Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
Ile zarabia sprzątaczka w szkole? |
eny | 15-07-2006 17:10:05 [#01] |
---|
Czy są jakieś widełki? Proszę o przybliżoną wielkość. |
sonata43 | 15-07-2006 19:08:35 [#02] |
---|
U mnie 800 plus wysługa |
sonata43 | 15-07-2006 19:09:04 [#03] |
---|
ale to w poradni |
Viola2 | 15-07-2006 19:10:33 [#04] |
---|
u nas zasadnicza 1090 |
iwa gawron | 15-07-2006 19:59:24 [#05] |
---|
U mnie minimalna krajowa plus punkty.Organ prowdzący opracował system punktowy))) |
eny | 15-07-2006 20:01:37 [#06] |
---|
Na czym polegają owe punkty... ...czy możesz troszkę przybliżyć? Z Waszych informacji wynika, ze nie jest tak źle. |
grazabo | 15-07-2006 21:50:03 [#08] |
---|
sprzątaczka w tabeli chyba jest od I-V . Teraz - płaca zależy od Waszej kwoty bazowej plus wartość jednego punktu .U nas kwota bazowa 670 , punkt 4 zł. Podstawa sprzątaczki wychodzi coś ok.900 (chyba- piszę z domu , więc nie wiem dokładnie ). |
Ivet | 15-07-2006 23:12:22 [#09] |
---|
U nas zaś kwota bazowa to 550 i 5 zł za punkt wszystko według tego rozporządzenia co podała rzewa. Myślałam, że wszędzie ono obowiązuje . Ostatnio, aby wykorzystać dane z OP na podwyżki pieniądze musiałyśmy przemianować woźne na starsze wożne, a dozorców na starszych dozorców. Wszyscy mieli niezły ubaw. Pieniądze jednak w całości wykorzystałyśmy, a ludziom choć troche grosza na wakacje wpadło. |
Misza | 17-07-2006 14:55:40 [#10] |
---|
A u nas żadnych podwyżek, za to od roku robimy symulacje. Narazie p. sprzątaczki mają zasadniczą 769 zł. |
gera | 17-07-2006 17:08:55 [#11] |
---|
Zasadnicza 900.00 + wysługa + premia średnio 55,00 -brutto Też minimalna + wartość punktu (ok. 4 zł) + premia uznaniowa. Co rok wartość punktu wzrasta o 20-30 groszy. Tabelę można podnieść do 10% (ale wtedy problem ze zmieszczeniem się w grupie przy założeniu podwyżki np. 5% |
JarTul | 17-07-2006 18:47:06 [#12] |
---|
Pytanie: Ile zarabia sprzątaczka?
Odpowiedź: Za mało. |
eny | 17-07-2006 19:01:47 [#13] |
---|
Dziękuję za informacje Jeśli za mało to jak się ma do tego płaca nauczycieli stażystów np? |
AnJa | 17-07-2006 19:02:28 [#14] |
---|
za dużo |
JarTul | 17-07-2006 19:07:05 [#15] |
---|
Nauczyciele stażyści: zarabiają dużo za mało.
Nauczyciele mianowani i dyplomowani: dużo, dużo, dużo za mało. |
ulkowa | 17-07-2006 19:35:13 [#16] |
---|
czy to dużo? U nas dostaje 811 zasadniczej plus 20 % premii i 20 % za staż pracy. Razem 1165 brutto. Czy to jest duzo? Może w porównaniu do nauczyciela stażysty tak. Ale nasze panie mają ponad 20 lat pracy. Na 7 pań(doliczam szatniarkę) 3 panie maja srednie wykształcenie - reszta zawodowe. @ panie przechodzą w tym roku na emeryturę. I nawet jak przyjmiemy mlodzszą to też dostanie taka sama zasadniczą. Podwyżki lecą procentowe. I jak damy "nowej niższą" to pożniej już nigdy nie dorówna swoim koleżankom - no chyba, ze ich kosztem. I jak to sie ma do tego, że w kopalniach "ołowkowe" na dziecko dają w wysokości ...... Ciekawa jestem czy zgadniecie? Wątpię. Tylko 1400 zł. W kopalniach Zagłebia Miedziowego maj niesamowicie duży Fundusz Socjalny. Kilka lat temu dzieciaki za grosze jeżdziły za granicę. Teraz nie można. Mama płakała bo nie dostała zaświadczenia o uczęszczaniu w nowym roku szkolnym ucznia do szkoły. RP nie wyraziło zgody na powtarzanie. Synek czasami pokazywał się w szkole- rodzice mniej jak czasami (synek z II klasy 3-letniej zawodówki już jest 4 lata w szkole). A teraz płacz. "Nasz panujący" kazał napisać nowe podanie o powtarzanie klasy (rozpatrywane będzie na sierpniowej Radzie) Pani napisała i po napisaniu powiedziała: To teraz dostanę zaświadczenie? Ręce opadają |
