Forum OSKKO - wątek

TEMAT: fundusz nagród
strony: [ 1 ][ 2 ]
luzaczek05-10-2006 22:40:40   [#01]
Ja jak zwykle z pytaniem:) Jak to jest z zakładowym funduszem nagród? Czy można go w jakiś inny sposób rozdysponować, np. żeby nie było nagrody burmistrza? Dla mnie jest to śmieszne, żeby tak nazywać nagrodę, która w żaden sposób nie pochodzi od burmistrza.
rzewa05-10-2006 22:43:44   [#02]

??

jak to nie pochodzi? Przecież burmistrz ją przyznaje - czyli jest nagrodą burmistrza... :-)
luzaczek05-10-2006 22:48:18   [#03]

Gdyby jeszcze dawał na to pieniądze:)))))) to rozumiem, ale tak??? jeśli jest nagroda kuratorium, to kuratorium kasę przekazuje, a to nasze pieniądze, którymi bezprawnie zarządza burmistz!

rzewa05-10-2006 22:56:24   [#04]

hmm...

bezprawnie... ? Tzn. jak? Zabrał wam?

i co oznacza "nasze pieniądze"?
Jacek05-10-2006 22:56:58   [#05]
jak to Wasze? a skąd je macie..produkujecie cóś czy jak
veronika05-10-2006 23:02:16   [#06]
Na nagrody burmistrza-pieniądze daje burmistrz, na nagrody wójta-wójt,na nagrody kuratora-kurator, a na nagrody ministra-forse daje minister. O co Ci chodzi?
krzyśk05-10-2006 23:16:22   [#07]

Chyba o to chodzi że 1% z  "całego" funduszu nagród zaostaje w dyspozycji burmistrza /miedzy innymi przyznanie nagrody dla dyrektora/.

Dyrektor otrzymuje nagrodę, która jest wypłacana z funduszu nagród, ale OP nie zwiększa środków o tą kwotę.

hania06-10-2006 11:38:44   [#08]

luzaczek - ja to w ogóle nie rozumiem...... prawo daje jasną wykładnię co do nagród... jakie "nasze" pieniądze? chyba że w regulaminie wynagradzania tworzonym przez OP są jakieś....luki?

Karta Nauczyciela:

Art. 49. 1. Tworzy się specjalny fundusz na nagrody dla nauczycieli za ich osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze:

           1) w budżetach organów prowadzących szkoły w wysokości co najmniej 1% planowanych rocznych wynagrodzeń osobowych z przeznaczeniem na wypłaty nagród organów prowadzących szkoły i dyrektorów szkół;

 

2. Organy prowadzące szkoły ustalają kryteria i tryb przyznawania nagród dla nauczycieli ze środków, o których mowa w ust. 1 pkt 1, uwzględniając w szczególności osiągnięcia w zakresie pracy dydaktyczno-wychowawczej, pracy opiekuńczo-wychowawczej oraz realizacji innych zadań statutowych szkoły,            sposób podziału środków na nagrody organów prowadzących szkoły i dyrektorów szkół, tryb zgłaszania kandydatów do nagród oraz zasadę, że nagroda może być przyznana nauczycielowi po przepracowaniu w szkole co najmniej roku.

 

Art. 30. 1. Wynagrodzenie nauczycieli, z zastrzeżeniem art. 32, składa się z:

1) wynagrodzenia zasadniczego;

2) dodatków: za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego oraz za warunki pracy;

3) wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe i godziny doraźnych zastępstw;

4) nagród i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy, z wyłączeniem świadczeń z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i dodatków socjalnych określonych w art. 54.

