Forum OSKKO - wątek

TEMAT: zwolnienie ucznia przez pielęgniarkę
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Gaba19-05-2006 06:47:12   [#01]
czy praktykujecie takie cos, jak macie tę sprawę uregulowaną?
Bas19-05-2006 08:29:23   [#02]
Zawsze telefon do rodzica, jego zgoda lub przyjazd. Jeżeli nikt nie może podejść po dziecko do szkoły, wysyłam pod opieką pracownika do domu lub ośrodka zdrowia. Ale ja jestem z SP. Wydaje mi się, że należy ująć to w regulaminie/statucie. Niektórzy biorą na początku pisemną zgodę rodziców na puszczenie ucznia do domu po zawiadomieniu telefonicznym. Wszędzie figuruje rodzic jako decydent losu ucznia.
dota200222-05-2006 05:56:49   [#03]
Uczeń szachista często wyjeżdża na zawody. Mam mieszane uczucia gdy zwolnienie z zajęć pisze prezes Klubu do dyrektora. Do tej pory sądziłam, że tylko rodzic może usprawiedliwiać nieobecność niepełnoletniego dziecka na zajęciach. Proszę o pp.
Gaba22-05-2006 06:20:27   [#04]
bo tylko rodzic może prosic o usprawiedliwienie - takie usprawiedliwienia biorę, ale nie usprawiedliwiam - kontaktujemy się z rodzicami i prosimy o wzięcie odpowiedzialności na siebie. ;-)
syrenka22-05-2006 08:10:24   [#05]
Dlaczego oświadczenie prezesa klubu szachowego nie może być podstawą do usprawiedliwienia nieobecności?
beera22-05-2006 08:12:10   [#06]

moze byc podstawą- ale jako dowod na zwolnienie, ktore sporządza rodzic lub prawny opiekun.

Tylko oni mogą bowiem podejmować decyzje związane z dzieckiem, jesli nie jest ono pełnoletnie.

syrenka22-05-2006 08:48:13   [#07]

Czyli w praktyce lepsze jest od rodziców:
Proszę usprawiedliwić nieobecność mojego dziecka z powodów mi wiadomych.

niż zaświadczenie z klubu szachowego? Te pierwsze brane są pod uwagę przez większość nauczycieli automatycznie.

Ale to te drugie uczą dzieci samodzielności.

Ciekawam, co zrobiłaby szkoła, gdybym kazała dziecku przedstawić zaświadczenie z klubu i odmówiła pisania na tej podstawie czegokolwiek więcej? Odmówiłaby usprawiedliwienia? Nie sądzę.

Moim zdaniem usprawiedliwianie nieobecności jest czynnością materialno-techniczną dokonywaną w ramach prawa administracyjnego, dlatego liczy się sam powód, a nie to, kto go przedstawił. Sam uczeń jest tu stroną.

Dla mnie zaświadczenie z klubu szachowego o zawodach jest bardzo wiarygodne, bardziej niż wiele usprawiedliwień od rodziców.

syrenka22-05-2006 09:49:48   [#08]

Jeszcze do #06

Teraz dopiero zauważyłam.

zwolnienie, ktore sporządza rodzic lub prawny opiekun

Zwolnienie? Rodzice mają prawo zwalniać ucznia z zajęć?

Arwena22-05-2006 10:16:29   [#09]
W tym wypadku zwolnienie rozumiemy jako usprawiedliwienie przyszłej nieobecności.
syrenka22-05-2006 10:19:52   [#10]
Czy jako prośbę o usprawiedliwienie przyszłej nieobecności? :-)
beera22-05-2006 10:49:15   [#11]

syrenko- nikt z zadnego nawet najlepszego klubu nie moze chciec zwolnic dziecka za szkoły wbrew woli rodzicow i ja - jako szkola takie pismo potraktowałabym nijak- a na pewno na jego podstawie nie zwolnilabym nikogo z lekcji, ani też nie usprawidliwilabym na tej podstawie nieobecnosci.

