Forum OSKKO - wątek

TEMAT: zaawansowana znajomość jęz. obcego - wymóg kwalifikacyjny
strony: [ 1 ][ 2 ]
Małgoś20-01-2007 20:41:09   [#01]

może to już było - nie znalazłam w szukajce

Za niedługi czas każdy nauczyciel będzie musiał wykazać się potwierdzoną dokumentacyjnie znajomością języka obcego - dotarło to do mnie podczas szkolenia dot. prawa oświatowego

Przyznam się, że to mnie zaskoczyło :-(

Gdzie i jakie świadectwa nalezy zacząć zdobywać, bu utrzymac w przyszłości swoje kwalifikacje?

mavi20-01-2007 21:03:58   [#02]
Ooo.. nie słyszałam o tym.
sońka20-01-2007 21:05:40   [#03]

To na razie jeden z punktów z awansu zawodowego, a ma dotyczyć wszystkich?

W naszym kraju wszystko być może.

Małgoś20-01-2007 21:10:49   [#04]

na stronach KO są informacje o kursach dla nauczycieli - bezpłatnych bo  w ramach projektów

a ja dziś usłyszałam, że  najdalej od stycznia 2008 roku każdy n-l nowoprzyjmowany do pracy będzie musiał mieć poświadczoną zaawansowaną znajomośc języka (certyfikat na poziomie B), natomiast star kadra będzie w okresie przejściowym musiala nadrobić braki

to nie chodzi o awans, ale o rozporządzenie o kwalifikacjach

trzeba będzie tez "douczyć się" drugiego przedmiotu nauczania, bo n-l będzie musiał być dwuprzedmiotowcem

sońka20-01-2007 21:16:57   [#05]
a ci którym do emerytuey mniej niż wiecej też?
sońka20-01-2007 21:17:11   [#06]
pogratulować
Marek Pleśniar20-01-2007 22:04:33   [#07]
nareszcie
krasnoludek zadyszek20-01-2007 22:14:22   [#08]
O, super, a dwuprzedmiotowcom nie powinni przypadkiem płacić za dwóch? Spełniam te warunki od początku pracy i nie obraziłabym się za jakąś gratyfikację za podnoszenie poziomu:))))
skrzat21-01-2007 00:39:04   [#09]
nie ma pracy, na biurkach stosy podań, a przymus dwuprzedmiotowca...paranoja.

i ten język nie wiem, po co?

gdyby tak z tym językiem kazali kandydatom na prezydenta, członkom rządu , PE...to rozumiem ;)
Gaba21-01-2007 04:44:04   [#10]
dla mnie także - radość... nareszcie język. Z dwuprzedmiotowców bym sie tak nie cieszyła, gdyż nawet uczelnie nie wiedzą jeszcze jak to zrobić.
rzewa21-01-2007 07:07:31   [#11]

czyli co...

nie będę mogła być nauczycielem? Po 20 latach pracy w zawodzie mając pełne uprawnienia do nauczania 5 przedmiotów?

Po angielsku to jak się mogę jedynie z kompem dogadać i to mi wystarcza... :-)

Tak się potoczyły moje życiowe sprawy, że kilka razy w życiu (a może nawet kilkanaście?) rozpoczynałam naukę języka angielskiego i rezultat jest taki, że nabawiłam się jakiejś fobii językowej - nie mam szans na opanowanie nie tylko angielskiego ale też jakiegokolwiek innego języka obcego...

Nooo... może z wyjątkiem rosyjskiego, ale nie wiem po co miałabym ten język opanowywać teraz...

Nie zrobiłam tego błędu w stosunku do moich synów - wszyscy (nawet ten z ADHD) mają opanowany język lepiej niz dobrze i... mnie to wystarcza, bo mam zawsze pod bokiem jakiegoś tłumacza :-)
Gaba21-01-2007 08:20:42   [#12]

nie sądzę, żeby zmuszano osoby dorosłe do nauki języków obcych, gdyż metodyka języka obcego i badania psycholingwistyczne wskazuje jednoznacznie, że im bardziej kto dorosły, tym bardziej nie ma szans - oczywiście są wybitni i geniusze, ale my przeciętniacy... niestety nie mamy szans.

