Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Wracam do sprawy 4 dni urlopu od 2003
strony: [ 1 ][ 2 ]
Gaba29-12-2002 21:12:19   [#01]

bardzo proszę o ponowne przeanalizowanie tego problemu, czy i na jakiej podstawie prawnej przysługuje on nauczycielom.

Mam 55 pracowników x 4 dni (w okresie uczenia wezmą niektórzy chętnie takie cóś) = to daje 220 dni.

 

czyli jak rozumiem od 11.08 - 14.08 - mam okres pracy dla niektórych, którzy musieli wziąć urlop...

 

Jezu, Ty widzisz i nie grzmisz...

Skoro nauczyciel ma 56 dni urlopu w okresach stałych, to czy ma  prawo do tych 4 dni?

Czy to znaczy, że mam/mogę mu nakazać przyjść do pracy we ferie?

Gdzie jest napisane, że tylko z tej drugiej części urlopu nauczycielskiego może odbierać sobie te 4 dni?

Czy powinnam wydać wiec decyzję, kiedy odbiera? A jak przyniesie L4, to potem w roku szkolnym...

a niech to dunder świśnie!

Janusz Pawłowski29-12-2002 21:30:26   [#02]

Po ponownym przeanalizowaniu problemu - znów - nie wiedzieć czemu i ku memu zdumieniu - być może dlatego, że od kilku dni nic się nie zmieniło - dochodzę do tych samych wniosków, do których doszedłem kilka dni temu w wątku http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=1867#FBK

I zabij mnie Gabo - dopóki nie pojawią się nowe fakty - każde kolejne przeanalizowywanie tego samego problemu będzie prowadzić do tych samych wniosków.

A wniosek jest następujący: przepisy KP dotyczące urlopu wypoczynkowego nie obowiązują nauczycieli, bo w tym zakresie w pełni rozstrzyga ów problem KN.
Zatem: do owych 4 dni "kacowego" nie mają prawa nauczyciele.

Gaba29-12-2002 21:37:58   [#03]

Janusz, jesteś boski!

Padam pyskiem na klawiaturę, bo piszę, piszę i piszę jak ta wariatka - od czasu mam jakies takie napady i olśnienia i - masz babo, wpada do głowy... szukam, a gdzie to było.

Też tak sądzę, że terminy urlopu mamy stałe, ale moja koleżnka upiera się przed 15 minutami, że nuaczyciele też mają prawo do "kacowego" (fajny termin!).

Moja wyobraźnia popracowała sobie nieco i oto takie wizje mię napadły - w odrabianko sobotnie siedzę sobie sama z woźną a po szkole baraszkuje 300 dzieci, albo egzamin i telefonik za telefonikiem: sorry p. derektor, ale jezdem chory, biorę se urlop przyjdę 14 sierpnia.

Wiesz, ale żeby te ryjki bose coś napisały do dyrów i coś wyjaśniły, albo jakis komunikat rzuciły, to nie...

grażka30-12-2002 18:44:01   [#04]

A co z przedszkolem?

Ja jestem placówka nieferyjna. Mam 35 dni urlopu. W 2003 dyżur w wakacje - lipiec. Nie ma siły, żeby te przysługujące dni wykorzystać :-)

Może więc będzie mi przysługiwało co 4 lata - tak jak mamy dyżury wakacyjne?;-)

Gaba30-12-2002 19:05:09   [#05]

Konsultowałam dzis prawę w organie, szkoły w KN, a placówki nieferyjne wg KP, czyli w szkole nie przysługuje kacowe, a w przedszkolu przyszługuje.

 

:)

196230-12-2002 21:53:20   [#06]
a dyrektorowi też przysługuje , sprawdzę w organie zaraz po sylwestra ,a może tak wszyscy sprawdzimy może być ciekawie .
Gaba31-12-2002 05:40:25   [#07]
dyrektor wg KN... łe... a tyle szampana w lodówce...
Majka01-01-2003 10:04:00   [#08]

L-4

A drugi zapis? Też podlegamy KN? Chodzi mi o pierwszy dzień L-4 (do 6 dni) , który po nowemu ma być bezpłatny :-(
Janusz Pawłowski02-01-2003 11:24:54   [#09]

Zagadanienia płatności za L4 - kto płaci, do ilu dni płaci, za ile dni płaci, sposób wyznaczania wynagrodzenia/zasiłku za czas nieobecności spowodowanej chorobą, ... - nie są i nigdy nie były rostrzygane w KN.

Zatem nauczycieli obowiązują przepisy ogólne.

Tadek02-01-2003 14:40:25   [#10]

4 dni

Zaden z 4 dni nie moze byc wykorzystany jako pierwszy dzien 6 dniowego L-4.

Wg mnie nauczyciel w ciagu roku nie moze korzystac z 4 dni, poniewaz urlop nauczyciela jest w trakcie ferii, i ilosc urlopu nauczyciela reguluje KN a nie KP.

Gaba02-01-2003 17:43:42   [#11]

Tak, Tadku, ale  jednocześnie pierwszy dzień krótkiego zwolnienia nauczyciela i nie-nauczyciela jest niepłatny, chyba że są łączone (3 dni + 4). Wtedy płacisz całość za 7 dni po 80%.

