Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Sezon studniowek uważam za otwarty:-) |
Magosia | 06-01-2007 22:38:30 [#01] |
---|
Dzielę się...emocjami:-) Mój Młody bawi na studniówce. A ja się wzruszam. I sobie nie mogę miejsca znaleźć:-) Dopiero był taki...... a już dorosły i elegancki. Czy Forumowe mamy maturzystów też tak przejmowałyście się ( przejmujecie) ? Czy to matki jednynaków tak mają ? A nauczyciele? Ja patrząc na moich gimnazjalistów na balu pożegnalnym zawsze myślę: jacy Oni piękni, młodzi i doroścli. Tak pięknie się udało ich wychować.... Czym jest/była dla Was studniówka? |
cynamonowa | 06-01-2007 22:57:39 [#02] |
---|
Moja córka studniówkę ma za tydzień. Sukienka wisi w szafie......A ja, martwię się o maturę i o to co dalej.....fakt, czas leci bardzo szybko:) |
rzewa | 06-01-2007 22:59:23 [#03] |
---|
hmm... stódniówka to dopiero przdsmak...
prawdziwe emocje są na ślubie i weselu ;-)) |
rzewa | 06-01-2007 23:05:08 [#05] |
---|
skąd wiesz skoro wszystko jeszcze przed tobą?
;-)) |
Majka | 06-01-2007 23:08:25 [#06] |
---|
Matki "dwójnaków" też są nieustannie wzruszone ;)
To taka chroniczna przypadłość :))))) |
migotka | 06-01-2007 23:25:11 [#07] |
---|
Moja starsza pociecha będzie się bawić 19 stycznia. Dzisiaj kupiliśmy garnitur. Ale dla mnie jest zawsze dzieckiem, chociaż w tym garniturze wygląda naprawdę jak ........... . (facet) |
Gaba | 07-01-2007 05:36:03 [#08] |
---|
Rzewa... nie ma doświadczenia Marek, dlatego woli co innego, bo musi... - my mamy za rok... (cieszę się, bo po roku namiętnych dyskusji, dzieciak poszerzył o jedne studia więcej swoją ofertę... i narzie bardzo mnie cieszy, gdy sobie rozwiązuje testy i gada to łatwe, tamto śmieszne... ech młodość.) |
beera | 07-01-2007 09:33:27 [#09] |
---|
moj wlasnie wrócił :) Szok garniturowy juz za mną- kupiłam dwa we wrzesniu, bo na próbną miał i na inne tam okazje Dla niego studniówka chyba oznacza coś innego niz dla mnie. Po pierwsze- ja w innych czasach, no i w zasadzie wowczas studniowka oznaczala pozegnanie ze szkołą- potem tylko konsultacje i matura. W ich przypadku matura tak wiele nie zmienia, a w dodatku mam syna, a chłopak przywiązuje chyba mniejsze znaczenie do takich wydarzeń niż dziewczyny. Choc bawiła go myśl o limuzynie na 6 osób- ale przezornie już szykował się na reakcje nauczycieli " nazajutrz" A mnie? Bardziej mnie przejęło gdy przyszedł pierwszy raz w takim stanie: 
i powiedział, ze będzie uprawiał airsoft .......... i dziekuje Ci Gosiu za ten wątek- czlowiek tak ma, ze lubi poopowiadać o swoim dziecku- choćby nawet od dawna przestało nim byc :) |
beera | 07-01-2007 09:46:49 [#10] |
---|
tfu- niech się moje slowo nie spełni!! W ich przypadku matura tak wiele nie zmienia ma być: W ich przypadku studniówka tak wiele nie zmienia |
cynamonowa | 07-01-2007 09:51:41 [#11] |
---|
Asiu........fajne chłopaki. A swoja drogą jak prawdziwe jest powiedzenie, ze mężczyźni całe życie sa dziećmi, tylko zabawki mają coraz droższe:)) |
beera | 07-01-2007 09:52:02 [#12] |
---|
:)))))))))))))))))) absolutnie!!!! |
beera | 07-01-2007 09:52:52 [#13] |
---|
hm... dacie zdjecia waszych studniówkowiczów po? chętnie popatrzyłabym:) |
Mariola | 07-01-2007 11:02:43 [#14] |
---|
asiu :) ja pamiętam Twojego syna jako młodego chłopczyka.