Myślę tak, że osoby, które studiowały już po roku 1999 - mają inaczej prowadzone języki w szkołach wyższych, zwłaszcza ci, którzy mieli obowiązkową maturę z języka - muszą się doskonalić i uczicwie sprawę stawiając, mozna od nich wymagać.... tego języka. Poziom nauczania języków obcych podniósł ogromnie, z czego należy się cieszyć, ale osoby 50-letniej nie przerobi się na poliglotę.

Z naszą nauką języków obcych było różnie - sama trafiałam świetnie z niemieckim, ale marzył się angielski, którego w naszej szkole średniej nie było, jak i wcałym miasteczku!!! Rosyjskiego nienawidziliśmy, a dziś sobie myślę, oj, głupia.... - ale takie to były czasy.

Marek Pleśniar21-01-2007 08:36:46   [#13]

nikt ptzy zdrowych zmysłąch nie każe sie wszystkim naraz nauczycć

ale w wojsku;-) zrobili to tak

nauczycć się musieli ci co chcieli awansować, oficerowie

a przecież ktoś kto chce awansować w szkole to też taki oficer;-)

DYREK21-01-2007 10:50:32   [#14]
i zawsze będą też potrzebni podoficerowie  !-)
Leszek21-01-2007 11:00:22   [#15]

cała rzecz dotycząca języka związana jest ze standardami kształcenia nauczycieli i dotyczy obecnie kształconych,

inna rzecz to przepis o kwalifikacjach nauczycieli (ale tu mamy jeszcze z 2002 r.)

pozdrawiam

a tu ściąga:

 

Rozp. MEN z dnia 30 czerwca 2006 r. w sprawie standardów kształcenia nauczycieli w kolegiach nauczycielskich i nauczycielskich kolegiach języków obcych (Dz. U. nr 128, poz. 897)

Załącznik  - Standardy kształcenia nauczycieli ...

1.Kształcenie w kolegiach nauczycielskich i nauczycielskich kolegiach języków obcych obejmuje:

     5) kształcenie w zakresie języka obcego umożliwiające, w przypadku gdy język obcy nie jest główną ani dodatkową specjalnością kształcenia, uzyskanie znajomości języka obcego na poziomie biegłości językowej B2 Europejskiego Systemu Opisu Kształcenia Językowego Rady Europy, zwanego dalej "ESOKJ".

2. Kolegia nauczycielskie prowadzą kształcenie w zakresie dwóch specjalności - głównej i dodatkowej.

Specjalność główna:

  1)  przygotowuje do nauczania przedmiotu (prowadzenia zajęć);

  2)  zapewnia merytoryczne przygotowanie do nauczania przedmiotu (prowadzenia zajęć) poprzez realizację przedmiotów odpowiadających przedmiotom podstawowym i kierunkowym, przewidzianym w standardzie nauczania dla danego kierunku studiów pierwszego stopnia, określonym w przepisach w sprawie standardów nauczania dla poszczególnych kierunków studiów i poziomów kształcenia.

Specjalność dodatkowa:

  1)  przygotowuje do nauczania drugiego przedmiotu (prowadzenia zajęć);

  2)  zapewnia merytoryczne przygotowanie do nauczania przedmiotu (prowadzenia zajęć) w zakresie niezbędnym do realizacji podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół, określonej w przepisach w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół.

II. SYLWETKA ABSOLWENTA

Absolwent kolegium nauczycielskiego i nauczycielskiego kolegium języków obcych powinien być przygotowany do realizacji zadań dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych odpowiednio przedszkola, szkoły podstawowej, gimnazjum, szkoły ponadgimnazjalnej i placówki oświatowo-wychowawczej. W związku z tym powinien posiadać przygotowanie w zakresie:

     5)  znajomości co najmniej jednego języka obcego, w przypadku gdy język obcy nie jest główną ani dodatkową specjalnością kształcenia, na poziomie biegłości językowej B2 ESOKJ.

III. WYMAGANE UMIEJĘTNOŚCI

Przygotowanie do zawodu nauczyciela powinno prowadzić do nabycia kompetencji w zakresie:

   7)  językowym - wyrażającym się znajomością co najmniej jednego języka obcego, w przypadku gdy język obcy nie jest główną ani dodatkową specjalnością kształcenia, na poziomie biegłości językowej B2 ESOKJ.