 

Trzeba dobrze skalkulować czy 7 dni płatne po 80%, czy 6 dni po 80%, z czego 1 niepłatny...

vip03-01-2003 15:37:33   [#12]

Januszu podpowiedz

jeśli możesz podaj podstawę prawną dotyczącą 4 dni urlopu gdzie pisze ze nie dotyczy to nauczycieli. Chodzi mi o konkretny paragraf. Obawiam się że szybko trafi to do trybunału z zaskarżeniem nie równego traktowania obywateli przez prawo.

Pozdrawiam

Basik03-01-2003 16:10:42   [#13]
Urlopy wypoczynkowe nauczycieli KN reguluje w sposób wyraźny. Co zawiera KN może wyłamywać sią z KP. Nie możemy mieć kaca i nie przyjść do pracy - wniosek prosty
vip03-01-2003 16:27:54   [#14]

Zobaczymy

jak zz zaskarżą to do TK
nn03-01-2003 16:29:06   [#15]

jw.

Cześć!!

Aleście sobie problem znaleźli z początkiem roku. Innych nie macie??? Jeśli do mnie zwróci się nauczyciel z takim wnioskiem, prośbą, lub podaniem o tenże "urlop" to odeślę Go do Sądu Pracy na samym wejściu. Prawo Pracy wg mnie dla nauczycieli reguluje Karta Nauczycieli. Po to o nią walczyli razem ze związkami. No to Ją mają. Zresztą punkt widzenia zależy od punktu.... I wszystko jasne. Pozdrawiam Roman.

vip03-01-2003 16:45:11   [#16]

A to ciekawe

rzeczpospolita

Urlop na krótką niedyspozycję

O

d 1 stycznia 2003 r. pracownik może wykorzystać na żądanie do 4 dni urlopu wypoczynkowego w roku kalendarzowym w dogodnym dla siebie terminie. To tzw. urlop na żądanie lub krótką niedyspozycję. Dni te pracownik może wziąć we wskazanym przez siebie terminie, a pracodawca nie może mu odmówić. Żądanie udzielenia tego urlopu pracownik powinien zgłosić najpóźniej w dniu jego rozpoczęcia (choćby telefonicznie). Powinien jednak zadbać, by mieć dowód, że takiego zawiadomienia dokonał. Najlepiej więc, jeżeli powiadomi pracodawcę o zamiarze wykorzystania tego urlopu faksem, pocztą elektroniczną lub telefonicznie przy świadkach.

Dni tych - ze względu na ich charakter - nie umieszcza się w planie urlopów. Można je wykorzystać w kolejności bezpośrednio po sobie, pojedynczo lub też w sposób łączony (np. 2 razy po 2 dni; raz 3 dni i raz dzień). Ich suma w danym roku nie może przekroczyć 4 dni, niezależnie od tego, ile razy pracownik zmieni pracę. Z tego powodu u każdego pracodawcy powinny one być odrębnie ewidencjonowane, a informacja o nich powinna się znaleźć w świadectwie pracy.

Te 4 dni nie zwiększają wymiaru urlopu wypoczynkowego (18, 20, 26 dni) przysługującego pracownikowi w danym roku kalendarzowym (nie przysługuje mu więc odpowiednio 22, 24 i 30 dni roboczych urlopu).

W praktyce regulacja ta może utrudnić działanie niektórych, w szczególności małych, firm. W skrajnych sytuacjach zaś - doprowadzić do obejścia przepisów o strajku. Wydaje się, że wówczas doszłoby do nadużycia prawa przez pracowników, co - zgodnie z art. 8 k.p. - nie byłoby uznane za wykonywanie prawa i nie korzystałoby z ochrony prawnej.

Należy sądzić, że pierwszą próbę funkcjonowania tego przepisu w praktyce pracodawcy odczują już 2 i 3 stycznia 2003 r., kiedy część pracowników zechce skorzystać z dobrodziejstwa urlopu na żądanie.

Co stanie się z urlopem na żądanie, którego pracownik nie wykorzysta w danym roku kalendarzowym? Zwykły urlop wypoczynkowy przechodzi w takiej sytuacji na rok następny i powinien być wykorzystany najpóźniej do końca pierwszego kwartału. Przepis wyraźnie stanowi, że zasada ta nie dotyczy urlopu na żądanie. Oznacza to, że można go wykorzystać jeszcze później. Dyskusyjne jest jednak na razie, jaki charakter będą miały nie wykorzystane dni urlopu na żądanie, które przeszły na rok następny. Niektórzy uważają, że 1 stycznia następnego roku kalendarzowego tracą one swój szczególny charakter i stają się normalnym urlopem, którego wykorzystanie będzie już zależało od zgody pracodawcy, inni zaś - że zachowują ten szczególny charakter. Wydaje się, że to pierwsze stanowisko jest uzasadnione. Intencją ustawodawcy nie było przecież, by pracownik nie wykorzystując wszystkich oddanych mu do dyspozycji w roku kalendarzowym 4 dni urlopu na żądanie, kumulował je w ten sposób, by w następnym roku móc wykorzystać takich dni maksymalnie 8, a w jeszcze następnym - 12. Należy więc przyjąć, że 1 stycznia następnego roku nie wykorzystane dni urlopu na żądanie nie muszą być udzielone do końca pierwszego kwartału (i na tym polega różnica w stosunku do nie wykorzystanych dni zwykłego urlopu wypoczynkowego), tracą jednak swój szczególny charakter, polegający na tym, że pracodawca ma obowiązek ich udzielenia.