 

i dalej w art 30

6. Organ prowadzący szkołę będący jednostką samorządu terytorialnego, uwzględniając przewidywaną strukturę zatrudnienia, określa corocznie dla nauczycieli poszczególnych stopni awansu zawodowego, w drodze regulaminu obowiązującego od dnia 1 stycznia do dnia 31 grudnia:

         1) wysokość stawek dodatków, o których mowa w ust. 1 pkt 2, oraz szczegółowe warunki przyznawania tych dodatków, z zastrzeżeniem art. 33 i 34;

         2) szczegółowe warunki obliczania i wypłacania wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe i godziny doraźnych zastępstw, z zastrzeżeniem art. 35 ust. 3;

         3) wysokość i warunki wypłacania składników wynagrodzenia, o których mowa w ust. 1 pkt 4, o ile nie zostały one określone w ustawie lub w odrębnych przepisach

 

emeryt06-10-2006 12:14:07   [#09]

no właśnie....hania podała przepis...

reszta w regulaminie uchwalonym przez OP. U mnie ten 1 procent regulaminowo dzieli się na dwie działki. 40% z 1 % - dla OP na nagrody burmistrza dla dyrektorów i wytypowanych przez szkoły nauczycieli, 60% z 1 % - do dyspozycji dyrektora szkoły. I gitara.
Bas06-10-2006 12:25:23   [#10]

No właśnie!

U mnie podział 20% OP, reszta moja. OP nagród dyrektorom nie przydziela od 3 lat (srogi pan!), ale pieniędzy nie oddaje. Mnie za to ograniczył wysokość ND do 1/2 pensji stażysty (ok. 550 zł). I co wy na to?
rzewa06-10-2006 12:28:18   [#11]

hmm...

wg mnie raczej przekroczył swoje kompetencje... Wystarczy, ze ogranicza cię pula jaką masz do dyspozycji.

A zz-ty? zgodziły się z takim regulaminem?
luzaczek06-10-2006 13:29:09   [#12]
Ja wszystko rozumiem, że to zgodne z prawem itp. tylko po diabła zwie się to nagrodą burmistrza?? Gdyby jakąś extra kasę wysupłał, to rozumiem, ale cały ten przepis jest chory. Zakładowy fundusz nagród powinien być zakładowym, czyli szkolnym, pewnie nic się z tym zrobić nie da, ale to takie moje rozważania:)))))) na czasie:)
kwiecie06-10-2006 21:57:25   [#13]

a dyrektorzy typują jak najmniej nauczycieli , bo wtedy burmistrz czy wójt ma więcej do podziału dla dyrektorów - u nas wszyscy dyrektorzy dostaja nagrody z OP czy zasłużył czy nie , dostaje bo jest dyrektorem a nauczyciel , zależny od dyrektora może osiągać sukcesy  i jest tam gdzie Fertkowe ciele, a potem p.Burmistrz zdziwiony, że tak mało jest nauczycieli do jego "nagrody",

to jest przykre!

veronika06-10-2006 23:53:56   [#14]
   Mój OP nie żałuje , byleby było za co. Jak sie należy-każe dać, byleby sukcesy były widoczne.
zgredek07-10-2006 01:09:16   [#15]

dyrektorzy dostaja nagrody z OP czy zasłużył czy nie

a kiedy nie zasłużył taki dyrektor?

-----------------

może napiszecie kochani regulamin: "Niezasłużonych nagród dla dyrektora"?

i stworzą sie jasne kryteria dla wszystkich dyrektorów w Polsce

------------------

dlaczego mnie takie coś denerwuje? przecież... znacie dowcip o Murzynie, który wpadł do worka z mąką?

no dobra: ;-))))

luzaczek07-10-2006 11:22:39   [#16]
Niestety, zdarza się i to dość często, że dostają wciąż Ci sami, a inni nie. Cóż jest to żródło faworyzowania pupilków, dlatego najlepszym rozwiązaniem byłoby dać każdemu nauczycielowi np. na Dzień Nauczyciela,jednakową kwotę i bez przekrętów, bez rozczarowań:)
Gaba07-10-2006 11:27:43   [#17]
no to jestem pupilkiem władzy, ale się dowiedziałam.
Majka07-10-2006 11:29:39   [#18]
Luzaczku, bywa też, niestety, że dostają ciągle ci sami, bo oni pracują więcej i lepiej , i jakoś dziwnie nie chcą po nagrodzie przestać ;)

