Noooooo... To opracujmy standardy pracy wicedyrektora. Aż się prosi, żeby taki materiał powstał. Jak będą standardy - opracujemy arkusze (czy tam cóś innego) do mierzenia jakości. A jak zmierzymy jakość wicka - to go zewaluujemy. Potem mu to wszystko przedstawimy i pójdziemy wspólnie na obchody DEN. Z pewnością się poczuje..., bo na pewno ewalewacja wyjdzie mu dobrze (w końcu jakiego wicka żeśmy sobie sami powołali?). Kto nie powoływał sam, to ma zmartwienie. Tylko współczuć. Ale też niech idzie z nim na obchody. Może obaj się poczują... |