Urlopu na żądanie nie można wykorzystać podczas pierwszego dnia krótkiego zwolnienia lekarskiego do 6 dni, który od 1 stycznia 2003 r. będzie bezpłatny. Zgodnie z art. 165 i 166 k.p. w razie choroby urlop wypoczynkowy nie rozpoczyna się, a pracodawca zobowiązany jest go przesunąć na termin późniejszy. Potwierdza to również wyrok Sądu Najwyższego z 10 listopada 1999 r. (I PKN 350/99, OSNAPiS z 2001 r. nr 6, poz. 198). W jego uzasadnieniu sąd stwierdził: "okres choroby nie jest i nie może być okresem wykorzystywania urlopu. (...) Udzielenie pracownikowi zwolnienia urlopowego w okresie niezdolności do pracy jest niedopuszczalne i prawnie nieskuteczne. Urlop jest jedną z instytucji zabezpieczających prawo pracownika do wypoczynku (art. 14 k.p.), gwarantowane w art. 66 konstytucji. Niezdolność do pracy wyłącza możliwość wykorzystania urlopu zgodnie z jego przeznaczeniem. Urlop przypadający w okresie niezdolności do pracy z istoty swej nie może spełnić przypisanych mu funkcji. Dlatego udzielenie urlopu w okresie niezdolności do pracy jest prawnie niedopuszczalne. Zakaz ten skierowany jest do pracodawcy i ma charakter stanowczy, co znaczy, że nie może go uchylić ewentualna zgoda pracownika".

nn03-01-2003 17:05:34   [#17]

Uwielbiam taki "burdel". Nikt nic nie wie. I o to chodzi. Wówczas dają nam spokój wszelkie wizytacje, mierzenia jakości i długości etc... Jak ja to kocham. Pozdrawiam. Roman.

Gaba03-01-2003 17:20:49   [#18]
o jakiej długości mówisz? Tzn. długości czego, mnie by tak nie było obojętne...
Marek Pleśniar03-01-2003 17:29:34   [#19]

a jakość to pies?

;-)
Janusz Pawłowski03-01-2003 21:32:28   [#20]

Skoro imiennie poproszono mnie o wyjasnienie, to wyjaśniam:

Karta Nauczyciela 

Art. 64.
1. Nauczycielowi zatrudnionemu w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie letnie i zimowe, przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii i w czasie ich trwania.
3. Nauczycielom zatrudnionym w szkołach, w których nie są przewidziane ferie szkolne, przysługuje prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze 35 dni
roboczych w czasie ustalonym w planie urlopów.

Art. 66.
1. W razie niewykorzystania urlopu wypoczynkowego w całości lub części w okresie ferii szkolnych z powodu niezdolności do pracy wywołanej chorobą lub odosobnieniem w związku z chorobą zakaźną, urlopu macierzyńskiego, odbywania ćwiczeń wojskowych albo krótkotrwałego przeszkolenia wojskowego - nauczycielowi przysługuje urlop w ciągu roku szkolnego, w wymiarze uzupełniającym do 8 tygodni. Urlop uzupełniający w ciągu roku szkolnego przysługuje również dyrektorowi i wicedyrektorowi szkoły, którzy na polecenie lub za zgodą organu prowadzącego szkołę nie wykorzystali urlopu w czasie ferii szkolnych z powodu wykonywania zadań zleconych przez ten organ lub prowadzenia w szkole inwestycji albo kapitalnych remontów.

Art. 91c.
1. W zakresie spraw wynikających ze stosunku pracy, nie ur
egulowanych przepisami ustawy, mają zastosowanie przepisy Kodeksu pracy.

W szkołach, w których przewidziano ferie zimowe i letnie termin urlopu ustalony jest jednoznacznie w Karcie Nauczyciela. Odpowiedź na pytanie, czy nauczyciel może mieć urlop w innym terminie niż ustalony w ustawie jest zatem oczywista - nie może, bo termin ów jest w ustawie ustalony.

Od tej zasady są oczywiście wyjątki nawet w wypadku szkół "feryjnych".
Chodzi o sytuacje, w których, urlop nie został w całości wykorzystany z powodu choroby, ćwiczeń wojskowych lub wykonywania zleconych dyrekcji, przez organ prowadzący, prac.
Ponieważ KN (a w szczególności Art 66) nie precyzuje, w jakim terminie ma się wykorzystać ów urlop uzupełniający, więc odpowiedzi na pytanie: "Kiedy można ów urlop wykorzystać" należy szukać w Kodeksie Pracy.
Zatem w wypadku urlopu uzupełniającego - można już korzystać z dni "kacowych".

Oczywiście w wypadku placówek "nieferyjnych" - ponieważ KN określa jedynie ile dni urlopu się należy, a nie określa kiedy można je wykorzystać - znów w tym zakresie obowiązuje KP.

Innymi słowy sprawa oczywista - gdy coś ustala KN, to nie obowiązuje KP.
Gdy czegoś nie ustala, to szukamy w KP i pozostałych przepisach prawa pracy.
Gdy termin urlopu jest ustalony w KN, to nie szukamy owego terminu w KP.
Gdy nie jest, to szukamy.

