Forum OSKKO - wątek

TEMAT: arkusz hospitacji
strony: [ 1 ][ 2 ]
MarekLublin12-10-2006 16:18:04   [#01]
witam wszystkich
jestem NOWYM wicedyrektorem
poszukuje propozycji sprawdzonych arkuszy hospitacyjnych. Będę zobowiązany za pomoc. Pozdrawiam Wicedyrektor od 42 dni.
Gaba12-10-2006 17:44:04   [#02]

sprawdzone czyli takie, co na pewno pomogą?

Nie mam.

 

gaba dyrka od 1867 dni ;-)))

asan12-10-2006 18:51:25   [#03]
Zaczyna się. Po nowemu...
Spokojnie. Wydawnictwa, ODN-y publiczne , niepubliczne juz szykują się do robienia kasy. Ruch w interesie musi być. Trochę mniej kasy jak poprzednio ,ale wyżyć się da.
Iza Leśniewska12-10-2006 18:56:57   [#04]

;-)))

Gaba, tyś mnie zainspirowała...i policzyłam, że jestem dyrektorem 4060 dni! :)))

...ale jedynego słusznego arkusza też nie mam;(

osia12-10-2006 20:07:29   [#05]
a wiecie, że teraz ma nie być hospitacji diagnozującej?
mavi12-10-2006 20:12:33   [#06]
http://www.edukator.net.pl/druki/hospit.html
Małgoś12-10-2006 20:15:02   [#07]

2872 :-)))

68 928 godzin

4 135 680 minut

około 250 milionów sekund!!!

DYREK12-10-2006 20:18:55   [#08]

Arkusz hospitacji - poproś swoich nauczycieli, niech opracują.

Dyrektor od 5883 dni :)))

osia12-10-2006 20:23:46   [#09]

gabo

a rok przestępny?Z moich obliczeń wynika, żeśmy razem zaczynały, ale + 1 dzień, ten z przestępnego dodaj.
joljol12-10-2006 21:11:50   [#10]
A mi minęło już 3692 dni
S Wlazło12-10-2006 21:46:41   [#11]

Popieram Dyrka, nauczyciele lepiej wiedzą niż dyrektor, co warto podczas hospitowanej lekcji obejrzeć.

Osia - jest hospitacja diagnozująca, bo celem hospitacji jest :"...

lub oceny efektów pracy nauczycieli w zakresie wybranych elementów procesu dydaktycznego, wychowawczego lub opiekuńczego."

Efekty pracy nauczyciela ujawniają się w wiedzy i umiejętności uczniów - zatem w prezentacji tych umiejętności podczas hospitowanej lekcji - i to jest właśnie hospitacja diagnozująca. To, że nie ma tego określenia - nie jest istotne.

Nie po raz pierwszy asan atakuje ludzi prowadzących doskonalenie, uznając, że tylko kasa jest ważna dla nich. Ja też prowadzę szkolenia, ale nie tylko kasa jest dla mnie istotna, wiele razy szkoliłem nauczycieli w radach pedagogicznych za darmo. Ważne jest przede wszystkim, czy ma się wiedzę i doświadczenia, aby komuś pomóc. Otóż, wszędzie na świecie płaci się ludziom za ich wiedzę i doświadczenie, z którym się dzielą. Nie jest winą ludzi szkolących, że MEN wprowadza coś ciągle nowego, czego się wszyscy muszą uczyć. Od kogo? Od urzędników? Nie wolno im.Abyś asan nie wydzielał już tej żółci - proponuję Ci prowadzenie zajęć na mojej uczelni - napisz tylko, co jest Twoim osiągnięciem, z którym możesz się podzielić z dyrektorami i nauczycielami. Mój emai - podaję Ci go po raz drugi: swlazlo@poczta.onet.pl

ReniaB13-10-2006 11:09:00   [#12]

Ja też

Z Lublina i jeżeli będę potrafiła chętnie pomogę bursa2.lublin@interia.pl

malmar1513-10-2006 12:39:52   [#13]

5522 dni, 132528 godzin, 7951680 minut :)))

zajrzyj na pocztę,

doskonały pomysł, aby nauczyciele pomogli

pozdrawiam

PawełR13-10-2006 19:13:39   [#14]
Gabo!!!! Ja tyle samo dni co i TY... :)
PawełR13-10-2006 19:16:31   [#15]

Myślę, że jeden wzór arkusza hospitacji nie można mieć w szkole podst.

inaczej hospituje się w-f, inaczej matematykę, inaczej kształcenie zintegrowane, każda lekcja też jest inna...

jeśli hosp. diagnozująca i wcześniej odbywa się rozmowa, to właśnie po tej rozmowie powinno przygotować się arkusz hospitacji do tej konkretnie lekcji

tak troszkę na wyrost pisze, ale ja generalnie stosuję punkty, kryteria do oceny lekcji, dzieci, nauczyciela, zorientowania się co jest grane, pomocy

hospitacja niby jedna, ale pełni wiele funkcji, ma wiele celów

asan15-10-2006 13:07:11   [#16]

ad vocem

 

Skoro  Pan na mnie tak bez pardonu i osobiście Wlazł  to odpiszę. Choćby z tego powodu, że na  pismo @  trzeba i należy odp. na piśmie @.                               .       
  Zas
zło jakieś niezrozumienie lub reakcja na przysłowie: Uderz w stół…
Przecież nie kieruję tych kilku uwag ad personam.
Staram się racjonalnie myśleć i wyrażam swoje myśli na tym forum, tak jak potrafię. Dokonując  często tak jak większość tutaj, skrótu myślowego. Patrz choćby wątek 2.
 Ale do istoty rzeczy.
Ośmielam się przypomnieć, że z n
as
zym zawodem związane jest ustawiczne samokształcenie, doskonalenie się, a i poszukiwanie. Zacytuję tu mojego mistrza prof. Wł. Okonia „ Istnieje wśród pedagogów powszechna zgoda co do tego, że nawet najlepsze wykształcenie nie czyni nauczyciela doskonałym. Stąd stać się nim może dopiero w toku pracy zawodowej i dalszego kształcenia”.
   