----------------------------------------

Rozp. MENiS z dnia 7 września 2004 r.w sprawie standardów kształcenia nauczycieli (Dz. U. nr 207, poz. 2110)

Załącznik

Standardy kształcenia nauczycieli  na studiach wyższych... 

Studia wyższe zawodowe w specjalizacji nauczycielskiej są prowadzone w zakresie dwóch specjalności nauczycielskich (głównej i dodatkowej). Wybór dodatkowej specjalności nauczycielskiej jest uzależniony od prowadzonych przez szkołę wyższą kierunków studiów.

Główna specjalność nauczycielska:

  1)  przygotowuje do nauczania przedmiotu (prowadzenia zajęć) odpowiadającego kierunkowi studiów;

  2)  jest realizowana zgodnie z wymaganiami przewidzianymi w standardach nauczania dla poszczególnych kierunków studiów, określonych w odrębnych przepisach.

Dodatkowa specjalność nauczycielska:

  1)  przygotowuje do nauczania drugiego przedmiotu (prowadzenia zajęć);

  2)  jest realizowana w zakresie zapewniającym merytoryczne przygotowanie do nauczania przedmiotu (prowadzenia zajęć) zgodnie z podstawą programową wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół, określoną w odrębnych przepisach, w wymiarze co najmniej 400 godzin.

Jeżeli dodatkową specjalnością nauczycielską jest język obcy, absolwent powinien osiągnąć znajomość języka odpowiadającą poziomowi biegłości językowej C2 Europejskiego Systemu Opisu Kształcenia Językowego Rady Europy, zwanego dalej "ESOKJ". Jeżeli język obcy jest dodatkową specjalnością nauczycielską studiów na kierunku pedagogika, w zakresie dającym przygotowanie do nauczania w przedszkolu lub klasach I-III szkoły podstawowej, absolwent może osiągnąć znajomość języka odpowiadającą poziomowi biegłości językowej C1 ESOKJ.

W przypadku studiów magisterskich prowadzonych w zakresie dwóch specjalności nauczycielskich (głównej i dodatkowej):

  1)  główna specjalność nauczycielska:

a)    przygotowuje do nauczania przedmiotu (prowadzenia zajęć) odpowiadającego kierunkowi studiów,

b)    jest realizowana zgodnie z wymaganiami przewidzianymi w standardach nauczania dla poszczególnych kierunków studiów, określonych w odrębnych przepisach;

  2)  dodatkowa specjalność nauczycielska:

a)    przygotowuje do nauczania drugiego przedmiotu (prowadzenia zajęć),

b)    jest realizowana w zakresie zapewniającym merytoryczne przygotowanie do nauczania przedmiotu (prowadzenia zajęć) zgodnie z podstawą programową wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół, określoną w odrębnych przepisach, w wymiarze co najmniej 550 godzin.

Jeżeli dodatkową specjalnością nauczycielską jest język obcy, absolwent powinien osiągnąć znajomość języka odpowiadającą poziomowi biegłości językowej C2 ESOKJ. Jeżeli język obcy jest dodatkową specjalnością nauczycielską studiów na kierunku pedagogika, w zakresie dającym przygotowanie do nauczania w przedszkolu lub klasach I-III szkoły podstawowej, absolwent może osiągnąć znajomość języka odpowiadającą poziomowi biegłości językowej C1 ESOKJ.

Studia podyplomowe w specjalizacji nauczycielskiej są prowadzone w następujących zakresach:

  1)  przygotowania merytorycznego do nauczania przedmiotu (prowadzenia zajęć);

  2)  przygotowania pedagogicznego;

  3)  przygotowania do pracy w szkołach specjalnych i ośrodkach specjalnych.

Nie prowadzi się studiów podyplomowych umożliwiających uzyskanie przygotowania merytorycznego, o którym mowa w pkt 1, do nauczania języka obcego.

Specjalizacja nauczycielska realizowana w trakcie studiów wyższych zawodowych, uzupełniających studiów magisterskich i jednolitych studiów magisterskich obejmuje:

    5) kształcenie w zakresie języka obcego - umożliwiające uzyskanie zaawansowanej znajomości języka odpowiadającej:

a)    w przypadku absolwenta studiów wyższych zawodowych - poziomowi biegłości językowej B2 ESOKJ,

b)    w przypadku absolwenta studiów magisterskich - poziomowi biegłości językowej B2+ ESOKJ, wraz z przygotowaniem do posługiwania się terminologią specjalistyczną z zakresu kierunku studiów.

eny21-01-2007 11:18:50   [#16]

A dla mnie to niesprawiedliwe!