A jako rodzić poawanturowałabym sie gdyby szkoła na podstawie takiegoż pisma podjęłaby jakiekolwiek działania

........

a co do postu 7-  mają

Oczywiście, rozumiem, ze chodzi Ci o to by tu napisać- rodzic prosi o zwolnienie z lekcji, ale zwalnia nauczyciel

dla mnie naprawdę nic nie wynika z takiej zabawy w slowne łapanki miedzy rodzicem a nauczycielem

syrenka22-05-2006 10:54:43   [#12]

czekaj

nikt z zadnego nawet najlepszego klubu nie moze chciec zwolnic dziecka za szkoły wbrew woli rodzicow

Nie wystarczy oświadczenie małoletniego, że rodzice wiedzą? Dlaczego?

syrenka22-05-2006 12:59:21   [#13]

Tak mnie jeszcze nurtuje pytanie

nikt z zadnego nawet najlepszego klubu nie moze chciec zwolnic dziecka za szkoły wbrew woli rodzicow i ja - jako szkola takie pismo potraktowałabym nijak- a na pewno na jego podstawie nie zwolnilabym nikogo z lekcji, ani też nie usprawidliwilabym na tej podstawie nieobecnosci

Czy podobna zasada ma obowiązywać w przypadku zaświadczenia od lekarza, że uczeń zasięgał porady lekarskiej? Czy to też będzie tylko dowód na zwolnienie, które sporządza rodzic lub prawny opiekun?

Nassssy22-05-2006 13:11:40   [#14]
masz racje syrenko, zwyczajowo uznajemy, ze zwolnienie lekarskie jest zaakceptowane przez rodzica, i nie widzimy problemu w jego usprawiedliwianiu, chociaż wszelkie poswiadczenia powinny byc załącznikiem do podania rodzica o usprawiedliwienie.
jednak zasada jest zawsze jedna - to rodzic decyduje o dziecku i on musi uczestniczyc w procesie usprawiedliwiania, zwykle jako petent (chociaż czasem tylko akceptuje działanie szkoły np zwalniaie na zawody, konkursy...)
a z drugiej strony zwolnienie od lekarza nieuznane przez rodzica naruszało by obowiazki rodzica wobec dziecka
syrenka22-05-2006 13:40:56   [#15]
Czy uważasz, nassssy, że szkoła ma uzasadnione podstawy, aby przypuszczać, że wyjazd ucznia na zawody odbywa się wbrew woli rodziców, że prezes klubu chce to załatwić poza ich plecami - i dlatego żądać od rodziców dodatkowego potwierdzenia?
syrenka22-05-2006 13:42:27   [#16]

dodajmy

prezes klubu działając w zmowie z dzieckiem
Nassssy22-05-2006 13:49:07   [#17]
Nie gniewaj się ale nie przeczytałaś dokładnie tego co napisalem. Z czym sie spierasz? przecież formalne podstawy postepowania to to o czym musimy wiedziec jako dyrektorzy i nauczyciele po to aby w sytuacjach typowych móc postepowac na zasadach wzajemnego zaufania i nieformalnie. pozdrawiam
syrenka22-05-2006 13:58:02   [#18]

Nie spieram się z Tobą, nassssy, tym bardziej, że tak pięknie napisałeś: masz rację, syrenko ;-))

Po prostu pytam o Twój pogląd.

beera22-05-2006 16:28:31   [#19]

syrenko wywodzac tezy startujesz z błędnego punktu:

Czy podobna zasada ma obowiązywać w przypadku zaświadczenia od lekarza, że uczeń zasięgał porady lekarskiej? Czy to też będzie tylko dowód na zwolnienie, które sporządza rodzic lub prawny opiekun?

Zaden lekarz NIE POWINIEN napisac małoletniemu zadnego usprawiedliwienia ani zwolnienia, ktore mialoby byc honorowane przez szkołę. Usprawiedliwienia i zwolnienia pisze TYLKO rodzic ( prawny opiekun)

Na pewno nie prezes zadnego klubu

a na takie pytanie:

syrenka 22.05.2006 10:54 [#12]
czekaj

nikt z zadnego nawet najlepszego klubu nie moze chciec zwolnic dziecka za szkoły wbrew woli rodzicow

Nie wystarczy oświadczenie małoletniego, że rodzice wiedzą? Dlaczego?

odpowiem: zgadnij

syrenka22-05-2006 16:39:24   [#20]

Zaden lekarz NIE POWINIEN napisac małoletniemu zadnego usprawiedliwienia ani zwolnienia, ktore mialoby byc honorowane przez szkołę. Usprawiedliwienia i zwolnienia pisze TYLKO rodzic (prawny opiekun)

Pogląd interesujący, ale mocno dyskusyjny. Tym bardziej, że pozbawiony podstawy prawnej. Żaden przepis nie precyzuje, jakie dokumenty są, a jakie nie są podstawą dla szkoły do usprawiedliwienia nieobecności ucznia. Szkoła określa to sobie sama, zgodnie z logiką.

Zaświadczenia z sądu, że małoletni był wzywany na świadka, też nie uznasz?

zgadnij

Hm...