To - na okoliczność wyjaśnienia - na jakiej podstawie to czy tamto.

-------------------------------------------

A teraz moje zdanie na temat Trybunału Konstytucyjnego i równego traktowania obywateli.

To nie takie proste, jak się Vipie wydaje - i na szczęście, bo mało rzeczy tak mnie wkurza jak źle pojęta "sprawiedliwość społeczna".

Równe traktowanie polega na tym, że nie można różnie traktować dwóch osób spełniających te same warunki - dotyczące rodzaju, miejsca, czasu, warunków zatrudnienia, jakości świadczonej pracy itp itd.

Co chciałbyś zaskarżyć Vipie?
Kodeks Pracy, czy Kartę Nauczyciela?
Módl się (jeśli jesteś nauczycielem), żeby ktoś nie zaskarżył w imię hasła :"równego traktowania" liczby dni urlopu wypoczynkowego.
Kto tu może czuć się pokrzywdzony? Nauczyciele, ze swym, co najmniej 35 dniowym urlopem?

Różne grupy zawodowe mają swoje prawa wynikające z charakteru ich pracy - ale mają jednocześnie obowiązki.
Kolejarze, górnicy, hutnicy, służba zdrowia, służby mundurowe, ... mają swoje prawa ale i obowiązki.

I nie ma to nic wspólnego z nierównym traktowaniem obywateli.

Każdy, kto wykonuje zawód nauczyciela (górnika, hutnika) ma uprawnienia wynikające z wykonywania tego zawodu - i na tym polega równe traktowanie.

Idąc tropem przedstawionego przez Ciebie rozumowania spytałbym: "Dlaczego nie każdy może zostać nauczycielem matematyki w LO? Np. gość, który edukację zakończył na SP? Dlaczego nie każdy (np. ja) ma prawo przeprowadzania operacji serca? Przecież takie nierówne traktowanie kwalifikuje się do Trybunału!"

W imię tego hasła niedługo fanatyczne feministki zaczną się domagać pisuarów w toaletach damskich - bo niby co?

vip04-01-2003 02:15:41   [#21]

Spokojnie Panie Januszu

Podstawę prawną, a konkretnie paragrafik,prosiłem tylko po to że byłem zbyt leniwy aby samemu poszukać, gdyż w sposób bardzo pewny podałeś że 4 dni niedotyczą nauczycieli.Otóż za chwilkę postaram sie wyłuskać coś z przepisów, jednak wcześniej ustosunkuje się do sugerowanej modlitwy.

Otóż karta nauczyciela może dla mnie nie istnieć, ponieważ nie jestem nauczycielem, tylko pracownikiem organu prowadzącego szkoły, więc możesz spać spokojnie.

Zgadzamy się co do tego że górnicy, nauczyciele, sędziowie mają swoje prawa branżowe, które otrzymali, wynegocjowali lub ustalili-uchwalili. I to jest równość społeczna. Zależy to najczęściej od siły przebicia.

Niewiem czy wiesz że np sędziowie niepodlegaja pod tzw. II filar ubezpieczeń, że maja również dodatkowy urlop. Czy wiesz że policjant po 15 latach słuzby może przejść na emeryturę, a kurator sądowy również uzyskuje dodatkowy urlop po okreslonym czasie pracy. Nauczyciel ma co ma i basta. Nauczycieli będę zawsze bronił, gdyż sam ponad 20 lat byłem nauczycielem,ale nie o tym chcę teraz pisać.

Jeśli piszesz "Różne grupy zawodowe mają swoje prawa wynikające z charakteru ich pracy - ale mają jednocześnie obowiązki.
Kolejarze, górnicy, hutnicy, służba zdrowia, służby mundurowe, ... mają swoje prawa ale i obowiązki"

TO JA PYTAM skoro górnik ma prawo do kasy z okazji Barbórki, 14 pensji, deputatu węglowego, wczesniejszej emeryturyn i TYCH 4 dni kacowego, to właśnie nierówne traktowanie polega na odmowie tych 4 dni nauczycielowi.

Oczywiście Ty odmawiasz -  bo dyrektorzy którzy mnie podlegają otrzymają dyspozycje dotyczące tej kwestii, jednak dopiero po wyjasnieniu tych zawiłości kodeksowych. A dlaczego? Bo nie jest to sprawa tak prosta jak sam przyznałeś.

 

Art. 91c.

 1. W zakresie spraw wynikających ze stosunku pracy, nie uregulowanych przepisami ustawy, mają zastosowanie przepisy Kodeksu pracy.

2. Spory o roszczenia ze stosunku pracy nauczycieli, niezależnie od formy nawiązania stosunku pracy, rozpatrywane są przez sądy pracy.

orzeczenia

I to jest bardzo ważne, gdyż do chwili obecnej w KN i KP nie występowało pojęcie urlopu na żadanie.

Dni tych - ze względu na ich charakter - nie umieszcza się w planie urlopów.

Tak więc, szkoły feryjne plan mają z góry określony a nauczyciel może kacowe brać kiedy ma ważne sprawy, a nieferyjne placówki jak inne zakłady pracy muszą być ustalone i tu również nauczyciel urlop weźmie.