Popieram znajomość obcego języka zwłaszcza angielskiego, sama po latach nauki nie mam z nim problemów co znacznie procentuje w oczach uczniow.

Ale... trzeba zacząć od podstaw,tak jak piszecie nie można wymagać od osoby z 20 letnim stażem  znajomości języka w stopniu zaawansowanym. Nie ma tu znaczenia awans bo pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć w "5 minut".

Owszem nowo przyjęci, kształceni "językowo", taki wymóg powinni spełniać.

Skąd ta niesprawiedliwość? Czy we wszystkich grupach zawodowych, urzędnikach pństwowych, osobach publicznych itd. też taki wymóg jest kryterium przyjęcia do zawodu czy funkcji?

Podobnie z dwuprzedmiotowcami. Znowu od nauczycieli wymaga się super kwlifikacji nie oferujac nic w zamian. Wynagrodzenia są żenująco niskie w stosunku do wymagań kwalifikacyjnych. Oczywiście nauczyciel to mistrz i... powinien mieć satysfakcje z osignięć uczniow.

Gaba21-01-2007 11:43:20   [#17]

B2 ESOKJ... a... no jasne, przecież to tylko B2 ESOKJ.

chyba urodziłam sięjakos tak nieodpowiednio... - ale jestem pechowiec, doprawdy pechowiec... nie dość, że całe lata 80. to piękna i durna młodość.... zmarnowana w schyłkowym grzebnym socjaliźmie, to jeszcze cały ciężar przemian zrzucono na moje pokolenie...

a mam kilka egzaminów zew. pozdawanych, czy przewiduje się zaliczanie ich jako równoważne?

Gaba21-01-2007 11:44:09   [#18]
może jeszcze poproszę, by prezydent tego państwa miał zawsze magisterium i przynajmniej zawodówkę, bo Wałęsa nie miał nawet zawodówki...
JJP21-01-2007 11:46:17   [#19]

Co do dwuprzedmiotowości, to sądzę, że to z jednej strony niezły pomysł - choćby po to, żeby się nie zamykać (jak w warownym zamku) w obrębie własnej specjalności/przedmiotu i zobaczyć, że świat się na nim nie kończy, że coś jeszcze poza nim istnieje. Poza tym przy trzyletnich szkołach i kusych przydziałach godzin, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, uprawnienia do dwóch przedmiotów mogą ułatwić znalezienie pracy, bądź skompletowanie etatu (pamiętam, jak miałem goły etat uskładany z trzech przedmiotów).

Warto by się jednak zastanowić nad rezultatem tych szlachetnych intencji. Rzesza ludzi będzie musiała szybko uzupełnić wykształcenie - a to oznacza wielki tort z pieniędzmi do podziału. Powiedzmy sobie szczerze: większość zmuszonych do uzupełniania kwalifikacji będzie chciała to zrobić jak najmniejszym wysiłkiem (i będzie to racjonalne podejście). Naprzeciw temu oczekiwaniu wyjdą szkoły wyższe ze "studiami dla papierka", a w efekcie będziemy mieli piękną statystykę:

100% dwuprzedmiotowców, ale pełnowartościowych NAUCZYCIELI drugiego przedmiotu będzie niewielu. W efekcie poziom kształcenia się niestety obniży. Ale intencje szlachetne i fasada piękna. Tylko o skutkach się myśli życzeniowo... 

Natomiast pomysł z obowiązkowym zaawansowanym językiem dla wszystkich nauczycieli uważam za niewypał i zajmowanie się nie tym co trzeba.

Bardziej by się przydałoby rozwijanie umiejętności dydaktycznych, bo to IMO szwankuje przede wszystkim - nauczyciel to często bardziej przedmiotowiec, niż NAUCZYCIEL. Nawet na tym forum można by znaleźć westchnienia typu: Świetny matematyk, ale kiepski nauczyciel.