O matko! A czas przecież biegnie nieuchronnie...
No i daaawno się nie widzieliśmy.
Toż to kawaler ! :))
Czy gaby córcia też już studniówka? A ja pamiętam jak płakała nad polną myszką... |
Jacek W | 07-01-2007 11:12:03 [#15] |
---|
Moja 10 lutego :) |
eny | 07-01-2007 11:14:37 [#16] |
---|
...I okazuje się,że trafem mamy sporo dzieci w tym samym wieku. Moja córa za rok "studniókwowa" i też co rusz nowe miejsce / czyt. miasto, kraj/ i kierunek studiów. Ale o nią akurat jestem spokojna, gorzej z tym 11- latkiem ale " o tym pomyślę jutro";)) |
ankate | 07-01-2007 11:16:58 [#17] |
---|
Tak to prawda dzieci się ciut starzeją, ostatno na balu sylwestrowym nie rozpoznałam mojego ulubionego ucznia, z pierwszej klasy, w której miałam wychowawstwo. Dobrze, że dla nas czas się zatrzymał, bo on mie od razu poznał :-)))) A swoją drogą ja też dołaczam do zacnego grona rodziców studniówkowiczów. Już za trzy tygodnie. A dla mnie osobiście studniówka to b. ważne wydarzenie. 32 lata temu poznałam podczas tego pierwszego balu mojego męża i tak ze sobą już wytrzymaliśmy tyle lat :-) Tak że studniówka ma coś w sobie.... |
beera | 07-01-2007 11:47:29 [#18] |
---|
Mariolu- raz wreszcie zdecyduj sie na kolejny zlot. Co prawda nie sądzę bym ja z dzieckiem;) jechała ( choć on jakoś lubi), ale choć my zobaczymy jakeśmy " dorosły" ........... Pamiętam wątki maturalne sprzed roku- mialam grudłę strachu w sobie, a teraz gdy i na mnie czas nadszedł, spokojniej to przyjmuję. Po prostu kazdy dzień niesie następny i jakos to tak się po prostu toczy... ......... a swoją drogą dzieci rzeczywiście sporo maturalnych. Tylko błagam nie wpędzajmy się w maju w kompleksy podając wyniki dziecięcin ;))) |
AnJa | 07-01-2007 11:52:00 [#19] |
---|
w maju jak w maju- ale w czerwcu pościągam wyniki z najlepszego ogólniaka w województwie i jako swoje średnie podam
a, co mi tam - moje osobiste jeszcze młode, to se powpędzam w te kompleksy |
beera | 07-01-2007 11:52:21 [#20] |
---|
siwinia!!!!!!!!!!! |
AnJa | 07-01-2007 11:54:49 [#21] |
---|
na razie in spe
ale w czerwcu to se zapamiętam, że mam na wysokości zadania stanąć - zwłaszcza z wos:-) |
beera | 07-01-2007 12:00:15 [#22] |
---|
;) |
Renata | 07-01-2007 13:32:48 [#23] |
---|