iwa gawron | 17-07-2006 21:15:54 [#17] |
---|
No tak są punkty z rozporządzenia i w mojej gminie wartość 1 pkt. uchwala się na posiedzeniach Rady Gminy. Na bieżący rok wartość 1pkt. wynosi 3,90 zł. W Piotrkowie Tryb. ponoć 5 zł. |
Gaba | 17-07-2006 21:30:09 [#18] |
---|
u nas bardzo małó, ale i tak więcej niż nauczyciel stażysta - to jest chore. |
agun | 18-07-2006 11:21:00 [#19] |
---|
chore jest to że po 20 latach pracy panie pracujące w obsłudze nie mogą mieć potrącanej pożyczki z ZFŚS z pensji bo takie potrącenie nawet 100zł powoduje że do ręki biorą niecałe 600zł a to jest niezgodne z przepisami. Nauczyciel stażysta tylko 1 rok ma niską pensję a już jako kontraktowy 1375zł zasadniczej oczywiście z mgr - ale chyba wszyscy uczący w szkole powinni mieć to mgr przed nazwiskiem. Każdy pracownik powinien najpierw pokazać jak pracuje a dopiero później wymagać odpowiedniego wynagrodzenia. Nie neguję niskich stawek nauczycieli ale to co się w tej chwili dzieje w szkołach to tragedia często przychodzą młode nauczycielki które nie maja zielonego pojęcia o tej pracy dla nich ten zawód to czysta i krótka praca i co z nimi robić ? Bardzo często spotykam się z oburzającym (przynajmniej mnie ) zachowaniem członków grona pedagogicznego w stosunku do pracowników obsługi niektóre młodziutkie panie nauczycielki nie potrafią wchodząc do szkoły powiedzieć dzień dobry dużo starszym paniom od siebie i jeszcze są oburzone gdy te ( od jakiegoś czasu) również udają że ich nie widzą. Gdzie tu kultura i dobre wychowanie Czego one nauczą naszą kochaną młodzież? A dodając jeszcze wiecznie brudne naczynia porozkładane po całym pokoju nauczycielskim to mamy obraz nauczycieli ( to są tylko obserwacje z mojej szkoły). Kiedyś przez przypadek potrzebne nam były szklanki dla gości z zewnątrz i chciałyśmy z sekretarką pożyczyć z pokoju nauczycielskiego - w szafkach owszem były szklanki ale z co najmniej miesięczną pleśnią lub z białych zrobione brązowe(od herbaty) o czym to świadczy? Więc za sprzątanie po nauczycielach powinny te kobiety chociaż być przez nich szanowane!!!! To by było tak w skrócie może za bardzo uogólniłam ale w 70% nasze grono pedagogiczne tak się zachowuje i uważa że po jego imprezach powinny sprzątać sprzątaczki. |
beta380 | 18-07-2006 15:42:50 [#20] |
---|
płaca sprzataczki Nie wiem jaka funkcję sprawuje agun ale jestem pod wrażeniem ,że jeszcze ktos w ten sposób myśli o pracy sprzataczki w szkole jak agun. Wiem z czym sie ta praca wiąże bo podpisując umowe o pracę wiedziałam co podpisuję lecz chyba nie do końca.Nie wiedziałam ,że podwyżkę będę miała raz na pięć lat i to wszystko będzie zależało od burmistrza gdyż w rok po zatrudnieniu dostałam podwyżkę gdyż burmistrz odchodził i przed wyborami każdemu slodził potem ok.5 lat nic i teraz znów podwyżka bo w tym roku wybory na nowego burmistrza.Podwyżka taka ,że żyć i nie umierać ok.40 zł na rekę na nastepne 5 lat.Moja płaca brutto ok.1060 /19 lat pracy/ na rękę bez żadnych potrąceń 740 żł.Nie biore żadnych pożyczek bo potem pensja głodowa .Odzież roboczą musze sobie kupić sama bo na razie nie ma w szkole pieniedzy.Sekretarka poinformowala mnie ,że mam sie cieszyć ,że choc wczasy pod gruszą wypłacą.Pytam a co z odzieżą roboczą no jak na fundusz socjalnym zostaną jakie pieniadze to wypłacą.Widział kto takie rzeczy ,żeby z funduszu socjalnego wypłacać ekwiwalent na odzież roboczą bo na pranie jej nie dostaje ani grosza.Wożna ma pensje o ok 150 zł większą a nie robi nic więcej ode mnie wiekszą częśc czasu siedzi w służbowym pomieszczeniu i zagaduje z nauczycielami.Jeśli chodzi o prace wokół szkoły solidarnie pracuję z woźną .Pytam w takim razie dlaczego nie mam pensji woźnej bo takie jest widzimi się dyrekcji.Szkoda gadać a jeśli chodzi o szacunek do pracy sprzątaczki to nie wymagam aby mi się kłaniano po pas ale żeby traktowano jak człowieka a nie coś gorszego.Pleśniaki wyhodowane w szklankach nauczycieli miałam okazję nieraz widzieć bo sprzatam ich królestwo juz nie wspomnę o tym jak 23.06.2006 każdy podwinął skrzydła a ja z tym bałaganem zostałam.Tu jaieś ksiązki, tu sprawdziany ,tu prace zaliczeniowe uczniów .Najchętniej bym to wszystko w kosz rzuciła ale przyjda we wrześniu i mi sie dostanie.Praca jak każda inna za to nam płacą ale żeby te pensje choć w małym stopniu motywowały żeby sie chciało iść do pracy |
ulkowa | 18-07-2006 20:13:11 [#21] |
---|
Beta to nie jest widzimisie dyrekcji. Jesteś zatrudniona jako sprzataczka i dyrekcja wypłaca Ci płacę z etatu sprzątaczki. I to mi sie nie podoba, ze każdy widzi tylko swoja pracę a nie widzi pracy innych. Mamy zatrudnioną na etacie szatniarkę. Poza sezonem sprzata w szkole. Na sezon dodatkowo jedna sprzątaczka idzie też do szatni. Pani muszą do południa -oprócz szatni- sprzatac korytarze szkolne i toalety, na długiej przerwie przemyć sale gimnastyczną. A oprócz tego musza prać i prasować. Mamy zamkniety internat - ale wynajmujemy pokoje. Zawsze panie sprzatające mówiły, ze szatniarki nic nie robią. I w tym roku szkolnym zobaczyły co znaczy nic. Jednoczesnie 2 zachorowały i to poważnie. 2 panie musiały przejść na ich miejsce. Pracowały intensywnie przez 8 godzin A co do szklanek w pokoju. Postanowiliśmy kilka miesięcy temu, ze sprzątaczka nie będzie myła szklanek w pokoju. Nauczyciele zostali o tym poinformowani. I myli nauczyciele szklanki przez kilka dni a pózniej przestali. Sprzataczka dostała zakaz mycia tych szklanek. Ale to ona zdenerwowała sie sama po kilku dniach i zaczęła myć. Nie mogła się patrzeć na te "skisłe szklanki" I tak dla podsumowania szanujmy siebie nawzajem. W szkole musi być nauczyciel i musi byc sprzataczka. I nie oceniajmy pracy innych. Każdy ma swoje zadanie do wykonania |
eny | 18-07-2006 20:23:25 [#22] |
---|
a propos szklanek Tak mi się nasunęło pytanko. Czy owi nauczyciele nie myją swoich szklanek po sobie np.pijąc herbatę w domu??? hmm ale to już opowieści innej treści:) |
ankate | 18-07-2006 20:30:08 [#23] |
---|
To widzę, że jakaś norma w szkołach, bo u mnie też kwitnące szklanki w jakichś dziwych miejscach. Jeden kubek dostrzegłam wczoraj na parapecie zewnętrznym sali gimnastycznej! |
ulkowa | 18-07-2006 21:31:28 [#24] |
---|