Z całym szacunkiem dla języków obcych, ale nie uważam, aby znajomość języka obcego na poziomie zaawansowanym była niezbędna dla bycia dobrym fizykiem, matematykiem, WFistą czy POwcem. Zmuszanie dorosłych ludzi do nabywania kwalifikacji nie niezbędnych dla ich dobrej pracy jest bzdurą, pod groźbą utraty pracy - draństwem. Tym bardziej, że dla wielu opanowanie aktywnej znajomości języka jest rzeczą bardzo trudną, a czasem wręcz niemożliwą.

Leszek21-01-2007 11:51:39   [#20]

myślę, że nikt nie pokusi się na tworzenie nowego przepisu o kwalifikacjach, który pozbawiałby kwalifikacji dotychczasowych nauczycieli z poziomem wykształcenia określonym w KN... (TK czuwa)...

natomiast standardy kształcenia nauczycieli są przepisem dla szkolnictwa wyższego - tak szkoły wyższe i kolegia mają kształcić przyszłych nauczycieli... (tu czuwa komisja akredytacyjna)...

pozdrawiam

Marek Pleśniar21-01-2007 11:57:35   [#21]

podzielam pogląd leszka z pierwszego akapitu #20

i sensowność drugiego

i pozdrawianie też podzielam:-)

--------------

ale uczmy się tych języków bo jakoś wstyd

--------------

bardzo potrzebna jest owa znajomość polskim dyrektorom - ze względu na to że niemymi będąc przez lata skazani byliśmy z pośrednictwo tzw "autorytetów oświatowych", których główną zaletą było to że umiały po innemu niż reszta, coś tam podczytali i nam po swojemu przedstawiali "idee ze świata"

a powinniśmy ten monopol na wiedzę już dawno złamać, rozmawiać z ludźmi z innych krajów i sami mieć wiedzę i wnioski

wtedy ostatecznie uwolnimy się od czegoś a zarazem zyskamy to dla siebie - tzw "władzę wiedzy"

mitikas21-01-2007 12:15:20   [#22]

A ja jestem na kursie angielskie z EFS dla mauczycieli

Firma  X wygrała przetarg kurs intensywny 3X w tygodniu po 3 godz zegarowe poniedziałek, piątek, sobota . Są trzy stopnie po 60 godz. I powiem wam, że ten co to wymyślił to chyba nigdy nie chodził do szkoły. A firma znana i na swoje stronie jako wiodąc na rynku wielkopolskim. Powiem tylko tyle. że po trzech godzinach w piatek od 16.30 do 19.45 i w sobotę od 9.00 do 12.15 to ja z piątku pamiętam 5 % a nowego nie mogę przyswoić bo potrzebne jest to z wczoraj. Przy przejściu z kursu podstawowego na "zaawansowany średnio" zmieniono podręcznik. Poprzedni był kursem dla dorosłych. Monitujemy do firmy ( kurs jest zamiejscowy) i nikt się nie pojawił. To tak wyglądają kursy. To nie jest wina lektorów bo oni są wynajęci i się starają. A tak przy okazji czy można donieść na taką firmę że" odwala pańszczyznę". Bo to, że za darmo to nie musi być kiepsko
eny21-01-2007 12:24:25   [#23]

Nauczyciele uczą się języków ale...

Oczywiście Ci którzy chcą się uczyć;)

Zorganizowaliśmy w naszej szkole grupy językowe dla pracowników / zaawansowane i początkujące/ Ale z przykrością stwierdzam, że na 95 etatowych nauczycieli w grupie zaawansowanej jest całe 5 osób! a w początkujacej 10 razem z pracownikami administracyjnymi.

Niestety w pewnym wieku tak to już wygląda. Szkoda bo to naprawdę przydatne w życiu, bardziej niż setki bzdurnych kursów,kursików i studiów podyplomowych robionych dla papierka.