:) Asiu, odwaga w Tobie.. Pamiętam jak robiłam Twojemu synowi fotke zlotową.. Jakoś taki mokry skądś tam wrócił.. A tu w mundurze... Jacie.. Podziwiam odwagę Twą, bo mój syn na razie bez munduru.. Kiedy to nastąpi? Hm.. Na razie studiuje zaocznie, a w ciągu tygodnia pracuje w firmie.. Często jeździ do różnych instytucji.., był w Kancelarii Prezydenta RP (ale nie widział..;) ), w Piramidzie w Tychach, w Zielonej Górze, Bielsku Białej i w innych miejscach, ostatnio w Krakowie.. Nie mogę pokazać zdjęć i nie napiszę nic więcej, bo Marek by mnie op.. Mój syn wysoki, czczupły, z błyskiem w oku podobnym do matczynego.. ;) Na studniówkę szedł elegancko biorąc pod rękę swą siostrę, która studniówkę miała rok wcześniej (kiedyś wrzucałam jej grupowe zdjęcie na forum z tej okazji).:-) Ślicznie wyglądali..:) Rok później, czyli w ubiegłym, studniówkę miała moja najmłodsza córka. Wybrała się na nią ze swoim bratem... Spadłam z krzesła, kiedy zobaczyłam ich w całej gali, przed wyjściem... Młodsza po maturze, dziś studiuje w Poznaniu, .., a starsza w Warszawie na trzecim roku.. Teraz najcudowniej kiedy zjeżdżają mi się razem i toczą opowieści bez końca... Rozumiem Magosiu Twoje wzruszenie, rozumiem doskonale... I kurka, Asia, musiałaś opowiadać aż tyle? ;) .. Staram się jak najmniej wypowiadać o swoich dzieciach tu.. I łamie sobie teraz tę zasadę.., ale.. też się wzruszyłam...:) |
beera | 07-01-2007 13:59:59 [#24] |
---|
ten... moj w mundurze ( zresztą jakiegoś tam innego kraju- paczką szło), bo uprawia jakiś tam rodzaj sportu- zeby bylo jasne na razie matura przed nim:)) ................ Pokaż zdjecia :) Marek nic nam nie zrobi, dzis niedziela, ma wolne:) |
beera | 07-01-2007 14:32:42 [#26] |
---|
o cholewka- przeczytał;) |
Marek Pleśniar | 07-01-2007 14:35:11 [#27] |
---|
czemu ukryto przedmną że mam wolne?? ide odstawić mejlowanie;-) |
beera | 07-01-2007 14:36:27 [#28] |
---|
o mateńko przepadłam ;))) |
AnJa | 07-01-2007 14:37:40 [#29] |
---|
:-) może by tak zwekslować?
zagadać znaczy? |
beera | 07-01-2007 14:38:31 [#30] |
---|
mam sezon na gafy? ;))) |
AnJa | 07-01-2007 14:38:38 [#31] |
---|
co to ja chciałem...
aha
więc studniówki za tydzień dopiero - za to 3 aż i wszystkie w szkole |
AnJa | 07-01-2007 14:41:58 [#32] |
---|
i chyba czas zacząc przygotowania , zważywszy, że :
- sprawdziłem wszystkie zadane prace domowe (w tym biznesplany szaletu publicznego),
-sprawdziłem wszystkie prace z zaocznego (z miesięcznym zaledwie spóźnieniem),
- mam do zrobienia jedna tylko klasówkę - i to testówkę, więc spoko sprawdzanie
zostało mi jeszcze:
- egzaminy ustne w zaocznym (jakieś 70 szt),
- wystawienie ocen śródrocznych. |
AnJa | 07-01-2007 14:42:59 [#33] |
---|
aha, zapomniałbym:
w lodówce mam rewelacyjną pigwówkę :-)))) |
beera | 07-01-2007 14:44:07 [#34] |
---|
jał uwielbiam zostaw trochę na 5 lecie forum!! ;)) |
Marek Pleśniar | 07-01-2007 14:44:43 [#35] |
---|
;-) dla zagadania wynik sondażu NP: Kogo poparłbyś w wyborach do Rady Miasta? 