Zresztą pożyjemy - zobaczymy kto ma rację.

Jedno jest pewne, 4 dni urlopu dość wulgarnie nazwanego kacowym jest dobrym rozwiązaniem dla pracownika, makabrą natomiast dla pracodawcy. Dla pracownika dobrym gdyż czasem zachodzą sytuacje konieczne- to nie kac. Pijaków wywalam z pracy. Makabra dla pracodawcy, gdyż sprawa oczywista destabilizacja organizacji pracy.

Jednak druga strona medalu jest taka, w obecnych czasach większość ludzi szanuje pracę i nalezy zdać się na odpowiedzialność pracowników. Dobry szef - to szef z ludzką twarzą. Znam wielu takich.

Pozdrawiam Wszystkich pracowników i pracodawców.

Janusz Pawłowski04-01-2003 03:18:55   [#22]

Rany Boskie!
To ja czegoś odmawiam nauczycielom?
Co tu zrobić? ... co tu zrobić? ... chyba muszę zmnienić te ustawy, co to je uchwaliłem. ;-)))

Pytałeś Vipie - odpowiedziałem jak jest - zgodnie ze stanem swojej wiedzy.
Coś tak wlazł na wysokie tony i obarczasz mnie winą za stan prawny i krzywdę nauczycieli?

Gdy mnie spytasz, czy ludzie chorują i umierają, to nauczony doświadczeniem Ci nie odpowiem, bo będziesz miał do mnie i o to pretensje.

Bardzo lubię takie:

  • Powiedz mi, jaka jest średnia płaca nauczycieli?
  • No chyba jakieś 2500 zł.
  • I co ty sobie myślisz!!??
    Że z takiej pensji można wyżyć!
    Taki górnik dwa razy tyle zarabia! Nauczyciel musiał się uczyć tyle lat!
    I co??!!
    Jak ty to sobie wyobrażasz??!!
    Z oświaty przez to odchodzą najlepsi!
    Jak ty to sobie w ogóle wyobrażasz!
    Ja tu staję w obronie godności zawodu nauczycielskiego, a ty mówisz, że oni zarabiają tak mało??!!
    Ja, jako organ tak się staram, a ty będziesz mi tu mówił, że nauczyciele zarabiają 2500?
    Odbierasz im prawa do godziwych zarobków??!!

Vipie - Tobie chodzi o to, żeby się dowiedzieć jak jest, czy żeby wylać swą gorycz?
Jeśli o to drugie - to wylewaj śmiało - ale nie na mnie, bo nie czuję się jej winny.

Marek Pleśniar04-01-2003 03:25:03   [#23]

wiedziałem, wiedziałem

że to wszystko przez Janusza;-)
Ewa z Rz04-01-2003 03:57:22   [#24]

Jeszcze raz...

Urlop "na żądanie" jest, co do swego podstawiwego charakteru, urlopem wypoczynkowym - wykorzystanie tych 4 dni zmniejsza wymiar obowiązkowego urlopu wypoczynkowego - urlopy wypoczynkowe dla n-li są  uregulowane w KN.

Zatem nowy zapis KP odnośnie specjalnego wykorzystania 4 dni urlopu wypoczynkowego nie dotyczy nauczycieli.

Oczywiście z wyjątkami, o których pisał Janusz.

nn04-01-2003 11:37:51   [#25]

Cześć!!!

Do VIPA.

Jestem dyrektorem szkoły oraz dokładnie przedstawicielem Organu Prowadzącego. Nie mam takich niejasności jak Ty. Nie próbuję "szczytować" z takiego błahego powodu jak te 4 dni "kacowego". W tym względzie (sztytowania, oczywiście), liczyłbym raczej na nasze kochane dziewczyny.  Stary, są to naprawdę drobiazgi życia. Janusz dokumentnie to przedstawił. I to byłoby na tyle, jak mawiał znany przed kilkunastu laty prof. mniemanolgii stosowanej. Pozdrawiam. Roman.

vip04-01-2003 12:02:00   [#26]

Dobra prawnicy

Poczekamy chwilę zaobaczymy jak będzie. 

Panie Romanie prawie każdy dyrektor szkoły jest pracownikiem Organu, a przedstawicielem to już  dla mnie sprawa troszkę niejasna.

Widać targają mną cały czas niejasności. Ale cóż taki jestem, wolę na zimne dmuchać, niż autorytarnie stwierdzać jak co poniektórzy na grupie że jest to sprawa oczywista.

Natomiast czytając posty na ww grupie widziałem czarne obrazy roztaczane przez grupowiczów że iluś nuuczycieli razy 4 dni. Po co ten płacz??? A następnie że KN wyraźnie określa że te 4 dni nie nauczycielom etc.

Każdy średnio inteligentny prawnik, w sądzie pracy będzie się starał położyć na łopatki dyrka za głupi 1 dzień "kacowego" jeżeli tylko będzie nauczyciel upierdliwy. Dlatego moim dyrektorom sugerowałem co mają robić, do czasu aż będzie WYKŁADNIA tego problematycznego jak dla mnie przepisu. Pamiętajcie o ogrodach i art 91 c

Art. 91c.

