jak przedstawił to w opisany przez ciebie sposób, to aż się prosi napisać tak:

"W miesiącu (;-)) wrześniu robiłam: to to i to. Ble, ble, ble, ble. A następnie ble, ble, ble. I tak dalej w koło macieju to samo ble, ble, ble. Przecież tego nikt nie bedzie czytał bo po co itp. itd. itp. ble, ble, ble."  (I tak drobnym drukien jakieś dwie strony - jak ktoś lubi papierki to niech ma!) Można kopiować z miesiąca na miesiąc, jak się ma komp to raz napisany tekst, po niewielkich poprawkach metodą kopiuj i wklej nada sie przez dłuższy czas...

Wystrzegać się należy jakiejkolwiek czytelności, tabelek, punktów itp. Unikać również porządku jak ognia - im bardziej będzie to przypominało groch z kapustą tym lepiej.

Ważne tylko by to właściwie zatytułować i na samej górze napisać kogo dotyczy.

mozna to też zrobić tak:

nauczyciel przychodzi a to o coś zapytać, a to zgłosić chęć zorganizowania, a to po prostu sie pochwalić pomysłem, pokazać zaświadczenie z kursu albo dyr. obserwuje coś ciekawego

wtedy trzeba mu poświęcić chwilkę popytać co mu to dało , i jego uczniom

a po wyjściu krótka notatka - konsultacja w sprawie, omówienie itd. data, nazwisko n-la (przyznaję że nie jest to łatwe w praktyce, ale staram sie to robić)

a na koniec semestru przynosi swój segregator z materiałami i prezentuje swoje dokonania ( jest i analiza) - wszystko w rozmowie, żadnych sprawozdań - kto to będzie czytał

może to trochę uciążliwe dla n-la, a i dla dyr. gdy ma dużo stażystów

ale zmobilizuje n-li do systematyczności w opracowywaniu dokumentacji (wiem bo sama miałam z tym problem) oraz pozwoli poćwiczyć sztukę prezentacji i umiejętność autorefleksji

jak się ten mój pomysł sprawdzi w praktyce - zobaczymy

Violka

Pozwól że zacytuję Cię - bez złośliwości, bo wszak zadajesz sobie ciężką pracę:
nauczyciel przychodzi a to o coś zapytać, a to zgłosić ....
...a po wyjściu krótka notatka

W średniej miejskiej szkole podstawowej jest 25 - 50 nauczycieli. Jeśli dyrektor zajmie  się powyższym - zamiast zarządzania szkołą i podnoszeniem jakości jej pracy

a nauczyciele zajmą sie robieniem jeszcze obfitszych z tych pogaduszek z dyrektorem sprawozdań

to chyba nalezy wybrać inną szkołę dla swego dziecka

tylko problem - a co jak wszystkie szkoły tak?

to awans nauczyciela - niech toto prowadzi ale nie zawraca innym gitary;-) A zwłaszcza Tobie. Inaczej - działania w trakcie awansu mogą dać szkole zysk - ciekawszą pracę nauczyciela. Ale jego sprawozdawczość tylko zamuli obraz. Papiery to nie działania.

ale to moje zdanie:-)

Ja mógłbym...

to robić w mojej małej szkole, ale też tak nie czynię. Tzn. nie spisuję tych notatek, a rozmawiać rozmawiamy. Nauczyciele - wszyscy - piszą na koniec sprawozdanie ze swojej pracy (wg schematu) i prezentują to na RP. W sumie jest 11 papierków i prezentacji (ok. 1 godziny), a przydaje sie do pisania protokołu, przyznawania nagród, motywacji, robienia oceny... rozwija też umiejętność samooceny i autoprezentacji (ja też to robię).

Mam więc także problem, jak badać awansujących, czy stetoskopem czy "na oko".

Wszystko fajnie, tylko...

Hani chodziło o to, że jej dyrek kazał jej pisac "jakieś" sprawozdania, nie mówiąc "co poeta miał na myśli" i prosiła o radę co ma z tym fantem zrobić... (patrz post 01)

dokładnie o to:-))

Hania!

Idź na sylwestra! Zabaw sie szampańsko, a potem to opisz... ;-))

Sprawozdanie będzie super! I do tego przwdziwe... ;-))

żyje się raz

Marku

masz swoją rację

moja szkoła jest nieduża a i stażujących się niewiele

tez nie jestem za tonami papieru, ale trzeba mieć jakies podkładki na realizację tego obowiązku zbierania informacji

może Paweł podzieliłby się tym schematem sprawozdania

można byłoby zmodyfikowac pod kątem stopnia realizacji planu rozwoju, potem będzie jak znalazł do oceny stażu

Haniu - baw się dobrze, a potem rzuć na forum , jakie tematy wypunktowałaś w swoim sprawozdaniu

pozdrawiam wszystkich i życzę szampańskiej zabawy