Oczekuję doskonalenia nauczycieli poprzez studia podypl. na właściwych uczelniach i na odpowiednim poziomie. Oczekuję tutaj znaczących zmian, ba nawet reformy uczelni kształcących i doskonalących nauczycieli i nie tylko nauczycieli.
 
Płacimy za szkolenia( to oczywiste, za dobrą robotę trzeba dobrze płacić) to i mamy prawo żądać wysokiego poziomu nauczania..
 Nauczyciel dobrze wykształcony, nie może być z
askoczony elementarnymi pojęciami- hospitacja, kontrola-wizytacja.
  Natomi
ast może się  wystras
zyć, może być i bezradnym zapracowanym biurokratą wobec " jakości, mierzenia i klientów " czyli poprzedniego rozp. o nadzorze pedagog.
  Próbowałem z
as
ygnalizować mechanizm: zmiana prawa oświatowego, a reakcja biznesu na tkzw. rynku. wspomagającym pracę nauczyciela. Przecież to oczywiste. Pojawi się mnóstwo publikacji i opracowań związanych z nowym rozp. A więc anawa…
   W sprawie oferty pracy na  uczelni
 dla mojej skromnej osoby
  Z
askoczenie. Nigdy się nie spodziewałem, że dzięki temu forum  znajdę pracę, że kilka zdań napisanych przez zwykłego pracownika winnicy MEN doprowadzi mnie do biretu akademickiego. Zaszczyt to dla mnie. Za ofertę pracy jednak dziękuję.. Niestety, nie mam predyspozycji. Typowy niezrozumiały dla innych introwertyk.  Przykro mi. Nie umiem, nie chciałbym chałturzyć na prywatnej uczelni. Ponadto moje osiągnięcia nadzwyczaj skromne, pomimo znacznego stażu pracy- typowy wyrobnik galicyjski. Osiągnięciami, którymi mogę się pochwalić
i które cenię najwyżej,  to cz
as
em dobre słowo- podziękowania od uczniów, rodziców.
 Przykro mi też i z innego powodu.Nie mam "mojej uczelni" to i nie zrewanżuję się stosownym zaproszeniem. Broszur  nie czytam już od dawna, stąd z oferty przesłania mi broszury nie skorzystałem. Jestem po prostu zwolennikiem  wyd. książkowych.
  "Emai" nie gromadzę, bo korzystam z PC użyczonego i za to też przepr
as
zam.
   Skąd  ten nap
as
tliwy dość trudny w zrozumieniu styl.  Przecież,  to tylko niekonkurencyjne, skromne forum nauczycielskie. Piszący tu mają odmienne zdania, nieraz szokująco różne i to jest  przejaw braku ”komuny”.  
  Na koniec upr
aszam i komunikuję: Proszę na mnie nie krzyczeć –„ Górol sie cepra nie wystrasy, cas
em go ino wyonacy. Haj!”
 P.S.
  Dobra praktyczna rada- trzeba być ostrożniejszym w szermowaniu swoimi danymi osobowymi  w stosunku do nieznajomych w sieci www.
Stąd niestosowne i niesmaczne jest żądanie, abym nieznajomemu przedstawiał swój życiorys zawodowy.
” Szkolarz” słowo zapożyczone od aktywnej uczestniczki tego forum, bez jej wiedzy, za co biję się w piersi.
                            Życzę dużo optymizmu pedagogicznego dotyczącego przyszłości mierzenia jakości pracy szkoły :)
     
                               
                                      Pozostający
z wyrazami szacunku
                                                    
asan

 http://www.men.home.pl/artykul2592.php

S Wlazło15-10-2006 14:06:49   [#17]

asan - dziękuję za odpowiedź, nie miałem najmniejszej ochoty być napastliwy, ani włazić na osobę , jak subtelnie w nawiązaniu do mego nazwiska napisałeś. Przepraszam za sposób zwracania się, ale przyjęto na forum mówić sobie przez "Ty". Absolutnie nie krzyczałem. Skoro jednak na forum demokratycznie możemy wyrażać poglądy, to i taki wyraziłem na temat Twoich opinii o edukatorach w oświacie.Jeśli poczułeś się urażony - przepraszam, nie było to moją intencją, natomiast niejednokrotnie atakowałeś ludzi prowadzących szkolenia.W tym sensie - i ja poczułem się zaatakowany, czyli odezwały się nożyce. A skróty myślowe - no cóż stały się modne.Ja wolę wyrażać się precyzyjnie.I to też były Twoje opinie, co do których mogliśmy się chyba odnosić, nie jak w czasach komuny, gdy była tylko akceptacja. Oczywiście, że szkolenia powinny być na wysokim poziomie, ale jest wolny rynek i to uczestnik decyduje, na jakie chce pójść - nikt nikogo nie zmusza. Całkowicie jesteśmy zgodni, co do konieczności ustawicznego doskonalenia się nauczycieli, żałuję, że odrzucasz ofertę współpracy na uczelni, w której pracuję, ale chałturzyć - jak napisałeś - bym nie pozwolił, zanadto dbam o wysokie oceny naszych uczestników studiów. Nie sądziłem, że jestem nieznajomym, skoro podpisuję się na forum swoim imieniem i nazwiskiem, nie kryję się za kryptonimami, nie wstydzę się swego nazwiska i z góry jestem przygotowany  na przykrości ze strony różnych osób,  jak choćby szydzenie z mego nazwiska, i instytucji, o których nie wspomnę.Poprzednie rozporządzenie nie miało nic wspólnego z jakością i mierzeniem, o czym już pisałem. Natomiast, od jakości, także edukacji, nie uciekniemy."ISO w szkole"  to oczywiście książka, choć niezbyt rozległa, dlatego nazwałem ją broszurką, ale nie zmuszam do jej przyjęcia. Wyciągam dłoń z ponownymi przeprosinami i dyskutujmy spolegliwie nad problemami oświaty, co nie oznacza, że mamy mieć identyczne zdanie. Pozdrawiam Stefan Wlazło

ejrut15-10-2006 15:11:48   [#18]

