Słyszałem

w TVN24 jak Nasza Najjaśniejsza mówiła o czymś takim.

Nigdzie tego czegoś nie znalazłem. Choć u siebie próbuję to coś robić po swojemu.

wyrównywanie szans edukacyjnych to objęcie dziecka opieką specjalistyczną od momentu wykrycia niepełnosprawności do czasu podjęcia nauki szkolnej. Nazywa się to wczesne wspomaganie rozwoju.

Chyba MENiS uznał takze ze objęcie 6 latków obowiązkiem przygotowania do nauki jest realizacją projektu wyrównywania szans edukacyjnych.

Wejdź na stronę MENiSu i wrzuć w wyszukiwarkę hasło "wyrównywanie szans edukacyjnych".

Wyrzuciło mi 27 spraw.

Pozdrawiam

Za Leszkiem

Zajrzyjcie tutaj:

http://www.menis.gov.pl/oswiata/biezace/ar-2001-2/strateg/spis.htm

Jest o wyrównywaniu.

Sporo:

• dokończenie tworzenia nowego ustroju szkolnego i nowej sieci szkół, które będą "bliżej ucznia",
• wzrost powszechnej dostępności przedszkoli i rocznego przygotowania przedszkolnego dla wszystkich dzieci, w tym zwłaszcza dla dzieci wiejskich,
• wprowadzenie realizacji obowiązku szkolnego od 6 roku życia,
• poprawianie warunków dostępności uczniów niepełnosprawnych do szkół ogólnodostępnych,
• tworzenie warunków do zwiększania ilości zajęć pozaszkolnych,
• zapewnienie porównywalnego poziomu nauczanie języków obcych w każdej szkole, (w tym nauczania i kontynuacji języka angielskiego),
• tworzenie rozwiązań zapewniających możliwość zatrudnienia nauczycieli o wysokich kwalifikacjach w szkołach wiejskich,
• utrzymanie rezerw celowych,
• rozwijanie sponsoringu, zapewniającego pozyskiwanie środków pozabudżetowych na wyrównywanie szans edukacyjnych,
• wyposażanie każdej szkoły w porównywalne środki edukacyjne i pomoce dydaktyczne, w tym także w pracownie komputerowe, programy komputerowe i zapewnienie dostępu do sieci internetowej,
• rozwijanie bibliotek i mediotek w szkołach wiejskich,
• doskonalenie systemu zachęt i wsparcia (szczególnie w postaci stypendiów socjalnych i naukowych, pożyczek i kredytów), aby zachęcać absolwentów do kontynuacji nauki na wyższym poziomie kształcenia,
• tworzenie warunków do znoszenia różnic między dziećmi pochodzącymi z rodzin bogatych i biednych, wspomaganie dzieci pochodzących z rodzin rozbitych, bezrobotnych i młodzieży różnego poziomu "ryzyka", stopnia rozwoju, a także młodzieży mniejszości narodowych oraz dzieci rodzin czasowo przebywających w Polsce; w tym w szczególności rodzin rolniczych, z terenów wiejskich i małych miast,
• rozwijanie programu kształcenia ustawicznego, spójnego ze szkolnym systemem edukacji,
• zwiększenie dostępu do szkolenia osób dorosłych ze szczególnym uwzględnieniem grup zagrożonych marginalizacją społeczną,
• tworzenie warunków do szybkiego rozwoju tzw. edukacji na odległość,
• rozwój programów otwierających szanse rozwojowe młodzieży "wypadającej" z systemu edukacji, a także dzieci imigrantów oraz mniejszości narodowych i etnicznych,

• realizacja programów okresowych.

Ładne! Nawet bardzo.

kwestia interpretacji przepisu ;-)

"tworzenie warunków do zwiększania ilości zajęć pozaszkolnych,"

czyli rozporządzenie o obowiązkowych, bezpłatnych 2 godzinach w ramach "naturalnej potrzeby"

"dokończenie tworzenia nowego ustroju szkolnego i nowej sieci szkół, które będą "bliżej ucznia","

obowiązkowa rejonizacja we wszystkich typach szkół, likwidacja nierejonowych gimnazjów przy LO 

"tworzenie rozwiązań zapewniających możliwość zatrudnienia nauczycieli o wysokich kwalifikacjach w szkołach wiejskich"

przymusowe skierowanie? jak po wojnie bywało? ;-))

(machiawellizm menisa nie zna granic...;-))

  Pozdrawiam !

Jak się odnosicie do stwierdzenia przez Baronową iż nauczyciel ma "naturalną potrzebę" .

A tak na marginesie pracuję na wsi i większość wpółpracujących ze mną ludzi posiada wykształcenie wyższe ,pokończyli też podyplomówki oraz kursy kwalifikacyjne .

Ale to chyba wciąż jeszcze za mało oj za mało ???????

Słyszałem, że ona Księżną jest, nie baronową...

;-))

marek

Baronowa ,czy Księżn a i  tak ciągle nam mąci w głowach .

A ile przy okazji wymyśla nam " cikawej i twórczej pracy papierkowej".

Nuda pod jej berłem chyba nam nie grozi?

właściwie czemu mam nic nie powiedzieć?

wiecie, wybaczcie ale powiem. Nie chciałem Wam robić przykrości ani pouczać (jakbym miał prawo)
i kilka dni mnie to tak męczy:-))
To jakieś.. No nie bardzo mi się podoba taka zabawa w te przezwiska. Jak dzieci.

Reagujemy gdy ktoś niemerytorycznie, gdy ktoś komuś czyni przytyki personalnie. Sprawia nam przykrość, gdy zamiast poglądów zwalczamy tu osoby, czasem nawet ktoś próbuje dzielić nas na grupu tych co "za" i co "przeciw". Wróćmy do dobrej tradycji forum. Mówmy - "to niemądre", "nie jest to szczęśliwy pomysł" - jeden czy drugi i trzeci. Ale nie mówmy "autor jest taki a owaki".

"naturalna potrzeba" to powiedzenie typu "rząd wyżywi się sam" i samo ono najlepiej prezentuje autora. Nie ma jednak powodu byśmy my tworzyli swoje. Tym razem świadczące o nas.
Zrezygnujmy z magla.

No nic. Powiedziałem to jakoś:-)

Marek :-) Oberwiesz :-)

hmm, kaju kaju?

no dooobrze,, no narozrabiałem. Czuje sie sczołgany:-))))

ale troche tego przezywania za duzo. No ale przepraszam. Nie powienienem. Wezmę sie za jakąś uczciwą robotę:-))

Nie powinienem nikogo pouczać co ma robic na forum. Starzeje sie kurka. Niedługo moje skorpionowe urodziny to Wam postawie na przeprosiny coś:-))

Nie uważam, że narozrabiałeś Marku.

Twoje spostrzeżenie jest jak najbardziej na miejscu.

Pozdrawiam

Nie czuję się jak w maglu.
Jeśli tak by miało być, to maglem możecie nazwać większość gazet, z Wyborczą na czele.
Jak Asia powiedziała, nie my wymyśliliśmy te określenia.
Ale niestety są trafne  ;-)), i nic na to nie poradzimy...

Marek

trafne?

Nie myśmy je wymyślili a więc nie mamay do nich praw autorskich.

W publicznej dyskusji tym bardziej.