Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czy to jest etyczne? Czy to jest właściwe?
strony: [ 1 ]
RomanG16-11-2002 21:40:42   [#01]
Dyrektor liceum wypytuje na osobności uczniów, jak jest ich opinia o danej nauczycielce (bardzo dobrej zresztą). Jak prowadzi lekcje, co im się w niej nie podoba...
Wypytywane uczennice od razu powiedziały wszystko tej "ocenianej".

Nauczycielka ta została niedawno mianowana, dyrektor miał fantastyczną okazję, żeby wyrobić sobie o niej swoje zdanie.

Inna nauczycielka z tej szkoły powiedziała mi, że czują się teraz w gronie traktowani gorzej niż sami traktują uczniów (bo oczywiście traktują ich z szacunkiem).

Pomijając już fakt, że w niektórych szkołach w procesie oceny nauczyciela do opinii uczniów przywiązuje się zbyt wielką wagę, jakie macie zdanie na wychowawcze skutki tego procederu. Czy ukryty komunikat, jaki otrzymuje uczeń, nie jest czasem "ode mnie zależy los nauczyciela" lub "jesteśmy ważniejsi niż nauczyciele"?

I wreszcie, mam wrażenie, że takie wypytywanie uczniów zaleca się obecnie na różnego rodzaju szkoleniach dla dyrektów. Czy to prawda i jak się to argumentuje?
Leszek16-11-2002 21:44:34   [#02]

Osobiście nie spotkałem się z zalecaniem wypytywania uczniów o nauczycieli...

Pozdrawiam

Małgoś16-11-2002 23:27:05   [#03]

Jeśli to miało miejsce w zaciszu gabinetu, przy udziale przypadkowych uczennic, z inicjatywy dyrektora - to po prostu GŁUPIA OHYDA.

Zdaje mi się, że autorytet n-lki nie ucierpiał (świadczy o tym lojalność uczennic wobec n-lki), ale ucierpiał autorytet dyrektorski. Chciałoby sie rzec "i dobrze mu tak". Jednak tak naprawdę  - to ubytek w szacunku dla dorosłych ludzi i instytucji.

Jedynie mądrze skonstruowane ankiety, w których nie ma  oceniania  n-la, ale pytania dotycza postawy ucznia wobec przedmiotu, jego wysiłku, pracy, zainteresowania itd. są moim zdaniem własciwe. Młodzież nie powinna oceniać n-li na wniosek ...dyrektora.

Kiedyś w naszej szkole były ankiety oceniające (juz się z nich wycofaliśmy - ze wzgledu m.in. na chrakterystyczny tzw. efekt diabelski i efekt aureoli: jeśli uczeń nie lubi n-la, to wszystkie aspekty jego pracy ocenia negatywnie i odwrotnie - jesli lubi - wszystko jest na 6 (nawet ewidentne slabości jak np. spóźnianie się - są niedostrzegane i punktualnośc wypada na 6)

Natomiast jesli z własnej inicjatywy Samorząd Uczniowski organizuje np. konkurs na najlepszego itp.  - to ich sprawa (ewentualnie przy  dyskretnej pomocy opiekuna samorządu).

Jasiek17-11-2002 00:26:35   [#04]

Pomimo, że nie znam motywów wypytywania,

ba...doceniając, że owo "opiniowanie" odbyło się na osobności uważam, że  dyrektor postąpił niewłaściwie i  nieetycznie. Przy okazji ujawnił  własną niekompetencję- zbieranie opinii o pracy nauczyciela powinno być dla niego przysłowiową bułką z masłem (a może chlebem codziennym).

Nie słyszałem o odgórnych zaleceniach wypytywania uczniów.

Uczniowie lubią oceniać nauczycieli i czynią to  często z większym rozsądkiem niż wspomniany dyrektor. To należne im prawo, chyba inaczej interpretowane przez nich samych niż chcieliby pomysłodawcy (zapisu o zasięganiu opinii ), wypada jedynie umiejętnie stosować.

Wątek Małgosi -dotyczący "jakości" ankiet z elementami oceniania nauczycieli przez uczniów- nie oznacza zapewne zgody na "jedynie słuszne" ankiety ;-)

Marek N17-11-2002 01:30:44   [#05]

Nie spotkałem się z czymś takim. O etyce, w tym wypadku, nie ma nawet co wspominać.

Opinię uczniów traktuję ostrożnie. Często o takiej opinii decyduje stosunek ucznia do przedmiotu, jakiego uczy dany nauczyciel, a nie jego praca.

RomanG17-11-2002 13:25:37   [#06]

Dziękuję :-)

za wszystkie opinie

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]