Magik22-05-2006 16:42:46   [#21]

syrenko

Nie masz racji ...nie pierwszy raz....a.......
beera22-05-2006 16:48:25   [#22]

Zaświadczenia z sądu, że małoletni był wzywany na świadka, też nie uznasz?

oczywiście, ze nie- bo przeciez nie wiem, czy był tenze małoletni w sądzie.

...............

a co do "zgadnij"

zadając głupiutkie pytania narażasz się na podobne odpowiedzi

Naprawdę nie wiesz dlaczego szkoła nie powinna honorowac zwolnień, czy usprawiedliwień od trenerów, prezesów klubów, itd?

syrenka22-05-2006 17:00:55   [#23]

coraz lepiej

przeciez nie wiem, czy był tenze małoletni w sądzie

A jakie masz uzasadnione przesłanki, aby twierdzić, że nie był?
Miał wezwanie, miał obowiązek być.

Naprawdę nie wiesz dlaczego szkoła nie powinna honorowac zwolnień, czy usprawiedliwień od trenerów, prezesów klubów

Nie piszę o zwolnieniach z zajęć, lecz o usprawiedliwieniach nieobecności z podaniem logicznych powodów. Nie mylmy pojęć, rozmawiając o prawie.

Usprawiedliwienie takie przedstawia nie trener, lecz uczeń, który jest tu stroną. Na dowód prawdziwości swoich słów przedstawia oświadczenie trenera czy prezesa klubu szachowego, że dziecko na zawodach było obecne.
Jaki masz logiczny i prawny powód, żeby:
1. Odmówić usprawiedliwienia takiej nieobecności?
2. Wystąpić z podejrzeniem, że pobyt na zawodach był wbrew woli rodziców ucznia?

beera22-05-2006 17:14:24   [#24]

nie potrafię z Tobą dyskutować-

poddaję się

Ja o wtorku, Ty o środzie ;)

beera22-05-2006 17:19:35   [#25]

i do gaby, a moze i innym się to przyda:

Prawo do zwalniania z lekcji ucznia poniżej 18-o roku życia mają tylko rodzice lub opiekunowie prawni.

W prawie oświatowym nie ma żadnego uzasadnienia żądania wystawiania przez lekarzy usprawiedliwień młodzieży, która nie ukończyła jeszcze osiemnastu lat. Dlatego też po interwencji samych lekarzy jak i MEiN placówki oświatowe zostały zobowiązane do wprowadzenie w życie poniższych postanowień,

  • wszelkich usprawiedliwień nieobecności uczniów do lat 18 dokonują rodzice lub opiekunowie prawni
  • uczniowie pełnoletni usprawiedliwiają swoje nieobecności sami.

Począwszy od dnia 27 lutego br. lekarze podstawowej opieki zdrowotnej z prawie całej Polskie nie będą wystawiać zaświadczeń usprawiedliwiających w razie choroby nieobecności uczniów na zajęciach szkolnych.

Podstawa stanowiska:

  • Pismo MEiN z dnia 1.12.2005 r. Nr DWPS-6004/01/05/JK skierowane do Prezesa Porozumienia Podkarpackiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia
  • Pismo Związku Pracodawców Opieki Zdrowotnej Województwa Świętokrzyskiego z dnia 6.02.2006 r. Nr Lp.9/2006/ZPOZ skierowane do Świętokrzyskiego Kuratora Oświaty

 

 

następnym razem, syrenko, gdy piszesz, ze nie ma pp dla jakiegos twierdzenia- sprawdź to.

syrenka22-05-2006 17:23:05   [#26]

poddaję się

I dobrze, bo gdyby ta nieusprawiedliwiona nieobecność miała na przykład zaważyć na klasyfikacji, przegrałabyś w każdym sądzie.

I to już nie byłoby takie głupiutkie.

beera22-05-2006 17:26:11   [#27]

:))))))))))))))

aha

syrenka22-05-2006 17:36:16   [#28]

ad. #25

Nie przekonują mnie takie podstawy prawne, jak czyjeś pisma.

W prawie oświatowym nie ma żadnego uzasadnienia żądania wystawiania przez lekarzy usprawiedliwień młodzieży, która nie ukończyła jeszcze osiemnastu lat.

Pisał to jakiś laik.
Żądanie jest do ucznia: ma usprawiedliwić nieobecność. Skoro uczeń był u lekarza, chyba logiczne jest, że poprosi go o potwierdzenie tego faktu.
Gdyby był obowiązkowo zaszczepić psa, a punkt szczepień działałby tylko w godzinach nauki szkolnej, o poświadczenie szczepienie poprosiłby weterynarza.