Ehhhhhhhh wszystko poodwracane:((

krasnoludek zadyszek21-01-2007 12:35:43   [#24]

a w praktyce i tak wielki bałagan

Zachęcona tytułem wątku postanowiłam poszukać informacji o tych darmowych kursach w Warszawie. I tak:

- na stronie naszego kuratorium (nota bene strona mogła do tej pory startować w konkursie na najgorszą strone www, teraz zmienia adres i wygląd, ale ponieważ jest w budowie mało się można z niej dowiedzieć) nic nie znalazłam;
- na stronie EFS jest link do informacji o bezpłatnych kursach językowych w mazowieckim. I okazuje się, że mimo że mówi się na niej o kursach różnych języków, link przerzuca do organizującej takie zajecia szkole języka angielskiego. Na angielski nie mam ochoty, szukam dalej, gdzie coś o innych, zapowiadanych na głównej stronie ("dla zorganizowanych grup", hm) - nic nie ma. Dobrze, zobaczmy angielski (darowanemu koniowi...). Pierwsza informacja to ta, że pierwszeństwo mają nauczyciele szkół wiejskich i uczący w klasach I-III podstawówek. Podwójnie odpadam;
- strona CODN i zlinkowana na niej ISE (kursy i studia dla nauczycieli) - nie znalazłam.

Może jest coś gdzieś jeszcze... Ale, jeśli nauczyciele mają naprawdę zacząć zgłębiać języki, powinno się chyba zacząć od wyraźnej informacji, dostępnej oferty itd. Co prawda jeden kurs znalazłam, ale ograniczenia są duże. I rozumiem, że osobom ze wsi i małych miejscowości jest trudniej dostać się na kursy, a znalezienie lektora języka do wczesnej podstawówki może graniczyć z cudem. Ale co wtedy z masowością kursów, z tym, że nauczyciele mają znać język? Stażysta z gimnazjum w dużym mieście ma czasem jeszcze mniej kasy na płatne kursy niż targetowy nauczyciel z powyższego przykładu; zresztą nie o licytowanie się sytuacją tu chodzi, tylko o fałszywą dostępność i bałagan.

Praktyczny skutek mojego wczorajszego poszukiwania jest taki, że przestają liczyć na cokolwiek darmowego i w maju zabieram 320 zeta i idę zapisać się na egzamin certyfikatowy...
Gaba21-01-2007 12:53:22   [#25]

a ja jeszcze z innej beczki - bardzo chętnie postudiuję sobie, ja tam się nie boję, znam język dość przyzwoicie, ale przede wszystkim oczekuję, że dotychczasowe kursy będą mi zaliczone na B2-coś tam. Nie mam zamiaru opłacać się kolejny raz.

Uważam, że znajomość jednego języka jest dla Europejczyka, pomijam, że dla kadry kierowniczej, minimum.

Nie mam zamiaru  jednak paść kolejnych kursotwórców - przerabialiśmy run na kursy, bo awans, run na eksperta, a teraz rodzi się nowy run na kursy językowe, bo... - a może jednak są już tacy, co coś się nauczycieli? A może żyją już ludzie, którzy władają jakimś językiem obcym i powinni mieć szansę poddania się jedynie egzaminowi, gdyby inne kursy były niewystarczające. ;-(((

Szkoda, że dawny egzamin państwowy, który zdawałam w roku 1983 chyba, został tak potraktowany przez to państwo niepoważnie, był to ciężki egzamin, jeden z nielicznych, jakie to państwo oferowało. Państwo powinno zapewniać kontynuację niektórych linii - tego oczekuję.

Gaba21-01-2007 12:54:27   [#26]
a gdzie taki egzamin certyfikatowy? Może se opłacę z doskonalenia...
DYREK21-01-2007 13:16:46   [#27]
http://www.ang.pl/cae.html
dyrlo21-01-2007 14:08:36   [#28]

mitikas

Ja też wielkopolska i też chodze na yen kurs. Zajęcia poniedziałek środa o sobota 3 godziny i 15 minut. A w ferie tośmy postanowili jeszcze intensywniej i codziennie od 9.00 do 12.15. brrrrrrr
słonko21-01-2007 14:18:57   [#29]

fascynuje mnie fakt, że grupie zwodowej nauczycieli (inteligencja) tak łatwo daje się robić wodę z mózgu...

czym to jet spowodowane?

czasami mam wrażenie, że jeśli ktoś chce eksperymentować swój jakiś nowy pomysł, zarobić bez wysiłku, ba! nawet zrealizować chwilowy kaprys - po prostu zwraca się do nauczycieli

...........................................