Myslę, że źródłem rozczarowania byłoby "wszystkim po równo", bo taka sprawiedliwość zabija u niektórych poczucie, że ich starania są doceniane.
To mniej więcej to samo, co dać całej klasie dostateczny z klasówki, bez sprawdzania.
luzaczek07-10-2006 13:11:51   [#19]
Gdyby to tak wyglądało, to raczej nie byłoby protestów, ale niestety, często bywa, że dostają Ci, którzy nic nie robią:( i to właśnie jest najbardziej przykre, to już domena Polaków, wszędzie muszą byc przekrety, nie da się sprawiedliwie.
Renatka07-10-2006 13:27:23   [#20]

u nas dyrektor może dostać 3500zł a nauczyciel nie mniej niż 1300zł( jeżeli chcemy i mamy środki to możemy dać dla więcej niż jednego nauczyciela)z nagrody prezydenta ustaliłyśmy sobie same ,że na 8 przedszkoli typują dwie placówki nauczycieli, potem w drugim roku następne w ten sposób jest większa szansa że nauczycielki dostaną bo gdy jest zbyt duży wybór to mogą te co naprawdę zasługują odpaść ( brak środków Dlatego się dogadujemy).

Maelka07-10-2006 13:34:37   [#21]

Majka :-))

Luzaczku - w pewnym sensie zgadzam się z tobą: czasem dostają ci, którzy nic nie robią. Dzieje się to zwykle w szkołach, w których dyrektor nie ma już zdrowia bronic swoich decyzji w tej sprawie i odpowiadać na ataki roszczeniowych nauczycieli, którzy uważają, że:
a) "wszyscy powinni dostać po równo",
b) "powinni dostać nagrodę, bo właśnie nadeszła ich kolej"
c) " dawanie nagrody dwa razy z rzędu tej samej osobie to skandal"
d) "tej osobie nagroda sie nie należy, bo skoro jest polonistką, to akademie należą do jej obowiązków, jeśli plastykiem, to dekoracje są jej obowiązkiem, jeśli informatykiem to wklepywanie danych, maprawianie komputerów i dbanie o sprzęt w całej szkole to jego obowiązek"
d) itd, itp.

Są tacy nauczyciele, są tacy dyrektorzy, są takie nagrody. Wiem, jak jest w mojej szkole i w szkołach, z którymi mam kontakt. Ale pojęcia nie mam, czy takie zjawisko zdarza się:"często"...

;-)

ankate07-10-2006 13:40:34   [#22]
U nas są 3 szkoły w gminie więc na dyrektora przypada po ok. 350 zł, a n-le otrzymują nagrody po 800, 900 zł. Mimo, że jestem dyrektorem, nie mam zastępcy, pracuję po 12 i więcej godzin, to n-le, którzy mają nadgodziny, a jest ich kilku zarabiają więcej ode mnie. W 2007 chyba się zdecyduję na emeryturkę i nikt z n-li nie ma ochoty przystąpić do konkursu. Trochę jestem zdegustowana, bo podobno dyrektor, który nie zostawia po sobie dobrego następcy nie był dobrym dyrektorem...:-(, ale tak właściwie to trudno się dziwić.
sonata4307-10-2006 14:27:59   [#23]
Czy jest gdzieś zapis, że nagrody powinny być wypłacone w Dniu Edukacji?
rzewa07-10-2006 14:30:01   [#24]
nie, to jest taki zwyczaj.
sonata4307-10-2006 14:45:07   [#25]
Dzięki, a pytałam dlatego, że niektórzy dyrektorzy w moim rejonie twierdzą, że w październiku nie wypłacą, bo nie mają kasy, może w grudniu. Nie podoba mi się takie podejście. To tak trochę musztarda po.....
Gaba07-10-2006 15:03:14   [#26]
byłó u nas tak, że dyplom w święto - a kasa 2 listopada.
ankate07-10-2006 15:23:30   [#27]
Raz było w grudniu, ale przepraszali za brak środków...tak jakoś wyszło.
Tadek07-10-2006 15:27:48   [#28]
u nas podobnie, nagroda op dla dyrektoira tyle ile jest na odpisie. często N ma większą nagrodę niż D, ponieważ D ma więcej na odpisie.
kwiecie08-10-2006 10:46:51   [#29]

Zgredek

"...zasłużył czy nie" czy widzisz różnice miedzy ludźmi pracującymi? Jest nauczyciel i nauczyciel, dyrektor i dyrektor, jest ksiądź i ksiądź, lekarz i lekarz( pyta taki jakie lekarstwa pani przepisać a w końcu to ja przychodzę po radę), sprzątaczka i sprzątaczka ( jedna pięć pomieszczeń sprząta w 10 min. i igły choinkowe leżą cały rok w kąciku gdzie stała choinka a druga sprząta trzy godzinyi jest pachnąco w pomieszceniach),

taki jest świat

doceniajmy ludzi którzy na to zasługują aby innych mobilizować do wysiłku

a nie tak " czy się stoi, czy się leży ... to się należy"

Gaba08-10-2006 11:28:44   [#30]

Akurat... się Zgredkowi zebrało od Kwiecia.