szklanki i klucze. A w domach to kazdy ma gosposie. Ginące szklanki z pokoju to norma. A klucze? Zamknięta klasa - okna otwarte. Telefon do nauczyciela. Żaden problem - przecież woźny ma klucze. Ale woźny też skończył pracę i nauczyciel musi przyjechać Wściekły przyjeżdza - a przecież to woźny powinien przyjechać. Robimy teraz do kazdego pomieszczenia dodatkowy klucz. Do wiadomości tylko dyrekcji i woźnego.Kupiliśmy ładną szafkę na te klucze. Ale nauczyciele i nawet sprzataczki nie wiedzą o tym. Klucze, szklanki. To taki mały problem ale psuje krew |
Marek Pleśniar | 18-07-2006 22:55:52 [#25] |
---|
:-))))))))))))))) ech jak cudne jest bycie dyrektorem w szkole;-) POważne problemy to wtedy: Wielka wojna o szklanki:-) Kamień obrazy w braku pochwały. Interwencja związkowca w sprawie klucza do Wc;-) donos do OP z powodu "zabrania" 5zł motywacyjnego itp |
Gaba | 19-07-2006 10:24:10 [#26] |
---|
gdy byłam z Janem P. w tzw. Anglii i oglądałam tamtejsze pokoje nauczycielskie... to brało mnie za serce jadalnie... kąciki lektury, komputery, ksera... i - zwyczajny stolik na kubki, kubki były kubkowate... ubite, nieubite, firmowe, drogie, reklamówki, z serwisu może po teściowej... z hodowlą penicyliny i bez hodowli, brudne, zasyfione... - a może my, nauczyciele, tak mamy, że po kubku ich poznacie, mój poprzednik podobno w sierpniu kubki wyrzucał... do kosza. Taki miał zwyczaj - myślę, że nie najgorszy, choć może nieco kontrowersyjny, ale ja go rozumie...;-))) - niech murarz dom muruje, piekarz chleb piecze... ;-) |
Adaa | 19-07-2006 14:15:00 [#27] |
---|
nie wiem czemu brudne szklanki w pokoju nauczycielskim maja byc problemem dyrektora? niech sie problem rozwiazuje w gronie nauczycieli...do mojego brudnego kubka w moim gabinecie nikt sie nie wtraca...i to jest jeden z plusów bycia dyrektorem:-) |
dyrlo | 19-07-2006 15:05:15 [#28] |
---|
Ja wyrzucam kwitnące kubki 2 razy w roku. W ferie zimowe i w wakacje. nikt już się nie buntuje bo na konferencji uprzedzam. A i tak nikt by tych kubków nie używał. Kiedyś próbowałam dojść czyj i się nie dało. |
ulkowa | 19-07-2006 15:42:45 [#29] |
---|
No i wszystko jasne. Teraz już wiadomo dlaczego tyle osób chce być dyrektorem szkoły. Można mieć brudny kubek i nikt się nie czepia :)))))))))))))) |
Gaba | 19-07-2006 16:21:24 [#30] |
---|
szewc niech buty robi - a nauczyciel niech sobie myje kubki lub nie myje - to jest jego sprawa, na pewno nie sprzataczki. Nie pozwalam na mycie prywatnych kubków. ;-))) |
Marek Pleśniar | 19-07-2006 21:17:33 [#31] |
---|
pewna jak najbardziej prywatna firma, spora całkiem i nam znana ma kuchnię w swej siedzibie i ludzie tam sobie robią kawę. Myją też po sobie kubki:-) Prezes też bo widziałem. Choć raczej po tym wszystkim powinna wkroczyć codziennie sprzątaczka:-) |
zgredek | 19-07-2006 21:21:52 [#32] |
---|
zrobić prezent nauczycielom - każdemu ufundować kubek - z imieniem i nazwiskiem;-) |
Marek Pleśniar | 19-07-2006 21:22:46 [#33] |
---|
to nic wielkiego - w hurtowni po 2 zł |
słonko | 19-07-2006 21:42:38 [#34] |
---|
Marku, złotówka za imię, złotówka za nazwisko? ;) |
Marek Pleśniar | 19-07-2006 21:44:43 [#35] |
---|
jestem za bezimiennymi szklankami;-) |
ankate | 19-07-2006 21:45:03 [#36] |
---|
Poproszę o namiary, chętnie zamówię i od razu będzie wiadomo, kto nie myje...:-) |
Marek Pleśniar | 19-07-2006 21:45:21 [#37] |
---|
i uważam że minister edukacji powinien tę ważką kwestię uregulować rozporządzeniem - kto myje, kiedy myje i wogle |
ankate | 19-07-2006 21:51:27 [#38] |
---|