2. Spory o roszczenia ze stosunku pracy nauczycieli, niezależnie od formy nawiązania stosunku pracy, rozpatrywane są przez sądy pracy.

 

I to by było na tyle.

zuza04-01-2003 12:28:18   [#27]

Ja zgadzam sie z VIPem, w Ustawie powinno być JASNO napisane że prawo do urlopu na żądanie nie przysługuje...... i tu wymienićjakim grupom zawodowym.

Z niejasności biorą sie dowolne interpretacje, ze np w przedszkolu to te 4 dni urlopu można brać, a w szkole nie. (nie pamietam kto podał taka interpretację, za organem) A przeciez nauczyciele przedszkoli, czy tez innych placówek, w których nie ma ferii, też podlegaja KN.

Uważam, ze ustawodawca po prostu zapomniał o nauczycielach. Wg mnie rozpoczną się teraz informacje typu: Ministerstwo wyjaśnia....

A sam pomysł jest bublem i rzeczywiscie przeraża pracodawców, bo moze zupełnie zdezorganizowac pracę, nie mówiąc o dodatkowej papierkowej robocie, którą przy tej okazji trzeba prowadzić- ewidencja tych dni na żadanie.

ewa04-01-2003 14:06:45   [#28]

matko..

nic już nie rozumiem :-((

czy naprawdę dyrektor jest pracownikiem ORGANU, cały czas myślałam,że jednak szkoły, a tu masz vip pisze że nie :-((

to jak to jest?

Marek Pleśniar04-01-2003 15:08:29   [#29]

a

gdzie masz akta osobowe i kto Cię puszcza na urlopy? hę?
Kajka04-01-2003 17:29:31   [#30]

zaza

mam dziwne wrażenie, ze nie po raz pierwszy zapomniano o nauczycielach ;-)))
Janusz Pawłowski04-01-2003 17:56:06   [#31]

Zuzo.

Z tym, ze prawo powinno być jasno formułowane, tak, żeby nie pozostawiało żadnych wątpliwości wszyscy się zgadzają - Ty, Vip, ja, Roman, Ewa, ...

Z tym, że z niejasności biorą się dowolne interpretacje też się zgadzamy.

Z tym, czy pomysł kacowego jest bublem, czy nie pewnie już nie wszyscy się zgadzają, ale nie ma to najmniejszego znaczenia dla zadanego w wątku pytania.
Dla mnie owe 4 dni, to ... e ... nie powiem, bo nie interesują mnie dywagacje na temat oceny pomysłu 4 dni kacowego.

Nie zgadzamy się (Ty i ja) natomiast z tym, że w ustawie zawsze trzeba wymieniać wszystkie grupy zawodowe, których przepis dotyczy.
Powód jest prosty - grup tych jest w tym wypadku tak dużo, że ich wyliczanie zajełoby tak ze 200 stron, a i tak zapewne zapomniano by o kilkuset, a po roku, w wyniku rozwoju, powstanie ze dwieście nowych.

W takich sytuacjach wystarczy wymienić te grupy, których przepis nie dotyczy - jesli jest ich mniej i są znane, to jest to rozsądniejsze rozwiązanie.

Pytanie tylko, czy trzeba wymieniać grupy, o których wiadomo skądinąd, że są wyłączone? A wyłączeni są nauczyciele placówek feryjnych - z samej natury obowiązującej ich ustawy KN.
Ja wiem - kobiety tego potrzebują - takiego wielokrotnego zapewniania - codziennie kilka razy musze powtarzać mojej żonie, jak bardzo ją kocham - jakby nie wystarczyło, że przecież dwadzieścia kilka lat temu wyraźnie to powiedziałem. ;-)))

Są jeszcze inne powody, dla których lepiej jest zostawić rozstrzyganie prawa wybranych grup zawodowych do pewnych przepisów KP, właściwym dla tych grup ustawom - nazwijmy je "branżowymi".
W nich właśnie można z większą odpowiedzialnością stwierdzić, czy dany przepis KP nie jest przypadkiem czymś co praktycznie uniemozliwi właściwe wykonywanie zleconych zadań.

Zapisanie w KP, że 4 dni kacowego należą się równiez nauczycielom placówek feryjnych pogorszyłoby sprawę - mielibyśmy bowiem klasyczny przypadek martwego przepisu - bo co z tego, skoro na mocy KN sie nie należy?

Oczywiście - każdy przepis - nawet najbardziej oczywisty może zostać zaskarżony. Każde rozumienie przepisu - nawet najbardziej logiczne - może zostać zaskarżone - takie prawo daje obywatelom Konstytucja.
Wtedy decyduje sąd - a bywa, że zadecyduje w zaleźności od tego, którą nogą wstał dzisiaj i czy miał potrzebę wzięcia kacowego, czy nie.

Sa dwie drogi, które mogą spowodować rozwianie wątpliwości.
Pierwszą z nich jest wyraźny zapis w KN, czy kacowe należy się, czy nie.
Drugą z nich jest wykładnia prawa ustanowiona przez SN.

--------------------------------

Vipie.

