Żeby było śmieszniej Wichury zerwały druty (przedwczoraj) i zabrakło energii elektrycznej. Dzwonek nie działał, toteż dzieci biegały po korytarzu z dzwonkiem i było fajnie (mam małą szkółkę) i podsunęliście mi pomysł, że przy tym dzwonku można zostać. Jest oryginalny, nawiązuje do tradycji dziadków i w ogóle, śmieszniej... :-) Kurka, śmieszniej, czego by tu jeszcze nie zrobić, żeby było śmieszniej. Ale gdyby tak na przerwę melodyjkę ze śmiechem, a na lekcje z jękiem? |