kwestia znajomości języka obcego jest dla mnie zupełnie czymś innym, a wciśnięcie go znowu na siłę kadrze pedagogicznej - kolejną koncepcją łatwizny, powierzchowności, bylejakości jej twórców

Adams13521-01-2007 14:43:02   [#30]

;-)

Mimo wewnętrznych oporów i niekiedy różnych obiegowych opinii kadra kierownicza szkół winna mierzyć co najmniej do posiadania certyfikatu FCE, ZD. A to dla tego by móc chociażby skutecznie hospitować lekcje językowców a także sprawdzić przyjmując do pracy. Nie mówiąc już o szkołach z klasą dwujęzyczną czy IB gdzie obligatoryjnie dyrekcja musi biegle władać angielskim. Tak więc może dla niektórych poprzeczka ciut za wysoka ale kochani młodzież na nas patrzy i słucha ... czasami z politowaniem. A to element budowania autorytetu. Tylko szkoda że tak mało w oświacie płacą i nie starcza już na rozwój osobisty.
pawik21-01-2007 15:14:50   [#31]

awans, szkolenia a codzienna praca

Dobry, ambitny nauczyciel, nie ma czasu na bzdury typu awans, czy przymusowa nauka języka angielskiego.
Adams13521-01-2007 15:45:17   [#32]

;-)

Nie chodzi o wypaczony, rzeczywiście bzdurny awans, na którym pasą się narosłe jak grzyby pasożytnicze firemki różnej maści, szkoleni eksperci od przekładania kartek w teczkach, a o rzetelny rozwój osobisty i zawodowy dyrektora czy nauczyciela. Ścieżka kariery nauczyciela winna być układana/planowana/ z logicznym pomyślunkiem bez biurokratyczno - prawnych obecnych kalamburów wg zasady, że o wszystkim i o każdym decydować musi CAR- PAN NAJMĄDRZEJSZY I WŁADCA. To zostało niestety nadal po mile nam panującym kilkadziesiąt lat ustroju równości i braterstwa. ;-(
Kajka21-01-2007 15:53:36   [#33]
Podzielam zdanie słonka. Jak zwykle żeruje się na nauczycielach. Zastanówmy się ile języków obcych i jakie znają nauczyciele z UE tej starej a nie nowo dokoptowani?
W bardzo dużej firmie paliwowej (a wiem to z pierwszej ręki), prowadzącej interesy na całym niemal świecie  a w sporej części Europy rozległe, jest kilka osób znających język obcy. I mam tu na myśli kilka czyli nie więcej niż 10 na wielotysięczne zatrudnienie. W tym 1 słownie jeden prezes spółki znający język obcy. I o czym my tu mówimy w kontekście wymagań wobec nauczycieli?
Majka21-01-2007 16:23:22   [#34]

kajka

Mamy wymianę z niemieckim liceum. Wszyscy nauczyciele znają angielski.
Gaba21-01-2007 16:40:48   [#35]
Majko, a nawet niemiecki znają...
krasnoludek zadyszek21-01-2007 17:52:02   [#36]

#26

Gaba, jeśli pytałaś o mój, cennik jest tu: http://www.ifv.pl/home.php?lang=pl&o=egzam . W innych ośrodkach pewnie ceny takie same.
Marek Pleśniar21-01-2007 17:53:11   [#37]
opór materii;-) Uwielbiam:-)
eny21-01-2007 18:04:34   [#38]

Majka

Mamy wymianę z niemieckim liceum. Wszyscy nauczyciele znają angielski.

... bo ci wszyscy nauczyciele już od tzw. podstawówki uczyli się j.angielskiego tak jak my j. rosyjskiego.

 

Maelka21-01-2007 18:21:11   [#39]

A rosyjski, na który tak chetnie się powołujemy, znamy?

;-)

krasnoludek zadyszek21-01-2007 18:32:12   [#40]
nie znamy i trochę żałujemy, bo jeszcze się załapaliśmy na 4 lata tegoż w podstawówce, ale potem już nigdy się nie uczyliśmy i w zasadzie zmarnowana sprawa...
ale ja jestem z pokolenia, które podstawówke kończyło w 93 i rosyjski tracił na znaczeniu... rok młodsi mieli już  4 lata ang i 2 ros, ja jeszcze odwrotnie.
Majka21-01-2007 18:36:36   [#41]

Maelko ;)

(...)jestem z pokolenia, które podstawówke kończyło w 93(...)