Dobrze ci mówić, alle ile się trzeba naużerać...panie woźne mają buźki od ucha do ucha :-) |
Marek Pleśniar | 19-07-2006 22:09:43 [#39] |
---|
kupcie zmywarkę. Wszystkim paniom sprzątaczkom się buzie uśmiechną. Mamy 21 wiek:-) |
Vincia | 19-07-2006 22:11:59 [#40] |
---|
A wiecie co, nie żebym była za brudnymi kubkami (swój myję po lekcjach), ale czasem żal mi nas - nauczycieli z powodu tego nieludzkiego pośpiechu, którego symbolem są niedopite herbaty, bo nawet gdy wolna przerwa, to zanim się czajnik zagrzeje, a przy nim wianuszek czekających..., to jakiś rodzic ze sprawą niecierpiącą zwłoki, dziecko z dużej przerwy (mimo dyżurujących, to ono chce do swojej pani)... Nie zrozumie tego ktoś komu czasu nie normują dzwonki i wymóg, by być ciągle z klasą. Może stąd w nauczycielach ten pośpiech, nerwowość, rozlatanie. Byłam w szkole na zachodzie i miałam wrażenie, że tam jakoś spokojniej. |
ankate | 19-07-2006 22:12:28 [#41] |
---|
Ależ mamy zmywarkę, ale te szklanki stoją w najbardziej nieoczekiwanych miejscach... |
Marek Pleśniar | 19-07-2006 22:24:12 [#42] |
---|
i tu.. pojawia się jednak pani sprzątaczka:-) No chyba sprzątając codziennie pokój nauczycielski zagląda we WSZYSTKIE miejsca? No bo przecież sprząta;-) ale schodząc na ziemię fakt;-) chowają to wszędzie. I mam uwagę natury zawstydzającej acz impertynenckiej. jak to jest że w firmie gdzie pracuje 80% panów, oni po sobie kubki myją i nikt zadnego nie zostawia ..a w szkole gdzie 95% pań.... w kubkach żyje przyroda? |
zgredek | 19-07-2006 22:26:03 [#43] |
---|
matko - problem niewątpliwie ogólnonarodowy;-) |
ankate | 19-07-2006 22:27:33 [#44] |
---|
Nie bardzo w to wierzę. W tym momencie drogi szefie jesteś niewiarygodny. W domu mam trzech panów i ...lepiej nie mówić. Ale może dom to dom, a firma to co innego... Czyzby panowie byli tacy dwulicowi? |
Zola | 20-07-2006 10:21:41 [#45] |
---|
tak, w domu robię to ja, w szkole zawsze mój mąż mam porównanie |
Majka | 20-07-2006 10:35:19 [#46] |
---|
XXI wiek :)
W szkole miły klubik (dla nauczycieli), 3 rodzaje kawy , herbaty od miętowej po zielone, soki, woda, sałatki...Tanio!
Koniec czajników, cukru w słoiczkach po dżemie, hodowli penicyliny w kubeczkach.
Pokój nauczycieski sterylny, oficjalny i wyjściowy :))
Tak było od lat.
I wyobraźcie sobie, że w tym roku ktoś przyniósł czajnik, potem słoik z cukrem, wróciły kubeczki....
Ludzie uznali, że brak im tej niepowtarzalnej atmosfery gadania z dziennikiem w jednej ręce, a kubeczkiem w drugiej. W klubie "jakoś" było inaczej :)))
I grono uległo podziałowi na garnuszkowców, klubowiczów i klubowiczów palących (inne pomieszczenie). Spotykamy się na konferencjach ;) |
ankate | 20-07-2006 11:17:30 [#47] |
---|
Ale wam, Majko, zazdroszczę, u mnie brak pomieszczeń. Lekarz lub pielęgniarka badają dzieci w sekretariacie /sekretarz szkoły ma raz na 2 tygodnie przechlapane/, pedagog rozmawia z rodzicami i dziećmi w pokoju nauczycielskim, a logopeda przyjmuje w stołówce :-( |
eny | 20-07-2006 11:29:00 [#48] |
---|
Straszne!!! Trzeba coś zrobić. |
Majka | 20-07-2006 11:30:28 [#49] |
---|
Szkoła jest ogromna i warunki lokalowe znakomite.
A nawiązując do tematu- panie mają co sprzątać.... Co roku mamy ich jakoś mniej. Pełnią funcje "po pół" : woźna jest szatniarką, pani na portierni sprząta, gdy jest lekcja.
Kubków nie myją :) | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|