|
Renata | 07-01-2007 14:46:08 [#36] |
---|
oszkurcze.. ide szczelić sobie w łeb.. |
Marek Pleśniar | 07-01-2007 14:47:06 [#37] |
---|
zaraz oberwę że W PRACY wklejam głupoty;-) |
AnJa | 07-01-2007 14:48:53 [#38] |
---|
no, aż takiej rozbieżności między sondażaem, a prawdziwymi wynikami to jeszcze żadna sondażownia nie odnotowała - wrecz odwrócenie wykresu |
bogda4 | 07-01-2007 14:50:07 [#39] |
---|
#33 pigwówka ma %? czy to poobiedni ciepły napój? ;-) |
Marek Pleśniar | 07-01-2007 14:51:08 [#40] |
---|
bo to AnJoo wyniki samorządowe:-)) |
AnJa | 07-01-2007 14:51:36 [#41] |
---|
w związku z apelem z #34 proszę o podanie skutecznego sposobu na podłączenie paralizatora elektrycznego lub miotacza gazu do nakrętki butelki z pigwówką |
AnJa | 07-01-2007 14:53:44 [#42] |
---|
u nas, na wschodzie, wszystko ma % - nawet beztłuszczowe mleko na Ł
a pigwówka ma bardzo godny % |
Marek Pleśniar | 07-01-2007 14:54:55 [#43] |
---|
u nich musi być wszytsko mocne bo tam zimno - tzn było zimno przed zmianą klimatu. Ale tradycja pozostaje |
Magosia | 07-01-2007 14:56:53 [#44] |
---|
Dzięki za rozmowy:-) Bom walczyła ze swoimi sentymentami - pisać - nie pisać- staram się prywaty nie uprawiać, ale wczoraj sobota, dziś niedziela... Wrócił- ;-) po piątej . Zadowolony (dziewczyna podobno też) :-) I rozmowny był przy obiedzie - co dowodem zadowolenia niekwestionowanym. Więcej nie piszę , bo czasem podczytuje Forum :-) Wiesz, Asiu- podobnie czuję - myśląc o maturze- jak Ty. Pamiętam wątki maturalne sprzed roku- mialam grudłę strachu w sobie, a teraz gdy i na mnie czas nadszedł, spokojniej to przyjmuję. W tamtym roku bardziej się bałam - za niego. Teraz włączyłam rozsądek- wiarę ( ?) - w końcu coś tam robili przez te lata. A żurawinówka może być na to pięciolecie? |
beera | 07-01-2007 14:58:38 [#45] |
---|
jak najbardziej :)))) .......... i pamiętaj o studniówkowym zdjęciu dla nas :) |
AnJa | 07-01-2007 15:00:45 [#46] |
---|
dla mnie może być - lubię bardzo, zwłaszcza zmrożoną
tyle, że ja za młody stażem by 5.lecie świętować;-( |
Małgoś | 07-01-2007 22:15:48 [#47] |
---|
a moje dziecię jakiś czas temu stanęło przed rodzicami i oświadczyło, że ...nie chce iść na studniówkę bo koszty sa niewspólmierne do atrakcji, bo nie czuje potrzeby, bo to fikcja a nie żaden bal, bo ma ciekawsze pomysły na spędzanie czasu, bo marzy o tym by jak najszybciej wejść w zycie prawdziwie dorosłe tzn. pozaszkolne i szkołę traktuje jak wyrok do odsiedzenia, bo dla rozrywki spotyka się z tymi, na których ma ochotę i że nie rozumie tej całej afery... mnie zatkało, męża mniej, wychowawczyni osobiście interweniowała (ale sympatycznie) - Młoda nie dała się przekonać (to jest bardzo samodzielna osoba) nie jest aspołeczna (sama zorganizowała jakiś czas temu wielka imprezę szkolną na rzecz tolerancji, zajmowała się dziećmi samotnych matek itp.) cóz ...pozostało uszanować tę decyzję... |
Magosia | 09-01-2007 22:32:55 [#48] |
---|
..