Twoje niewątpliwe zalety - wątpliwości, dmuchanie na zimne, niewątpliwie stanowią cenną watrość naszej ... jak ją nazwałeś ... grupy?
Chodzi o grupę terapeutyczną?
No tak ... wciąż jakieś problemy mamy. ;-)))

Ale nie zawsze wątpliwości świadczą na korzyść wysublimowanego charakteru człowieka.
Ja na przykład często mam wątpliwości, czy zwrot "naprawdę" pisze się razem, czy osobno.
Szczerze mówiąc - nie wydaje mi się, aby był to szczególnie pozytywny obraz mojej osobowości.
A autorytarnego stwierdzenia Gaby jak to się pisze, nie oceniam negatywnie - ona się po prostu na tym zna.
Jak nie wiem, to się pytam - naprawdę kiedyś Gabę o to spytałem - nie pamiętam tylko co mi odpowiedziała. ;-))) 
Po prostu przyznaję otwarcie - moja wiedza i kompetencja w zakresie zasad ortografii i gramatyki pozostawia wiele do życzenia.

Jeśli chodzi zaś o problem 4 dni - masz rację - wątpliwości można mieć i oczekiwać jednoznacznej wykładni prawa.
Ja też czuję taką potrzebę - jasnego potwierdzenia bądź zaprzeczenia prawa nauczycieli "feryjnych" do kacowych dni.
Ale póki owej wykładni nie ma - mój ogląd sprawy jest jaki jest - dla mnie sprawa jest jasna - może być bolesna i mogę się przeciw niej wewnętrznie buntować - ale jest jasna.

Oczywiście - mogę się mylić w swojej interpretacji - skoro i Gaba czasem się myli. ;-)))

Sylwek04-01-2003 18:24:25   [#32]

urlop

Zupełnie nie rozumiem problemu o który kruszycie kopie. SprawE urlopu wypoczynkowego nauczycieli reguluje dokładnie KN. I koniec dyskusji w tym temacie. Po to jest uchwalona, aby regulowała prawne aspekty pracy tej grupy zawodowej. Jeśli czegoś nie reguluje to tylko wtedy i tylko wtedy powołujemy się na KP. Tak nawiasem mówiąc nauczyciele walczyli o szczególne przywileje i chwała im za to. A teraz jak to się ma do art.88 z ktorego tak opornie korzystają mimo, że mają to szczególne prawo a młodzi wykształceni ludzie chodzą po zasiłek dla bezrobotnych.
RomanG04-01-2003 18:44:29   [#33]

Janusz ;-)

Wystarczy zapamiętać, że "naprawdę" pisze się inaczej niż "na pewno".

:-))))))))))))))

A z tymi żonami to masz świętą rację.
Nie tylko trzeba im to ciągle mówić, ale i potwierdzać czynem. Na przykład zmywaniem ;-)
zuza04-01-2003 19:56:43   [#34]

oj panowie...

Janusz napisałam  "powinno być JASNO napisane że prawo do urlopu na żądanie nie przysługuje...... i tu wymienićjakim grupom zawodowym." A to chyba nie zajmuje 200 stron?

Po drugie -czy trzeba? Gdyby taki zapis istniał, nie byłyby potrzebne zadne dodatkowe wykładnie na ten temat; tu chyba sie zgodzimy. 

Po trzecie -pisałam w swoim poscie o placówkach nieferyjnych. Przy okazji nowelizacji KP powien  również zostać znowelizowany zapis w KN dotyczacy urlopów w  tych placówkach , o ile  oczywiście pracownicy "nieferyjni" mają z tego "kacowego" korzystać.

 Bo w tej chwili jaka jest podstawa prawna udzielenia pracownikowi  placówki nieferyjnej urlopu na życzenie? Albo jaka jest podstawa, by tego urlopu nie udzielić?

A co do żony, to mam nadzieję, ze słuchasz jej dokładniej, niz czytasz moje posty! Bo łatwo mi wyobrazic sobie taki obrazek:

 Żona:  "Januszku, wyrzucisz śmieci?"

 Janusz (znad komputera): "Ależ oczywiscie, że Cię kocham!"

I potem wychodzi na to, że my, kobiety potrzebujemy ciagłych zapewnień;))

Marek Pleśniar04-01-2003 20:24:37   [#35]

:-))))))))

matko:-)
Janusz Pawłowski04-01-2003 21:23:07   [#36]

Zuzo, odbijając piłeczkę, mam nadzieję, że słuchasz dokładniej swojego męża, niż czytasz moje posty.

Gdybyś je przeczytała, to znalazłabyś w nich odpowiedź na pytanie, które zadajesz po raz drugi: "Jaka jest podtawa prawna udzielenia pracownikowi placówki nieferyjnej urlopu na życzenie".

Łatwo mi sobie wyobrazić taki obrazek:

Mąż: "Kocham Cie najdroższa"
Zuza: "Dlaczego ty nigdy mi nie mówisz, że mnie kochasz, tylko stale o tej pracy i pracy!?"

violka04-01-2003 22:09:53   [#37]

ale się uśmiałam

dobrze, że mój mężowski przysnął przed telewizorem i nie mówi mi, że mnie kocha  ;))
zuza04-01-2003 22:12:49   [#38]

Janusz!!!

Słowo 'kocham" to my slyszymy zawsze! I to juz zanim je powiecie:)))

A wracajac do sedna sprawy, wybacz, ale dalej nie wiem, czy pracodawca ma przywołac art. 64 KN, czy tez znowelizowany art. 167 KP.

