Większość klubów poselskich opowiedziała się w piątek za OPZZ-owskim projektem ustawy poszerzającej krąg uprawnionych do wcześniejszej emerytury. Projekt trafił do dalszych prac w komisjach. Prace nad nim trwają także w resorcie pracy. Projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, pod którym OPZZ zebrał 700 tys. podpisów, ma umożliwić przechodzenie na wcześniejszą emeryturę na dotychczasowych zasadach tym, którzy przed 1 stycznia 1999 roku byli zatrudnieni w szkodliwych warunkach, mają odpowiedni staż pracy, urodzili się w latach 1949-1968, nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego (OFE) lub rozwiązali z nim umowę.
"Możliwość przechodzenia na wcześniejszą emeryturę ulega stopniowej likwidacji. W obecnym stanie prawnym po 31 grudnia 2007 roku taką możliwość będą mieli jedynie górnicy oraz pracownicy, którzy spełnili ustawowo określone wymogi stażowe przed końcem 1998 roku" - powiedział przewodniczący OPZZ Jan Guz w piątek w Sejmie, wyjaśniając dlaczego Związek przygotował swój projekt.
Według szacunków OPZZ, projekt może dotyczyć od 600 tys. do 775 tys. osób. Chodzi m.in. o nauczycieli, hutników, kolejarzy, a także dziennikarzy. Szacunki ministerstwa pracy i polityki społecznej mówią o 840 tys. osób.
Z obliczeń autorów ustawy wynika, że w pierwszych latach koszt wprowadzenia proponowanej zmiany będzie "bardzo niewielki i dopiero po ok. 10 latach osiągnie 0,08 PKB czyli ok. 800 mln zł". Wiceminister pracy Elżbieta Rafalska powiedziała, że w roku 2013 koszty budżetowe ustawy wyniosą do 2 mld zł, a w 2024 - 9 mld zł. Największe byłyby w latach 2020-2029. Całość tu http://emerytury.onet.pl/1356259,wiadomosci.html
.onet-ad-main2-box { display: none } |