Stefanie....zawsze z uwagą czytam twoje posty, gdyż czerpię z nich dużo wiedzy i mądrości popartej doświadczeniem....

Bardzo cię cenię i ........... cieszę się, że jesteśmy znajomymi choć z forum( mam nadzieję, że poznamy się kiedyś )

Twój ostatni post do asana potwierdził tylko twoją klasę w każdym calu.....tylko człowiek ,,wielki" i niebywale kulturalny potrafi tak odpisać na........ chamski (w mojej ocenie)post asana.

Stefanie....pozdrawiam cię serdecznie.

S Wlazło15-10-2006 15:25:36   [#19]
Ejrut - dzięki i przepraszam, że musiałem upublicznić tę korespondencję, innej mozliwości nie miałem pozdrawiam Stefan
asan15-10-2006 15:59:45   [#20]

Ja się nie obraziłem. 
Forum z zasady cechuje się pewnymi uproszczeniami, w tym i myślowymi.
Odpowiedziałem, bo mnie wezwałeś po imieniu (nicku) do odpowiedzi. Teraz rozumiem lepiej Twoje intencje. Swoją opinię wyraziłem, ale nie była ona skierowana do Ciebie. Miała być drożdzami.  Czy rzeczywiście były tam oznaki szydzenia?.
Zabolało mnie imputowanie mi, że ( niejednokrotnie?)jestem przeciwnkiem rozwoju nauczyciela w zakresie doskonalenia. Ustawiłeś mnie wśród tych rycerzy, którzy biorą udział w krucjacie przeciwko wszelkim formom doskonalenia się.
Co do broszury-  sam tak nazwałeś tę publikację. Mam w swoim zbiorze publikację Ingvara Holtza " Technika doskonalenia jakości" stąd nie zabiegałem o przesłanie, bo to przecież koszt i fatyga.
 W sprawie oferowanej pracy, wyraziłem sie jednoznacznie. Może nie powinienem powiedzieć nie. Przecież ufam w to, że człowiek się ustawicznie uczy, a przez to " wie, że nic nie wie"
                         Znad  Dunajca i z wyrazami szacunku - asan

Fakir215-10-2006 16:15:52   [#21]

To idzie młodość :))

5159 dni dyrektorowania oraz 1030 dni (przedtem) jako wicek...

Ale ten czas śmiga :)))))))))))

Fakir215-10-2006 16:17:31   [#22]

Aha...

Nie napisałem, że też nie mam "jedynego słusznego" arkusza... Przetrenowałem już wiele, ale się nie dopracowałem :)))

Jeśli to Cię Marku pocieszy....

AK6216-10-2006 10:06:21   [#23]

arkusz organizacyjny

Według mojego autorskiego rozwiązania arkusz hopitacji nazywa się: Karta Nadzoru Pedagogicznego. W jej tytule jest wskazanie hospitowanej klasy, zajęć, nauczyciela oraz data. W treści jest miejsce na wypełnienie ilości uczniów w klasie, w tym obecnych na zajęciach, ustalenie nadawcy zakomunikowania tematu zajęć, przez n-la lub przez uczniów. Następnie wskazuje się zastosowane przez nauczyciela formy i metody pracy z uczniami. Jest to częś KNP z zakresu tzw. tradycyjnej hospitacji, w której nauczyciel otrzymuje też wynik oceniania uczniów. W następnej częśći KNP ujęte są dane oraz ocena z zakresu hospitacji diagnozującej, skupionej więc na pracy uczniów i jej wynikach. Kolejne części KNP zawierają zakresy przeglądu (zastosowane środki dydaktyczne, urządzenie pomieszczenia klasy), lustracji, ewaluacji oraz jest miejsce na instruktaż. Karta posiada również miejsce na wyniki, ustalonych wcześniej wskaźników, jak np.: uczniowie korzystają z programów komputerowych, którego liczbowy wynik obrazowany kolorami, po dokonaniu kolejnych hospitacji, aktualizuje się na poziomie przedmiotu, oddziału, klasy i szkoły, co niesamowicie jest moblizujące dla nauczyciela. Opisana KNP z uwagi na ułatwienie sobie życia poprzez automatyczne przeliczanie wyników, jest elementem programu komputerowego, który drukuje druk karty oraz, po wprowadzeniu wyników hospitowania, wyniki hospitacji. Program skutecznie wspomaga również w tworzeniu, mierzeniu i podaje gotowe wyniki mierzenia, łącznie z danymi o objętych mierzeniem warunkach pracy szkoły, czyli uczniach i nauczycielach. Mimo różnych zmian w przepisach, należy mieć na względzie przede wszystkim autorskie rozwiązania, najbliższe warunkom pracy danej szkoły, a nie urzędniczym eksperymentom. Wtedy można mówić o pełnej odpowiedzialności dyrektora szkoły za jej wyniki i identyfikowaniu się z nimi całej społeczności szkolnej. Pokorne wywiązywanie się z zapisów rozporządzenia w temacie nadzoru nie jest odpowiednim sposobem na bycie dobrym dyrektorem oraz na budowanie systemu zapewnienia jakości pracy szkoły, co maskuje przygotowywane nowe roporządzenie ad. nadzoru pedagogiocznego. Życzę długoletniego efektywnego stażu dyrektorskiego. Pozdrawiam, dyrektor z 21 letnim stażem dyrektorskim, lat 44. I proszę nie zwracać uwagi na agresywną polemikę widoczną niestety na forum.
Małgoś16-10-2006 11:24:46   [#24]

hospitacje to:

"jawne okazywanie braku zaufania do nauczycieli!"