|
|
Kurier z 09.01.2007 WIADOMOŚCI: Za biedni na bal LUBLIN NIE IDĄ NA STUDNIÓWKĘ, BO NIE MAJĄ PIENIĘDZY Lubelscy maturzyści zostają w domach, zamiast bawić się na swoich pierwszych w życiu balach. Powód? Ceny studniówkowych imprez tak bardzo poszybowały w górę, że przeciętnej rodziny nie stać na wydatek tysiąca złotych. W sobotę w Zespole Szkół nr 1 przy ul. Podwale na studniówkę nie przyszło kilkudziesięciu maturzystów. – Sama zabawa to ponad 300 zł. Do tego trzeba doliczyć sukienkę, garnitur, fryzjera. Stawka urasta do tysiąca złotych, a u nas nie ma zamożnej młodzieży, więc część uczniów musiała zostać w domu – tłumaczył jeden z nauczycieli. Podobnych przykładów będzie w tym roku niestety znacznie więcej. Studniówki za pasem, a dyrektorzy szkół mówią, że namawiają młodzież do uczestnictwa w balu. – Tłumaczę młodzieży, że to jedyna taka impreza w ich życiu. Jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że dla rodziców to w niejednym przypadku wielkie obciążenie i wydatek nie do przejścia – mówi Wojciech Kalicki, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 na Czechowie. Dyrektor szacuje, że w tym roku na bal przyjdzie 70 proc. młodzieży. Część osób dostanie wsparcie ze strony szkoły bądź rady rodziców. Zresztą właśnie taką pomoc oferują już niemal wszystkie szkoły w mieście. – U nas jedną z dziewczyn zwolniliśmy z opłat, a nauczycielka pożyczyła jej sukienkę – opowiadała wczoraj jedna z dyrektorek. Niestety, wszystkim nie można pomóc. – Choćby z tego powodu, że wiele osób wstydzi się swojej biedy i w żadnym razie nie przyzna się do tego, że nie ma za co kupić dziecku sukienki – opowiadają dyrektorzy. W czym tkwi tak naprawdę problem? Chodzi o to, że studniówki wyszły ze szkół, a bale urządza się coraz częściej w luksusowych lokalach. W tym roku w Lublinie średnia cena maturalnego balu waha się między 300 a 400 zł. Za tę stawkę uczniowie mają zastawione stoły, lampkę szampana, w kosztach mieszczą się też usługi foto-wideo i np. zakup kwiatów dla nauczycieli. Każdy z uczniów płaci zwyczajowo za siebie, osobę towarzyszącą oraz pedagogów. Na przykład w „Staszicu” na bal wybiera się w tym roku ponad 20 nauczycieli. – Razem z osobami towarzyszącymi ta liczba zamknie się w gronie 50 osób – mówi Stanisław Stoń, dyrektor I LO im. Stanisława Staszica w Lublinie. W wielu przypadkach komitety organizujące studniówki starają się zbijać ceny. – Bo stawki rosną w miarę rozwoju pomysłów – mówi Zofia Bielecka, dyrektor IX LO w Lublinie. M.in. jednym z głównych powodów wysokich kosztów jest catering. – Kiedyś te sprawy załatwiali rodzice, a dzisiaj jest taka moda, że do wszystkiego angażuje się firmy. Niestety, na takie podążanie za trendami nie wszystkich stać, więc bawią się tylko zamożni, a cierpią biedni – mówią nauczyciele. Agnieszka Dziaman | | | |
beera | 09-01-2007 22:35:05 [#49] |
---|
300??? u nas 120 zlotych ......... smutny tekst :( |
Adaa | 09-01-2007 22:40:07 [#50] |
---|
bo koszty studniowek podrazają jakieś głupie ambicje rodziców:lokal,kamerzysci dla każdego oddzialu (bo przeciez jeden to za malo),prezenty jakies przesadzone,dekoracje,fotograf...oczywiscie ochrona jak w lokalu...itd.itp. bale studniówkowe w szkole sa i przyjemniejsze i nie tak kosztowne w zeszłym roku,w szkole córki,tez kilkanascie osób nie podolalo kosztom i niby co roku wiadomo,ze komus bedzie przykro,co roku jest komus przykro |
|