Zgredkowi, który dokładnie powiedział - tak a ską TY, dokładnie wiesz TY, ze ten czy tamten nie zasłuzył, byłoś tam, siedziałoś, jak mu załatwiali tę nagordę?

Myślę, że my sie wszyscy podpisujemy pod tym co, Kwiecie powiedziło, ale Zgredek zareagowała alergicznie na cos innego - na typowy plotkarsko-sensacyjny ton komentarzy o nagrodach dla X, Y, Z.

Nie mówię, że wszystko jest w porządku - znam rewelacyjnych nauczycieli i fansatycznych dyrektorów, którzy nie zawnioskują więcej o żadne nagrody, gdyż komentarze do wniosków, które wracają były przykre.

I... to samo mi powiedziała kol. dyrektorka - cieszę, ze myslimy to samo, bom myslała, zem dziwaczka i zdziwiam z moimi.

Babka ma (i miała) publikacje ministerialne, programy, podręczniki, laureatów, edukator, szkolenia.... w Polsce, za granicą... szkoleni w Polsce, za grniaca... - i wraca wniosek z adnotacją - za słabo umotywowany...  - jest gdzieś granica upokorzenia.

Nagrody dla dyrektorów - wyniki szkoły świetne od lat, kupa pieniędzy załatwiona, laureaci, zdawalność, absolwenci, jubileusz, rozbudowa, inwnestycje, nowy sztandar... szkolenia, liczne studia podyplomowe, informatyzacja szkoły, telefonizacja... przyrost majątku... lubiana szkoła w środowisku - za słabo umotywowany wniosek... - jest granica, której sie nie da przekroczyć i się nie przekroczy. Trzeba sobie odpuścić. Są widocznie inni lepsi - dyrekorzy geniusze, dyrektorzy i nauczyciele genisze geniusz. I to by było na tyle.

Ale nigdy nie powiem, ze dostali za nic - my po prostu jestesmy za słabi.

Zawnioskuję dla naszych nauczycieli o pewne nagrody, a o inne nie, napiszę dla uczniów o wszystko, ale nie wystapię o pewne nagrody.

kwiecie08-10-2006 11:58:53   [#31]

zgadzam się z Gabą, dobrze to wszystko podsumowałaś, tak właśnie jest

życie to nie jest bajka!

jednak jak tłumaczyc to "życie " naszym dzieciom  nie tylko tym które "uczymy" ale swoim własnym?

Gaba08-10-2006 12:33:33   [#32]

Nie oczekujmy nagrody, nie komentujmy, nie wierzę, by dostawali źli, nasi dostają bardzo wiele nagród, ale niektórych nie, widocznie jestesmy za słabi.

A nie ma obowiązku przyznania, tak jak nie ma obowiązku wzięcia - kto ma siły, niech składa, kto uważa, że nie  z różnych powodów, niech nie składa.

Udaje się nam od lat - 2, czasem 3 zewnętrzne dostać, ale niektórych nigdy - to także nie tylko dla nauczycieli, ale i dla szkoły i dla dyrektora splendor. Nad niektórymi trzeba przejśc do porządku dziennego i powiedzieć sobie trudno...

Mnie to rybcia, kto co pomysli o nagrodzie dyrektora, ja wiem, co chiałam wyrazić i dlaczego.

kwiecie08-10-2006 12:48:30   [#33]

zgadzam się z Gabą, dobrze to wszystko podsumowałaś, tak właśnie jest

życie to nie jest bajka!

jednak jak tłumaczyc to "życie " naszym dzieciom  nie tylko tym które "uczymy" ale swoim własnym?

kwiecie08-10-2006 12:54:32   [#34]

kiepsko 2x wysłałam

dobrze, Tobie to rybcia

ale są tacy którym to nie rybcia i nie mają motywacji do pracy a wtedy ciężko im na duszy jak widzą, że "kiepski" ma a on nie

ale w końcu jest niedziela odpoczywajmy od codzienności a od poniedziałku pomyślimy

życzę miłego dnia!