"u mnie na uczelni nie do pomyslenia,żeby ktoś wchodził na zajęcia i kontrolował!"

i co Wy na to?

to cytaty oburzonych n-li z pokoju nauczycielskiego, po wprowadzeniu w zycie rocznego planu nadzoru pedagogicznego

PS. Hospitacje sa zapowiadane na kilka dni przed, zainteresowani otrzymują wzór arkusza; wizyty na zajęciach sa regularne i obejmują wszystkich nauczycieli.

Co jeszcze można zrobic? Moze płacić 100 zł rekompensaty za stres???? :-(

AnJa16-10-2006 12:09:02   [#25]
dlaczego akurat 100 zł?
malmar1516-10-2006 12:46:08   [#26]
Małgoś, a ile należałoby czasem zapłacić dyrkowi za stres związany z hospitowaniem? ;))))
AK6216-10-2006 13:56:00   [#27]

dodatek:ważne nastawienie

Hospitacja w tłumaczeniu językowym, to pójście w gościnę. Tak też należałoby przyjmować tę formę nadzoru pedagogicznego, a nie budować muru uprzedzeń i lokalizować po jego stronach osoby zobowiązane do uczetnictwa w niej. Dyrektor, który patrzy dalekowzrocznie i chce wpływać na podnoszenie jakości pracy szkoły oraz mobilizować do tego grono pedagogiczne, wychodzi z założenia, że jego działania, we współpracy z nauczycielami, powinny doskonalić ich i jego pracę, a nie być powodem do obaw o szukanie potknięć i niedociągnięć. To coś w rodzaju: ocena negatywna dla ucznia, to porażka nauczyciela. Podobnie powino być m.in. z hospitacją, ale o tym decyduje przede wszystkim czynnik ludzki. Krótko mówiąc, dyrektor, czy wizytator, w związku z podejmowanymi działaniami powinien wykazać się wynikami pozytywnymi. Osoby nastawione na szukanie kwitów, należy eliminować z nadzoru.
Konto zapomniane16-10-2006 14:16:17   [#28]
Witam,
Miło mi, przesłać wszystkim Panią nauczycielką w przedszkolach Życzeń z
okazji Dnia Nauczyciela.

Ale wracam do spraw dnia powszechnego, proszę o odebraniecertyfikatu
umożliwiający  korzystanie z platformy edukacyjnej. Jest to konieczne,
żeby
pracować w systemie informatycznym i uporządkować listę dzieci
 rozpoczęłam tydzień swojej pracy tymi oto życzeniami od P.inspektor WE...będzie to chyba ciekawy tydzień.....a STRES...kofffani dyrusie macie wpisany w funkcję bycia dyr..za to wam płacą...to też ulubiona maksyma naszej władzy ukochanej...pozdrawiam i ciepełka zyczę.
S Wlazło16-10-2006 23:42:53   [#29]
Wiem, że nie powinienem, ale nie ma tu miejsca na długie wypowiedzi. W nr listopadowym "Dyrektora Szkoły" ukaże się mój tekst pt. "Hospitacja w nowo-starym nadzorze" - przedstawiam tam, jak poradzić sobie ze wszystkimi problemami, które wnosicie, pozdrawiam Stefan
MarekLublin17-10-2006 17:00:32   [#30]

PODZIęKOWANIA

JESTEM OGROMNIE MIłO ZASKOCZONY, ZE JEST TYLU DOBRYCH LUDZI, KTóRZY MłOKOSOWI NA WICEDYREKTORSKIM STOłKU ZECHCIELI UDZIELIć WSKAZóWEK I GOTOWYCH POMYSłóW NA TO, JAK POWINNA WYGLąDAć HOSPITACJA. jESTEM ZOBOWIąZANY I ZNOWU UWIEżYłEM W MAKSYMę, żE CZłOWIEK Z NATURY JEST DOBRY. JESZCZE RAZ DZIęKUJę.
POZDRAWIAM WICEDYREKTOR Z 47 DNIOWUM STAżEM.
u MNIE W SZKOLE JUż GRZEJą I JEST CIEPłO.
beera19-10-2006 22:49:53   [#31]

w naszych plikach jest troche sprzed lat, ale moze się przyda

22.11.2002 krystyna arkusz hospitacyjny w wersji dla leniwych tzn mało pisania, trochę wypełniania i podkreślania
Pobierz: Arkusz hospitacyjny - poprawiony.rar* (5 KB)
1043
22.11.2002 krystyna arkusz hospitacyjny - bardzo ułatwia sporządzenie notatki z rozmowy przedhospitacyjnej i z hospitacji zajęć edukacyjnych
Pobierz: Arkusz hospitacyjny-mój.rar* (10 KB)
http://www.vulcan.edu.pl/forum/do_pobrania/index.php?category=0&sortby=dd&page=75
beera19-10-2006 22:54:28   [#32]

i to:

03.04.2003 DorotaJ Arkusz hospitacji -
Pobierz: KARTA HOSPITACJI-praca domowa i metody aktywizujące.doc (33 KB)

http://www.vulcan.edu.pl/forum/do_pobrania/index.php?category=0&sortby=dd&page=64
beera19-10-2006 23:00:11   [#33]

i to:

03.04.2003 DorotaJ Arkusik hospitacji.
Pobierz: hospitacja.doc (54 KB)

http://www.vulcan.edu.pl/forum/do_pobrania/index.php?category=0&sortby=dd&page=63

i to:

09.10.2003 Grażyna Arkusz hospitacyjny - koła przedmiotowe
Pobierz: ARKUSZ HOSPITACYJNY- koła przedmiotowe.doc (32 KB)
1838
08.10.2003 Grazyna arkusz obserwacji zajęć z uczniem zdolnym
Pobierz: uczeń zdolny-arkusz obs..doc (30 KB)
1487
08.10.2003 Grazyna Arkusz obserwacji zajęć z uczniem mającym trudności w nauce
Pobierz: uczeń słaby-obs. lekcji.doc (31 KB)
1528
08.10.2003 Grazyna Arkusz obserwacji godziny do dyspozycji wychowawcy
Pobierz: lekcja wych.-hosp..doc (28 KB)
1761
08.10.2003 Grazyna arkusz hospitacji mającej na celu kontrolę zeszytów przedmiotowych
Pobierz: zeszyt ucznia-arkusz hosp..doc (27 KB)
1344

http://www.vulcan.edu.pl/forum/do_pobrania/index.php?category=0&sortby=dd&page=53
darekjot20-10-2006 21:30:10   [#34]

brawo asan.....gratuluję odwagi!!!

W twoich wypowiedziach asan nie było nawet cienia chamstwa, czy nie taktu ( JAK SUGERUJE EJRUT) i do prawdy nie rozumiem wypowiedzi Stefana, który zaatakował ostro aczkolwiek subtelnie. Propozycja pracy wyglądała na... -jak się zamkniesz i będziesz grzeczny to też dostaniesz trochę z tego tortu.

sądze asan, że tak to wygląda wszędzie, czyli grupa tzw. oświatowych autorytetów lansuje jakieś nowe teorie, a potem robi na tym szmal...

nie tak dawno było mierzenie, ewaluacja, a teraz będzie hospitacja po nowemu, nadzór po nowemu, nauczyciel po nowemu itd....chyba sam założę "swoją uczelnię" i będę szkolił, szkolił i szkolił....

Stefan z całym szacunkiem dla Ciebie i Twojego dorobku, ludzie nie mają pieniędzy na normalne życie, a co dopiero na opłacanie doskonalenia, czy nie widzisz tego obszaru nędzy i walki o jutro.(chyba nie) Mam kolegę n-la, który z żoną nauczycielką i piątką dzieciaków żyją z wypłaty dwa tygodnie, potem pożyczają żeby dożyć do końca miesiąca.

pozdrawiam

S Wlazło21-10-2006 08:09:14   [#35]

darekjot -przykro mi, że tak zrozumiałeś moją propozycję pod adresem asana - była jak najbardziej poważna, kilkanaście osób tak zrekrutowałem do prowadzenia zajęć na podyplomowych studiach z organizacji i zarządzania oświatą.Natomiast Twoja sugestia, że w podteksćie jest: "zamknij się" - jest tyle nieprawdziwa,co urażająca mojej godności. Nigdy  nikogo nie chcę obrazić, może niekiedy nieszczęśliwie się wyrażam, ale asana przeprosiłem.Gratuluję pomysłu założenia uczelni i życzę powodzenia.Nie ja wymysliłem mierzenie - jest w całym świecie współczesnym "quality measurement", nie ja wymyślałem dla "szmalu" ewaluację - jest to bardzo bogata i niezwykle interesująca światowa teoria, hospitacja nie będzie po nowemu, tylko po staremu. Nie żyję z doskonalenia nauczycieli, jestem etatowym pracownikiem uczelni, ale jest prawdą, że niekiedy pewne firmy zapraszają mnie do prowadzenia zajęć. Zawsze mam bardzo dobre opinie uczestników moich zajęć, którzy dziękują za wiele praktycznych rozwiązań. Oczywiście, że to powinno być w systemie oświatowym rozwiązane tak, że oto państwo utrzymuje instytucje doskonalące rady pedagogiczne w ramach swoich obowiązków. Ale tak nie jest i miej o to pretensje do państwa, a nie do ludzi uczących nauczycieli. Nie musisz mnie przekonywać, że jest w Polsce bieda, ale tym bardziej godne najwyższego podziwu są nauczyciele, którzy chcąc pracować lepiej - uszczuplają swój budżet na własne doskonalenie. Nikt ich nie zmusza!Zabronisz im? Podobnie można by powiedzieć, że skoro jesteśmy biedni - to nie czytamy książek, nie pójdziemy do teatru itd. Ale ograniczając się wyłącznie do codziennych kłopotów wpadamy w coraz większe przygnębienie, zamykamy się w sferze własnych problemów. Praca zawodowa może przynieść zadowolenie, wyrywać nas z kręgu przygnębienia. Dlatego wielu nauczycieli chce mieć większą satysfakcję zawodową i poszukuje nowych sposobów pracy. Powtórzę pytanie - zabronisz im, zaproponujesz, aby niczego w swojej pracy nie zmieniali, pracowali tak, jak uczyli  ich ich własni nauczyciele, czy  świat edukacji nie zmienia się? Kiedyś John Steinbeck napisał takie motto do jednej ze swoich powieści: "lekajcie się czasów, w których ludzie nie zechcą żyć dla idei". Jan Kochanowski wyraził się nawet brutalnie w jednej ze swoich pieśni :"Szkoda zwać człowiekiem.." Nie nie dokończę. Nienawidzę pisać o sobie. Ale uważam, że nie wolno nam obrażać innych ludzi, wśród nich także edukatorów, którzy ciężko pracują i wcale nie zarabiają gigantycznych pieniędzy.I tyle, Jeśli Ty lub ktokolwiek inny chce wyrażać indywidualne opinie na mój temat - to proszę na email: swlazlo@poczta.onet.pl - będę korespondował.