Gaba22-05-2006 17:36:27   [#29]

Asiu, bo nasza Pani zwalnia nam dzieci - wypisuje sobie takie karteczki i dzieci takie chore, źle czujące się wychodzą sobie (!) same do domu, gdy taką zwalniającą się zawróciłam - dziewczynka była zdumiona, pani także pielęgniarka - bo ona ma specjalny druczek...

- a gdyby taki kłamczuszek troszkę pozmyślał... - tego troche jest jednak.

- a gdyby sie niezmyślającemu lub zmyslkającemu coś stało - rodzice nas rozszarpią, nie dziwię się rodzicom. Dziecko miało byc w szkole, wsyłali dziecko w miejsce w miarę bezpieczne...

 

Jest p. pielęgniarka miłą sobą, ale mam mocne wrażenie, że nie zna się - a ja beknę za brak nadzoru.

beera22-05-2006 17:40:58   [#30]

o właśnie Gabo!!

Z tego tez dokladnie powodu lekarze nie piszą tego typu " zwolnień"

Miałam kiedys ciekawa rozmowę z lekarskim ekspertem, ktory podnosił identyczny problem.
Że do gabinetow lekarskich zglaszaja się dzieci bez wiedzy rodzica. Pokrecą cos o wymiotach i biegunce- lekarz pisał zwolnienie, no bo co ma zrobić?

I dzieciak ma wolność :)

...........

Na pewno pielęgniarka nie ma uprawnień by zwolnić dziecko z zajęć- ona moze wskazać, ze dziecko sie źle czuje i  polozyć je w gabinecie póki RODZIC nie podejmie decyzji.

A już w ogole jest niewlasciwe by zdiagnozowane, źle czujące się dziecko, puszczać samodzielnie do domu...

Gaba22-05-2006 17:42:47   [#31]

ja to samemu - z karteczką od prawie lekarza, prawie robi wielką róznicę.

;-(

Magik22-05-2006 17:49:42   [#32]

Popieram Asię i Gabę .

Jakiś czas temu pielęgniarka obraziła się na mnie, bo zabierała dzieci na przerwie, które zgłaszały, że się źle czują a ja nawet nie wiedziałam gdzie one są.

Wreszcie powiedziałam dość. pielęgniarka wysyłała same dzieci do domu i jeszcze nie powiadamiała o fakcie ani nauczycieli ani dyrekcji.

Z mojej lekcji nikt nie wyjdzie bez zgody rodziców!

Sama dzwonię do rodziców lub wzywam pogotowie jeśli jest coś poważnego.

syrenka22-05-2006 18:06:51   [#33]

#27

:))))))))))))))

Często lekceważący śmiech wynika tylko z braku wiedzy.
Ale - na pewno z czasem się nauczysz.

beera22-05-2006 18:09:48   [#34]

liczę na to

;)))))

syrenka22-05-2006 18:15:31   [#35]
Nie możesz być tylko taka nieprzemakalna, musisz stawiać sobie czasem pozornie głupiutkie pytania.
ewa22-05-2006 18:30:30   [#36]

# 26

to ja mam takie głupiutkie pytanie

a ten pozew do sądu to syrenko kto składa
małoletni?
czy może jego rodzice?

syrenka22-05-2006 18:45:34   [#37]

Nie uważam, żeby pytanie było głupiutkie; w ogóle nie przejawiam skłonności do tego typu ocen w dyskusjach.

W sądzie małoletniego reprezentują rodzice.

Co nie oznacza, że w każdym kontakcie z władzami szkolnymi małoletniego muszą reprezentować rodzice.
Małoletni sam też jest stroną w zakresie zadań statutowych placówki.

ewa22-05-2006 18:58:09   [#38]

no ale w przypadku wniosku o usprawiedliwienie nieobecności małoletniego to jednak rodzice z ew. podkładkami (weterynarz, lekarz, trener) ,chociaż niekoniecznie te podkładki muszą być

tak? dobrze myślę rodzice?

czy też małoletni jest stroną?

syrenka22-05-2006 19:05:06   [#39]
Moim zdaniem małoletni. To on ma przedstawić ewentualne podkładki - od lekarza, weterynarza, trenera, z sądu albo od świadków, w tym rodziców.
Jacek W22-05-2006 19:08:12   [#40]

;)

A jak małoletni jeszcze nie umie pisać i nie zna się na przedstawianiu i podkładkach, bo jest w zerówce? Jest małoletni inaczej?
syrenka22-05-2006 19:14:35   [#41]
Jacku, nie twierdzę, że szkoła nie ma prawa zażądać potwierdzenia przez rodziców wersji podanej przez ucznia (małoletniego lub pełnoletniego - obojętne).
Ale przecież nawet zerówkowicz jest w stanie powiedzieć pani, że nie był w szkole, bo był chory. Jak pani uwierzy bez podkładek, to w czym problem.
Marek Pleśniar22-05-2006 19:15:24   [#42]

USTAWA z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy
Art. 98.