Kobiety podobno nie muszą byc madre, wystarczy, ze sa ładne ;)))

A tak na swoje usprawiedliwienie - układam rózne papierki w teczce na dyplomowanego. Znacznie przy tym spada właściwy iloraz...

Strach, czy kiedykolwiek wroci do normy!!!

Janusz Pawłowski04-01-2003 22:34:29   [#39]

Obydwa Zuzo - obydwa.

Pierwszy po to, aby zobaczyć, że w KN dla nieferyjnych nie ma ustalonego terminu urlopu, a drugi po to, aby zobaczyć kiedy w takim razie można wziąć urlop.

Janusz Pawłowski04-01-2003 22:35:29   [#40]

Obydwa dla nieferyjnych oczywiście lub dla urlopu uzupełniającego.

Dla feryjnych wystarcza KN - i na tym sie kończy.

zuza04-01-2003 23:12:35   [#41]

:))))

Janusz, teraz to juz było bardzo dokładnie!

Pod warunkiem, że sie nie mylisz.

Widocznie byłam bardzo przekonywujaca pisząc o tej mądrosci kobiet, albo o tej teczce. Albo o obydwu! Stąd te dwa posty! ;))) dzięki -zuza.

Janusz Pawłowski04-01-2003 23:18:37   [#42]

Oczywiście - pod warunkiem, że się nie mylę.

A czasem się mylę - co mnie niezmiernie zdumiewa, ale z drugiej strony pociesza - bo to namacalne świadectwo mego człowieczeństwa. ;-)))

beera05-01-2003 09:37:03   [#43]

:-)

Człowieczeństwo Janusza???

Jesli chcesz je zweryfikować-  nie czekaj na omyłki, raczej znajdź sobie inne kryterium !

 

(Choć ja czasem zastanawiam się, czy on ziemski jest  ,bo bez problemu uklada 7 w scrabblach- to też o czymś świadczy- nie???)

Adaa05-01-2003 12:57:54   [#44]

bez problemu?

no ,no... siedem..na raz..;-)
to na pewno nie jest normalny człowiek:-)))))
Mariola05-01-2003 13:20:59   [#45]

Adaa

a może zamiast
nie jest normalny
miało być jest niezwykły?
Adaa05-01-2003 13:33:03   [#46]

:-)

nie Mariolo
miiało być jak było:-)))
"nie"normalny   zrozumie  :-)
Mariola05-01-2003 13:42:02   [#47]

yhm...

:-)))
beera05-01-2003 14:19:49   [#48]

no i...

żeby uściślic Adoo- kilka siódemek w jednej grze!!!!!!
Janusz Pawłowski05-01-2003 16:24:24   [#49]

Rozumiem, rozumiem. ;-))

Każdy człowiek stara się w czymś wyróżnić - być zauważonym.
Znaczy - odbiegać w czymś od normy - znaczy - nie być w tym normalnym - znaczy - być nienormalnym.
Mam nadzieję, że czasem mi się to udaje.

A 7-ki (8-ki) w scrabble ... bez przesady ... nie tak bez problemów.
To wymaga dość intensywnego kombinowania.
Poza tym - może wydać się to dziwne, bo zasady gdy niby bardzo proste - bardzo pomaga dogłębna znajomość strategii tej gry, zasad tworzenia słów (często nieistniejących w rzeczywistości), wiedzy dotyczącej częstotliwości i układów (konstelacji) liter występujących w polskim słownictwie, znajomość wszystkich dopuszczalnych słów trzyliterowych i ich odmian (nie znam znaczenia poniektórych z nich, ale wiem jak się odmieniają), znajomość wszystkich "przedłużek" słów trzyliterowych, ...

Tak więc, Asiu - talent, nawet gdyby był - to jeszcze dużo za mało - trzeba mocno zapracować na to, aby w trakcie tej gry mieć komfort koncentrowania się tylko na całkowitym opróżnieniu stojaka.
Swego czasu przekopałem się przez tę wiedzę.
A przekopać się musiałem - zmusiła mnie do tego ambicja - na początku nie tylko żona, ale i syn taki mi wycisk dawali, że aż bolało.
Wiecie jaka to była ujma na honorze, gdy własny syn pyta: "Mamo, zagrasz? Bo z ojcem wygrać, to żadna przyjemność - jak z czteroletnim dzieckiem.". ;-)))
No! Teraz g...niarz już tak nie fika! ;-)))

Moja żona mówi, ze wie kiedy z dużym prawdopodobieństwem wyłożę scrabbla - oznacza to, że mam "dobre" i "łatwe" literki.
Nagle się zupełnie wyłączam z otoczenia (można mnie wtedy ponoć walić po łbie a i tak nie poczuję), mrużę oczy, zsuwam się na krawędź krzesła i zastygam w bezruchu. Spod zmrużonych powiek widać tylko jak oczy wpijają się najpierw w stojak, potem w planszę, potem się zamykają na dłuższą chwilę - i tak w kółko.

beera05-01-2003 17:04:54   [#50]

No wlasnie....

wtedy gdy tak siedzisz na krawędzi krzesła i wywracasz oczyma, to moim zdaniem łączysz się z centralą w kosmosie :-)))
strony: [ 1 ][ 2 ]