Teraz inny wątek - pojawiły się  propozycje różnych arkuszy hospitacyjnych. Rzecz jasna, każdy może korzystać z dowolnych arkuszy. Przestrzegałbym jednak przed ich nadmiarem. Arkusze uniwersalne, to znaczy stosowane wobec wszystkich nauczycieli, mają istotne wady: np. - nie uwzględniają specyfiki przedmiotu, danej społeczności klasowej, indywidualnych aspektów pracy nauczyciela (nie mogą wszyscy nauczyciele pracować identycznie), wreszcie - nauczyciele znają takie arkusze i organizują tok swych zajęć pod ten arkusz. To wszystko jest sztuczne, a informacje uzyskiwane z tych uniwersalnych arkuszy - najczęściej banalne. W pomiarze dydaktycznym - np. Julian Ochenduszko - propaguje się tworzenie przez nauczycieli planu prowadzonej przez nich lekcji. W takim planie opisane są działania, jakie mają wykonać uczniowie i jakie mają być efekty w postaci pozyskanej wiedzy i wykształconych umiejętności uczniów w wyniku ich działań. To oczywiście- hospitacja diagnozująca. Otóź, nie ma lepszego arkusza hospitacyjnego niż taki plan lekcji zbudowany przez nauczyciela. Ponadto, tworzenie przez nauczyciela planu lekcji-arkusza obserwacji uczniów czyni z nauczyciela podmiot a nie przedmiot pracy hospitacyjnej dyrektora szkoły.Pozdrawiam. Stefan

AK6221-10-2006 09:39:30   [#36]

Ciągłe poszukiwanie

Hospitujący nie są i nie będą wszechwiedzący. Przyjmując określenie: arkusz hospitacyjny, za standard, staje się on obowiązkowy dla, np. dyrektora szkoły. Należałoby ramowo określić zakres treści arkusza do ogólnie mierzalnych i akceptowanych naukowo wskaźników, jakim może być np. posiadanie przez nauczyciela planu zajęć. Oczywiście sam plan zajęć to autorskie dzieło nauczyciela. Ponad ramowe treści arkusza wskazana jest również autorska aktywność hospityjącego, co powinno być dokonane w konsultacji z hospitowanymi nauczycielami. Wszelkie propozycje, to kopalnia złota dla poszukiwaczy dążących do doskonałości. Powodzenia.
beera21-10-2006 09:41:15   [#37]

Należałoby ramowo określić zakres treści arkusza do ogólnie mierzalnych i akceptowanych naukowo wskaźników, jakim może być np. posiadanie przez nauczyciela planu zajęć.

to raczej nie hospitacja, lecz prosta, zwykla kontrola

AK6221-10-2006 15:01:53   [#38]

dwie strony medalu

W szerokim zakresie nadzoru pedagogicznego poza hospitacją tradycyjną i diagnozującą jest również kontrola, która powinna być zrozumiała. Jeżeli pytamy uczniów, np. czy chcą zdobyć wyższe wykształcenie, pytamy jednocześnie rodziców, czy chcą, aby ich dziecko zdobyło wyższe wykształcenie. Otrzymujemy wtedy dwie strony medalu i taka "moneta" ma swoją wartość. Podobnie, jeżeli wypracujemy plan zajęć, powinien on być objęty nadzorem.
beera21-10-2006 15:21:02   [#39]

ponieważ myslę, że kontrola planów  (posiada nie posiada), o której pisałeś ( łas) w #36 nie powinna być uwazana za hospitacje popełniłam # 37

a ze obecnośc planu powinna byc objęta nadzorem, to kwestia odrębna

.......

nie wiem za bardzo, co masz na mysli pisząć " hospitacja tradycyjna"

beera21-10-2006 15:39:36   [#40]

tak sobie przy okazji popatrzyłam

w obecnie obowiazujacym Roz. w sprawie nadzoru:

9) hospitacji - należy przez to rozumieć formę nadzoru pedagogicznego, polegającą na prowadzeniu bezpośredniej obserwacji realizowania przez nauczycieli statutowych zadań szkoły lub placówki, w szczególności zajęć prowadzonych z uczniami, a także czynności hospitacyjnych dyrektora i innych nauczycieli zajmujących stanowiska kierownicze w szkole lub placówce;
10) hospitacji diagnozującej - należy przez to rozumieć hospitację, której celem jest ocena rezultatów procesu dydaktycznego, wychowawczego i opiekuńczego, na podstawie bezpośredniej obserwacji umiejętności, postaw i prezentowanej wiedzy uczniów;
 
i projekt nowy:
hospitacji - należy przez to rozumieć prowadzenie bezpośredniej obserwacji realizowania przez nauczycieli statutowych zadań szkoły lub placówki, w szczególności zajęć prowadzonych z uczniami, a także czynności dyrektora i innych nauczycieli zajmujących stanowiska kierownicze w szkole lub placówce prowadzących hospitacje;
 
rozumiem, ze 'tradycyjna" w tym ujęciu, to jest ta "niediagnozująca"- czyli wiele różnych, np. oceniajaca, doskonaląca, kontrolna...
mnie sie takie rozróżnienie nie podoba-  bo moim zdaniem, ta diagnozująca też jest tradycyjna:), ale to inna rzecz.
 