§ 1. Rodzice są przedstawicielami ustawowymi dziecka pozostającego pod ich władzą rodzicielską.

-----------

Rodzic wykonuje pieczę nad osobą i majątkiem małoletniego bez opieki, a w szczególności czuwa nad zapewnieniem odpowiednich warunków mieszkaniowych, dostępu do nauki i opieki medycznej

Marek Pleśniar22-05-2006 19:17:26   [#43]

szkoła jest placówką profesjonalnie zajmującą się dziećmi i młodzieżą i w kontaktach z uczniami opiera się na prawie a nie zwyczajach

(oczywiście tam gfdzie działą prawo a nie zwyczaje:-)

Usprawiedliwienia zaś dotyczą realizacji obowiązku szkolnego i nie ma tu miejsca na dowolność.

ewa22-05-2006 19:20:33   [#44]

no ok:-))) Twoim zdaniem może być, bo prawo...

jeżeli prawo przewiduje dla złożenia oświadczenia woli jakąś formę szczególną, winna być ona zachowana. Prawo przewiduje różne rodzaje wad (niezachowanie wymaganej prawem formy jest tylko jedną z nich) i różne konsekwencje wadliwości czynności prawnych. Skutki, jakie pociąga za sobą wystąpienie określonych wad przy dokonywaniu czynności prawnych, to:
a) Nieważność bezwzględna powoduje, iż czynność prawna nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Jest tak, jakby do niej nie doszło. Umowa jest nieważna z mocy prawa. Do takiej nieważności dochodzi w następujących sytuacjach;
> kiedy czynność prawna zostaje dokonana przez osobę pozbawioną zdolności do czynności prawnych (art. 14 kc),....

i to by było chyba na tyle

pozdrawiam :-)

ewa22-05-2006 19:21:36   [#45]

nie odświeżyłam i...

się mi marek wciąl ;-)))
Marek Pleśniar22-05-2006 19:26:41   [#46]

ale to się ewoo uzupełnia jedno z drugim

znów się czegoś nauczyliśmy i otochosi

ewa22-05-2006 19:27:44   [#47]
yhm :-)))
syrenka22-05-2006 19:40:41   [#48]

ewo,

i to by było chyba na tyle

Oczywiście że nie. Cytujesz kc, który nie ma tu zastosowania, bo mowa nie o relacjach cywilnoprawnych, ale o stosunku administracyjnym, który łączy nauczyciela z uczniem. Uczeń jest też stroną tej relacji i nauczyciel ma prawo przyjąć od niego usprawiedliwienie, jeśli oczywiście nie budzi ono jego wątpliwości (przy czym wątpliwości muszą być logicznie uzasadnione).

ewa22-05-2006 19:47:51   [#49]

no to wobec tego KPA

Art. 28. Stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek.
Art. 29. Stronami mogą być osoby fizyczne i osoby prawne, a gdy chodzi o państwowe i samorządowe jednostki organizacyjne i organizacje społeczne - również jednostki nie posiadające osobowości prawnej.
Art. 30. § 1. Zdolność prawną i zdolność do czynności prawnych stron ocenia się według przepisów prawa cywilnego, o ile przepisy szczególne nie stanowią inaczej.
§ 2. Osoby fizyczne nie posiadające zdolności do czynności prawnych działają przez swych ustawowych przedstawicieli.

a przedstwiciel ustawowy małoletniego to marek #42

syrenka22-05-2006 19:51:06   [#50]

Marku

§ 1. Rodzice są przedstawicielami ustawowymi dziecka pozostającego pod ich władzą rodzicielską.

Nie wynika z tego przepisu, że rodzice muszą reprezentować dziecko w każdym kontakcie z nauczycielem i że nie może ono samodzielnie przedstawić mu powodów nieobecności na zajęciach.

Usprawiedliwienia zaś dotyczą realizacji obowiązku szkolnego i nie ma tu miejsca na dowolność.

Prawo pozostawia szkole decyzje odnośnie terminów i form usprawiedliwiania nieobecności. Nie jest to w rozumieniu prawa dowolność, więc szkoła nie może dla zasady nie honorować powodów podanych przez samego ucznia. Co najwyżej może poprosić o potwierdzenie faktów przez rodziców. Może też oczywiście nie uznać powodów za usprawiedliwiające.

Jednak małoletni jest tu stroną (rodzice co prawda też) i może dochodzić swoich uprawnień.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]