Sama chciałas :))))))))
Maelka21-01-2007 19:15:50   [#42]

Majka ;-)

Rocznik '93 raczej nie tłumaczy się z kreseczki w rubryce: "znajomość języków" indoktrynacją...

Dla jasności: też mam sporo do nadrobienia. Ale zrobię to. I to bez żadnego przymusu. No, chyba, że emerytura od tego zależeć będzie...

;-)

krasnoludek zadyszek21-01-2007 19:55:51   [#43]
Ależ nie tłumaczy się wcale, niczym:) Tylko zauważa, że to był taki głupi czas: zacząc się uczyć rosyjskiego w 5 klasie w 89, kiedy media trąbiły o naszym uwolnieniu się od ZSRR, w związku z czym większość szkół zaraz polikwidowała zajęcia ze szlachetnego języka Puszkina. Moja podstawówka zachowała, ale LO już nie i jakoś tak się to zarzuciło, tyle. Podałam swoje przygody z ros jako przykład zmarnowania: czasem tak się człowiek czegoś uczy, a potem nie używa, nie kontynuuje i to błyskawicznie ulatuje, w przypadku języków widać to aż za dobrze...
Magosia21-01-2007 20:15:10   [#44]

A ja się cieszę:-)

w październiku - 3 grupy zaczęły naukę angielskiego ( 24 osoby) - I moduł - 60 godzin- 6 tygodniowo.

Skończyli wszyscy- w grudniu- od lutego ruszają II i III moduł - 16 osób angielski, jedna grupa niemiecki.

Nie podoba mi sie uogólnienie Pawika:

Dobry, ambitny nauczyciel, nie ma czasu na bzdury typu awans, czy przymusowa nauka języka angielskiego.

Na 24 osoby uczące się w tym roku języka z mojego grona - 90 % to dobrzy , ambitni nauczyciele, połowa dyplomowani- już.

Te godziny na angielski w poniedziałki, środy i soboty ( pk 2 godz0 - to jak powiedziała najlepsza matematyczka, dyplomowana , z pomysłami na życie szkoły i swoje: "Nareszcie robię coś wyłącznie dla siebie"

Ja osobiście - chyba pokonałam swój opór materii i lęk przed angielskim - od lutego do czerwa kolejny moduł- 120 godz.

Żeby bylo jasne- nie dlatego ,że muszę , tylko dlatego ,że chcę i ...że za darmo - w ramach EFS.

I sie cieszę:-))))

Maelka21-01-2007 20:25:13   [#45]

Magosiu

Też bym chciała! Ale z przyczyn obiektywnych nie powstała grupa na którą liczyłam, a za późno się o tym dowiedziałam, żeby szukać innej.

:-(

Gaba21-01-2007 20:28:29   [#46]

Małgosiu, Ty masz chociaż program spójności - a u nas za program spójności EFS - trzeba jednak płacić (220 godzin + podręczniki) tylko 560zł, ale dostać się na kurs nie mozna, kilkanaście tysięcy chętnych lub jedynie po znajomości, a reszta kursów jest koszmarnie droga, bo bogactwo się leje... - mieszkam wszak w prawie najdroższym mieście Polski...

- cieszę się Twoją radością - mam jednak dość naciągaczy.

U nas 5 pań robi sobie ten język z EFS, też dlatego, że chcą - inne się nie zakwalifkowały.

Maelka21-01-2007 20:31:03   [#47]

Krasnoludku Zadyszku

No właśnie...
słonko21-01-2007 20:45:50   [#48]

nie Marku, nie w oporze materii tu rzecz :)

raczej w nadmiernej podatności ;)

walia21-01-2007 21:16:26   [#49]

awans

nie uzyskałam akceptacji komisji dzięki "Pomocy " milczącego dyrektora. Jak po raz drugi stanąć przed komisją?
cynamonowa21-01-2007 21:20:52   [#50]
Rozpocząć nowy 9 miesięczny staż. Napisać nowy plan rozwoju, zrealizować go , napisać sprawozdanie, uzyskać nową ocenę od milczacego dyrektora, złożyć dokumenty i czekać na nowy termin komisji....
strony: [ 1 ][ 2 ]