Pamiętam, że przy konsultacji poprzedniego rozporządzenia dziwiliśmy się temu wyróżnieniu hospitacji diagnozującej, która jest jedną z wielu- równie ważnych
i w zasadzie diagnoza jest oceną stanu-
więc, czy hospitacja diagnozujaca nie jest oceniajacą?
S Wlazło21-10-2006 18:40:16   [#41]
Każda diagnoza zawiera aspekt oceny - np.diagnoza lekarska: jest Pani zdrowa (diagnoza)- gratuluję (ocena). Rozróźnienie dwu rodzajów hospitacji w poprzednim rozp.dotyczyło 1) oceny pracy nauczyciela lub 2) obserwacji prezentowanych przez uczniów wiedzy i umiejętności.Pierwszy rodzaj hospitacji wiązał się wprost z formalnym dokonywaniem oceny pracy nauczyciela, w drugim rodzaju - interesowali nas uczniowie. Stąd to rozróźnienie. Obecne rozporządzenie oba rodzaje hospitacji też rozróznia, choć ujmuje je jedną definicją:Celem hospitacji jest uzyskanie informacji do diagnozy lub oceny efektów pracy nauczycieli... "lub" jest tu rozłączne, czyli albo oceniamy (tu użyto diagnozujemy), jak nauczyciel prowadzi lekcję albo oceniamy efekty jego pracy, które to efekty oczywiście ujawniają się w uzyskanej przez uczniów wiedzy i w umiejętnościach (czyli to, co poprzednio nazywano hospitacją diagnozującą). Przez brak konsekwencji terminologicznej u osób tworzących prawo oświatowe pojawia się chaos terminologiczny, przez co trudno się nieraz porozumieć. Stefan
beera21-10-2006 18:51:28   [#42]

Ja raczej myślę, ze tu chodzi o nadawanie nowych znaczeń słowom.

Poprzednia hospitacja ocniejaca, to obecna hospitacja diagnozujaca, ze wskazaniem czego dotyczy ocena- czyli czegos innego niż do tej pory (do tamtej pory).

W zasadzie- moim zdaniem, zupełnie spokojnie mozna bylo ją nazywac dalej oceniajacą ze wskazanim przedmiotu, bądź podmiotu oceny- co by je róznicowało.

Oczywiście " hospitacja diagnozująca" brzmi lepiej niz " hospitacja oceniająca"- ale w efekcie w jednej i drugiej chodzi o to samo

asan21-10-2006 21:41:53   [#43]

Takie sobie oczywistości .
  Hospitacja - dla mnie (niezależnie od zmieniajacych sie rozp.)
gGówny cel: to doradztwo, wspomaganie nauczyciela w realizacji celów..., oraz jeden z istotnych elementów  oceny pracy nauczyciela.  
Stres dla obydwu stron hospitujacego i hospitowanego.Stąd warto zadbać o właściwą atmosferę. Pomocny, poczęstunek kawą, herbatą. Bądź co bądź  wpr
aszamy się... i pamiętajmy, że razem wspólnie pracujemy na wyniki pracy szkoły.
 
Moje praktyki w tym zakresie:
  Nauczyciel  otrzymuje arkusz z wyprzedzeniem.
Arkusz obserwacji składa sie z dwóch części(ma dwie strony).
Pierwsza jest przeznaczona dla nauczyciela.  Na niej(stronie) nauczyciel przedstawia wszystkie istotne planowane przez niego i uczniów działania, które pozwolą zrealizować zamierzone cele.  Właściwą obserwację poprzedzam  rozmową - dyskusją przedhospitycyjną kierując rozmowę wokół założeń przyjętych przez nauczyciela( cele, metody, formy pracy, pomoce, real. umiej. kluczowych itp.).
  W toku tej rozmowy można znakomicie ocenić wiedzę, umiejętności metodyczne(warsztatowe) n-la. Rokowac o realizacji celów lekcji.
 Druga część.
Hospitacja właściwa- opisana przez hospitującego na drugiej stronie arkusza. Rozmowa pohospitacyjna ( zawsze wypowiada się pierwszy nauczyciel) odniesienie się w dyskusji do  działań- celów, które nauczyciel zaplanował i ocena stopnia ich realizacji. Warto tutaj  pamiętać o maksymie:
"Wiedza daje pokorę wielkiemu. dziwi przeciętnego, nadyma małego"
Z
akończenie rozmowy, to wydanie zaleceń na piśmie- w miarę mozliwości z podst. prawną.
Pracochłonne praktyki, ale warto!!!
P.S.
 Nauczyciel proszony jest o podpisanie obu części arkusza-antidotum na próby- pokusy tworzenia fikcyjnych arkuszy hospitacyjnych.

AK6222-10-2006 09:06:18   [#44]

