Pracujemy razem z radą pedagogiczną nad nowym sposobem opisywania rozwoju dzieci - prowadzenia tzw. obserwacji. Gdzie mogę coś na ten temat doczytać? Bo kursy lub podyplomówka nie wchodzą w grę - z powodów czasowych i finansowych. Narazie kupiłam sobie Niemierki "Miedzy oceną szkolną a dydaktyką" - tylko to było w księgarni, hi hi.

Może coś wydawały lokalnie WODN-y?

grażka

standarty

:-)

:oops

Rzeczywiście - ortograficzna gapa ze mnie - zgubiła mnie pewność siebie i pośpiech  

Czytam sobie narazie - dziś w pociągu na trasie Warszawa-Łódź. I trochę czuję się bezradna - choć o to w zasadzie mi chodzi. Jak  opisywać stopień osiągnięcia przez dziecko umiejętności (kurcze - a wiedza, postawy?), aby był widoczny ich przyrost? - bo to był główny zarzut wizytatorki po mierzeniu jakości w zeszłym roku. I żeby nie był to martwy papier - bo jak mam to robić, to nie na zasadzie: trzy razy w roku wypełniam kwit, który muszę mieć.

Niech z tego wynika mi na bieżąco wiedza o dziecku, ułatwiająca indywidualną pracę z nim, planowanie zadań dla konkretnego dziecka i całej grupy.

Niech będzie czytelne dla rodzica - laika.

Czymś w rodzaju oceny opisowej - mam pomysł na formę graficzną. ;)

Dzięki za adres 1962 - znalazłam tam ideał wychowanka tego przedszkola. Może spróbujemy coś takiego skonstruować - ale trzeba to wyprowadzić z podstawy wychowania przedszkolnego i sądzę, że także - oczekiwań rodziców.

:))

Myśmy się też borykały z tym problemem, w sumie stanęło na swobodnych obserwacjach i uzupełnianiu arkuszy 4 razy w roku lub w wypadku niezwykle ważnych osiągnięć.

 Ja się tylko zawsze pytam: jak już pouzupełniamy dzienniki, karty obserwacji, napiszemy plany, programy itd. to kiedy zajmiemy się dziećmi... ale to tak na marginesie trochę goryczy doświadczalnej

Do Pani Kajki,

Jak to kiedy? - Pani Minister ustaliła: nauczyciel pracuje 40 godzin w tygodniu i ani minuty dłużej! Czyli z dziećmi tylko 18 godzin, może dojdą 2 na zajęcia polekcyjne, a więc aż 20 godzin w tygodniu na resztę, m.inn. na dokumentację. Ale przemawia przeze mnie sarkazm. Problem nadmiernych "papierów" spróbowałem rozwiązać w "Jakościowym rozwoju...", ale nie chcę być pomówiony o promowanie samego siebie. Serdecznie Panią pozdrawiam. Stefan Wlazło

;-)

hm.. pensum nauczyciela w przedszkolu to 25 godzin - w zerówce 22.

ile!!!

przecież wiem ;-))

Dokładnie napisał: "Czyli z dziećmi tylko 18 godzin", a ja określiłam wymiar pensum dydaktycznego w przedszkolu - bo jest inne, wcale nie 18 godzin - kurczę, nie mogłam się powstrzymać, no i mam - dostało mi się za niekompetencję... Sama chciałam... ;-)))