Gaba08-10-2006 12:57:06   [#35]
by pracowac dobrze... trzeba miec motywacje wenetrzną i być wewnątrzsterownymi, takich jest niewielu... ;-)))
kwiecie08-10-2006 13:19:08   [#36]
o tak!
rzepek08-10-2006 17:19:50   [#37]
Przyznaje się  do tego, że nagrody rozdzielam prawie równo. Tłumaczę to tak,że właściwie jest nas tak mało, że każdy ma dość roboty i coś mu się za nią należy. Ale to nie całkiem do końca tak jest. Najczęściej ci, co najmniej pracują, najwięcej pyszczą ,że im się należy. Lenistwo i roszczenia - to jakieś kompatybilne jest ze sobą. Ale źle, jak w gronie są waśnie i kopanie dołków, więc dla świętego spokoju...Nawet ci, co bardziej zasłużyli, sami proponują dać temu z pretensjami , żeby nie było gwałtów w pokoju nauczycielskim. Ale też mam dość. Myślałam, żeby w tym roku każdy napisał mi na kartce coś w rodzaju samooceny - dlaczego uważa, że mu się należy nagroda, co zrobił, aby na nią zasłużyć, itp. Czy to dobry pomysł??
kwiecie08-10-2006 17:43:04   [#38]

uważam,że raczej nie

dyrektor jest tą osobą, która znając swoją kadrę powinna wiedziec jak kto pracuje i zasługuje na wyróżnienie

nie można mówić "dla świętego spokoju" należy uzasadnić swoją decyzję i to powinno wystarczyć

bo jak tak będziesz postępować to nigdy ci co najmniej pracują nie wezmą się do pracy 

 będą wiedzieli, że i tak coś tam dostaną bo tak musi być

Marek Pleśniar08-10-2006 18:22:31   [#39]

problem rzepka chyba w tym, że takj już się przyjęło. Nie bardzo teraz ma jak to zmienić

i tu tkwiła pułapka

kwiecie08-10-2006 18:27:37   [#40]

otóż to

ale należy to zmienić i wyprostować

w końcu świat się zmienia

ja miałam taki przypadek z kol. w pracy = ona mówiła "ale ja tak całe życie robiłam..." a ja do niej " całe życie się zmienia, teraz ja wprowadzam zmiany  itd..." a dyr. musi być konkretny i konsekwentny w podejmowaniu decyzji i oczywiście musi być człowiekiem

rzepek08-10-2006 18:47:00   [#41]
Zgadza się, ja to wiem, znam swoich, ale najczęściej jest tak, że ludzie, którzy na to nie zasługują, mają najwyższą samoocenę i poczucie własnej wartości. Trudno jest wytłumaczyć, że to nieprawda. Nie przyjmą do wiadomości. I konflikt narasta, a to psuje całą szkołę ("ryba psuje sie od głowy...")
Kiedyś tak już zrobiłam. Kazałam wszystkim wypełnić tabelę, jak pracowali na rzecz szkoły ( dokumenty, innowacje,itd) oraz na rzecz ucznia( kółka, zajęcia). No i wyszło szydło z worka: ci, co nic nie robili, nie mogli uzupełnić tabeli. Reszta  - tak. I przy przydziale nagród wyjaśniłam swoją decyzję opierając sie na tabeli. I była cisza! Nareszcie żadnych pretensji, uwag, szeptów w kibelku, nic. Błogo.
kwiecie08-10-2006 19:02:57   [#42]

tak trzymać!

czyli wszystko jest do zrobienia

Gaba08-10-2006 19:24:31   [#43]
rzepku, dość podobnie zaczynałam, dość podobnie - pamiętam swój szeroki uśmiech, gdy największa guzdrała, ani jednej !!! lekcji nie zaczęła punktualnie, a co drugi dzień wpadała minimum 5 dni po czasie, zawsze cos się działo... - w rubryczce pt. punktualność rozpoczynania zajęć dała sobie maksa. Uśmiech mój był tak szeroki jak Panorama Racławicka z lubością dałam zero, z prawdziwą lubością. Ale ponieważ pracowała z olimpijczykami, więc było za co innego docenić.
beera08-10-2006 19:34:13   [#44]

mi się ten przyklad przypomina:

W jednej szkole zadano pytanie nauczycielom- "czy n-le w tej szkole stosują sprawiedliwe zasady nauczania"- bylo kilka wariantow odpowiedzi. Przewazala odpowedź " nie zawsze"

w tej samej ankiecie, sto miejsc dalej padlo pytanie " czy Ty stosujesz sprawiedliwe zasady oceniania" Przewazala- tzn BARDZO przeważała odpowiedx "zawsze"

:)))

ReniaB09-10-2006 08:35:54   [#45]

Nigdy mi

się nie zdarzyło by nagrody dyrektora były przyjęte bez swarów i nie lubię ich dawać. Niestety nie znalazłam na to złotego środka.
Wanda B09-10-2006 15:59:58   [#46]
witam gorączkowy tydzień - przyznawanie nagród dla nauczycieli pomóżcie i podpowiedzcie jak postępujecie jezeli   nauczyciele pracują na jednakowym poziomie ( super  , ) jak tu różnicować   środkii z przyznanego funduszu ja kazdemu nauczycielowi daję po równo no ewentualnie o 10,20 zł ( róznicy)  podpowiedzcie dyrektorzy czy zasięgacie opini Rady Pedagogicznej i Związków zawodowych przeciez to niewielka kwota sama nie wiem czy nazwać to Nagrodą czy wyróznieniem ( kwota około 250 zł ) wychodzi na 1  nauczyciela
Jezeli ktoś z Was posiada dobrze opracowany Regulamin przyznawania nagród lub Kartę do Samooceny nauczyciela prosze o przeslanie  Pozdrawiam   Wandula
Majka09-10-2006 16:16:52   [#47]
250 po odliczeniu podatku i ZUS czy brutto?
Terina09-10-2006 17:12:09   [#48]
U mnie  wszyscy nauczyciele dyplomowani. Pracuja solidnie ale na różnym poziomie. Mają lepsze i gorsze okresy. Dlatego staram się przede wszystkim zauważać co konkretnego, nowego i  ciekawego każdy zrobił w danym roku i przyznawać nagrody jednej osobie ale za to wysokie ( w tym roku 1800 zł). Lepsze to niż dzielenie włosa na czworo - tak myslę. Nie ma kwasów z tego powodu. Każdy woli rzadziej ale za to więcej.
Kart samooceny nie stosuję - po co ?
Na podyplomowych uczono mnie , ze skoro karta służy do samooceny to błędem jest sprawdzanie jej przez dyrektora.
Oceniam ja. Przede wszystkim dyscyplinę pracy, terminowość  i jakość opiniowania , prawidłowość prowadzenia dokumentacji, umiejętność  planowania i organizowania własnej pracy no i różnorodność działań , innowacyjność - wszystko to, do czego mam bezpośredni dostęp.
sonata4309-10-2006 17:28:08   [#49]

Terina czy masz zebrane w jakimś dokumencie kryteia przyznawania nagrody dyrektora i dodatku motywacyjnego?

W regulaminie op o wynagradzaniu są kryteria bardzo ogólne i bardziej pasujące do szkoły niż do poradni.

Ja przyznalam 3 nagrody iwiadomo mniejsze niż 1800. Tyle to da (tak myślę) starosta.

Pozdrawiam

Wanda B09-10-2006 18:45:25   [#50]
tak ale wszystkie moje dziewczyny sa super i np kazda z nich wtym roku zasługuje na pochwałę czy same decydujecie  i bez konsultacji -opini przeciez to jest moja nagroda dla  nauczyciela Czy  pozostali nuczyciele wiedza jakie kwoty dostały ich koleżanki ? kiedy i w jakiej formie im wręczasz - ja na spotkaniu z Okazji Dnia Edukacji ale tym razem to nie są wysokie nagrody tylko symboliczne kwoty na kawę  nie można je nazwać nagrodą
strony: [ 1 ][ 2 ]