huśtawka

Urzędnicy fundują nam za nasze pieniądze huśtawkę, żeby nas pobujać. Do tego wydawnictwa, mam nadzieję, że nie w zmowie z pierwszymi, nakłaniają nas do kupna różnorodnych pozycji. Ot, radosna twórczość i wolnorynkowy interes. A my? My rozszyfrowujemy nowe roporządzenia i odnajdujemy w ich treści synonimy tego, co jest niezmienne. Jeśli chcemy być trendy, siedzimy cicho i przyprawiamy o ból głowy kadrę pedagogiczną. Jeżeli mamy odwagę i charakter, robimy swoje, a huśtawkę zostawiamy dzieciom. ... Do opisanej w # 23 karcie nadzoru pedagogicznego, zawierającej wszystkie elementy nadzoru, dla lepszego poznania "drugiej strony medalu", praktykuję sprawdzoną już kartę informacji nauczyciela o hospitowanych zajęciach, którą otrzymuję oczywiście przed zajęciami. Jest to pomocne przede wszystkim w przygotowaniu się dyrektora do hospitacji, a nauczycielowi daje możliwość  zaprezentowania planowanych zajęć oraz zespołu uczniowskiego. To jest czas na ewentualne spotkanie z nauczycielem, pomoc w uniknięciu merytorycznych błędów i doskonalenie. Uważam, że dyrektor jest odpowiedzialny za pozytywny efekt działań nauczyciela i dobrze jest, gdy nauczyciel ma tego świadomość. Wskazana, jak najbardziej kawa i coś słodkiego. W przyjaznej atmosferze toczymy rzeczowy "bój", a ja namawiam nauczyciela do niepokory i otwartej dyskusji oraz przedstawiania swoich racji. Na hospitację idziemy uśmiechnięci z wzajemnym pozytywnym nastawieniem. Rozmowa pohospitacyjna również przebiega w atmosferze obustronnego zrozumienia. Adrenalina zawsze idzie w górę, ale ma pozytywne oddziaływanie. Czas przed, w trakcie i po hospitacji, to czas pełnej realizacji nadzoru, w którym uzyskuję informacje o pracy nauczyciedla, wynikach uczniów, warunkach nauczania i uczenia oraz ... o jakości pracy szkoły. I nic dziwnego, że mierzenie jakości spowodowało niechęć do niego. O ile uzyskanie różnych informacji nie stanowi większego problemu, o tyle ich "ręczne" przetworzenie, to udręka dla rad pedagogicznych, ale jest i na to sposób...
beera22-10-2006 09:38:55   [#45]

kurcze

w kwestii formalnej mam apel

Pisz trochę mniej " scalonym" tekstem. Trudno się czyta mi

Marek Pleśniar22-10-2006 09:54:14   [#46]

ja mam inny apel

piszesz o rynku, o rozwiązaniach wciskanych szkołom metodą bujania. A potem raptem o swoich.. rozwiązaniach. Gotowych arkuszach.

mam na myśli cytat: "O ile uzyskanie różnych informacji nie stanowi większego problemu, o tyle ich "ręczne" przetworzenie, to udręka dla rad pedagogicznych, ale jest i na to sposób..."

Czy i Ty nas chcesz pobujać??? Zanim to się stanie i opowiesz jaki to sposób.. i co promujesz (a wiem że promujesz) .. przystopuj. Bo brzmi mi to jak wyraźna i pomału zmierzająca do celu promocja.

(Albo niewinna autopromocja - wtedy nic nie mam przeciw prezentowanej sielance). Reklama jednak jest u nas zakazana.

S Wlazło22-10-2006 10:21:59   [#47]
Bardzo pięknie piszecie o klimacie hospitacji i rozmowy pohospitacyjnej. Tak być musi. Moim jednak zdaniem nadmiernie eksponujecie rolę dyrektora a znacznie mniej rolę autorefleksji i samooceny  nauczyciela. Tymczasem - to nauczyciel jest specjalistą w przedmiocie a nie my, to nauczyciel odpowiada za przedmiot a nie my, my tylko za nadzór nad działaniem nauczyciela, ale na pewno nie za efekty jego pracy (chyba że zaniedbamy ewidentnie nagannych i widocznych działań nauczyciela, ale to wyjątkowe przypadki). Miejmy świadomość, że hospitacja jest jednorazowym i bardzo krótkim czasem obserwacji pracy nauczyciela - policzcie, ile godzin zajęć ma nauczyciel w roku szkolnym i jakim procentem tych zajęć jest jedna hospitacja.Jeśli wierzymy w to, że w wyniku tak znikomych informacji o pracy nauczyciela pozyskanych w trakcie hospitacji jesteśmy w stanie regulować działanie nauczyciela, to wierzymy w mity.Mało tego zachwycamy się naszym racjonalnym działaniem, bo mamy wspaniałe arkusze hospitacyjne.Wierzymy w to, że nasze arkusze hospitacyjne udoskonalą pracę nauczycieli. Im wcześniej pozbędziemy się tej wiary w iluzje, tym wcześniej staniemy się skutecznymi dyrektorami. Bo rolą dyrektora nie jest pouczać nauczyciela, tylko pobudzać go do autorefleksji i samorozwoju. Jeśli w nim tego nie rozbudzimy, na nic nasze wysiłki w dosknaleniu ich pracy. Dlatego nawiązywałem do planowania wynikowego w pomiarze dydaktycznym i zachęcam bardzo do przeczytania książki D. Elsner "Kierowanie zmianą w szkole -nowy tok myślenia i działania, CODN W-wa 2005. Pozdrawiam Stefan
AnJa22-10-2006 10:28:13   [#48]
z zsady rzadko nader się zgadzam z autorytetami - a tu proszę - podpisać  się muszę obu łapkami:-)
beera22-10-2006 10:47:10   [#49]

:)

bardzo celne

AK6222-10-2006 17:05:55   [#50]

piszę

Piszę o ostatnio ciągłych zmianach wprowadzających zamieszanie w oświacie, co wymaga szczególnej rozwagi w bezkrytycznym przyjmowaniu różnorodnych ofert. Wszak szkoła, to żywy organizm, potrzebujący stabilnych warunków do rozwoju, a nie eksperymentowania. Piszę o złych "starych " nawykach i o tym, że nie wszystko, co sprawdzone, jest złe. Piszę o konieczności odbiurokratyzowania i potrzebie doskonalenia mierzenia jakości, będącego dziś standardem. Piszę o odpowiedzialności za pozytywne efekty pracy szkoły i zapobieganiu negatywnym wynikom. Promuję aktywność i rozwój z zachowaniem "ludzkiej twarzy".
strony: [ 1 ][ 2 ]